Informacja o Kongresie Ruchu Narodowego była pierwszą w dzienniku TVNu. Zapis video wczorajszych “Faktów” TUTAJ
Relacjonując Kongres Ruchu Narodowego, Jakub Sobieniowski, pierwszy propagandysta wśród dziennikarzy reżimowych mediów, wspiął się na prawdziwe wyżyny manipulacji medialnej opartej na psychozie strachu. On sam poprzeczkę kłamstw i manipulacji stawiał sobie wcześniej już wysoko, ale tym razem przeskoczył swój rekord życiowy. Być może jest to efekt aż dwóch dni żmudnych przygotowań do wypuszczenia oszczerczego materiału w czołówce “Faktów”. Wszak “Wiadomości” TVP informowały o wydarzeniu w pełnym reportażu już bezpośrednio po imprezie w sobotę. Ale chyba warto było czekać aż dwa dni na taką “perełkę”. Materiał o RN trzeba zarchiwizować i pokazywać studentom, żeby wiedzieli na czym polega czarny PR. Prześledźmy zatem wszystkie półprawdy, kłamstwa i triki psychologiczne, które zastosował reżimowy dziennikarz w swoim oszczerczym materiale.
1. “Nasza armia przywróci porządek, to jest wojna”! Zapowiada materiał prezenterka Justyna Pochanke, cytując hasło z kongresu. Już robi się groźnie. Dodatkowo po drodze pokazuje się uczestników kongresu, często kombatantów, którzy siedzą w strojach wojskowych. Wojna, mundur, to wszystko ma wbić do głowy oglądającemu, że obradowała jakaś paramilitarna organizacja, która planuje walkę zbrojną o swoje ideały. A Polacy mają bardzo złe skojarzenia z wojną. Tak bardzo złe, że nie chcą nawet wyjaśniania katastrofy smoleńskiej i tej “wojny z ruskimi” się boją.
2. Nie przedstawiono w żaden sposób programu Ruchu Narodowego. Nie zrobiono tego, co uczciwy dziennikarz w takiej sytuacji by zrobił. Czyli Sobieniowski nie zrelacjonował obiektywnie kto przemawiał, co mówił, jakie miał pomysły na Polskę. Nie pozwolił widzowi na porównanie jego poglądów z poglądami nowego bytu politycznego. Przytoczył tylko rozmowę ze stacji radiowej Artura Zawiszy, który mówił o wywłaszczaniu tych, którzy dorobili się w III RP w sposób przestępczy. Uczepiono się więc tylko tego, najbardziej kontrowersyjnego hasła, które nawet mogło nie paść na kongresie albo w deklaracji ideowej. Wrażenie było takie, że program Ruchu Narodowego to tylko wywłaszczenia. A dom może stracić każdy. Czynnikiem decydującym mógłby być dziadek UBek w rodzinie, choć takie słowa na kongresie na pewno nie padły, więc sam Sobieniowski to sobie wymyślił imputując coś fałszywego działaczom RN. Może też mieszkanie stracić nawet ten, według TVN, kto uczciwie się dorobił po transformacji. Tak jak do każdego mieli wchodzić o 6.00 rano w czasach “IV RP”. W taki sposób się straszy masy.
3. Jednogłos w komentarzach. Obiektywne dziennikarstwo zakłada pokazanie opinii dwóch stron konfliktu na dany temat. W materiale “Faktów” usłyszeliśmy jedynie głosy zaciekłych przeciwników Ruchu Narodowego oraz krótką wypowiedź Krzysztofa Bosaka. Rozenek: “Polacy mają szczepionkę na faszyzm”. Giertych: “Szans nie mają, ale parę procent mogą uszczknąć”. Miller: “Jeżeli dziarscy młodzieńcy krzyczą, że będą walczyć z republiką, to republika musi się bronić”. Nałęcz: “Trzeba wypalać gorącym żelazem to co mówi Pani Pawłowicz, bo dlaczego ci młodzi ludzie mają nie powtarzać za nią. Na prawicy powinien być włączony stan alertu”. Hofman: “Ich listy będą zabierać nam głosy. Polacy nie marnujcie swoich głosów na partie, które i tak nie dostaną się do sejmu”. Bosak “Nerwowe komentarze ze strony polityków PiSu zawsze odbieram z pewnym zdziwieniem”. Jakie zdanie na temat Ruchu Narodowego po takiej prezentacji opinii będzie miał przypadkowy telewidz, który jest zawsze decydującym wyborcą? Pytanie retoryczne.
4. Najpierw Sobieniowski używa pejoratywnego określenia wobec jednego z uczestników kongresu. “Komunistyczny aparatczyk” ma być obciążeniem dla całej idei. Po czym ten sam dziennikarz przepytuje jako moralny autorytet jeszcze gorszego komunistycznego aparatczyka Leszka Millera. Cóż, wczoraj z całych sił bronił zdobyczy socjalizmu, dzisiaj z całych sił broni republiki. Paradne!
5. Łatka antysemityzmu. “Komunistyczny aparatczyk”-antysemita. Kobylański-antysemita. Michalkiewicz-antysemita. Z taką łatwością redaktor Sobieniowski określa wyżej wymienionych. Nie biznesmen, nie publicysta, nie wykładowca, nie polityk. W tych przypadkach słowo “antysemita” zabrzmiało, jak zawód wykonywany przez tych Panów. Dziś antysemitą jest każdy, kto kiedykolwiek zacznie zadawać pytania o przeszłe czy obecne niecne czyny, nie całego narodu żydowskiego, tylko konkretnych ich przedstawicieli. Nie zgadzasz się z Michnikiem-jesteś antysemitą. Uważasz, że “polskie obozy śmierci” to kłamstwo-jesteś antysemitą. A jak jesteś antysemitą, to na pewno jesteś też faszystą.
6. Łatka faszyzmu. Wspomniany już Rozenek mówił o szczepionce na faszyzm. Redaktor Sobieniowski był święcie zdziwiony, że na obradach w sali nie padło słowo “faszyzm”, ani, że nie było ekscesów z hitlerowskimi pozdrowieniami. No, jak to, na zjeździe narodowców nie było ich stałego punktu? Mainstream, świadomie bądź z premedytacją, nie odrobił zadania domowego z obserwacji polskich ruchów narodowych. To już nie są dawne czasy, gdy na kongresach siedzieli wygoleni skinheadzi, gdy w pewien oryginalny sposób zamawiano pięć piw w barze. Dzisiejszy Ruch Narodowy różni się od poprzednich wcieleń, gdyż nastąpiła zmiana pokoleń. Składa się z ludzi lepiej wykształconych, bardziej płodnych intelektualnie, kulturalnych. Chociaż to mainstream mógł docenić. Niestety, jak zwykle poszli na skróty myślowe. A “faszyzm” to najgorsza obelga, jaką można w Polsce dostać. Więc kolejne pokolenie UBeków siedzących w mediach te łajdactwo swoich przodków nazywających AK i NSZ “faszystami” powiela. Nie trzeba chyba też nikomu dodawać, że słowo “faszyzm”, tak samo jak “antysemityzm” jest dziś tylko słowem, nie mającym żadnego sensu. Oprawcy używający tych sformułowań nie mają bladego pojęcia o tym, co mówią.
7. Gra psychologiczno-matematyczna zaserwowana dla telewidza. Ruch Narodowy=faszyzm. To już wiemy. Ruch Narodowy=PiS. Bo posłanka PiS Pawłowicz jest tak jak RN za wyjściem z Unii, a Górski śmiał “obrazić” prezydenta USA, nawet nic o nim nie mówiąc(“koniec cywilizacji białego człowieka”). Więc jest rasistą. Do tego jeszcze dwie przesłanki. Krzystof Bosak był w koalizji z PiS, a Artur Zawisza był w KP PiS. Więc na końcu tego układu równań z trzema wiadomymi znajduje się ostateczne rozwiązanie: PiS=faszyzm! Jak do tego jeszcze dodamy sprytnie zmontowany obraz, na którym poseł Górski przepycha się z policjantami na Marszu Niepodległości, to przekaz, dla laika może być tylko jeden. Nie głosujcie na PiS, bo to faszyści, antysemici, rasiści, homofoby, uliczni zadymiarze i złodzieje mieszkań!
Źródło: http://fakty.tvn24.pl/
Z TVN-em rozmawia się jedynie wtedy, gdy się ma włączoną swoją kamerę. Onegdaj byliśmy w studio tej telewizji z Ludwikiem Wasiakiem, gdy kandydował na prezydenta RP. Filmowałem ja i Zbigniew Juźków. Na koniec programu zaczęli nas nerwowo poganiać, krzyczeli jak poganiacze wielbłądów (dosłownie!) Bardzo się zdenerwowali, ze to ujawniłem i film “zniknął” z YT.
W archiwum TELEWIZJI NARODOWEJ film oczywiście jest.
Podobnie było 11-go listopada 2012 przy pomniku Dmowskiego. Szczęśliwie zachowałem przytomność umysłu i wypowiedzi udzielałem mając włączoną SWOJĄ kamerę. Z nimi tylko tak postępować. NIGDY nie wolno im zaufać;
szkopuł w tym , że faszyzm nie byłby taką złą metodą resocjalizacji dla tej bandy SSowieckich pseudo-kapitalistów z korporacji ITIotów ;)))
Janecki w klubie Ronina – “Ruch Narodowy wyruszył w Polskę zamiast Donalda Tuska, bo on nie może” (18,55 min)
Hoffman nie poprze akcji “Zablokuj Komucha”
śliski typek
W międzyczasie znalazłem w sieci relację z Kongresu w telewizji Polsat dla “Wydarzeń”. W porównaniu do kłamstw TVN i patrząc na standardy reżimowych telewizji, to całkiem stonowana i rzetelna relacja, jak dla nich.
Aby już wyczerpać temat relacji manistreamowych mediów z Kongresu, dołączam dwa linki.
Wiadomości TVP:
http://www.tvp.pl/publicystyka/programy-informacyjne/wiadomosci/najciekawsze-materialy/sprawa-narodowa/11373312
Superstacja:
Te stwierdzenia stoją w sprzeczności.
Słowo ,,faszysta,, nie byłoby obelgą, gdyby nie miało sensu.
Inaczej ,,antysemityzm,, – nie byłoby oskarżycielskim, gdyby sens miało, bo wtedy można by się przed oskarżeniami bronić merytorycznie.
Bronić się zaś atakując oskarżycieli to być takimi jak oni, tylko gorszymi.
Cały problem stanowi fałszywą alternatywę, bo prawdziwa alternatywa oferuje zawsze WYBÓR MIĘDZY DOBREM A ZŁEM.
I już mamy receptę: ,,prawda was wyzwoli,,.
Nie mniej jednak i słowa ,,antysemityzm,, nie można lekceważyć, bo obrosło terroryzmem satanistycznej w swej istocie ,,poprawności politycznej,, , a ponieważ jest ona satanistyczna, to aby z szatanem wygrać, należy bój przeprowadzić na płaszczyźnie naszych wartości, NASZYCH DEFINICJI i horyzontów wieczności.
Samo unikanie definicji, zacieranie granic między dobrem i złem, prawdą a kłamstwem itd, to już wynalazek innych satanistów – modernistów różnego typu, wspieranych przez relatywistów/talmudystów.
To, że tak ,,faszyzm,, , jak i ,,antysemityzm,, nie mają definicji powszechnie obowiązujących, wynika z tego, że lewacy, czyli jednocześnie sataniści i faktyczni faszyści, pretendujący do roli właścicieli ,,czwartej władzy,, chcą mieć monopol na definicje, aż po ich jednorazowe użycie. Chcą mieć totalitarny monopol na AUTORYTET, według ich urojeń mogący się przekładać na ,,rząd dusz,,. Oczywiście z jego szefem diabłem.
To wojna. Zaatakowano nas i to z użyciem sabotażystów wewnętrznych, ludzi skorumpowanych (typowe dla faszyzmu), zdrajców wszelkiego typu.
Tu już OBRONA NIE MA SENSU, bo byłaby samowyniszczaniem, które jest na rękę AGRESOROM.
Lepszy od obrony jest atak, a ten się zaczyna od PRZEJĘCIA INICJATYWY, ta zaś z kolei od rozpoznania sytuacji, ZDEFINIOWANIA ZAGROŻEŃ, OCZYSZCZENIA PRZEDPOLA…
Jeśli nazywają nas faszystami, to najwyraźniej robią to w złodziejskiej konwencji ,,Łapaj złodzieja,,.
Jeśli nazywają nas ,,antysemitami,, jest właściwie to samo. Antysemityzm jest powszechnie uważany za degenerację człowieczeństwa. Ci, co walczą z antysemityzmem, to w praktyce anty-anty-semici – a więc zwyrodnialcy w człowieczeństwie podwójni wobec antysemitów. Nadto w naszej polskiej rzeczywistości są to ANTYPOLONIŚCI, inaczej mówiąc wrogowie Polski, ukrywający się pod niewinnie brzmiącym mianem np. filo-semitów, a w praktyce już będący prosemitami, zdrajcami Polski, kompanami w zdradzie zarówno promoskiewskich, jak i proberlińskich – dla niepoznaki zwiącymi się i probrukselskimi.
Zacznę od definicji Mussoliniego: ,,Faszyzm, to związek korporacji prywatnych i państwa,,.
Jeżeli to państwo dominuje w tym związku, mamy łagodniejszy faszyzm włoski;
jeżeli korporacje – mamy SYSTEM: faszyzm krwiożerczy, monsantowsko-farmaceutyczny, bandycki, mafijny, satanistyczny, lewacki, bankstersko-lichwiarsko-spekulacyjny, antynarodowy i antypaństwowy, globalistyczny, wspierany przez SYSTEMOWY Faszystowski Konglomerat Zbrodni WSZĘDZIE TAM, GDZIE NIE SIĘGA KORUPCJA.
W faszyźmie typu włoskiego naród jest spoiwem – ale to tylko propaganda.
Naród, społeczeństwo, człowiek – to wszystko zostało podporządkowane państwu, które w faszyźmie też jest tylko propagandą – w rzeczywistości podporządkowanie następuje
na rzecz waadzy czysto TOTALITARNEJ,
na rzecz przemocy waadzy na etapie obejmowania przez nią rządów
i terroru waadzy, by ZA WSZELKĄ CENĘ nie oddać jej nigdy.
Robotnicy w faszyźmie włoskim organizowani byli w korporacje wraz ze swoimi pracodawcami, a wszyscy razem podporządkowani waadzy państwowej. Faktycznie nie tylko, że nie mieli wpływu na władzę, ale i stali PRZECIW NARODOWI.
FASZYZM NIE BYŁ RUCHEM NARODOWYM, tak faszyzm włoski, jak i faszyzm niemiecki formalnie ,,narodowo-socjalistyczny,, , a tym bardziej ruchy komunistycne, socjalistyczne i liberalistyczne – też, w swojej praktyce, FASZYZMY. Faszyzmy nawet nie są ruchami klasowymi, czy rasowymi – TO TEŻ PROPAGANDA pod pozyskiwanie mięsa armatniego.
FAKTYCZNY FASZYZM JEST TCHÓRZLIWY JAK SAM DIABEŁ. On się ukrywa za głupotą, za manipulacją, za skłócaniem, dzieleniem, judzeniem ludzi przeciw sobie, za strachem sianym przez jego uzurpatorską waadzę medialną – czwartą, jak i uzurpatorską waadzę ekonomiczną – piątą.
Tu jeszcze raz o prawdzie – prawda wyzwala, bo prawda jest zdecydowanie ponadpolityczna, a nawet ponadsprawiedliwościowa, a więc i ponaddemokratyczna, ponadsystemowa.
A prawdy, jak się już ją raz ruszyło, nie da się powstrzymać.
ŚWIADOMOŚCI RAZ ZDOBYTEJ NIE DA SIĘ COFNĄĆ !!!
FAKTYCZNY RUCH NARODOWY JEST RUCHEM WOLNYM OD FASZYZMU.
!!! I W OCZACH FAKTYCZNIE FASZYSTOWSKIEJ, PROSYSTEMOWEJ ,,CZWARTEJ WŁADZY,, TO ZBRODNIA ,,NIEWYBACZALNA,, !!!
RUCH NARODOWY UJAWNIA BRUTALNĄ PRAWDĘ O ZAKRESIE FAKTYCZNIE FASZYSTOWSKIEJ ZDRADY NARODU, nawet o faszystowskich kretach w ,,naszych,, mediach.
Ta ,,niewybaczalność,, to nie jest to tylko ,,obraza majestatu,, , bo
– przeciwieństwem patriotyzmu jest zdrada Ojczyzny – konsekwencja to trybunały i Sądy Polowe
– patriota to nie najemnik
– patriota to człowiek wolny
– patriota to Suweren
– patriota jest silny moralnością, zwłaszcza morale wspólnotowym i silną tożsamością, pragnieniem trwania w byciu sobą i u siebie…
I tu mamy problem. Bo my tak naprawdę WIEMY ! Wiemy, choć często pozbawiono nas dostępu do precyzyjnych definicji.
I nie możemy sobie dać przykryć naszej świadomości ich głupim i ogłupiającym BEŁKOTEM.
Mamy też realny problem z prawami faszystowskimi, czyli ,,prawami kaduka,, , czyli bezprawiem. One nie służą sprawiedliwości, a tym, którzy je uchwalają, a że w naszym dzisiejszym faszyźmie są oni skorumpowani przede wszystkim przez wielkie korporacje prywatne i ich ,,rząd światowy,,.
Służą w interesie tych niejawnych mafii szykujących się na panów świata, panów nad ludźmi JUŻ powszechnie zniewolonymi, czy to nałogami, czy konsumpcją, pożądaniami bez umiaru, długami, czy demoralizacją.
Faszysta potrfi powiedzieć, że jest sprawiedliwym, kiedy ,,wypełnił prawo,, , czy ,,postąpił etycznie,, choć jest tylko po faszystowsku praworządnym, podporządkowanym samowoli faszystowskiej waadzy;
choć wciąż trwa w sferze antypolityki, choć jeszcze nie podjął realnego życia.
Demokracja od faszyzmu różni się przede wszystkim stosunkiem do własności. W demokracji dobra materialne są gromadzone na użytek własny, w tym potrzeby zarówno krótkoterminowe, jak i dalekowzroczne, ale i ze względu na potrzeby całej społeczności, tak inwestycyjne, obronne, jak i kulturalne.
Faszyzm prawicopodobny, antylewicowy, to gromadzenie dóbr materialnych nieumiarkowane, to budowanie na nich swojej władzy nad państwem i narodem, aż po panowanie globalne za pomocą połączenia kapitałów faszystowskich w prywatne korporacje ponadnarodowe, w tym ,,banki,, i ,,media,, , aż po likwidację państw i narodów, by przejąć pełnię własności nad ich posiadaniem.
Drugą stroną faszyzmu jest faszyzm lewicopodobny, antyprawicowy. To wszelkiego typu ,,władza,, skorumpowana, waadza zarówno ,,państwowa,, w tym ,,służby i organizacje tajne,, i mafie, w tym ,,Faszystowski Konglomerat Zbrodni,, i usłużne ,,służby mundurowe,, , jak wszystkie dziś istniejce organizacje ,,międzynarodowe,,.
Rolą tego ,,faszyzmu antyprawicowego,, jest przede wszystkim niszczenie klasy średniej, tej warstwy pośredniej między tymi, co normalnie nie posiadają kapitału, a tymi, co go posiadają w nieuzasadnionym społecznie nadmiarze. Gdyby doszło do zniszczenia tej ,,klasy średniej,, zniknęłaby demokratyczna możliwość przemieszczania się ludzi zdolnych, a uczciwych z klasy nieposiadaczy do dzisiejszej klasy średniej i robienia w niej kariery.
Różnica między faszyzmem, a demokracją polega przede wszystkim na zlikwidowaniu, a przynajmniej znacznym osłabieniu w faszyźmie wspólnotowej więzi BRATERSTWA. Społeczeństwo rozpada się na jednostki o nadmiernych (w stosunku do demokratycznej harmonii) potrzebach w zakresie WOLNOŚCI indywidualnych i dążeniu do uzyskiwania przywilejów, czyli praw nie zrównoważonych obowiązkami, a więc złamania demokratycznej
zasady RÓWNOŚCI (orwellowska ,,równiejszość,, , to nic innego, jak uprzywilejowanie waadzy, uprzywilejowanie ludzi systemu zbrodni.
Orwell tylko na pozór opisywał komunizm – on opisywał praktykę komunizmu, czyli faszyzm).
To tylko takie pierwsze uwagi. Potrzebna jest poważna dyskusja.
Na koniec jeszcze raz o potrzebie zorganizowanej pracy nad definicjami, bo bez ,,wspólnego języka,, , bez wspólnoty DEFINICJI, wspólnoty słowa (i Słowa, które było początkiem) pozostajemy ,,starym człowiekiem,, ,
a nie możemy stać się ,,wspólnotą słowności,, , wspólnotą błogosławionych za to, że dotrzymują słowa, choćby to wiązało się ze stratą osobistą, WOLNYCH, ALE NIE WOBEC PRZYJĘTYCH ZASAD, otwartych na przyszłość, bo bez sprzeczności wewnętrznych, ,,nowych ludzi plemieniem,, , zgodnym, dbającym o jedność w dobru, zgodnym w uporządkowaniu świata ludzkich wartości, w odróżnianiu środków od celów, przyczyn od skutków, kierunku na samozatracenie od kierunku na życie.
Jako komentatorzy, bez systematycznej pracy na rzecz formułowania definicji możliwie trwałych i nie wymagających interpretacji, wciąż będziemy wystawiani na zarzuty o obrazę, a może i o gorsze rzeczy, wciąż będziemy musieli taskać ze sobą młoty swoich definicji, czy topory definicji, które były dobre w rzeczywistości minionej, albo jakieś katalogi manipulacji już dokonanych przez faszystowskie antymedia, będziemy musieli wciąż się powtarzać, wciąż ,,wyważać otwarte drzwi,, i narażać się tym, co je otworzyli, czy tym, co o tym wiedzą, a jednocześnie być spychanymi do obrony, do reagowania, a nie działania.
sataniści/moderaści będą walczyli z naszymi dążeniami do precyzji języka, z nie od razu z jasnością i jednoznacznością wypowiedzi, że po gudłajsku sami by chcieli mieć monopol na definicje, nawet ,,jednorazowego użytku,,. Mimo trudności definicje wciąż trzeba formułować, bo na czymś jednak trzeba budować, trzeba ,,przygotowywać Panu drogę,, , trzeba skupiać się wokół tego, co niezmienne.
Bez systematycznej pracy na rzecz formułowania definicji możliwie trwałych i nie wymagających interpretacji, KTÓRĄ KTOŚ MUSI WYKONAĆ, pracy, która w końcu zmobilizuje do aktywności nasze ELITY DUCHA, nie da się przejść do BUDOWY PAŃSTWA PRAWA, bo przede wszystkim państwo prawa, a więc i PAŃSTWO PRAKTYKI DEMOKRACJI musi stać na definicjach możliwie trwałych i nie wymagających interpretacji, na małej ilości praw i obowiązków, ale prostych, logicznych i zrozumiałych, a przez to i łatwych do powszechnego zaakceptowania.
Przydała by się na początek jakaś ,,gablota z definicjami,, porządkująca pole wojny informacyjno-propagandowej – np w dziale ,,Tematycznie,,.
Dla mnie są to słowa nieprawdopodobnie szokujące. A jeszcze większym szokiem będzie dla mnie fakt, jeśli okaże się, że prezes partii popiera takie myślenie.
A może znowu mamy do czynienia z fałszywymi doradcami od PR w PiS? Wcześniej mieliśmy pochwały dla Gierka i umizgi w stronę Oleksego. Teraz niewykluczanie koalicji z SLD po wyborach. Nie zdziwię się, jak Hofman skończy tak jak poprzedni doradcy prezesa. Co oni do licha kombinują.
Jedno jest pewne. Panowie udzielali wypowiedzi dla TVN nie mając włączonej WŁASNEJ kamery. Na YouTube nie ma* materiału całościowego, niezmanipulowanego przez TVN. Niech się uczą od TELEWIZJI NARODOWEJ, cholera jasna! Za pomocą jednej kamery można nieźle się obronić, gdy się ma łeb na karku, Boga w sercu i dostęp do internetu w laptopie.
—————-
*przynajmniej na razie nie znalazłem.
Manipulacją jest też to, że nie zapraszają i nie pokazują w telewizjach młodego i wyszczekanego Winnickiego tylko Zawiszę, który jest jak na RN stary – robią z niego twarz RN. Sala to 20-30 latkowie w 99% – spokojni, sympatyczni, konkretni. Tego też się boją.