Niezmiernie ciekawa debata narodowców polskich z narodowcami „syjonistycznymi”.
Nawet sekwencja imion jest znamienna. Widzimy w poniższej debacie politykę jaka będzie funkcjonowała w Polsce w przyszłej dekadzie. Nie jest tajemnicą że środowisko gazety polskiej jest filosemickie, jednak z bazą społeczną centro-prawicową. Ich działaniami są przygotowania do budowy enklaw syjonistycznych w Polsce. Te enklawy budowane są w oparciu o tzw. pozytywny nurt chasydzki, gdzie czynnik Słowianina jest kluczowy, a tubylcy niejako współuczestniczą w mesjańskim dziele. Drugą stroną sporu są narodowcy – przedstawiający nie tylko jako jedyni wartość zdrowej części społeczeństwa polskiego, zdolnej prowadzić dialog z syjonistami, ale również stanowiący realną opozycje w przyszłym polskim parlamencie.
Zażarte spory Sejmu XX’lecia międzywojennego dotyczące współuczestnictwa w konstruowaniu bytu państwowego mniejszości żydowskiej w tej debacie przeżywają swój renesans. Różnica jest jednak taka że środowiska ortodoksyjne katolickie nie mają dziś już takiego wpływu na linię polityki Polski.
Dlatego tak mocno kojarzy mi się owa debata z podziałem PZPR na natolijczyków i puławian. Jak mawia Michalkiewicz – wkraczamy w kolejną mądrość etapu. Jak mocni będą narodowcy polscy? – to dobre pytanie do kreatorów opinii – blogerów polskich.
To jest oczywiste o czym Pan pisze.
Natomiast problemem jest co innego:
“Ile suwerennej władzy będzie w rękach polaków?”
I ta właśnie walka o jak największą suwerenność narodową jest obecnie kluczowe, gdyż z roku na rok przestrzeń suwerenności się kurczy, czyli, że problem polega na tym aby zacząć tą suwerenność odzyskiwać.
Bo nie może być nadal tak, jak jest już od 39 roku, że większość polaków nie jest gospodarzem we własnym domu.
Dlatego też gospodarz musi zacząć odzyskiwać władzę nad swoją Ojcowizną, bo inaczej (tak już zresztą jest) będzie parobkiem we własnym majątku.
Pozdrawiam.
Ja w kwestii formalnej:
Natolin – natoliŃczycy.
Oprócz władzy odzyskujmy również język.
korwinista 10:57
Oczywiście, że natolińczycy, bo od Natolina gdzie było centrum dowodzenia tej PZPR-owskiej frakcji “chamów”.
Ale po co czepiać się słówek, przecież każdy wie o co chodzi?
Pozdrawiam
Supervisor ~circ twierdzi, że należy wytykać błędy a to jest błąd a nie literówka.
Od zawsze uważam, że aby przekaz był jasny należy go artykułować zgodnie z zasadami. Mały błąd tu, mały błąd tam, ówdzie literówka i już mamy bajzel a nie klarowny przekaz. Ja nie mam się domyślać “co autor chciał przez to powiedzieć” tylko autor ma klarownie przedstawić swoje myśli.
Skąd mam wiedzieć czy nie chciał dać tytułu “Anatolijczycy czy Puławianie”?
“Skąd mam wiedzieć czy nie chciał dać tytułu ‘Anatolijczycy czy Puławianie’?”- no faktycznie, ale może pomocne w rozwiązaniu tej wątpliwości, może być to, że jednak Puławy leżą tak daleko od Anatolii, iż ciężko by było je razem przyrównywać:)
Natomiast jeśli chodzi o nadredaktor, to ma rację: przekaz ma być precyzyjny:(
Pozdrawiam:))))
@korwinista
Masz racje popełniłem błąd, nawet nie wiem jak dokładnie brzmi ulica onych partyjniaków moja więc wypowiedż była nie precyzyjna.
A więc i tytuł był mylący czytelnika. No cóż napisałem dokładnie byle jak jak napisał wcześniej na swym własnym blogu jlu, stwierdzając że dyskusja narodowców nic nie wnosi. aby mojego antagonizmu nie rozwijać zamiast komentarza napisałem notkę o równie głupim tytule jak tytuł w Gazecie Polskiej czy nieprzemyślanej treści jak w notce mojego mentalnego oponenta.
I jak zwykle w takiej notce zawarłem sporo faktów aby pobudzić do dyskusji.
Co złego jest w twierdzeniu gazety polskiej pt: “debata ruchu narodowego”? Ano przede wszystkim to że to nie debata, obecnie zamieniona przytomnie na tytuł “starcie z ruchem narodowym”, mniemam więc że czytają legion i wyciągają wnioski – bo i tytuł 1 części się zmienił.
Cóż ja stary generał (choć wirtualny hehe) wiec widzę że wszechpolacy przyszli na przesłuchanie raczej niż na debatę. Rozumiem że muszą reklamować swoje działania polityczne, ale tym sposobem oddają karty swojemu przyszłemu konkurentowi o rząd dusz.
Dlatego moje twierdzenie w notce było również niewłaściwe, nikt niestety tego nie wyłapał lub nie chciał komentować.
Mimo wszystko dzięki za zwrócenie uwagi na błąd rzeczowy i pozdrawiam.
@adNowum
Wielce zachwyciła mnie Twoja polemika u marynarza na temat granic opresyjnych zachowań blogerów. Te jasne logiczne wywody, to wnioskowanie godne jest uwagi i poświęcenia nieco więcej czasu na wytłumaczenie mojego stanowiska.
Otóż sprawa mniejszości i gospodarzy w Polsce jest mocno pogmatwana. Możemy przecież użyć niemieckiej szkoły historycznej i elegancko udowodnić że kultura polska wyrasta z narodów niemieckich. Czy to Kraków, czy Toruń jest tego dowodem. Prawa gospodarza Niemcy próbują sobie przywłaszczyć przez niemal całe środowisko akademickie Wrocławia. I Poznań jest mocno wystawiony na taką konfrontacje. Z drugiej strony jest podobnie ale Ukraińcy robią swoje rewolty zupełnie inaczej. Przy tych narodach granicznych sprawa żydowska wygląda już bardzo groźnie. Przecież to nie kto inny a właśnie środowisko międzynarodówki syjonistycznej – Gazeta Wyborcza opublikowała książkę dołączoną do swoich materiałów prasowych pt. “Historia Polski”
W pradziejach państwa piastów czytamy że nie kto inny jak żydowski kupiec z Hiszpanii odkrył to terytorium dla cywilizacji. Narracja więc jest jednoznaczna – Polacy w tym państwie nie są gospodarzami. GP – będąca w opozycji do GW reprezentuje tu zupełnie inny nurt judaizmu rabinicznego. Chasydyzm tworzył się przecież na polskich kresach wschodnich. A współcześnie jest w awangardzie zmian państwa Izrael. Jak powiedziała w swej sławetnej odezwie do katolików Zofia Kossak-Szucka: “pozostaną oni naszymi konkurentami”
Ale właśnie żegota jest powodem modyfikacji działań środowisk żydowskich względem Polaków. Środowiska narodowe tego nie dostrzegają bo zaślepia je XX-wieczna narracja. Mniejsza o to. Wracając do meritum – odzyskanie/uzyskanie władzy w kraju nad Wisłą – to zadanie niezmiernie trudne dla społeczeństwa osób nieświadomych relacji politycznych i duchowych na świecie. Myślę że jedynym sposobem jest łamanie symboli jakie stosował w ostatnim niepublikowanym teledysku król popu.
pozdrawiam
norwid 20:56
Masz całkowitą rację!!!!!
Pozdrawiam.