Nie tylko ich, ale w ogóle Polski. Blogerka Eska porównała przemówienie Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi w 2008 r. i mowę Obamy na pl. Zamkowym i okazalo się, że prezydent USA powiedział właściwie te same rzeczy podobnym językiem /TUTAJ/.
Obama obiecał bezwarunkowe poparcie dla sojuszników z NATO w Europie Środkowej, zapewnił, iż nigdy nie zostawi ich samych, stwierdzając, że to nie tylko słowa, ale niezłomne zobowiązanie. Mówił też o miliardzie dolarów na ich dozbrojenie i odniósł się do kryzysu ukraińskiego:
“Dlatego nigdy nie zaakceptujemy dokonanej przez Rosję okupacji Krymu ani naruszenia przez nią suwerenności Ukrainy. (Oklaski.) Nasze wolne narody będą działać razem, by kolejne prowokacje Rosji prowadziły jedynie do dalszej jej izolacji i kosztów ekonomicznych. (Oklaski.)”. /Całość przemówienią /TUTAJ//.
Co więcej, prezydent-elekt Ukrainy, Petro Poroszenko swą pierwszą wizytę zagraniczną odbył właśnie 4 czerwca w Warszawie i spotkal sie z Obamą, który potem oświadczył:
“Dziś rano spotkałem się z prezydentem elektem Poroszenką. Powiedziałem mu, że podobnie jak wolne narody udzielały wsparcia i pomocy Polsce na drodze do demokracji, tak dziś wspieramy Ukraińców. (Oklaski.) Jak każdy naród, Ukraina musi w wolny sposób sama decydować o własnej przyszłości.”.
Delegacja amerykańska spotkała się także z przedstawicielami innych państw Europy Środkowej. Mozna to wszystko uznać za wielki triumf polskiej dyplomacji. Oczywiście – za tym przemówieniem powinny pójść czyny. Zobaczymy, jakie one będą i wtedy uda się dokonać ostatecznej oceny.
Nagłe przejście Tuska i Komorowskiego na stronę USA dokonane około 20 lutego 2014 przyniosło owoce. Stany Zjednoczone wyraźnie ich w tej chwili popierają.. Widac to całkowitej nieobecności opozycji, czyli PiS oraz NSZZ “Solidarnośc” na uroczystościach w dniu 4 czerwca. Zwiazek zawodowy nie został na nie w ogóle zaproszony, ku oburzeniu Piotra Dudy.
Jeśli chodzi o PiS to sprawa jest bardziej skomplikowana. Radosław Sikorski zauważył nieobecność Kaczyńskiego i oskarżył go o bojkot USA. Wtedy różni wspólpracoenicy Kaczyńskiego zaczęli tłumaczyć, że rozchorował sie on i trafił do szpitala, podając różne, często sprzeczne wersje wydarzeń. Spowodowało to dość złośliwe komentarze ze strony dziennikarzy i czytelników portalu Gazeta.pl /TUTAJ/ Rzeczywiście – jeśli Kaczyński był /jest/ chory, to dlaczego reprezentujący PiS w Zgromadzeniu Narodowym marszałek Kuchciński nie poinformował o tym zebranych?
W każdym razie wydaje się, iż opozycja została zignorowana przez Amerykanów. Normalnie bowiem w czasie wizyt państwowych premier czy prezydent konferuje głównie z aktualnym rządem, ale spotyka się też z opozycją, lub deleguje w tym celu swego wysokiego urzędnika. Teraz o niczym takim nie było słychać. Przypomniały mi się lata 1989 i 1990, kiedy to USA sprzeciwilo się “opcji zerowej” w polskich tajnych służbach chroniąc swych “przewerbowanych” agentów, a prezydent Bush naciskał na to, by Jaruzelski został prezydentem Polski.
Wszystko to dowodzi, że kryzys ukraiński i nagła wolta Tuska i Komorowskiego postawiły PiS w niezwykle trudnym położeniu
Dodaj komentarz