Praworęczny Petelicki miał strzelać do siebie z lewej ręki.

Petelicki_555_406_80

Dzisiaj rano słuchałem wiadomości w radio RMF FM. Stacja powoływała się na doniesienia “Rzeczpospolitej”, która dotarła do przecieków w prokuratorskim śledztwie dotyczącym śmierci generała Sławomira Petelickiego. Dotarto do nowych, nieznanych faktów dotyczących tej tajemniczej sprawy. Sama prokuratura zaś wytłumaczyła je równie tajemniczymi argumentami.

Na cynglu broni, z której oddano śmiertelny strzał znaleziono ślady lewej ręki generała. Co ciekawe, Petelicki był osobą praworęczną. Co na to śledczy? W wojsku uczy się strzelać zarówno z prawej, jak i z lewej ręki, zatem generał mógł do siebie strzelić z lewej ręki i nie ma w tym nic podejrzanego.

Drugi, nowy fakt jest jeszcze bardziej ciekawy. Na zwłokach generała znaleziono siniaki. Co na to śledczy? Nie były to ślady obrony, walki z potencjalnym napastnikiem, więc co? Prokuratorzy sami nie znają odpowiedzi na to pytanie. Uważają, że siniaki są spowodowane obrażeniami Petelickiego wynikającymi ze sportów walki, jakie uprawiał, albo pojawiły się wskutek upadku po samobójczym postrzeleniu.

Co natomiast było motywem samobójstwa generała? Śledczy ustalili, że “odrzucenie Petelickiego przez biznes i media”. Krótko, zwięźle, na temat, bez żadnej refleksji przeczytała cały news dziennikarka radiowa.

 

Źródło grafiki: http://www.dziennik.com/images/made/uploads/news/Petelicki_555_406_80.jpg

 

O autorze: Migorr

Jestem równolatkiem tworu zwanego "Trzecią Rzeczpospolitą". Moje marzenie: Aby jej kres, którego konsekwencją będzie budowa Wolnej Polski nastąpił jeszcze za mojego życia.