Tajemnica Brunona K. Jak było naprawdę?

brunon_k_naszaklasa

Gdzieś mi się obiło o uszy, że w programie Sekielskiego w TVP1 poruszono sprawę Brunona K. Postanowiłem zatem obejrzeć jeden z ostatnich odcinków programu “Po prostu” w Internecie. Poniżej, link:

http://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/po-prostu-program-tomasza-sekielskiego/wideo/05112013/12918042

Oglądając tę audycję, momentami miałem gęsią skórkę. Dopiero teraz dowiedziałem się, że zaginiona teściowa Brunona K., o której zaginięciu słyszałem, nie żyje. Nie wiem dlaczego, ale gdzieś przeoczyłem tę informację, która była podana do wiadomości w lutym tego roku. Co więcej, trafiłem na artykuł z linku poniżej:

http://niezalezna.pl/47936-trupy-wokol-brunona-k-gina-osoby-ktore-widzialy-jego-rzekomy-arsenal

Twierdzi on, że śmierć teściowej Brunona K. to nie jedyny tajemniczy zgon w tej sprawie. Według prokuratury, zamordowany (prawdopodobnie przez podejrzanego  Samira S.)  kolekcjoner broni Adam K. z Gdańska miał być kontrahentem Brunona K. W głośnym, potrójnym morderstwie z marca tego roku zginęli wraz z Adamem K., jego partnerka oraz małe dziecko.

Chciałbym uporządkować wiedzę z programu Sekielskiego, podpierając się danymi z innych źródeł. Co wiemy na temat tej sprawy, albo innymi słowy, co ma nam do powiedzenia reżim Tuska w tej sprawie:

-Brunon K. został namierzony w Internecie przez ABW w 2011 roku w ramach kontroli sieci pod względem bezpieczeństwa. Działania zostały podjęte przez służbę po atakach Breivika w Norwegii w lipcu 2011 roku. ABW miała wtedy nawet przeprowadzić z Brunonem K. “rozmowę ostrzegawczą”. Mimo to, podejrzany w dalszym ciągu aktywnie spiskował. W jego grupie planującej zamach na Sejm znalazło się prawdopodobnie kilku agentów ABW, gdyż prokuratura do dziś nie chce ujawnić ich tożsamości.

-Mieszkająca samotnie na wsi pod Krakowem, teściowa Brunona K., J. Kotas  zaginęła na przełomie lat 2011/2012. Losem kobiety nie zainteresowali się ani sąsiedzi, ani rodzina. Dopiero pod koniec 2012 roku zaginięcie matki zgłosiła żona Brunona K. Sąsiadka J. Kotas w rozmowie w programie “Po prostu” stwierdziła, że Kotas jeździła do córki do Krakowa, opowiadała o wnukach, jak każda babcia. Nie zainteresowała się zbyt mocno zniknięciem sąsiadki, gdyż według niej “ludzie w zimie raczej przesiadują w domu i mniej wychodzą do ludzi”. Były też informacje o wyjeździe J. Kotas za granicę, do Wielkiej Brytanii.

-Słynną konferencja ABW na której przedstawiono zagrożenia zamachem na Sejm RP przeprowadzono 20 listopada 2012 roku. Sam Brunon K. został zatrzymany 9 listopada.

-Media o sprawie zaginięcia J. Kotas informowały w styczniu 2013 roku. Mówiono też o śladach krwi w jej mieszkaniu na wsi. Domem interesowały się służby, gdyż podejrzewały, że jest swoistym arsenałem dla materiałów wybuchowych Brunona K. W środku znaleźli… jedną sztukę amunicji.

-13 lutego 2013 roku RMF informuje o śmierci J. Kotas. Została zamordowana na przełomie lat 2011 /2012. W kwietniu 2012 znaleziono ciało kobiety w Ojcowskim Parku Narodowym. Ustalono, że zginęła od czterech uderzeń w czaszkę. Później skojarzono sprawę nieznanej denatki z zaginięciem teściowej Brunona K. Badania DNA potwierdziły, że znalezione ciało to zwłoki J. Kotas.

-Teściowa Brunona K. została pochowana jako NN. I nawet po zidentyfikowaniu jej zwłok, nikt nie zainteresował się jej grobem. Ani z urzędników, ani z rodziny. “Nikt nie zapalił na nim nawet świeczki”, stwierdził mężczyzna, na oko pracownik techniczny cmentarza, wypowiadający się dla programu “Po prostu”.

-W marcu 2013 dokonano potrójnego morderstwa rodziny w Gdańsku. Jednym z zabitych jest kontrahent Brunona K.

-W czerwcu 2013 podano informację, że zabójcą J. Kotas może być Brunon K. W jego samochodzie miały się znaleźć ślady krwi zabitej kobiety.

-Podejrzewany o członkostwo w grupie Brunona K. kolekcjoner militariów posiada w domu cztery ludzkie czaszki. W rozmowie z Sekielskim tłumaczył, że znalazł je w młodości na cmentarzu w trakcie prac kamieniarskich, gdy różne “śmieci” wywalono za płot.

Jak sobie przemyślałem te wszystkie sprawy, w głowie pojawia się mętlik. O co tak naprawdę w tej tajemniczej sprawie chodzi? Spisek służb, szantaż, prowokacja, czy neutralizacja prawdziwie niebezpiecznego bandyty? A może jedno i drugie jednocześnie? Szalenie trudna sprawa. Ale kilka oddzielnych hipotez jednak sobie ułożyłem. Powtarzam, luźnych hipotez do przedyskutowania, jak w dobrym filmie kryminalnym.

1. Brunon K. to niespotykanie czarny charakter. Nie tylko planował wysadzić cały Sejm w powietrze, ale też zabił swoją teściową. Dlaczego? Może chciał zorganizować arsenał w jej domu, może chciał przejąć dom i go spieniężyć, by kupić materiały wybuchowe na zamach, może miał z teściową zwykły konflikt rodzinny. A może teściowa dowiedziała się o jego zbrodniczych planach i chciała go wydać? Dlaczego w takim razie o zaginięciu matki nie poinformowała córka? Bała się o życie. Brunon K. stwierdził, że jeżeli piśnie coś w tej sprawie to ją zabije. A sprawę zgłosiła dopiero wtedy, gdy jej męża wpakowano do więzienia i wiedziała, że nic jej nie grozi. Tylko dlaczego w takim razie nie zainteresowała się grobem swojej matki? Może chciała o całej sprawie zapomnieć, może nie wiedziała, gdzie zostały pochowane jej zwłoki, może zwariowała i nie ma świadomości co się wydarzyło w jej życiu w ostatnim okresie.

2. Z bandytą, który zabił swoją teściową i planuje zamach na Sejm działa ramię w ramię żona. Z jakichś względów postanowiła zlikwidować swoją matkę. Stąd, nie zgłaszała nawet jej zaginięcia. Zrobiła to dopiero po zatrzymaniu jej męża, gdyż liczyła, że po jego wsypaniu, sama dostanie mniejszy wymiar kary za ewentualny udział w spisku zamachowym lub za zabicie J. Kotas. Możliwe, że żona Brunona K. zgłosiła dla niepoznaki zaginięcie J. Kotas dopiero wtedy, gdy dowiedziała się o przeszukaniu domu jej matki przez służby. A te jak wiemy, nie znalazły tam żywej duszy.

3. Brunon K. to groźny bandyta, który miał w planach zabicie dużej części posłów. Zagrożenie z jego strony było realne, a ABW doskonale go spenetrowała, przez co nie dopuściła do wielkiej tragedii. Ale jego teściową zabił ktoś inny, nieznany sprawca. J. Kotas mogła być albo zabita z premedytacją przez zwykłych bandziorów lub zginąć w wypadku komunikacyjnym. Kierowca, który ją potrącił, chciał uniknąć przykrych konsekwencji prawnych, stąd przewiózł jej zwłoki do lasu i zakopał.

4. Brunon K. nigdy nie chciał wysadzić Sejmu w powietrze. Był internetowym frustratem, jakich w sieci wielu. W dodatku interesował się wybuchami i kolekcjonował broń. W międzyczasie, z jakichś powodów, pokłócił się ze swoją teściową i ją zamordował. Służby o wszystkim wiedziały, stąd stwierdziły, że byłby to idealny kandydat do inscenizacji medialnej mającej na celu straszenie Polaków pełzającym faszyzmem inspirowanym przez Narodowców i Kaczyńskiego. Stąd, zaproponowano Brunonowi K., że jeśli weźmie w tej inscenizacji udział, zmniejszą mu karę z 25 do, dajmy na to, 15 lat więzienia. I zamiast o morderstwo, oskarżą go o planowanie zamachu stanu. Brunon K. przystał na propozycję. Przypadek jednak sprawił, że odnaleziono ciało J. Kotas. Sprawie w przyszłości albo się ukręci łeb, przez nieudowodnienie udziału Brunona w morderstwie, albo służby po prostu nie dotrzymają “umowy” z Brunonem K., uznając, że podwoją swój sukces.

5. Brunon K., jako internetowy frustrat palnął coś kiedyś od rzeczy o zamachu na Sejm. W tych planach pomogli mu funkcjonariusze ABW znajdujący się pod przykryciem w jego grupie. Dostarczali sprzęt, broń, materiały wybuchowe, instruowali. Byli mózgiem całej akcji, choć sam Brunon K. tak naprawdę nie chciał zabijać niewinnych ludzi. W pewnym momencie, ABW zagroziło Brunonowi K., że w razie braku jego posłuszeństwa w teatrze pod tytułem “faszyści robią zamach na Sejm”, zamordują osoby bliskie jego serca, jednocześnie samego go oskarżając o zabójstwo. Początkowo chciał odmówić, ale po zabiciu jego teściowej przez służby, którą być może kochał, nie chciał dopuścić do śmierci swojej żony i dzieci. Widząc, do czego zdolne są służby, postanowił współpracować. O całej prawdzie i spisku ABW w tej sprawie mógł wiedzieć kontrahent Brunona K. z Gdańska, dlatego służby postanowiły go zlikwidować, wraz z rodziną.

6. Brunon K. był śmiertelnym wrogiem systemu III RP, choć tylko i wyłącznie na papierze. A właściwie na ekranie monitora. Doskonale wiedziały o tym służby specjalne, czytając jego radykalne wpisy w Internecie. Postanowiły, że będzie znakomitym celem prowokacji wymierzonej w “faszystów”, doskonale komponującą się z listopadowymi zamieszkami na 11 listopada.  Dlatego zabiły jego teściową, wymyśliły historyjkę z arsenałem w jej domu i zagroziły Brunonowi K., że go wrobią w morderstwo, fabrykując dowody zbrodni. Jedynym wyjściem dla niedoszłego zamachowca, by uniknąć surowego 25-letniego więzienia było wejść w tę grę i udawać, że naprawdę chodzi mu o zamach na Sejm.

7. J. Kotas zginęła w bliżej nieokreślonych okolicznościach. Służby zrobiły znany nam cyrk ze sprawy  Brunona K., ale nie miały podstaw prawnych, by przetrzymywać go dłużej w więzieniu. Aby to zrobić, wykorzystały sprawę śmierci jego teściowej przez wrobienie w to Brunona K.

8. Brunon K. jest osobą krystalicznie czystą, którą wrobiono zarówno w zamach na Sejm, jak i zabójstwo teściowej.

9. J. Kotas żyje gdzieś na drugim końcu świata, a znalezione ciało należy do innej ofiary, osoby bezdomnej, którą nikt się nie zainteresuje. Badania DNA zostały sfałszowane na potrzeby prowokacji ABW. O całej sprawie wie żona Brunona K., stąd nie odwiedza rzekomego grobu J. Kotas z napisem NN.

A jakie są Państwa hipotezy na temat tego co się stało? Któraś z moich propozycji mogła mieć miejsce? A może stało się zupełnie inaczej? Liczę na dopisanie nowych teorii, te spiskowe bardzo mile widziane.

Źródło grafiki: http://gfx.dlastudenta.pl/photos/warto_przeczytac/warto_przeczytac_2010b/brunon_k_naszaklasa.jpg

O autorze: Migorr

Jestem równolatkiem tworu zwanego "Trzecią Rzeczpospolitą". Moje marzenie: Aby jej kres, którego konsekwencją będzie budowa Wolnej Polski nastąpił jeszcze za mojego życia.