Lista życzeń i zażaleń: technicznych i innych.

W sprawie mulenia – wysłałem do Active24 mail następującej treści:

Witam,

Mój numer klienta: NNNN

Mamy bardzo poważne problemy wydajnościowe (serwer WordPress używający MySQL xxxxxx).
Dzisiaj przez dużą część czasu robił się timeout i przeglądarka zgłaszała, że nie można się połączyć z serwerem.
Nasze obciążenie to ok. 150 unikalnych adresów IP, ~4000 odświeżeń stron dziennie – żadne mistrzostwo świata.

Dowiedziałem się, że nasz serwer jest na maszynie “133” – cokolwiek to oznacza i że na tej samej maszynie jest jakiś bardzo mocno obciążony serwis i że jest w planach przeniesienie go na inny serwer.

Mam pytanie i propozycję, czy nie mogliby Państwo umożliwić migracji nam (może wystarczyłoby tylko przenieść serwer bazodanowy?) na inny system?
Bo zależy nam bardzo na czasie – przez przypadek bardzo wzrosło zapotrzebowanie na naszą aplikację.
W naszym przypadku jest to o tyle proste, że możemy pozwolić sobie na downtime, co więcej – migrację baz danych mógłbym wykonać samemu opierając się na funkcji Export/Import aplikacji PHP_Admin.

Będę wdzięczny za szybką odpowiedź i doprowadzenie do poprawy wydajności.

Z poważaniem, etc. etc.

 

 

* * *

Przy okazji komunikat: zmieniłem skrypt zbierania statystyk. JetPack strasznie mulił. Teraz jest SlimStat (link na górnym pasku z lewej strony).

* * *

Co do listy życzeń:

Proszę – przy każdym pomyśle – o podanie pilności realizacji,  od 1-10

O autorze: Asadow

Marek Sas-Kulczycki „Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywartym hrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka jest. Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem...”