Mamy ostatnio wysyp tekstów poświęconych rzezi wołyńskiej. Jedna rzecz mnie w nich zdumiewa. Nikt, ale to nikt nie wspomina o roli Niemców w tym wydarzeniu. Wszyscy piszą tak, jakby Wołyń byl niepodległym państwem rządzonym prawdopodobnie przez UPA. Z jednym wyjątkiem. Jest nim wywiad z Piotrem Zychowiczem “Komenda AK nie kiwnęła palcem” przeprowadzony przez Rafała Pazio i opublikowany w najnowszym numerze “Najwyższego Czasu” /nr 30-31/2014/. Czytamy w nim m. in.:
“Od dziecka jesteśmy karmieni opowieścią o tym, że Polacy stworzyli najwieksze Państwo Podziemne na świecie. Stworzyli konspirację, która składała się z setek tysiecy ludzi, miała silne odzialy, kupę broni, była świetnie zorganizowana i dowodzona przez zawodowych generałów, pułkowników i majorów. (…) Więc ja zadaję pytanie: gdzie była ta potężna organizacja, gdzie byli ci pułkownicy i generałowie z tymi wszystkimi zawadiackimi pseudonimami? Gdzie były “Wilki”, “Jastrzębie” i “Błyskawice”, gdy hajdamacy siekierami rąbali naszych rodaków?”
Zychowicz odpowiada potem na pytanie: “Czy ta terenowa struktura AK nie mogła się zorganizować we własnym zakresie?”:
“Starali się to robić. Starali się tworzyć samoobronę, brać broń od Niemców, którzy chętnie ja Polakom dawali. Przykro to powiedzieć, ale dowództwo podziemia wsadzało tym ludziom kij w szprychy (…)
Jeden z najwybitniejszych Polaków tamtej epoki, hrabia Adam Ronikier, szef Rady Głównej Opiekuńczej, porozumiał sie z Niemcami, że wydadzą oni Polakom stare karabiny i pozwolą na utworzenie lokalnych grup policyjnych dowodzonych przez przedwojennych podoficerów. Miały one zostać rozlokowane w wołyńskich wsiach i bronic Polaków przed UPA.
Ronikier popełnił jednak fatalny błąd – jako legalista zwrócił się do Delegatury z prośbą o zgodę na ten układ. Ku swojemu zdziwieniu dostał kategoryczny zakaz.”.
Zychowicz kreśli więc następujący obraz: szlachetni Niemcy chcieli wesprzeć polską samoobronę, ale przeszkodziło im polskie podziemie i Delegatura Rządu w Londynie. W odpowiedzi na to mogę tylko przytoczyć fragment mojej notki “Kresowiacy “zamrożeni w czasie”. A co z Niemcami?” /TUTAJ/:
“Inna sprawa to zakłamywanie historii rzezi wołyńskiej. Zarówno Polacy, jak i Ukraińcy przedstawiają ją tak, jak gdyby Wołyń i i Galicja były niepodległymi państwami, względnie izolowanymi wyspami. Tymczasem od 1941 roku władzę tam sprawowali Niemcy. Były one okupowane przez wojska hitlerowskie.
Za to, co się dzieje na terenach okupowanych odpowiedzialność ponosi okupant. Za rzeź wołyńską też, nawet jeśli sam nie angażował swoich oddziałów. Znalazłam w sieci ciekawy wywiad z prof. Włodzimierzem Mędrzeckim z IH PAN /TUTAJ/. Dowiadujemy się z niego, iż:
“Po czerwcu 1941 roku niemała część politycznych środowisk ukraińskich na Wołyniu decyduje się na współpracę z Niemcami – do tego stopnia, że Ukraińcy stanowią główną część pomocniczych sił policyjnych na tym terenie. Współuczestniczą w przeprowadzaniu Zagłady Żydów, biorą udział w pacyfikacjach wsi – zarówno zresztą polskich, jak i ukraińskich. (…)
Jesienią 1942 roku około sześciu tysięcy Ukraińców opuszcza niemieckie siły pomocnicze i przechodzi do konspiracji, co sprawia, że na Wołyniu pojawia się nowy, bardzo istotny czynnik militarno-polityczny. Formują się struktury Ukraińskiej Powstańczej Armii, która pozostaje w bardzo ścisłym sojuszu bądź jest po prostu podporządkowana politycznie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, odłamu kierowanego przez Stepana Banderę.”.
Wynika stąd, że formowanie się UPA zachodziło przy aprobacie Niemców. Inaczej zejście do podziemia sześciu tysięcy ludzi z oddziałów pomocniczych byloby po prostu niemożliwe. Mordy na Wołyniu trwały od lutego 1943 do listopada 1943, a w Galicji jeszcze w 1944 roku. Regularne wojsko niemieckie mogłoby bez trudu je powstrzymać, gdyby tylko chciało. Prawda jest jednak taka, że dla hitlerowców było korzystne, by Ukraińcy mordowali Polaków, a nie przychodziła im do głowy walka przeciw Niemcom.
Co więcej, zagrożeni Polacy zgłaszali się często na roboty do Niemiec, co było dodatkowym zyskiem dla nich. Ja osobiście podejrzewam, iż Niemcy byli współsprawcami rzezi, podjudzając dodatkowo Ukraińców przy pomocy swej agentury w ich szeregach. Dziwi mnie to, że nikt nie próbuje poruszać tej kwestii. Wszyscy gadają w kółko o “banderowcach”, nie zastanawiając się, kto mógł za nimi stać.”.
Również oferta dostarczenia broni skierowana do Ronikiera mogła być po prostu częścią polityki “dziel i rządź” uprawianej przez Niemców. Na zbytnim wzmocnieniu UPA im przecież nie zależało. Postawa Zychowicza specjalnie mnie nie dziwi. Uważam go bowiem za przedstawiciela “stronnictwa pruskiego w drugim obiegu”, o którym pisałam /TUTAJ/. Dobrze byłoby, gdyby jacyś bardziej bezstronni historycy zainteresowali się kulisami rzezi wołyńskiej i rolą Niemców w tej sprawie.
Dobrze by było by bezstronni się zabrali.
Zychowicz zdaje się krytykował Powstanie Warszawskie i w ogóle AK, w bardzo brzydki sposób.
Ten cytat moim zdaniem świadczy o powierzchownej znajomości tej tematyki, a skoro autor – jak rozumiem – występuje jako osoba zajmująca się naukowo historią tego okresu na kresach wschodnich, to całość robi na mnie wrażenie manipulacji.
Bandera był we wrześniu 1941r. aresztowany i po pobycie w więzieniu przeniesiony prawdopodobnie w 1943r. do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen. Za ludobójstwo na Wołyniu odpowiada moralnie, jako twróca nazistowskiego programu ideowego OUN-B, ale faktycznymi przywódcami odpowiedzialnymi za mordowanie Polaków byli w tym czasie Dmytro Klaczkiwski (dowódca UPA na Wołyniu) i Roman Suchewycz (prowidnyk, czyli naczelnik OUN-B i komendant główny UPA).
Myślę, że wielu historyków dążących do prawdy zajmuje się tą tematyką. Ja kiedyś sporo się naszukałem w internecie i z tego co znalazłem poleciłbym:
prof. Grzegorz Motyka – http://historia.focus.pl/swiat/rzez-wolynska-28-miesiecy-eksterminacji-1292
Ewa Siemaszko – http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IH/niedziela200928-wolyn.html
Aleksandra Lipka – http://polskiedzieje.pl/ii-wojna-swiatowa/organizacja-ukrainskich-nacjonalistow-ukrainska-powstancza-armia-i-rzez-wolynska.html
W ostatnim artykule tak opisana jest postawa Niemców (na podstawie J. Czerwiński, Z wołyńskich lasów na berliński trakt, Warszawa 1972):
Winniśmy zbroić się w prawdę, nie w histerię i sztuczne podziały.
Mamy naukę Kościoła i świadectwo historii. Mądremu dość.
Niestety to ciągle trwa. Jak się porówna wpisy na wikipedii o Klaczkiwskim po polsku i po ukraińsku, to okazuje się, że były dwie zupełnie inne osoby o tym samym nazwisku, pełniące tę samą funkcję w UPA, ale zajmujące się zupełnie innymi sprawami. Jedna mordowała Polaków, a druga walczyła wyłącznie z Niemcami i komunistami o niepodległość Ukrainy…
Ktoś sprawia, że ta propaganda trwa. A może to kłamstwo się tak samo pleni?
Pamiętna scena z filmu o św. Filipie Nerim – kiedy jako pokutę za rozsiewanie kłamliwych plotek kazał rodzicom Hpolity zebrać rozrzucone po mieście pierze.
– Bo tak trudno jest odwrócić i naprawić skutki kłamstwa.
Wynika z tego, że dzisiejsi ”banderowcy” na Ukrainie to ludzie niedoinformowani, i tylko tyle. Nie mają więc kłów i pazurów, jak sugerowała to Halszka, czy prof. Raźny w swoim liście.
I teraz widź ile różnych tekstów w mediach w temacie banderowców nie wzięło tego istotnego faktu pod uwagę. Zaden.
Ile bicia piany przez różnych politruków w telewizji- wszystko po to, by przeciągnąć nas na którąś stronę nieprawdy.
Moi Drodzy wystarczy sięgnąć do początku (tzn. do źródła). Rok 1940 styczeń: Konferencja NKWD i Gestapo w Zakopanem. Podpisanie aktów wykonawczych do Paktu Ribbentrop-Mołotow. Kto chce zobaczy i zrozumie.
Oto linki:
http://historyczna.w.interia.pl/czytelnia/rajski/wspolpracankwdgestapo.html
KULISY III KONFERENCJI METODYCZNEJ GESTAPO
–
NKWD
W
ZAKOPANEM
http://www.jacekptak.nazwa.pl/pdf/Konferencja.pdf
http://www.rp.pl/artykul/442465.html?print=tak Wspólnicy zbrodni
Mariaż młota z hakenkreuzem
autor: Adam Suwart
http://www.przewodnik-katolicki.pl/nr/historia/mariaz_mlota_z_hakenkreuzem.html
NKWD – GESTAPO: małżeństwo z rozsądku
http://psychoneurocybernauta.wordpress.com/2012/09/17/konferencje-gestapo-nkwd-1939-1941/
Czy w Zakopanem zdecydowano o zbrodni katyńskiej?
http://podhale24.pl/drukuj,2,10159.html
I na koniec film:
NKWD – GESTAPO. Braterstwo krwi
Film dokumentalny ukazujący współpracę między Gestapo a NKWD w likwidowaniu i “podstawianiu” sobie wzajemnie niewygodnych wrogów systemu faszystowskiego i komunizmu przez obie zbrodnicze organizacje. “NKWD – GESTAPO. Braterstwo krwi” to historia bliskiej współpracy organizacji w różnych dziedzinach przy wymianie więźniami. ZSRR wysyłał do Niemiec głównie antyfaszystów i Żydów, których później mordowano. Niemcy w zamian wydawali Moskwie ludzi, którzy dawniej wyemigrowali i opowiadali się przeciwko Związkowi Radzieckiemu. Ci zginęli głównie w łagrach…
http://vod.pl/filmy-dokumentalne/nkwd-gestapo-braterstwo-krwi/m1lnd
Ps. przepraszam, że linki nie aktywne, ale mam z tym problem, może ktoś ze swej uprzejmości je uaktywni.Z góry dziękuję.
UUUUUUUUUU aktywne.
Dzięki.
Na tę stronę bym uważała, jest chyba libertariańska.
http://psychoneurocybernauta.wordpress.com/2012/09/17/konferencje-gestapo-nkwd-1939-1941/
http://psychoneurocybernauta.wordpress.com/category/religioznawstwo/discordianism/
W tym wywiadzie też krytykuje. Akcja “Burza” to wg. Zychowicza kolaboracja z Sowietami i wydawanie Polaków w ręce NKWD.
Niemcy przekazywali czasem broń polakom. Zdarzyło się że i sami niemcy zgromadzili i spalili upowców w stodole ( następnym razem podam nazwę miejscowości )
Robił to Wermacht, nie trzeba do tego mieszać Gestapo. Niemcy widzieli zdziczenie upowców i wiedzieli że zechcą oni kiedyś utworzyć własne państwo.
Co do durni ( oderwanych od rzeczywistości ) z rządu londńskiego. Wyraził się o nich Churchil , mówiąc źle o polakach. Chyba nikt nie będzie kombinował że i on był z NKWD czy Gestapo. Na jego sprzedanie Polski w Jałcie, na pewno miała wpływ
ocena elit z rządu londyńskiego i dowództwa AK.
Szanowna Judyto
Czas nie stoi w miejscu.
Temat nie dotyczy czasu sojuszu III Rzeszy i Związku Sovieckiego.
Odkąd UPA zaczęła realizować swoje plany wiele się zmieniło.
Pytanie czy w Zakopanem zdecydowano o zbrodni Katńskiej ?
Można odpowiedzieć: Z zachęty przodków Kaczyńskich i ich przyjaciół.
Coby nie powiedzieć to w NKWD byli w większości żydzi.
A ci jak wiemy to wielcy przyjaciele Kaczyńskich.
Którzy , co jest faktem – masowo emigrowali po rozpadzie ZSRR do Israela i USA.
I tak można sobie wymyślać w nieskończoność.
Takie uogólnienie niebezpiecznie mijają się z prawdą, bo to całkiem różne opcje żydowskie w zmieniających się czasach. Każda sprawa więc domaga się osobnej analizy.
Polacy też są różni- porównajmy nasze WSI z naszą UB- jest różnica.
Nasze …?
Różnica jest ogromna.
Jak między gangiem wołomińskim i pruszkowskim.
A czyje? w pewnym sensie nasze.
Raczej natoliński i puławski.
Wołomin z pruszkowem to natolin.