internet, 24 października 2013 r.
Podziękowanie
Szczęść Boże Panu Wiesławowi Rachwałowi i Panu Tytusowi Czartoryskiemu!
My, niżej podpisani, pragniemy z całej głębi serc naszych serdecznie podziękować Panom za polską, patriotyczną postawę, jaką było odmówienie przyjęcia Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski z rąk haniebnych. Całkowicie się zgadzamy z uzasadnieniami, które Panowie w Swych odmowach zawarli. Jesteśmy Panów odwagą bardzo pokrzepieni i dlatego ze swej strony ośmielamy się prosić Panów, aby zechcieli Panowie przyjąć od nas, na świadectwo naszej wdzięczności, obywatelski krzyż odwagi, który każdy z nas dzięki Panom już nosi w swoim sercu.
Zasyłamy też i dedykujemy Panom słowa dzisiejszego psalmu responsoryjnego.
Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
Błogosławiony, kto zaufał Panu
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie;
liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane
Błogosławiony, kto zaufał Panu.
Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.
Błogosławiony, kto zaufał Panu
Serdeczne Bóg zapłać!
– nieformalne towarzystwo katolickich blogerów ”Legion Św. Ekspedyta”
http://www.ekspedyt.org
e-mail: legion.piorunujacy@gmail.com
List dostał swój “event” na fejsie:
https://www.facebook.com/events/657445254276568/?ref=22
Przypominam, że pomysł dał DelfInn:
http://www.ekspedyt.org/delfinn/2013/10/24/19507_projekt-podziekowan-pod-dyskusje.html
+ !
Delfin miał dobry pomysł. List jest piękny i myślę, że będzie im naprawdę miło go przeczytać.
Podpisuję się.
No jasne, że (tak jak wszak DelfInnowi odpisałem) mój podpis.
Na fejsie mnie nie ma.
Troszkę niepokoi mnie forma tych zasłużonych podziękowań.
List otwarty ma to do siebie, że zwykle chcą zaistnieć podpisujący.
Jeżeli tę formę przyjmiecie – to tylko mój nick do dyspozycji.
Natomiast jeśli będzie to zwrot osobisty, przez fizyczny list lub e-mail, to
wówczas upoważniam Cię, Asadowie, do wykorzystania/podania mojego imienia, nazwiska etc.
Pozdrawiam.
Hmm. Chodziło mi główinie o to, by każdy mógł się podpisać – nickiem czy nazwiskiem – jak kto chce i żeby przy okazji jak najwięcej osób się dowiedziało o tym geście Szanownych Adresatów.
Dodatkowo zamierzam wysłać treść listu zwykłym listem.
Pozdrawiam
Szczęść Boże Markowi i legionistom!
Przepraszam, że się nie odzywałem od chwili opublikowania mojej propozycji, ale wypięto mnie z sieci na amen i dopiero teraz dopadłem terminal.
Dziękuję Markowi za podjęcie decyzji o opublikowaniu tych podziekowań w formie otwartej wypowiedzi, pod którą podpisać się może każdy imiennie (nzal. od tego czy uzywa pseudonimu czy nie) a dzięki czemu dać świadectwo publiczne swojej odwagi.
Dziekuję każdemu, kto się tu na ekspedycie podpisał i kto podpisał się na prawym nurcie – Astra, Andy51 i Andy-aandy. Mam nadzieję opublikować to jeszcze na frondzie i gdzie jeszcze, to nie wiem – jak radzicie? Tutaj byśmy zbierali podpisy – może tak być?
Na razie z Panem Bogiem
Maciek
Popieram patriotyczną postawę obu Panów i podpisuję się pod podziękowaniem.
Asadowie drogi – pełna zgoda żeby jak najwięcej osób się dowiedziało.
Tylko za cholerę nie wiem, na co czekacie z DelfInnem.
Na X+1 podpisów???
No ta… troszku (jak każdy) kilka słów bym chętnie pozamieniał,(nie bardzo wiem, za co dziękować – raczej wyrazy szacunku) ale niepotrzebny zupełnie nam bałagan mógłby się zrobić.
Jest treść, Autor, Odbiorcy… czy te wyrazy podziękowań/szacunku możecie
wreszcie wysłać? Pozdrawiam.
Stop orkiestra. Nieprzemyślany podpis w projekcie listu. Może Herr M.L. na NE straszy, może nie. Miłego dnia.
Nie czekamy, wysyłamy bez zbędnej zwłoki.
Mamy tylko małą robotę z ustaleniem metody wysyłki do p. Rachwała, którego adres nie jest opublikowany.
To jest konkretna decyzja :) wysyłać !
Szczęść Boże po Świętach i odblokowaniu – na czas nieznany – dostępu do sieci :))
Wyrazy szacunku – jak najbardziej jestem za, ale mnie jakoś nie przyszły do głowy bo to za duży dystans niż podziękowania, które niosą pewną nić więzi. Wyślemy jak się Marek zdecyduje kupić znaczki i postarać o adres do p. Rachwała :) Nie rozumiem o co biega z tym podpisem – możesz przybliżyć?
Dobrego dnia
A! Jeszcze takie techniczne – proszę o wyjustowanie do prawej miejsca i daty – w nagłówku – i do prawej minus i dwa taby pozdrowień i podpisu oraz umieszczenie poniżej głównego adresu Legionu oraz likwidację wytłuszczeń w słowach pozdrowień. Uzasadnię na żądanie :)
Dzięki za przypomnienie.
Nic nie wspomniałeś o legionowym logo i ozdobnym papierze ;) Gdzie bylibyśmy bez techniki, nie ma jutra bez kąpjutra :)
href=”http://mareklipski.neon24.pl/comments/8″>
M.in. taki kwiatek jak wyżej, DelfInnie. (z 22.10.b.r.)
(To mi się teraz udało odgrzebać, ale jeszcze jest n.p. “Prawo o stowarzyszeniach” – czy “nieformalne towarzystwo” występujące wspólnie w jakiejś sprawie nie zaczyna być “nieformalnym”- czyli ustawowo “zwykłym” stowarzyszeniem?)
Mam nadzieję, że jestem tylko przewrażliwiony przez Pana Lipskiego.
P.S. Neostrada siadła mi na jakiś czas dokumentnie przez budowę metra –
odblokowali, ale z o połowę mniejszą prędkością – dopiero teraz mogłem odpowiedzieć. Pozdrawiam.
Demokracja jest jak Tytanic.
Ile czasu ciągnie się wysłanie jednego listu z podziękowaniami? A ile by się ciągnęło, gdyby sprawa była wazniejsza i trudniejsza, a ludzi więcej?