Nietrudno zauważyć, że najbardziej głośne akty terroru popełniane przez muzułmańskich terrorystów zdarzają się najczęściej wtedy, gdy jest to korzystne dla Rosji. Tak było 11 września 2001. Spektakularny atak na USA odwrócił uwagę od rosyjskiego ludobójstwa w Czeczenii i pozwolił na przedstawienie Putina jako rycerza walczącego z islamskim terrorem.
Ani przedtem, ani potem nie udało się żadnej organizacji terrorystycznej dokonać tak pomysłowego i sprawnie przeprowadzonego zamachu na tak wielką skalę. Wielu podejrzewało, iż musiały w tym maczać palce służby specjalne któregoś z mocarstw. Jeśli spojrzymy na skutki tego wydarzenia to na myśl przychodzi przede wszystkim Rosja. Zachód został uwikłany w dziesięcioletnią “walke z terrorem” w tym w wojny w Iraku i Afganistanie. Zwiększyło to znacznie pole manewru Rosjan.
Jesli zaś chodzi o walki w Czeczenii, to wiele akcji najradykalniejszego odłamu bojowników czeczeńskich, czyli wahabitów, robiło wrażenie jakby zamówionych przez rosyjskie służby specjalne. Tak rzeczywiście było. Potwierdza to wywiad z pisarzem Mirosławem Kulebą /ps. “Władysław Wilk”/, towarzyszem broni Szamila Basajewa i autorem jego biografii. Czytamy /TUTAJ/:
“Tak samo nie miał nic wspólnego z akcją terrorystyczną w teatrze w Dubrowce?
To miał być atak na siedzibę rosyjskiego parlamentu. Wydarzyło się jednak coś dziwnego. Jak stwierdził Basajew ukradziono mu oddział. To była prowokacja rosyjskich służb specjalnych, które usytuowały swoich agentów w szeregach separatystów czeczeńskich. Jak to się skończyło wszyscy widzieliśmy.”.
W roku 2005 Krystyna Kurczab-Redlich opublikowała w “Rzeczpospolitej” artykuł “Przetarte szlaki terroru” /TUTAJ/. Dowiadujemy się z niego, że:
“- Czy można twierdzić, że terroryści Al-Kaidy przechodzą przez nasze dawne obozy palestyńskie, libańskie, afgańskie czy rosyjskie? – zastanawiał się kilka dni temu w rozmowie telefonicznej Aleksander Litwinienko, zbiegły z Rosji w 2000 r. funkcjonariusz Federalnej Służby Bezpieczeństwa, zatrudniony w pionie F, sekcji „zadań specjalnych” KGB. – Nie można tej hipotezy odrzucać. Druga co do ważności osoba Al-Kaidy, Aiman al-Zawahiri, posądzany o związek z wybuchami w Londynie, to dawny agent KGB. (…) w 1998 r. przechodził przez pół roku kurs w bazie FSB w Dagestanie. Potem przerzucono go do Afganistanu. I stał się zastępcą bin Ladena. (…) Mam podstawy, by twierdzić, że al-Zawahiri to niejedyne ogniwo między FSB a Al-Kaidą…”. I dalej:
“Zakajew [przedstawiciel Czeczenów] powiedział jednak coś strasznego: – Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że terrorystyści [z Al Kaidy] atakujący Londyn [7.07.2005] i terrorystyczna maszyna państwowa Rosji są ze sobą od dawna powiązane, koordynują swe działania i mają te same cele.”.
Teraz jest wrzesień 2014. Od końca lutego trwa zbrojna agresja Rosji na Ukrainę. W maju i czerwcu oddziały ukraińskie zaczęły wypierać rosyjskich dywersantów z Donbasu. I oto na poczatku czerwca islamska organizacja ISIS /ISIL, IS/ dokonuje śmiałego ataku na północny Irak, zajmuje Mosul i Tikrit, a 29 czerwca ogłasza utworzenie “kalifatu” w pólnocnej Syrii oraz Iraku. ISIS to odłam syryjskiej Al Kaidy, ktory oddzielil się od niej w 2013 r.
Ósmego lipca natomiast Hamas, rządzący w Strefie Gazy zaczyna nagle ostrzeliwać Izrael setkami rakiet. Józef Darski tak pisze o tym w komentarzu do mojej notki “Blitzkrieg kalifa Ibrahima” /TUTAJ/:
“Rosjanie odpowiedzieli nie na Ukrainie a na Bl. Wschodzie. Izrael skorzystał na ataku Hamasu pchniętego do akcji przez Putina i włączył się do wojny. Szykuje się poważna rozgrywka,”.
Czy Państwo Islamskie jest też częścia tej odpowiedzi? W linkowanej powyzej notce pisałam:
“Zajęci aferą podsłuchową przegapiliśmy wydarzenie, które może mieć wpływ na sytuację w Europie Środkowej podobny do tego, jaki miał atak na World Trade Center w 2001 roku. Chodzi mi o proklamowanie kalifatu obejmującego północną Syrię i północny Irak .”.
I rzeczywiście tak się dzieje. IS stało się wrogiem publicznym nr 1, a USA starają się teraz zmontować koalicję dla jego zwalczania. Idzie im to ciężko, co opisal dzisiejszy “Washington Post” /TUTAJ/. Dzisiaj też premier Iraku powiedział, że nie chce interwencji wojsk lądowych w jego kraju /TUTAJ/. Konflikt zapowiada się więc na długie lata i będzie skutecznie absorbował uwagę USA odwracając ją od Ukrainy i Europy. A co na to Rosja?
W dniu 22 sierpnia Rosja ostrzegla Obamę, że naloty amerykańskie na bazy IS w Syrii będą ciężkim naruszeniem prawa miedzynarodowego i aktem agresji /patrz /TUTAJ//, Zaś w dniu 18 września CNN opublikowało /TUTAJ/ artykuł Alexandra Niekrassova, żawierajacy pewną ofertę:
“What will Putin ask for in return for helping to defeat ISIS? That’s the question that is probably being mulled over in the White House as you read this. Well, it just so happens that sorting out the mess in eastern Ukraine is Putin’s personal project — just like Syria was last year. He will want some sort of guarantee that Kiev will stick to the new deal about the special status of Donetsk and Lugansk which should help calm things down in the eastern provinces, at least until next spring. That would be a deal that the Kremlin would consider worthwhile.
But the funniest thing of all is that the “broad coalition” Obama proposed may never see the light of day — and at that point, the only countries that will actually be able to help the U.S. fight ISIS would be Iraq, Iran, Syria and Russia, with the latter mostly providing the weaponry to the Syrians. Which is not really all that surprising if you consider how closely Ukraine and Syria are intertwined.”.
Jednym słowem, zwalczanie IS w zamian za ustępstwa w sprawie Ukrainy. Można więc przypuszczać, że to rosyjscy agenci “odziedziczeni” po Al Kaidzie zachęcili IS do działania właśnie teraz. Jest jeszcze jedna zastanawiająca rzecz. Działalność Al Kaidy /a zwłaszcza zamach z 11 września 2001/ przyniosła więcej klęsk muzułmanom i samej organizacji niż komukolwiek innemu. Stosunek liczby zabitych muzułmanów do poległych nie-muzułmanów jest jak 100 do jednego /we wszystkich konfliktach i wojnach spowodowanych przez Al Kaidę/.
Państwo Islamskie też zachowuje się dziwnie. Reklamuje się w Internecie, filmując swe zbrodnie oraz wysyła pogróżki do wszystkich, nawet Argentyny i Chin. Zupełnie, jakby zależało mu na jak najwiekszej liczbie wrogów i jak największym rozgłosie. To korzystne dla Kremla, ale nie dla budowy “kalifatu”. Tak czy siak w efekcie –
muzułmanie walczą i giną tysiącami, a korzyści wyciąga z tego Moskwa.
Pani Elig. Pani to z moich myśli czyta :) Jak kiedyś Moskwa utrzymywała lewackie bojówki w Europie Zachodniej, które siały niepokój, tak teraz wspiera wszelkiego rodzaju muzułmańskie terroryzmy, którym przy okazji można sprzedać broń….
Też to dawno widzę. Rosja stosuje rozgrywkę szachową, podstawia pionka, by atakować wieżę lub króla.
Swoją drogą szachy są ważne dla Rosji;
http://rebelya.pl/post/657/czarna-ksiega-czerwonego-sportu?print=1
Słabe. IS jest potrzebne Izraelowi i USA by uzasadnić powrót do akcji militarnych na Bliskim Wchodzie i dalej osłabiać Asada Al Bakra.
Kreml robi, co chce i nie potrzebuje zasłon dymnych (szczególnie tak marnych, które niczego nie zasłaniają).
Nie chodzi o zasłonę jak widzi to na pierwszym miejscu elig, chodzi o ekspansję i osłabianie USA.
Nietrudno zauważyć, że najbardziej głośne akty terroru popełniane przez muzułmańskich terrorystów zdarzają się najczęściej wtedy, gdy jest to korzystne dla Rosji.
I tak jest. Kiedy w Madrycie na dworcu był zamach Al-kaidy, za trzy dni były wybory i wygrali je socjaliści, partia proruska, bo obiecali ująć sprawców. Hiszpania zaraz potem wycofała wojska z Iraku, co osłabiło wpływy Ameryki w Iraku, a umocniło wpływy Rosji, co skutkowało tym, że Irak zrezygnował z rozliczeń w dolarze za ropę, co było poważnym ciosem dla Ameryki.
Ja cię proszę Markul byś przestał być tak uroczo romantyczny i zaczął używać inteligencji.
Nietrudno zauważyć, że wszystkie akty terroru uderzające w społeczeństwa zachodnie są zawsze korzystne dla Rosji.
Ja Cię proszę Iza byś nie wymyślała “faktów” na poparcie swoich tez, bo to w ogóle zniechęca do dyskutowania z Tobą. Jak nie wiesz, to poczytaj trochę, zanim zabierzesz głos.
http://en.wikipedia.org/wiki/Multi-National_Force_%E2%80%93_Iraq – Spain: 1,300 troops (deployed 4/03-withdrawn 4/04)
***
Po naszemu:
W październiku 2000r. ONZ wyraził zgodę na zmianę waluty rozliczeń Iraku z USD na EURO.
Dodam jeszcze datę inwazji USA na Irak: 20 marca 2003r.
Zamach w Madrycie: 11 marca 2004r.
Wybory prezydenckie w Hispanii: 14 marca 2004r.
Hiszpania wysłała do Iraku 1300 żołnierzy w kwietniu 2003 r. i “osłabiła” USA wycofując ich w kwietniu 2004 r.
O ile można doszukiwać się związku pomiędzy zamachami i wynikiem wyborów, to sprawa rozliczeń w Euro mogła być co najwyżej jednym z powodów dla których USA postanowiły obalić Saddama.
Jeszcze dla porównania: z Polski było w jednym momencie maksymalnie 2300 żołnierzy.
Z USA 150000, z UK – 46000.
A ja cię proszę, byś nie wnioskował na podstawie suchych dat i uogólnień, ale ubrał to w ”mięso” – wybierał z szumu informacje istotne i łaczył je w ciągi.
ONZ i dolar.
Jej głównym pomysłodawcą był prezydent USA Franklin Delano Roosevelt, a jej nazwę zaproponował premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill.
25 kwietnia 1945 roku zwołano pierwszą konferencję ONZ w San Francisco, w której uczestniczyło 50 państw z całego świata – pierwszych członków organizacji. Za członka ONZ od założenia uznawana jest też Polska, której przedstawiciele (Rząd RP na uchodźstwie uznawany przez państwa-założycieli z wyjątkiem ZSRR) z powodów politycznych nie zostali zaproszeni na konferencję w San Francisco. Zachodni politycy obawiali się bowiem reakcji Józefa Stalina[3].
Jak poczytasz dalej w wiki, ONZtem kręci głównie Rosja i bankierzy amerykańscy (trochę nic dziwnego, skoro bankierzy sfinansowali Rewolucję, za co ta zrewanżowała im się statkami złota)
CELE- ONZ stawia sobie za cel zapewnienie pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego, rozwój współpracy między narodami oraz popieranie przestrzegania praw człowieka, co oznacza faktycznie wspólne dogadywanie się kto zbiera daniny na danym obszarze i kontrolę by było po równo i w miarę humanitarnie, choć ostatnio zaczęło się to psuć i to jest proces w dół, bo liberalny paradygmat to walka szczurów, nie ludzi.
A teraz ważne, rzuć okiem na listę sowieckich agentów we władzach USA
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Soviet_agents_in_the_United_States
http://www.specops.pl/CSiPS/artykuly_CSiPS/Doktor_Ryszard_Machnikowski/zamach%20w%20Madrycie.htm
muszę obiad robić, więc nie uporządkowałam
Nie napiszesz, że Ci się pomyliło, ale dobre i to, że wzięłaś ode mnie prawidłową chronologię:
1. Przejście Iraku na Euro,
2. WTC
3. Inwazja na Iraq
4. Zamach w Madrycie
5. Wybory prezydenckie w Hiszpanii
USA jako państwo niczym się nie dzieli bo nie ma niczego, poza armią, na którą idą podatki. USA jako państwo jest własnością kartelu finansowego i agencją najemniczą, wykorzystywaną głównie przez Izrael.
Państwo Rosyjskie posiada przemysł, który dzierżawi oligarchom w zamian za współpracę i poparcie polityczne.
Inne modele działania, a ostatecznie – jedno NWO.
Asadow: ale chodzi o rozbicie koalicji, zorganizowanego działania. Sowieci doskonale o tym wiedzą. Pozbierasz tych koalicjantów i zbierze się z 10 tysięcy żołnierzy, których potem trzeba swoimi zasobami uzupełnić.
Komu zależałoby na powstaniu IS? Izraelowi? USA? No nie sądzę, bo taki twór nieobliczalny łatwo by się wymknął spod kontroli. I już się wymknął. Bo on zjednoczył wszystkich wrogów i nagle okazuje się, że można albo i trzeba dogadać się z Iranem, Syrią, Turcją etc.
Po drugie odnoszę takie wrażenie, że islamski terroryzm i lewacki jest jakiś podobny do siebie.
Jeszcze co do daty;
http://independenttrader.pl/178,prognozy_na_rok_2014_i_kolejne_lata.html
ONZ wydało więc zgodę, ale to jest proces.
Ale chodzi na pasku Rosji i banków amerykańskich, dla których liczy się tylko zysk finansowy, polityczny i militarny.
Bankierzy zydowscy nie znają kraju ni narodowości poza zyskiem i są w stanie sprzedać nie tylko wasne panstwo, zydowski naród, ale i własną matkę. Zydzi Gruzji sprzedali rakiety, a Rosji kody do rakiet.
I co ci z chronologii, skoro w 2000 roku i potem kraje arabskie nadal rozliczały się w dolarach. Dopiero szantaż, terroryzm i podkupienie arabów zmieniało ten stan.
Tylko prawda jest ciekawa.
Poprzekręcasz fakty i wyjdą Ci takie kwiatki jak “od ataku terrorystycznego w Madrycie do przejścia Iraku na EURO w rozliczeniach międzynarodowych”. Wyjdzie Ci poprzekręcany, karykaturalny obraz historii i równie błędne wnioski na temat sił i ich planów, które są realizowane.
Wiesz co? Niedługo poczekam, a ty powiesz to samo za jakiś czas.
Kto jest dociekliwy, musi na to wpaść.
Prawda zawsze wyjdzie na wierzch, jak oliwa. Trzeba tylko cierpliwości.
Jeśli wyjdzie że nie mam racji, bardzo się ucieszę, bo to by znaczyło że nie jest aż tak żle, ale raczej wątpię, bo to nie moje gdybania, ale obserwacje trzymane w pamięci i dokładane latami.
Kacapia i ISIS
http://pismejker.yuku.com/topic/4085/Robi-si-porzdki-z#.VCHE-RYTkTM
http://niezalezna.pl/59679-zwiazki-kremla-z-dzihadystami-interesy-kalifatu-pod-nadzorem-moskwy