Dlaczego wyleciał ŁŁ z Pietkunami? Chyba nie za to, że był słabym Rednaczem? Musiało to być coś innego. Coś zrozumiał?
Czy pieniądze AmberGold ukradziono bezpiece? Kto ukradł pieniądze Opary i czyje one były w istocie?
U kogo robiliśmy za pozytecznych i nieszkodliwych idiotów?
Od redakcji:
Ilustracja pochodzi ze strony: http://sledczy24.pl/przejecie-portalu-nowyekran-pl/
Też ciekawe
http://sledczy24.pl/kto-stoi-za-polandleaks/
Znowu to samo. Kiedy byliśmy aktywni na nE ten problem za bardzo nas nie niepokoił. Dlaczego teraz ma być on bardziej istotny, a szczególnie w kontekście niezupełnej jasności poczynań obu stron.
Niech tworzą swoje portale, niech walczą o popularność wśród internautów, niech gromadzą ciekawych piszących, a przyszłość pokaże kto zda trudny egzamin i pozostanie na medialnym rynku, a może nawet odniesie sukces.
Ja im nie bronię, ale nosa w ich sprawy nie będę wtykał.
Mnie to interesuje w kontekście tego, kto i jak rządzi Polską, kto ma media i co w nich sączy.
Mam wrażenie, że na NE piszą już tylko chłopaki i dziewczyny ze służb.
Nie ma już skąd czerpać informacji prawdziwych. Wszędzie wojna interesów.
Apokalipsa.
Może trzeba zamknąć się na świat i przeczekać na pustyni medytując prawdy biblijne, by ocalić rozum.
Ale trzeba uważać z kwalifikowaniem tych zbieżności. My – według Adevo byliśmy na tym samym IP, co strona ONR (http://www.onr.h2.pl/) oraz jakaś firma pogrzebowa :)
Melduję że Pustynia Błędowska bardzo pozieleniała:
Ale Rub Al-khali ciągle świetnie się nadaje:
Czyżbyś uważała, że Legion ma być pustynią?
Ja nie wybielam żadnej ze stron. Pójście ŁŁ do nE nie było decyzją naiwnej szesnastolatki. Doskonale wiedział gdzie idzie i po co.
Z tego względu ja nie pisałem na nE, dopiero dyletanci ściągnęli mnie i początkowo udzielałem się tylko na jajach.be, później nieco komentowałem, by w tym roku dać ot takie sobie notki, w tym jedną istotną ws. Rotmistrza Pileckiego i jednej fundacji żerującej na Jego pamięci.
z tym linkiem albo echo, tania popularność albo pretekst do walnięcia w Oparę, co zapowiadają, nic nowego nie ma nawet jako własnej opinii. skromna stronka chyba jakiegoś zapaleńca, znana i z blogu na nE http://acontrario.nowyekran.pl/
służby powinny być bardziej wyrafinowane, inspirować, podkręcać i wykorzystywać sytuację, min. wysiłku, max. efektu. cenne dla nich to byłoby, jakby protesty i RN oparły się o jeden kontrolowany nE
Wooow, Markul.
Ale wypasiona pustynia!
A te autka jak mróweczki.
Nooo, tam można z Biblią.
Dość ciekawe. W moim przekonaniu zaufanie do polityków, namaszczonych do bycia liderami, winno się zaczynać od badania wariografem, co zaś do NE, to jeśli za nim stoją służby, może to oznaczać że swoje pierwsze zadanie już wykonały. Na początku istnienia NE dominowała tematyka smoleńska, proszę zobaczyć kiedy i w jakich okolicznościach zmienił się portal z okołosmoleńskiego na pseudo NR. Jaka diametralna zmiana poglądów w tak krótkim czasie i to ludzi wiekowych, którzy tak łatwo przecież swych poglądów nie zmieniają. Pozdrawiam
Pustynia to symbol.
Pustynia
W symbolice biblijnej pustynia to etap drogi ku Bogu. Wszyscy wezwani do wiary muszą ten etap przejść. Przechodził go Abraham, gdy opuścił Charan chaldejski, aby szukać Ziemi Obiecanej. Na pustyni rozpoczyna się historia Mojżesza, kiedy Bóg ukazuje mu się w płonącym krzaku i w ciszy pustyni powołuje go do szczególnej misji wyzwolenia narodu wybranego. Na pustynię udaje się też Eliasz, gdy ucieczką ratuje swoje życie. Bóg każe mu wędrować przez 40 dni i 40 nocy, aż w końcu objawi mu się w łagodnym powiewie wiatru, by w głębi pustyni zlecić swojemu prorokowi specjalne zadanie. Bóg objawia się Eliaszowi nie w hałasie, nie w wichurze i trzęsieniu ziemi, ale w ciszy przyrody i w ciszy serca, nie w momencie podniecenia, ale w milczeniu, gdy uwolniony od trosk i lęku pozostaje sam na sam z Bogiem. Bóg mówi przez proroka Ozeasza o Izraelu jako o swojej oblubienicy, którą z miłości wyprowadza na pustynię: “chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić i mówić jej do serca” (Oz 2, 16). Bóg wyprowadza człowieka na pustynię z miłości, bo pustynia to Boży dar. Pustynia realizuje to, o co prosił św. Augustyn mówiąc: “Panie, daj abym poznał Ciebie i abym poznał siebie”.
Symbolika pustyni
Pustynia jako teren geograficzny i jako symbol sytuacji człowieka nie od razu musi być czymś pełnym w swym wyrazie, kształcie i cechach charakterystycznych. Pustynia geograficzna pojawia się stopniowo. Jest coraz więcej piasku, coraz mniej drzew, coraz więcej wydm. Na początku można czasami znaleźć jakąś oazę. Podobnie jest z tą ludzką pustynią, może być ona pełna, z pełnym ogołoceniem, z burzą kuszenia i szczególną obecnością miłosiernego Boga, a mogą też pojawić się w twoim życiu pewne jej elementy. Pustynią w sensie próby wiary, a tym samym wezwania, aby żyć wiarą, może być każda trudna sytuacja. Mogą to być na przykład trudności wynikające z naszych relacji z drugim człowiekiem, choroba, przygniatające cię psychicznie poczucie osamotnienia czy inne bardzo trudne sytuacje. Pustynią par excellence mogą być trudne, pełne oschłości stany duchowe, kiedy wydaje ci się, że Bóg jakby odszedł, kiedy nie czujesz Jego obecności i coraz trudniej jest ci w nią uwierzyć.
Pustynia może być człowiekowi czy jakiejś społeczności “narzucona” przez Boga, kiedy On sam kogoś w nią wprowadza, ale może być również pustynia z wyboru. Może być tak, że sam zapragniesz sytuacji pustyni, w której będziesz szukał ciszy, ogołocenia, obecności Pana. Napotkasz wtedy na niej Przeciwnika, ale przede wszystkim napotkasz Boga. Będziesz mógł wejść w głąb samego siebie i odkryć prawdę o sobie, ale jednocześnie odkryjesz to, co najważniejsze, prawdę o Bogu. Jezus, który przed swoim publicznym wystąpieniem poszedł najpierw na pustynię, jakby ci mówi: “Patrz, nie jesteś sam, Ja byłem tu przed tobą. Ja też przez czterdzieści dni byłem głodny i też było mi ciężko. Nigdy nie jesteś sam. Spróbuj uwierzyć w Moją miłość”.
Pustynia może być pustynią o charakterze społecznym i obejmować np. cały naród i może też być pustynią indywidualną. Jedno jest pewne: Jeżeli wkroczysz w nią, to zmienisz się. Pewne jest też, że kiedyś musisz w nią wejść. Kiedyś poprzez wydarzenia wewnętrzne czy zewnętrzne Bóg postawi cię w sytuacji trudnej, może nawet krańcowej, w której będziesz musiał wybierać. Trzeba, byś wtedy pamiętał, że jest to łaska – łaska pustyni. Jeżeli zaś teraz jesteś na tego rodzaju pustyni, to powinieneś być Bogu wdzięczny. Dziękuj mu za to, że jest ci ciężko, że jesteś chory albo samotny, albo niezrozumiany, a może masz koszmar w domu czy w pracy albo sam ze sobą nie dajesz sobie rady. Takie sytuacje to elementy pustyni. Spróbuj zobaczyć, że w tym wszystkim obecny jest Bóg, który cię kocha.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/rozwaz_wiara_07.html
Jedno jest pewne. Oni chcą mieć kontrolę nad wszystkim. Mimo rywalizacji, wymieniają się informacjami przeciwko sobie nawzajem i przeciwko nam, i mimo, że walczą między sobą, to my jesteśmy największym ich wrogiem z powodu naszej niewinności i ich winy. Traktują ten naród jak alfons prostytutkę- by mu się nie wymknęła, bo to oznacza utratę zysków i inne kłopoty.
A z wariografem dobry pomysł.
Tylko jak postawić im te warunki. Kto ma to zrobić?
Może Legion? Jeśli urośniemy, postawimy im warunki.
Obecnie wiele firm bada wariografami rzetelność swoich pracowników, nawet tych najniższego szczebla, natomiast w kwestii polityków jak i liderów, czyli osób “zaufania społecznego” ta sprawa wcale nie istnieje, chociaż takim przede wszystkim winno zależeć na swojej wiarygodności, ale może haczyk jest w tym, że są to ludzie niewiarygodni. Każda poważna organizacja pozasystemowa, powinna w ten sposób sprawdzać swoich członków i liderów, wtedy żaden kret by tam nie wszedł i byłaby to czysta “gra”. Pozdrawiam
chyba najjaskrwasza manifestacja podłości jest szafowanie dobrem – nie swoim.
“… to jeśli za nim stoją służby, może to oznaczać że swoje pierwsze zadanie już wykonały.”
Myślę że jeszcze
nie.
Celem jest prezydentura
dla Ryśka ale jak się nie uda to
i partyjką w sejmie się zadowolą .
Oto nasza przyszłość
:))
Pozdrawiam :)
@ inka1
Służby nie są tak głupie by stawiać na inicjatywy skompromitowane i odrealnione. Film świetnie dobrany :) Pozdrawiam
Droga Ciri, gdy zatrudniają cię w bogatej, międzynarodowej instytucji, to rzadko sięgają do wykrywacza kłamstw. Natomiast zaaplikują ci takie testy, że w połączeniu z informacjami o tobie firmy headhunterskiej, zrobią ci kompletną wiwisekcję. Oprócz testów kompetencyjnych trzeba przejść testy osobowościowe.Chcą wiedzieć wszystko o twojej strukturze psychologicznej, do czego jesteś zdolny, a czego nigdy nie zrobisz.
W dużym świecie prosty człowiek jest kompletnie nagi.
Czy wywiad, czy kontrwywiad, jakie to ma znaczenie? Znasz ludzi związanych z jedną, albo drugą służbą?
Wszystkie tropy i powiązania wskazują na grupę wokół generała Wileckiego. Co to są za ludzie? nie wiem. Raczej to już emeryci, co przyzwyczaili się do mącenia i wpływów i nie mogą przestać. Mają też historyczne powiązania z obcymi służbami, więc mogą się starać realizować scenariusze na zamówienie zewnętrzne.
Jednakże sądzę, że głównie chodziło o wykreowanie nowego, kontrolowanego prawicowego ośrodka, który zacząłby grupować wszystkich na prawo od PISu. PIS trzeba trzymać w ryzach i nowy kandydat na prezydenta byłby dobrą przeciwwagą.
Niestety, jeżeli to rzeczywiście służby, to trzeba stwierdzić, że są bardzo nieudolne.
OK. To niedługo pójdziemy po chleb do sklepu, a tam badanie wariografem i prześwietlenie promieniami X. Wariografem powinno badać się wariatów, wtedy wariograf by zwariował. :)
“Czy pieniądze AmberGold ukradziono bezpiece?”
Jeśli uznamy, że bezpieka kradnie pieniądze sama sobie, to na to pytanie odpowiedź brzmi:
TAK!
Jeśli zaś uznamy, że bezpieka tolerowała przekręt AmberGold mając na celu przejęcie ich od oszustów, to odpowiedź na powyższe pytanie jest następująca:
NIE!
Bez osłony i inicjacji ludzi służb przekręt AmberGold nie byłby możliwy, a więc bezpieka miała zagwarantowany udział w tym przekręcie i wcale nie musiał on polegać na udziale w zyskach.
Pozdrawiam.
prosze przyjac moje wymówienie wobec formacji Legionu.
DelfInn
@Inka1
Celem nie jest prezydentura bo przecież mają już swojego prezydenta.
A ja myślę że to WSI
A ponieważ to bnd rządzi krajem – więc pomysł został rozsadzony od środka….
@jazkrynicy morskiej
Jazie drogi, czy Ty tak specjalnie?
No weźże się ogarnij i nie myl Circ i Ciri może, co?
W końcu się naprawdę zdenerwuję, już raz rykoszetem zagroziłeś wirtualnej egzystencji Cyborga. Nie chcem aby się to powtórzyło, a Norwegia nie jest tak daleko. Wrrrr.
Serdecznie przepraszam Circ za tego paskudnego mema, który się zagnieździł w mojej tępej głowie i który mi ciągle zmienia końcowe “c” na “i”.
To ważne, bo Circe (lub Kirke) była wspaniałą wróżbitką, córką Heliosa, niestety z jedną brzydką przypadłością – zamieniała ludzi w świnie.
Natomiast Ciri to Cirilla Fiona Ellen Riannon, księżniczka Cintry, więc postać w żadnym wypadku nie boska.
A nasza Circ jednak preferuje bycie boską.
Nie miejmy do siebie żalu za pisanie na NE, zresztą wielu z nas dalej tam coś czyta, komentuje, czy nawet zamieszcza. Nawet do diabelskiej, masońskiej, lewackiej UE namawiał nas Bł. Jan Paweł II całkowicie świadom czym jest ta nowa Sodoma. To jest rodzaj misji, wydobyliśmy jakieś dobro z Salonu24, teraz z NE. To są ETAPY. Bez nich nie byłoby postępu dobra, które towarzyszy złu. To jest dosyć niepojęte, ale nie bójmy się takiego ryzyka, dlatego też np głosowałem na PiS, Kaczyńskich, mimo że przed 10 kwietnia 2010 rozważałem już głosowanie w I turze na kogoś innego.
Gdybanie o NE już nas nie powinno interesować, mamy swój portal i setkę ludzi w części chętną do działania ponad samo pisanie, komentowanie, klikanie na FB. Powołajmy stowarzyszenie społeczności, nie uczyniono tego na NE, zbierano tylko kanapy, vipów np w KIP.
NE nie jest gorszy (czymkolwiek jest) od Salonu24 na którym piszą przeróżni koncesjonowani patrioci. Zatem kim są skoro tam piszą? Łajzami? Kolaborantami systemu i bytów sterujących portalem, Igorem?
NE pasuje do formatu WSI jako wiodącego, ale bardziej to jakaś KOALICJA sił, ale to nie znaczy że tak naprawdę jest. Poza tym za WSI stoją nie tylko bolszewicy z GRU, ale globalni masoni, za wszystkimi jacyś stoją, ale ci są wyjątkowo wredni jak twierdzi dr Krajski.
Ciekawsze pytanie jest kto stoi za grupą ŁŁ. To dopiero jazda. Czy to stronnictwo? W 3obiegu chyba się to okaże wyraźniej. Samorodki niezależne? A świstak zawija sreberka dalej? Pokłóciły się dwie opcje…
Mam nadzieję że za liderami Legionu stoi tylko sam Bóg, a nie jakiś inny ktosik, typu wielki architekcik, czy inny miszczu ;)
nie ma co mieć obsesji szpiegomanii i inwigilacji, zresztą służy ona właśnie i kontroli, podziałom itp.
ten problem przerabiało podziemie i Solidarność, musiano go rozwikłać, by nie zwariować. i tak trzeba robić swoje i tyle.
co do paczki starych generałów i polityków, są kliki, które trzymają się razem a i czasem chcą wejść z powrotem do władzy, w czasach sowieckich generalicja była jedną z trójwładz lecz bardziej ukrytą a ich kontakty możliwym zagrożeniem większym niż kontrolowane wówczas służby