Dwa wrogie plemiona czyli Polska jako abstrakt

90 procent albo więcej obywateli państwa zwanego IIIRP – nieprawidłowo, bo to nie jest któraś tam z kolei, to jest Polska Rzeczpospolita Ludowa, tylko nieco przemalowana – i tak tego nie rozumie. Woda jest? Jest. Ciepło jest? Jest. Sklepy otwarte? Otwarte. Telefony działają? To co ich jakaś spółka obchodzi…

−∗−

 

Zamienili nas w dwa wrogie plemiona

Rozmowa Edyty Paradowskiej z Leszkiem Żebrowskim i Markiem Skowrońskim.

Leszek Żebrowski:

[O Polsce jako spółce zarejestrowanej w USA]

Wszystko jest ‘prawidłowo’. Tak jak powinno być. Spółka to jest określona struktura, która ma władzę, ma zarząd, ma prezesa, ma radę nadzorczą, ma jakiś statut jawny, albo jak w naszym przypadku może mniej jawny, bo my nie wszystko wiemy. I, oczywiście, 90 procent albo więcej obywateli państwa zwanego IIIRP – nieprawidłowo, bo to nie jest któraś tam z kolei, to jest Polska Rzeczpospolita Ludowa, tylko nieco przemalowana – i tak tego nie rozumie. Woda jest? Jest. Ciepło jest? Jest. Sklepy otwarte? Otwarte. Telefony działają? To co ich jakaś spółka obchodzi, jak to jest zarejestrowane, nie wiedzą. A co można zrobić ze spółką? Można część sprzedać, można sprzedać całą, można rozwiązać. Ze spółką można zrobić wszystko. Można ją zadłużyć. A później ci, którzy do tej spółki wchodzą, nawet o tym nie wiedząc, przez pokolenia, i ich następcy, będą to spłacali. Tak, jak my teraz jesteśmy zadłużeni na cztery pokolenia na przód. To idzie w bardzo przerażającym tempie. Ale olbrzymiej większości ludzi, to nie interesuje. Do takiego stanu się doprowadziliśmy, że ludzie nie żyją sprawami publicznymi. Żyją tytułami w internecie. Jedni są ‘za’, a drudzy są ‘przeciw’. I te podziały są już od niepamiętnych czasów takie same. Połowa jest za Jaruzelskim, a połowa przeciw Jaruzelskiemu. Połowa jest za Wałęsą, a połowa przeciwko. Z odchyleniami 40-60 procent. W ych granicach to się wszystko mieści. A wiedza o tym wszystkim jest do niczego niepotrzebna.

Tak samo jak wiedza o Polsce. Dzisiaj mamy taki stan, że wychowali nam kolejne roczniki młodych ludzi, które weszły już w życie, mają prawo głosu, dla których Polska to jest jakiś abstrakt. Ich to po prostu nie obchodzi, albo jest czymś do wyśmiania. Oni są Europejczykami, obywatelami świata, kosmosu, nie wiadomo czym jeszcze, ale na pewno nie są Polakami. I za takich nawet nie chcą się uważać.

(…) Media mogą zrobić z tymi ludźmi wszystko. Tak jak właściciele spółki mogą zrobić wszystko ze spółką, czyli z nami włącznie, bo my jesteśmy ich własnością.

 

______________

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!