Sejm Walny wyraził uchwałą – sancytem wolę, aby intronizować Jezusa Chrystusa na Króla Polski

W dniu wczorajszym około godziny 16:00 zakończyły się dwudniowe obrady II Sesji Zwyczejnej Sejmu Walnego Konfederacji Niepołomickiej.
Reprezentowanych było dwadzieścia dwie z czterdziestu jeden ziem (okręgów wyborczych).

Pełna relacja ukaże się wkrótce, chciałbym jednak jak najszybciej podzielić się informacją o najważniejszych postanowieniach.

1. Sejm Walny wyraził uchwałą – sancytem wolę, aby intronizować Jezusa Chrystusa na Króla Polski.
19 ziem było za, 1 głos był przeciwny i 2 – wstrzymujące się.

2. Sejm Walny nie uznaje legalności obecnej władzy wywodzącej się od manifestu PKWN z 1944 r. i sfałszowanych wyborów z 1947 r.
Najbliższe wybory są próbą przeciągania tego stanu i wyłonione w nich ciała prawodawcze (Sejm i Senat) również nie będą przez Sejm Walny uznawane za legalne.
Głosowanie było jednogłośne – 17 ziem było za (niektóre delegacje opuściły obrady w trakcie sesji, dlatego ilość reprezentowanych ziem w kolejnych głosowaniach była różna).

Dalej – podjęta została uchwała o niedopuszczalności upraw GMO na terenie Polski,
nałożono infamię na:

– Martina Schulza – za grożenie użyciem siły wobec Polski,a także na- Siergieja Andriejewa – za oskarżenie Polski o spowodowanie II Wojny Światowej,
– Jana Tomasza Grossa za rozpowszechnianie kłamstw o rzekomo powszechnym mordowaniu Żydów przez Polaków oraz
– na Agnieszkę Holland – za antypolskie oszczerstwa wypowiadane w kontekście naszego sprzeciwu wobec najazdu muzułmanów. Pierwsi trzej wymienieni otrzymali także status persona non grata na terenie Polski.

Ponumerowałem tu uchwały według ich wagi, kolejność ta nie odzwierciedla dokładnie chronologii sancytów i dezyderatów podjętych przez Sejm Walny.

O innych uchwałach i postanowieniach napiszę tu szerzej niebawem.

______________________________________________

Grafika w ikonie wpisu: YouTube

O autorze: Asadow

Marek Sas-Kulczycki „Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywartym hrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka jest. Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem...”