Zyskała niewatpliwie FIFA. W artykule Marka Michałowskiego z “Gazety Polskiej Codziennie” /15.07.2014/ p.t. “Brazylijska katastrofa za 13 mld dolarów” /TUTAJ/ czytamy:
“Amerykański magazyn „Forbes” szacuje, że na zakończonych w niedzielę mistrzostwach świata Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) zarobi ok. 4 mld dol. To wynik o 66 proc. lepszy od zysków, jakie futbolowej federacji przyniósł mundial organizowany cztery lata temu w Republice Południowej Afryki. FIFA na organizację brazylijskich mistrzostw wydała wprawdzie ok. 2 mld dol., ale zdecydowaną większość kosztów, bo 13 mld dol., poniósł rząd Brazylii, a więc obywatele tego kraju.
Największe dochody FIFA uzyskuje dzięki sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych – 1,7 mld dol. To efekt ogromnego zainteresowania piłką nożną. Z danych FIFA wynika, że na świecie w futbol gra 4 proc. populacji, a kibicami piłki nożnej jest mniej więcej połowa mieszkańców globu, czyli 3,5 mld osób.”.
Największym przegranym jest bezsprzecznie gospodarz turnieju, czyli Brazylia i nie chodzi tu tylko o te 13 mld USD. Organizacja Mundialu spowodowała wielkie konflikty społeczne w tym kraju. Przez dwa, trzy miesiące przed Mundialem przez Brazylię przetoczyła się ogromna fala protestów społecznych przeciw korupcji, przeznaczaniu ogromnych sum na futbol i jednoczesnym zaniedbywaniu spraw socjalnych oraz przeciw likwidacji faweli, czyli pozbawianiu ubogich dachu nad głową. Protesty trwały też podczas turnieju, choć w mniejszym natężeniu.
Do problemów społecznych dołączyła się klęska sportowa. O ile do fazy ćwierćfinałów włącznie reprezentacja Brazylii jakoś sobie radziła, to w półfinałach i finałach był już pogrom., czyli przegrana 1:7 z Niemcami i 0:3 z Holandią. W sumie w dwóch meczach finałowych 1:10. Bramkarz Brazylii Julio Cesar pobił swoisty rekord. Puścił na Mundiali 14 goli – najwiecej ze wszystkich startujacych druzyn i najwięcej spośród bramkarzy wszystkich 20 gospodarzy dotychczasowych mistrzostw. Niektórzy pocieszają, iż Brazylia zajęła na tym Mundialu najwyższe miejsce od 12 lat, ale nikt ich nie słucha. Wrażenie wszechogarniającej klęski jest przemożne.
Równiez nabywcy praw telewizyjnych od FIFA nie muszą wcale czuć się szczęściarzami. Oto 15.07.2014 w portalu Wirtualnemedia.pl ukazał się tekst Patryka Pallusa “Telewizja Polska straciła na mundialu” /TUTAJ/. Dowiadujemy się z niego, że:
“Średnio 3 mln osób oglądało na głównych antenach TVP tegoroczne Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w Brazylii. To nieco mniej niż cztery lata temu śledziło mundial w RPA, ale zdecydowanie większą widownią cieszył się finał. Wzrosły wpływy z reklam, ale impreza była deficytowa dla TVP.”. I na koniec:
“Jednak mimo tak dużego zainteresowania reklamodawców mundialem, impreza była dla Telewizji Polskiej deficytowa. Spółka nie podaje jednak, ile na niej straciła.”.
W artykule znajdują się ciekawe dane dotyczące widowni poszczególnych meczów. Największym zainteresowaniem cieszył się, rzecz jasna, finał /Niemcy – Argentyna 1:0/ – prawie 10,5 mln widzów oraz mecz Brazylia – Niemcy /1:7/ – ponad 6,78 mln oglądających.
Z efektów finansowych może się jednak cieszyć wyłącznie FIFA.
Ciekawa całość:
http://xportal.pl/?p=14915
Nie bardzo w to wierzę. Piłkarz musi mieć o wiele więcej refleksu i rozumu niż taki sprinter, który musi umieć tylko zasuwać prosto przed siebie tak szybko, jak się tylko da.
W co Pani nie wierzy ?
Że sport w ogólności służy do kanalizowania emocji społecznych i odwracania uwagi mas od rzeczy istotnych ?