Całą noc spędził Marek przy programowaniu. Nie jestem pewien, ale chyba jest sam. Kompletnie nie znam się na tej robocie, lecz wydaje mi się, że to coś potężnego. Pełna koncentracja przez wiele godzin. Jeden źle postawiony przecinek i wszystko bęc. I weź go znajdź (tego przecinka) w setkach stron tekstu.
Wspierajmy więc naszego Asadowa i mam nadzieję, że jest ktoś, kto mu chociaż kolejne kawy robi.
Trzymaj się Marku
Plan był taki, żeby rano postawić MySQL, za dnia wszystko przećwiczyć i w nocy działać jak cyborg. Tymczasem MySQL nie chciał za Chiny ruszyć, dopiero po interwencji modlitewnej Trybeusa wystartował ;-)
Miałem wtedy jeszcze sporo czasu, ale kiedy tylko pojawia się problem, czas zaczyna płynąć od 5 do 10 razy szybciej…
No i tak.
Kurcze, praca z bazami danych jest na prawdę wyczerpująca. Mam nadzieję, że masz szybką maszynę.
Hej Marku, jak się z Tobą Dobrze kontaktować? bo pisałem na tym czacie na gmailu wczoraj, jak co to oczywiście że sie oferuje daj znaka tylko :)
A w ogóle to dziękuję, żadnych gwizdów i buczenia ;-)
Serio, dzięki za wsparcie duchowe.
jaz skasowales poranek? Nie dobrze..
Ależ gdzież tam. Ciągle jest.
Otwórz szerzej siwe oczęta ‘]
Dzięki Twojemu wsparciu duchowemu i Parasolnikova – skypowemu – udało mi się ogarnąć tego dorsza.
Pływa sobie w oceanie informacji… gotowy do podjęcia znoju.
Można pewnie w nocy Nd/Pon dokończyć, ale chyba ze względu na wolną propagację DNS … odłożę to o tydzień.
Chodzi o to, żeby nie było po drodze jeszcze jednego, tymczasowego adresu…
Nic się nie martw, Markul.
Jesteś dzielny.
dzięki Marku, wkładasz w to sporo pracy, nie znam się więc pozostaje być wdzięcznym
VIVA AS !
Asadow
Lubu, dubu i tak dalej..
No przeciez wiesz. Jak cos to dzwon w parapet. Wegiel przerzucę, czy co tam bedzie trzeba..