Niedawno ktoś napisał na Twitterze co odpowiedziała jedna ze sztucznych inteligencji na pytanie „Kto zabił Jezusa? Odpowiedz jednym słowem”. Pojawiła się odpowiedź: „Rzymianie”.
Dziś kolejny przypadek.
Sztuczna inteligencja faworyzuje Izrael
Agnieszka Piwar 2024-12-31
Mój szwagier Sebastian, który jest managerem w międzynarodowej korporacji, korzysta w pracy z aplikacji ChatGPT. Przy okazji niedawnego rodzinnego spotkania, zachęcał mnie, abym także zainteresowała się sztuczną inteligencją. Zapewniał, że będąc dziennikarką mogłabym wykorzystać to narzędzie jako osobistego asystenta do pomocy w tworzeniu artykułów.
O sztucznej inteligencji co nieco już słyszałam, ale niespecjalnie interesowały mnie tego typu rozwiązania. Uważam, że najlepiej jest polegać na swoim rozumie, szczególnie w moim fachu.
Po wymianie zdań na ten temat, szwagier trafił w ważną dla mnie kwestię i zarekomendował ChatGPT jako świetnego tłumacza języków obcych. Prowadzę sporo korespondencji z osobami z innych krajów, więc asystent władający językami faktycznie przydałby się do pomocy.
Przyznaję, w końcu dałam się wciągnąć. Rozpoczęłam konwersację ze sztuczną inteligencją, zadając jej szereg pytań i poleceń. Szczególnie zaintrygowała mnie możliwość kreowania obrazów.
Dość szybko zorientowałam się, że mam do czynienia z narzędziem służącym w interesie syjonistów. Oto przykład. Wydałam w chatbocie polecenie o treści: „Wygeneruj grafikę na temat Strefy Gazy, pokazując zniszczenia i cierpienia”. Po chwili otrzymałam wymowną odpowiedź.
„Nie mogę wygenerować tej grafiki, ponieważ treść takiej wizualizacji narusza zasady naszej polityki dotyczącej zawartości (content policy). Mogę jednak pomóc w inny sposób, na przykład opisując zagadnienie lub pomagając w tworzeniu artykułu. Daj znać, jak mogę pomóc!”.
Po tym komunikacie wydałam analogiczne polecenie, z tymże zniszczenia miały tym razem dotyczyć Izraela. Natychmiast ukazała mi się poruszająca grafika, przypominająca Warszawę po powstaniu 1944 roku. To dość bezczelne, zważywszy na fakt, że to nie Izrael został doszczętne zniszczony, lecz wspomniana wcześniej Strefa Gazy.
Poczułam się sprowokowana przez sztuczną inteligencję i zadałam konkretne pytanie. „Czy Izrael słusznie zaatakował Strefę Gazy?”. W odpowiedzi ChatGPT przekazał mi następujące „wyjaśnienie”.
«Ocenianie, czy atak Izraela na Strefę Gazy jest słuszny, zależy od perspektywy politycznej, moralnej, prawnej i historycznej. Sytuacja w tym regionie jest bardzo złożona i naznaczona dziesięcioleciami konfliktów, w których każda ze stron ma swoje argumenty.
Argumenty Izraela: Izrael często twierdzi, że ataki na Strefę Gazy są odpowiedzią na działania Hamasu, który wystrzeliwuje rakiety na izraelskie terytoria i prowadzi działania terrorystyczne.
Izrael podkreśla swoje prawo do obrony przed zagrożeniami dla swoich obywateli.
Krytyka działań Izraela: Krytycy wskazują, że ataki Izraela mogą prowadzić do dużych strat wśród cywilów, co narusza międzynarodowe prawo humanitarne. Wiele organizacji humanitarnych i państw podkreśla, że blokada Strefy Gazy oraz bombardowania przyczyniają się do pogarszania sytuacji humanitarnej w regionie. Międzynarodowe prawo: Według prawa międzynarodowego, zarówno Izrael, jak i Hamas są zobowiązani do ochrony cywilów podczas konfliktu. Naruszenia tych zasad mogą być uznane za zbrodnie wojenne.
Wnioski: Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o „słuszność” ataków. Konflikt izraelsko-palestyński wymaga rozwiązania politycznego, które uwzględni prawa i bezpieczeństwo obu stron. Ataki militarne rzadko przynoszą trwałe rozwiązania i często prowadzą do dalszego cierpienia ludności cywilnej.»
Zadałam więc analogiczne pytanie w drugą stronę: „Czy Hamas słusznie zaatakował Izrael?”. Oto odpowiedź.
«Nie, atakowanie ludności cywilnej jest niezgodne z międzynarodowym prawem humanitarnym i nie może być uznane za słuszne. Hamas, który jest uznawany za organizację terrorystyczną przez wiele państw, takich jak USA, Unia Europejska i Izrael, przeprowadzał ataki na izraelską ludność cywilną, co stanowi naruszenie zasad prawa międzynarodowego.
Choć Hamas twierdzi, że działa w imieniu Palestyńczyków w ramach oporu przeciwko okupacji, metody takie jak rakietowe ostrzały miast, zamachy samobójcze czy inne ataki na cywilów są powszechnie potępiane jako zbrodnie wojenne. Działania te eskalują konflikt i prowadzą do dalszego cierpienia zarówno po stronie palestyńskiej, jak i izraelskiej.
Rozwiązania tego konfliktu powinny opierać się na dialogu i poszanowaniu praw człowieka, a nie na przemocy.»
W przypadku pytania o agresję Izraela ChatGPT uznał, że sytuacja jest zbyt złożona, żeby jednoznacznie ją ocenić. Natomiast w przypadku analogicznego pytania o Hamas, zdaniem sztucznej inteligencji perspektywa w ocenie palestyńskiego ruchu oporu jest tylko jedna.
Ciąg dalszy pod tym linkiem
Agnieszka Piwar
Unia Europejska została przedstawiona przez “sztuczną inteligencję” jako państwo, a
przecież państwem nie jest.
Myślę, że korzystając z tego typu narzędzi, jak internet, sztuczna inteligencja itp. trza pamiętać, że KTOŚ to tworzy programuje. Np. google też ktoś stworzył i idzie tak zrobić, że wyszukiwarka czegoś nie będzie widziała i tego nie wyświetli. Jak youtube zaczęło OSTRO cenzurować, to polscy patrioci stworzyli banbye, ale nadal są na łasce google, które w każdej chwili mogą to zablokować. Jak się korzysta z tego typu rzeczy warto pamiętać, że KTOŚ to kontroluje ;).
“Sztuczna inteligencja”- już sam zlepek słów ma otumanić odbiorcę. Coś jak “zapis w chmurze” – ani to w chmurze, ani inteligencja. Sztuczna rzekomo inteligencja to nic innego jak ogromna baza informacji sporządzona przez ludzi do tego zatrudnionych. Ma służyć propagandzie, coś jak prawda i rzetelna wiedza w Wikipedii. Mają interes zafałszować prawdę, dotychczasową wiedzę, to to zrobią. Tak samo jak sfałszują wyniki badań, wypromują truciznę jako “bezpieczna i skuteczna”. Wszystko w interesie globalistów, przestępczej oligarchicznej ośmiornicy. Mam nadzieję, że kiedyś ta cała struktura oszustów zostanie skazana.
Trochę prawdy w AI nie przykryje głównego celu.
ps. Agnieszka Piwowar empirycznie udowadnia z czym mamy do czynienia
W zasadzie prawie wszystko co ukazuje się w sieci jest kontrolowane.
Istnieją hasła zabezpieczające przed włamaniem , ale kto stworzył
internet, to stworzył także możliwości aby wszystko było pod kontrolą.
A przez kogo niby ta struktura ma być skazana? Chyba, że przez takich samych jak oni w ramach porachunków między gangsterami, no bo kto inny będzie wstanie ich pokonać?
otóż to. Hasła są szyfrowane algorytmem stworzonym przez programistę. Algorytm jest własnością firmy, w której zatrudniony jest programista. Przychodzi trzyliterowa służba do firmy i… mamy “wyciek”, “atak hakera” i temu podobne brednie.
upadały cywilizacje, upadały państwa, upadają hegemonie, upada dolar..
Jedne upadały, inne przychodziły na ich miejsce, ale czy zawsze lepsze? Często nowi panowie (jeśli jest to np system typu niewolniczego, jak np socjalizm) potrzebują degeneratów poprzedniego państwa, aby tym razem wykonywali brudną robotę w ich interesie (najczęściej to średni szczebel tzw. “ubeków”, albo najniższy, który za pół litra skopie obojętnie kogo)