Dziś /10.08/ w portalu Wpolityce.pl ukazał się tekst Jacka Karnowskiego zatytułowany “40 miesiecy po tragedii smoleńskiej można stwierdzić wprost: obóz pamięci i prawdy wygrał tę batalię” /TUTAJ/. Przetarłam oczy ze zdumienia. Czyżbyśmy poznali prawdę o przyczynach oraz przebiegu katastrofy i poznali jej sprawców, którzy zostali przykładnie ukarani?
Nic takiego się nie zdarzyło. Media mainstreamu nadal kłamią i starają się propagować oficjalną wersję wydarzeń. Tusk nadal jest premierem. Odpowiedzialny za organizację wizyty w Smoleńsku, Tomasz Arabski jest ambasadorem RP w Hiszpanii. Ówczesny szef BOR, Janicki dostał awans na generała i odszedł na lukratywną emeryturę. Jerzy Miller, autor fałszywego raportu jest wojewodą małopolskim. Nikt nie poniósł odpowiedzialności za tragedię.
Co wiecej wciąż nie znamy jej przebiegu. Co prawda, jak pisze Jacek Karnowski:
“Podważono kłamliwą wersję oficjalną, zaproponowano wyjaśnienia alternatywne. Skutecznie przekonano Polaków, że Smoleńsk nie był zwykłym wypadkiem.
Przede wszystkim: nie dopuszczono, by sprawa umarła w zapomnieniu. Sprawa żyje, i nawet jeżeli okresowo przycicha, to w każdej chwili może wybuchnąć na nowo.”,
ale nie można nazywać tego zwyciestwem tak jak chce Karnowski. Podstawowym hasłem i celem kampanii w sprawie Smoleńska jest i było:
“ŻĄDAMY PRAWDY O SMOLEŃSKU !!!”
Niestety prawdy tej nadal nie znamy. Mamy tylko liczne nowe poszlaki. Za wcześnie na ogłaszanie sukcesu. Trzeba nadal badać sprawę, wywierać nacisk na władze i dążyć do prawdy.
Pani Elig.
Przepraszam, ale w stosunku do tej notki będę krytyczny.
Mianowicie, kto to jest ten cały Karnowski żeby sobie nim zaprzątać głowy?!
To jeden z bardziej znanych i dobrych dziennikarzy, twórca portalu Wpolityce.pl oraz twórca i redaktor naczelny tygodnika “W sieci”.
Znany z tego, że jest znany.
A dobry by był gdyby kiedykolwiek napisał o tym, o czym Pani pisze.
Proszę Panią. Jakim cudem można uznać jego wiarygodność jeśli był szefem wiadomości tvp?!
Nie wygłupiajmy się.
pozdrawiam
Był nim tylko przez rok. Potem go wylano.
a świstak siedzi…
Czy naprawdę chciałby Pan, by w Polsce ukazywały się tylko “GW”, “NIE”,”Przegląd”, “Trybuna Ludu” oraz “Newsweek”? Jeśli pragnie Pan czytać “W Sieci”, “Do Rzeczy” czy “Gazetę Polską” to musi je ktoś redagować. Ten ktoś niekoniecznie ma być aniołem z pięknymi białymi skrzydłami, ale powinien znać się na swojej robocie.
Pani Elig.
Dlaczego mi Pani źle życzy?!
Ja tej lipy nie biorę nawet do ręki bo szkoda mi czasu. Że o atłasie nie wspomnę.
A na robocie to i owszem znają się znakomicie. Kreciej.
__________________________
A przydatność samych gazet, przyznaję po czasie, nawet występuje.
Mianowicie gapol bardzo chłonny jest. Coś się wyleje, coś się maluje – wtedy jak znalazł. Co prawda nie jest aż tak dobry w tej funkcji jak trybuna robotnicza, ale chyba już niedługo do tego wzorca dorównają.