Joahim Lelewel w roku 1832, a więc blisko sto lat przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości, pisał do Żydów: W dniu zwycięstwa chcemy się dokładnie z wami obliczyć, każdy syn Polski, żyd czy katolik stanie tutaj, by złożyć rachunek z tego, co uczynił dla dobra ogółu, o ile się przyczynił do odbudowania ojczyzny.
Ponieważ Żydzi polscy – poza chlubnymi wyjątkami – odmówili wspólnej ojczyźnie krwi i majątku, gdy w dniu zwycięstwa 1918 roku przyszło do dokładnych obliczeń, stanęli przed Polakami z pustymi rękoma. Nie pomogły żadne tłumaczenia. Polacy – zgodnie z nakazem logiki prostych faktów – stwierdzili, że zamieszkujący od bez mała tysiąclecia ich ziemie naród żydowski nie zasługuje na zaufanie, pełnię praw, szacunek i solidarność odbudowanego Państwa Polskiego; stwierdzili, że Żydzi polscy generalnie są jednak cudzoziemcami na polskiej ziemi.
Stosunek polskich Żydów do kwestii niepodległości Polski warunkuje odpowiedź na postawione w tytule rozdziału pytanie: cudzoziemcy czy współobywatele? Pojęcie obywatelskości w najbardziej powszechnym rozumieniu znaczenia tego słowa zakłada istnienie jasnych i czytelnych praw obywatelskich oraz równie jasnych i czytelnych obowiązków obywatela względem państwa.
Jedną z podstawowych zasad w dziedzinie praw i obowiązków na linii obywatel-państwo jest prawo obywatela do obrony jego osoby i ochrony jego interesów oraz obowiązek obywatela stawania w obronie państwa w sytuacji zagrożenia jego bytu. Polacy, którzy wraz z Litwinami byli tytularnymi gospodarzami upadłej w 1795 roku wielonarodowej Pierwszej Rzeczpospolitej, mieli prawo oczekiwać od Żydów solidarności w walce o odbudowę państwa, które przez wieki zapewniało Żydom i ich interesom ochronę. 123 lata niewoli dla wszystkich mieszkających w granicach Polski narodów były czasem próby i egzaminem z obywatelskości. Żydzi polscy egzaminu z obywatelskości nie zdali. Uznając, że walka o odzyskanie niepodległości wspólnego niegdyś państwa nie jest sprawą żydowską, Żydzi polscy zachowali się nie jak obywatele Rzeczypospolitej, lecz jak cudzoziemcy. Cudzoziemcami zwano ich więc w dwudziestoleciu między-wojennym i jako cudzoziemców postrzegano w latach drugiej wojny światowej.
(…)
Jeśli więc mierzyć jedną miarą wszystkie narody świata, jeśli według jednej miary oceniać obywatelskość postaw, musimy uznać, że Polacy w roku 1918 – z powodu braku solidarności polskich Żydów w walce o odzyskanie niepodległości – mieli wszelkie podstawy i prawo uznać mieszkających w Polsce Żydów nie za współobywateli, lecz cudzoziemców właśnie. Przeświadczenie to pogłębiała roszczeniowa postawa polskich Żydów wobec odrodzonego Państwa Polskiego, która objawiła się jeszcze przed ostatecznym odzyskaniem przez Polskę niepodległości.87
Obradująca w Warszawie w dniach 21-22 października 1918 roku Konferencja Syjonistyczna w uchwale W sprawie polityki krajowej wystąpiła z postulatem przyznania Żydom w odbudowanym państwie polskim konstytucyjnie zagwarantowanej autonomii narodowej.88 Kształt autonomii, jaką polscy Żydzi spodziewali się uzyskać w Polsce, żydowscy parlamentarzyści przedstawili już w maju 1919 roku, kiedy na forum Sejmu omawiano po raz pierwszy projekty konstytucyjne. Izaak Grünbaum powiedział wówczas:
My żądamy jednego, ażeby dano możność żydostwu polskiemu do zorganizowania się dla zaspokojenia swoich specyficznych potrzeb, których nikt inny nie będzie mógł zaspokoić. Bo my nie mówimy, że nikt nie będzie chciał tych potrzeb zaspokoić, my mówimy tylko, że nikt prócz żydów samych nie jest w stanie tego zrobić. […] Żądamy,ażeby można było stworzyć na zasadach konstytucyjnych taką organizację, która byłaby władna czynić zadość specyficznym potrzebom żydostwa polskiego.89
Myśli Izaaka Grünbauma uzupełnił Samuel Hirszhorn:
Konstytucja winna zapewnić wszystkim mniejszościom narodowym, a w ich liczbie i żydowskiej, samorząd w dziedzinie kultury, szkolnictwa w języku narodowym, opieki społecznej i dobroczynności, czyli autonomii narodowo-kulturalnej. Ma to być związek o charakterze publicznoprawnym, wyobrażający osobę prawną i mający za organ lokalny gminę narodowościową, której granice odpowiadają granicom gminy politycznej, a na czele której stoi Naczelna Rada Narodowa, obierana przez wszystkich członków tego związku na zasadzie pięcioprzymiotnikowego prawa wyborczego bez różnicy płci.90
Zgłoszona rok później w Komisji Konstytucyjnej przez Izaaka Grünbauma w imieniu Związku Posłów Narodowości Żydowskiej propozycja autonomii żydowskiej zawarta została w pakiecie projektów artykułów mniejszościowych, spośród których proponowany artykuł 113 brzmiał:
Ziemie Rzeczpospolitej, zamieszkałe w przeważającej większości przez narodowości niepolskie, stanowić będą autonomiczne prowincje, [Podkr. E. K.] które otrzymają osobne przedstawicielstwo ustawodawcze, wybierane na podstawie wyborów powszechnych, bezpośrednich, równych, tajnych i stosunkowych. Osobne ustawy określą kompetencje tych ciał ustawodawczych oraz stosunek prowincji autonomicznych do Państwa.91
Na forum Sejmu w dniach 16-17 listopada 1920 roku, podczas dyskusji nad projektem artykułów mniejszościowych i propozycjami Izaaka Grünbauma, Mieczysław Niedziałkowski z PPS powiedział:
Jesteśmy gotowi przyznać szerokie prawa dla kulturalnego rozwoju każdej mniejszości, która zamieszkuje nasze Państwo. Ale od tego jest cała przepaść do tego stanowiska, które zajmuje w tej chwili w Polsce pewna część opinii żydowskiej np. stronnictwo syjonistyczne i pewna część robotniczych stronnictw żydowskich. Stanowczo, zupełnie kategorycznie i również z całym spokojem i z zupełnie czystym sumieniem socjalistycznym odrzucamy wszystkie te koncepcje, które chciałyby z Państwa Polskiego uczynić wspólną własność Polaków i Żydów.
[…] Jesteśmy gotowi przyznać wszelkie prawa dla rozwoju kulturalnego i politycznego poszczególnych odłamów mniejszości narodowościowych, rozsianych po całym Państwie Polskim, ale zachować musimy koniecznie zasadę ogólną, iż Państwo Polskie jest państwem tylko polskim [Podkr. E.K.]. 92
Oburzenie socjalistów podzielał reprezentujący polską prawicę poseł ks. Kazimierz Lutosławski, który uznał, że żydowskie żądania autonomii prowadzić musiałyby do tego:
…żeby terytorium [Polski – E.K.] było wspólną własnością kilku narodów i żeby organizm państwowy nie był wytworem życia narodu, ale żeby był tylko spółką z ograniczoną poręką, w której kilka narodów wspólnym wysiłkiem tworzy rząd dla zaspokojenia swoich materialnych interesów. […] [Proponowane rozwiązania – E.K.] sprowadzałyby do roli pariasów w tym kraju nie kogo innego tylko ludność polską. Bo jakże by to wyglądało? Obywatele narodowości żydowskiej, narodowości rusińskiej, narodowości niemieckiej dzieliliby z ludnością polską wszystkie prawa obywateli, zasiadaliby na równi z nią we wszystkich wielkich zbiorowiskach wspólnych, a obok tego mieliby odrębne ciała, w których by przygotowywali swoje solidarne stanowisko dla zbiorowego działania całego państwa. […] Gdybyśmy tą drogą poszli musielibyśmy reklamować dla nieszczęsnej ludności polskiej także prawo samorządu narodowego.93
Mimo iż polscy Żydzi, parafrazując słowa Joachima Lelewela wypowiedziane w 1832 roku, nie mieli zbyt wiele do powiedzenia o tym, co uczynili dla dobra ogółu, o ile się przyczynili do odbudowania ojczyzny, bo przez 123 lata niewoli – poza symbolicznymi wyjątkami szacowanymi na nie więcej niż 1-2% – nie okazali Polakom solidarności i nie włączyli się w walkę o odbudowę wspólnego państwa, pierwsi stanęli w szeregu tych, którzy usiłowali sięgnąć po płynące z niepodległości profity, z żądaniem współwłasności Państwa Polskiego włącznie. W ocenie pokolenia Polaków żyjących w dwudziestoleciu międzywojennym nie była to w żadnym wypadku postawa obywatelska; tak wobec odbudowanego Państwa Polskiego mogli zachować się tylko cudzoziemcy.
Ewa Kurek
POZA GRANICĄ SOLIDARNOŚCI
STOSUNKI POLSKO-ŻYDOWSKIE 1939-1945
/fragment/
__________________________________________________________________________________________________________
87 Wkraczając na teren zaboru rosyjskiego, już w czasie pierwszej wojny światowej Niemcy zapowiedzieli, że przyznają polskim Żydom prawa mniejszości narodowej. Doświadczenia zdobyte na terytorium Rosji posłużyły polskim Żydom do rozpoczęcia już we wrześniu 1918 roku (powrót Izaaka Grünbama z Rosji), a więc przed ogłoszeniem niepodległości Polski, realizacji planu budowy w Polsce żydowskiej autonomii. Patrz także: P. Wróbel, Przed odzyskaniem niepodległości w: „Najnowsze dzieje Żydów w Polsce”, red. J. Tomaszewski, Warszawa 1993, s. 122; J. Żyndul, Państwo w państwie? , Warszawa 2000, s. 85; „Hajnt”, nr 177, z dn. 4 października 1918, s. 3; Zasady naszego programu politycznego, Warszawa 1917; Organizacja Syjonistyczna w Królestwie Polskim w sprawie narodowego i politycznego uprawnienia Żydów, Warszawa 1918.
88 Materiały w sprawie żydowskiej w Polsce , red. I. Grünbaum, z. I, Warszawa 1919, s. 6-7; „Hajnt”, Nr 198, z dn. 27 października 1918, s. 3
89 Sprawozdania stenograficzne Sejmu Ustawodawczego, pos. 37, 13 maja 1919, ł. 5-6.
90 Sprawozdania stenograficzne Sejmu Ustawodawczego, pos. 37, 13 maja 1919, ł. 66.
91 Druki sejmowe: Sejm Ustawodawczy, druk Nr 1883.
92 Sprawozdania stenograficzne Sejmu Ustawodawczego, pos. 185, 16 listopada 1920, ł. 37.
93 Sprawozdania stenograficzne Sejmu Ustawodawczego, pos. 185, 16 listopada 1920, ł. 59.
Izrael Poznanski fabrykant łódzki…
https://pl.wikipedia.org/wiki/Izrael_Pozna%C5%84ski
Tez Berek Joselewicz….
”
https://pl.wikipedia.org/wiki/Berek_Joselewicz
“Chlubne wyjątki” potwierdzające regułę wyobcowania i negatywnego nastawienia do Polaków i państwa polskiego z kumulacją żydowskiej nienawiści w czasach stalinowskich, mającej odzwierciedlenie w aktualnej kampanii skierowanej przeciw Polsce.
Czy nie wstyd panu, panie Mosze pojawiać się z “głupia frant”, po wielokrotnym okazaniu lekceważenia swoim adwersarzom w formie braku odpowiedzi zadawane na pytania?. Ostrzegam, że pana ewentualne prowokacyjne komentarze będą kasowane bez ostrzeżenia. Za takowe zostanie uznany również pana “spam”.
Polecam streszczenie relacji polsko-żydowskich zrobione przez pana Radosława Patlewicza. Jest młodym i odważnym pasjonatem historii, rzetelnie przywiązanym do źródeł i faktów.
Akurat Patlewicz jest osobą rzetelną, dobrze, że go wkleiłeś również w temacie zmiany nazwisk, bo w sieci funkcjonują podobne filmiki, które są wrzutkami zawierającymi horrendalne brednie na ten temat
Ciekaw jestem, czy i jak odniesie się do przedstawionych faktów historycznych pan Mosze.
Jest naturalne i właściwe, gdy ludzie wspominają chlubne wyjątki w historii swojego narodu.
Żydzi tylko przez pewien czas posiadali nadreprezentację w UB, co z Polakami, którzy tam się znaleźli? Czy napisałbyś o kumulacji polskiej nienawiści, oportunizmu czy służalczości?
Jak powiedział pewien rabin, gnój, czy go przerzucać w lewo, czy w prawo – zawsze będzie gnojem. Oznacza to, że nie należy rozpamiętywać zła, trzeba skupiać się na tym, co dobre. Dotyczy to tak samo wrogości Polaków względem Żydów, jak i niechlubnych postaw tych ostatnich wobec ich gospodarzy i dobroczyńców.
1. Czy przeczytałeś ten fragment książki?
2. ” Jest naturalne i właściwe, gdy ludzie wspominają chlubne wyjątki w historii swojego narodu”.
Wspominanie w kontekście historycznym owych wyjątków ma ten sam walor moralny, co wspominanie przez Niemców chlubnych wyjątków z czasów II Wojny Światowej. Można wspominać dobrych Niemców, dobrych Rosjan, dobrych Żydów, dobrych Ukraińców, tylko trzeba mieć wyczucie w jakim kontekście się to robi. Ci. co to robią robią to nieraz w niecnym celu zaprzeczenia winy i odpowiedzialności.
3. “Nie należy rozpamiętywać zła, trzeba skupiać się na tym, co dobre”
Chodzi o pamięć, chodzi o prawdę do tej pory ukrywaną w sposób podobny do ukrywanej prawdy np. o Katyniu. Prawda o relacjach polsko-żydowskich jest wciąż zakłamywana w sposób “Goebbelsowski”. Skupianie się na tym, co dobre? W przypadku poważnego zagrożenia złem apel o skupianiu się na tym ,co dobre wygląda na sabotaż ;-). Chętnie bym się na tym skupił, wskaż mi tę żydowską dobroć, abym mógł się trochę na tym skupić.
Zauważyłem, że niektóre twoje wstawki są podobne do rytualnego mówienia o faszyzmie, antysemityzmie, rasizmie, a także do politycznie poprawnej wersji miłości, która zawsze pojawia się przy okazji poruszanego tematu naszych wrogów – wrogów nie tylko politycznych, ale wrogów naszej wiary i Kościoła
A teraz Twoja “perełka” w bardzo złym znaczeniu tego słowa
Na początku rodzi się pytanie: Czy znasz historię?
1. Poparcie dla komunizmu wśród Żydów było powszechne, połączone nie tylko z chęcią, ale z działaniami praktycznymi wymierzonymi przeciw państwu polskiemu.
2. Poparcie wśród Polaków komunizmu dotyczyło zdecydowanej mniejszości (vide sfałszowane referendum) było równoznaczne z negacją polskości, w przeciwieństwie do Żydów, którzy mieli od samego początku bardzo liczną reprezentację wśród architektów tej zbrodniczej ideologii. Wystarczy porównać ilu było Dzierżyńskich, a ilu było owych Żydów. Do tego dochodzi szkoła frankfurcka i dzisiejsi żydowscy ideolodzy. Tak więc robienie z tego jakiejkolwiek symetrii jest moim zdaniem całkowitą niedorzecznością
Według mnie przykłady podane przez Moszego są cennym uzupełnieniem, ponieważ często zapominamy, że żaden naród nie ma monopolu na zło, ani dobro, że odpowiedzialność moralna jest indywidualna, a nie zbiorowa. Dlatego rażą mnie Twoje połajanki w stosunku do niego.
Nie twierdzę, że jest symetria w proporcjach popierania komunizmu, podejrzewam, że obaj mamy bardzo ubogą wiedzę na ten temat, zauważam jednak łatwość, z jaką rozciągasz zło popełniane przez konkretnych ludzi na cały naród żydowski.
Nie powinno się tego robić ani względem Polaków, ani żadnej innej nacji.
Zacytuję Ciebie:
I tak to właśnie jest: brakuje ci danych, a być może niektóre są fałszywe, dlatego piszesz takie rzeczy.
Gdzie ci dobrzy Żydzi? W latach 30-tych ubiegłego wielu zabrakło dobrych Niemców, a dziś brakuje dobrych Żydów. Notabene burmistrz Jersey City, który chce usunąć Pomnik Katyński też jest Żydem, który na dodatek obraził Polaków i senatora PiS.
Połajanki? Jemu się porządny opieprz należał, za treść komentarzy i lekceważący stosunek do uczestników dyskusji.
Ja nie zapominam, tylko ważę proporcje, a te wypadają dziś na niekorzyść Żydów. Powtarzam: masz widocznie bardzo niepełną wiedzę o rzeczywistości, skoro znów wkraczasz na wirtualny poziom, zaklinając rzeczywistość komunałami.
CL napisał o chlubnych wyjątkach:“Ponieważ Żydzi polscy – poza chlubnymi wyjątkami – …”, więc jest świadomy tego, że nie wszyscy Żydzi zachowywali się tak samo. Z tym monopolem na zło to już są Twoje fantazje i nieuczciwe insynuacje, bo nie ma w tekście cienia sugestii, że Żydzi mają monopol na zło.
Co to znaczy “rozciągasz zło na cały naród”? Masz jakąś obsesję na tym punkcie. CL dokonuje uprawnionego uogólnienia, podobnie jak w przypadku uogólnienia “Polak, Węgier, dwa bratanki” nie oznacza to, że każdy Węgier jest nam bratem, albo twierdzenie, że “Niemcy nas napadli w 1939”, nie oznacza wcale, że nie było wśród Niemców porządnych ludzi przyjaźnie nastawionych do Polaków. Chcesz po nazwiskach lecieć, który Niemiec napadał na Polskę, aby odpowiedzialność moralna była indywidualna, a nie zbiorowa?
Rozwadniając problem relacji polsko-żydowskich w kazamatach indywidualnej odpowiedzialności, starając się nie dopuścić do jakichkolwiek generalizacji w tym temacie pod iluzorycznymi powodami, działasz na naszą szkodę, bo wybielasz naszych wrogów, osłabiasz naszą percepcję, skąd idzie zagrożenie, przed czym i przed kim należy się bronić.
Nie rozwadniam, ani nie wybielam wrogów.
Generalizację bez kwantyfikatorów (jak “żydowska nienawiść”) w większym stopniu zakłamują rzeczywistość niż przykładanie do wszystkiego miary statystycznej.
Uważam, że CL przesadził z łajaniem Mosze.
Przewodniczący lokalnej komórki ZMP nie powstydziłby się takiego języka…
Przed kim i przed czym należy się Twoim zdaniem bronić?
Zgadzam się, trochę przesadził w drugim akapicie. Uważam, że komentarz Mosze nie był prowokacyjny, tylko propagandowy. Ty natomiast przesadzasz z bronieniem Żydów, bo żadna krzywda z powodu tego wpisu im się nie dzieje. Mówienie prawdy o relacjach polsko-żydowskich może być uważane za krzywdzące dla Żydów tylko z żydowskiego punktu widzenia.
Trwa wojna o Polskę, również wojna informacyjna, bo zostaliśmy jawnie zaatakowani przez naszych “przyjaciół” i naszego “sojusznika”. Skutkiem tej wojny ma być realna niewola ekonomiczna i polityczna. Ty natomiast karmisz nas jakimiś pacyfistycznymi banałami. Napisz lepiej w duchu Space’a kolejną notkę “Dziękujmy Bogu za Żydów” i powieś na pudle ;-)
Doprawdy? Oni też chcieli bronić Ojczyzny przed Żydami?
Przed napaścią Żydów na Polskę. Czy według Ciebie nie trzeba się przed nimi bronić, gdy nas atakują? Chcesz grać rolę Palestyńczyka tłumaczącego rodakom w getcie, że nie wszyscy Żydzi są źli, że nie można “rozciągać zła na cały naród”, itd?
Z braku argumentów najlepiej poniżyć interlokutora (przew. lokalnej ….).
Przed kim? Przed Izraelem i Diasporą Żydowską zlokalizowaną w USA.
Przed czym? Kłamstwem, Antypolonizmem, Neokomunizmem … głoszonymi i rozpowszechnianymi na całym świecie przez ww.
Sprawiasz wrażenie osoby, która nie ma zielonego pojęcia o pewnych aspektach rzeczywistości. Tak jak już powiedziałem, nie masz chyba danych, aby konstruować pewne sądy, bo te, które się pojawiły, są talmudyczną gadaniną abstrachującą od faktów. Nie znając faktów, nie jesteś w stanie ich ocenić – tak sobie tłumaczę ten swoisty skandal.
Zastanów się, bo nie jestem jedyną osobą, która mówi ci podobne rzeczy. Myślałem, że w swoim gronie jesteśmy już na pewnym poziomie wiedzy o tym, co się teraz dzieje.Ponadto lekceważysz, to co już usłyszałeś lub przeczytałeś. Przecież to szaleństwo. Nie jesteś historykiem, a więc uszanuj pracę historyczną i to, co na bieżąco się dzieje – nie zakłamuj rzeczywistości
A propos połajanki. Pisząc komentarz miałem na względzie kilka wcześniejszych wypowiedzi tego pana. Być może za ostro, ale to było w tonie ostrzeżenia.
POSTARAM SIĘ NAPISAĆ COŚ DLA OSÓB NIEZORIENTOWANYCH
Moi drodzy,
O jakiej wojnie, jacy “przyjaciele”/ “sojusznicy” atakują was….??
Może widzicie cień i myślicie że to góry…???
Izrael jest Przyjacielem Polski i Polska przyjacielem Izraela. Niedawno były manewry lotnicze tutaj w Izraelu i kilka samolotów polskich F-16 przyleciało brać udział na korzyść obu krajów. Co jakiś czas przychodzą generałowie z Polski na ważne wizyty (Oczywiście nic nie można mówić na ten temat)
Czy tak uczynią się z “wrogiem”…???
Są gazety izraelskie po angielsku i możecie czytać, czy Izrael jest nastawiony na wojnę z Polska. Mnie boli bardzo że tak myślicie…
Mam sporo przyjaciół w Polsce czy mylę się że oni są moi przyjaciółmi.??
Za kilka dni będą tutaj święta 3 religii: Muzułmanów = miesiąc Ramadan (15.5), Chrześcijanom = Wniebowstąpienie (17.5), Żydów = Szawuot (20.5)
Więc życzę Polsce, Polakom, Ciebie i Twojej rodzinie wszystkiego najlepszego i do zobaczenia.
Panie Mosze, ja wiem, że w Izraelu jest wielu Żydów przyjaźnie nastawionych do Polski i Polaków. Być może Pan jest jednym z nich, a być może tylko takiego udaje. Wy tworzycie tam tygiel różnych opcji politycznych i światopoglądowych, ścierających się ze sobą (Żydzi między sobą też się kłócą), ale nie ma wątpliwości, że interes Izraela jest w sprzeczności z interesem Polski. Izrael wykorzystuje Polskę i niszczy ją, żeby zrealizować swój interes, w tym chce wyłudzić od Polski ogromne kwoty pieniędzy – 300 mld USD. Zachowuje się jak gangster udający “przyjaciela” i dostaje wsparcie USA, naszego “sojusznika”! W 1939 roku było również wielu Niemców nastawionych przyjaźnie do Polski i Polaków. Nie zapobiegło to napaści na Polskę, zabiciu milionów Polaków i zupełnemu zniszczeniu kraju. Dzisiaj wojnę prowadzi się już innymi środkami niż 80 lat temu. Można przejąć inny kraj i zniewolić naród bez wysyłania tam bombowców.
To jest propagandowe kłamstwo. Podobne kłamstwa głosili sowieci, że ZSRR jest przyjacielem Polski, a Polska przyjacielem ZSRR. Na transparentach i w TV przyjaźń polsko-radziecka kwitła jak dzisiaj polsko-izraelska i polsko-amerykańska.
Bzdura, nie chodzi o żadną przyjaźń i wspólną korzyść. Izrael i USA wciągnęły Polskę do swojej brudnej wojny, jaką prowadzą na Bliskim Wschodzie. Niech mi Mosze powie, dlaczego polskie F-16 latają nad Syrią? Polska nic z tego nie ma i zaciąga na siebie winę, której Bóg nie puści płazem, oraz może mieć inne kłopoty, bo wasi wrogowie wiedzą, że to są polskie samoloty. Co Polska i Polacy z tego mają, że napadają razem z wami na inne państwa jak Irak, Syria, a za chwilę być może Iran? Netanjahu przebiera już nogami, żeby rozpocząć wojnę z Iranem. Temu służyły te wspólne manewry 80 samolotów.
Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus, jedyny prawowity Król i Władca tego świata, przez usta swoich świętych proroków już nam to wspólne świętowanie zapowiedział. To będzie postępować aż do wspólnych nabożeństw, ale z tego nie będzie chleba życia, lecz ohyda spustoszenia, którą Bóg się brzydzi i budzi Jego gniew. Jedyna szansa dla żydów, w tym dla Pana, to uznanie Jezusa Chrystusa za swojego Mesjasza. Będą tacy, którzy padną na kolana przez Chrystusem i nawrócą się, oni ocaleją, będziemy wtedy braćmi żyjącymi w szczerej miłości i prawdzie, wierzącymi w tego samego Boga, a reszta zostanie wytracona i wrzucona do ognia piekielnego. Jeśli to się Panu nie podoba to pretensje może Pan kierować do Boga, ale radzę je kierować do swojego rabina i do siebie.
Dziękuję Panu za życzenia i ja również życzę Panu i Pana rodzinie wszystkiego najlepszego, tylko nie kosztem mojej Ojczyzny.
Ale ja nie bronię “Żydów” tylko pana Mosze i o notkowym fragmencie artykułu p. Kurek jeszcze słowa nie napisałem.
Jestem tylko i wyłącznie za mówieniem prawdy.
Ignacy Krasicki, PRZYJACIELE
Zajączek jeden młody Korzystając z swobody
Pasł się trawką, ziółkami w polu i ogrodzie
Z każdym w zgodzie.
A że był bardzo grzeczny, rozkoszny i miły,
Bardzo go inne zwierzęta lubiły.
I on też, używając wszystkiego z weselem,
Wszystkich był przyjacielem.
[…]
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły.
Mosze my Polacy mamy takie przysłowie: Broń mnie Panie Boże od takich przyjaciół, bo z wrogami to my sobie sami poradzimy.
Co do F16 i tzw. manewrów,to w Polsce obawiamy się, że PAD wplącze nas w wojnę na bliskim wschodzie po stronie Izraela. Potwierdziłeś, że nasze obawy są słuszne.
Jesteś zwykłym prowakatorem. Świadczy o tym sposób w jaki prowadzisz tu dyskusję. Traktujesz interlokutorów jak niedorozwinięte dzieci, które nie mają pojėcia co się dzieje na świecie. Niech Bóg błogosławi Tobie i Twojej rodzinie.
“…ja o fragmencie artykułu p.Ewy Kurek jeszcze słowa nie napisałem …”
Czyli trolujesz na własnym portalu?
Panie Mosze, wierzę, że pisze Pan szczerze. Nie wie Pan, o różnych zagrożeniach ze strony Pańskich pobratymców, na które wystawiona jest Polska.
Roszczenia za majątki, które zostały w większości zniszczone przez wojska niemieckie i radzieckie, a jeśli odbudowane – to wysiłkiem i na koszt Polaków.
A już teraz nawet premier Morawiecki przyznaje, że polska jest własnością jakichś osób z zagranicy. To dlaczego i z czego mielibyśmy te dziesiątki miliardów USD oddawać?
Pewna starsza pani opowiedziała mi taką historię: działo się to w czasie wojny przy granicy ze strefą okupowaną przez ZSRR. Jakaś rodzina żydowska chciała się przeprawić na stronę sowietów, by uciekać przed Niemcami. Miejscowi chłopi pomagali im się przebrać, ale marny był tego skutek i gospodarz powiedział – szczerze, choć niezbyt taktownie: “jakby nie przebierać, i tak Żyd będzie wyglądał na Żyda”. Na to usłyszał w odpowiedzi: “- jak nas tu nie będzie, to kto wami będzie rządzić?”
Nie umiem odpowiedzieć na pytanie, ile procent Żydów uważało wtedy, ile uważa obecnie, że ich rolą jest rządzić, a Polaków – pracować. Dość, że my obawiamy się właśnie tej części, a jeśli nie umiemy ich wszystkich wskazać po imieniu i nazwisku tylko pogarsza sprawę, bo obawa przed nieznanym jest zawsze największa.
Widzi Pan, Polska ma za mało F-16 by zapewnić sobie samej bezpieczeństwo. Są różne szacunki, słyszałem, że powinno być ich ok. 4 razy więcej niż obecnie, a do tego drugie tyle (ok. 200) ciężkich myśliwców dwu-silnikowych. Od przyjaciela nie przyjmuje się pomocy, która by była kosztem tego drugiego. Inaczej ma się sprawa ze sługą.
O wzajemności można by mówić wtedy, gdyby np. 10% powietrznej floty Izraela przylatywało do Polski, przygotowywać się do ewentualnego wspierania naszej obrony.
Myślę, że może być Pan spokojny o przyjaźń ze strony Pana polskich znajomych. Politycy, rządy, oni nie zachowują się jak normalni ludzie.
Czy w Izraelu jest duża krytyka wobec władz państwowych?
Pozdrawiam serdecznie,
To odnoszenie się do komentarzy jest trolowaniem?
W takim razie Pani też troluje, ale proszę sobie nie przeszkadzać, jest tu Pani mile widziana.
Idealnie pasuje :-) Krasicki używa metafory zajączka i psów, a Pan Mosze na forum Wyborczej ustawił sobie stopkę, w której napisał za Izajaszem, że chce być wilkiem, który zamieszka z barankiem. Tak wyobraża sobie naszą wielką przyjaźń, że w każdej chwili będzie mógł nas zjeść.
Dziękuję. Wróciłam do początku komentarzy i masz rację wszyscy trolujemy. Mosze tak skierował dyskusję, że nikt nie odniósł się do artykułu (będącego fragmentem książki) P. Ewy Kurek
Wyszkolony prowokator.
Udajesz głupiego, jak Mosze?
Napisałeś do CL zarzut: …rozciągasz zło popełniane przez konkretnych ludzi na cały naród żydowski. Nie powinno się tego robić ani względem Polaków, ani żadnej innej nacji.
Zatem bronisz narodu żydowskiego, czyli Żydów, przed rzekomą krzywdą, jaką im wyrządza CL, kiedy pisze prawdę o udziale Żydów w stalinowskim systemie represji i nienawiści tych Żydów wobec Polaków.
Ta deklaracja jest już żałosna, bo kompletnie nie pokrywa się z tym, co tutaj piszesz i czego bronisz. Próbujesz zakłamywać rzeczywistość o Żydach w czasach stalinowskich. Wymyśliłeś sobie wcześniej, że CL gdzieś twierdzi, że Żydzi mają monopol na zło, więc Ty fałszywie bronisz “prawdy”, twierdząc że nie mają takiego monopolu. Teraz piszesz do mnie nieprawdę, że nie bronisz Żydów, tylko pana Mosze, choć piszesz jak byk o “całym narodzie żydowskim”, który jest ofiarą krzywdzoną przez CL.
Dlaczego w dyskusji nie odpowiadasz na pytania, jak to robi pan Mosze. Ty mnie spytałeś “Przed kim i przed czym należy się Twoim zdaniem bronić?”. Odpowiedziałem Tobie i zadałem moje pytanie: Czy według Ciebie nie trzeba się przed nimi bronić, gdy nas atakują?
A mój pierwszy komentarz czemu służył, jak nie uzupełnieniu naszej wiedzy w temacie relacji polsko-żydowskich i odpowiedzeniu na tytułowe pytanie artykułu?
Mosze swoim pierwszym komentarzem nie prowokował, lecz argumentował za jedną z możliwych odpowiedzi, za odpowiedzią nieprawdziwą. CL wykazał, że argument Mosze jest nieistotny. Asadow przypuścił atak na CL za pomocą nieuczciwych argumentów. Dyskusja nabrała temperatury z Asadowem, ale nie za sprawą Mosze, lecz z powodu dziwnych fikołków Asadowa.
Aktualnie Żydzi na całym świecie, łącznie z państwem Izrael prowadzą przeciw Polakom wojnę, używając wszystkich metod prócz jawnej agresji militarnej. Niechęć do nich, określenie ich ich jako wrogów nie tylko, że nie ma nic wspólnego z antysemityzmem, ale jest zdroworozsądkowym i patriotycznym podejściem do rzeczy. Dobrzy Żydzi? Podobnie było z Niemcami w latach 30-tych. Zabrakło wówczas dobrych Niemców, tak jak dzisiaj brakuje dobrych Żydów.
Tak samo jak głupotą lub sabotażem było przed 1939 r. apelowanie, aby nie rozciągać całego zła na cały naród niemiecki, tak dzisiaj jest – taką samą głupotą – analogiczny apel dotyczących naszych nieprzejednanych wrogów.
Żydzi bardzo często teraz dokonują nalotów i ataków rakietowych na Syrię i dążą do wojny z Iranem, z przypomnieniem naszego polskiego wątku, że dzięki targowicy pisowskiej instalują autonomiczne w relacji do państwa polskiego swoje ośrodki na terenie Polski.
Tak więc, Drogi Marku, jeżeli piszesz:
To proszę udowodnij to – wysil się i napisz na ten właśnie temat tabu, który stanowi istotną część składową owej prawdy do której deklarujesz takie przywiązanie.
Aleksander Nalaskowski – profesor zwyczajny pedagogiki na UMK w Toruniu(…)
źródło: wpolityce.pl/ Odwagi! Prawda za prawdę. Cała za całą.
Marek, bronisz ewidentnego prowokatora! Wierzysz mu? Naprawdę? Myślałem, że wierzy się Bogu i – ewentualnie – sprawdzonym przyjaciołom!
Tu masz człowieka, który poddaje wygodne tzw. “Żydom” fakty i myśli, ale nie raczy się ustosunkować do spraw trudnych, gdyby to godziło w ich interes. Tak przyjaciele nie postępują.
Doprowadza on do tego, że wszyscy tracimy tu czas.
Jeszcze go znalazł Poruszyciel na Wyborczej. No bardzo ciekawe, żeby się 70-letniemu polskojęzycznemu “Żydowi” chciało (i umiało) udzielać na polskich forach. Nieprawdopodobne. Gdyby to robił z czystego serca, tak po ludzku, miałby również do nas szacunek i uczciwie z nami rozmawiał. Więcej czujności i rozumu.
Poruszycielu. Dla mnie prawdziwy żyd, to “czciciel Jahwe”. Dziś to my naprawdę czcimy Jahwe, czyli Boga.
Niepotrzebnie używasz cudzysłowu. W Izraelu mieszkają Żydzi bez cudzysłowu. Chyba, że chodzi Ci o graficzne przedstawienie pejsów ;-)
Pisał, że ma ponad 70 lat. Człowiek na gravatarze wygląda mi na 48. Może to pan Mosze 25 lat temu ;-)
Czyli to my jesteśmy prawdziwymi żydami. Czy to znaczy, że te 300 mld USD nam się należą? ;-)
A skąd wiesz, że to prawdziwy Mosze i naprawdę z Tel-Awiwu? Jest tak mało przekonującym i wiarygodnym “przyjacielem”, że dla mnie równie dobrze mógłby się nazywać Wania i pracować w Moskwie.
Nam się nic nie “należy”, oprócz potępienia za naszą nędzę, ale nas wybrał Bóg i daje nam swoje Królestwo, a my się staramy Go przyjmować i rzucamy się w przepaść Jego Miłosierdzia i za to On nas przygarnia jako dziatki swoje, a ponadto daje nam swe Królestwo i udział w Chwale.
Ci “Żydzi” natomiast, o których tak często tu mowa, jak dobrze wiesz, tylko się Żydami nazywają, a faktycznie za ojca mają ojca kłamstwa, czyli potępionego Anioła Ciemności. Gdyby byli z Owczarni, to by słuchali naszego głosu, ale oni nas nie słuchają, lekceważą nas, gardzą nami i mają za coś gorszego od siebie.
Drogi Space, Ty jesteś prawdziwy Space, a on jest prawdziwy Mosze, albo nawet kilku prawdziwych Mosze, a że z Tel Awiwu to rzecz pewna. Ponadto, zna dobrze hebrajski i wciska nam żydowskie kłamstwa, a nie rosyjskie. Jeśli dla Ciebie to może być Wania z Moskwy to znaczy, że masz klapki na oczach i lepiej nie opowiadaj nam, co widzisz, bo będzie to dezinformacja.
Tu żeś mądrze napisał.
Myślę, że liderzy współczesnego plemienia żmijowego to nie tylko Żydzi, ale ci wszyscy, którzy zagnieździli się we wszystkich narodach – są to zwodziciele i mąciciele religijni i ideologiczni, potrafiący zwodzić tłum “metodą na Barabasza”.
Oczywiście nadreprezentacja Żydów rzuca się w oczy (vide szkoła frankfurcka z jej współczesnymi emanacjami) Wypada także wspomnieć (w kontekście religijnym) o różnych odmianach judaizmu np.humanistyczny,gdzie wiara w Boga nie jest wymagana. Z naszej perspektywy to absurd. Prócz tego jest b. silna sekta Chabad Lubawicz bazująca na kabale. To właśnie z nimi spożywają koszerne kolacje Morawiecki i inni politycy PiS.
Reasumując: co my Polacy i katolicy mamy wspólnego z “Żydami” dla których talmud lub inne wierzenia są ważniejsze od Starego Testamentu? NIC. A propos Mosze uważam, że rozmowa z nim nie ma sensu (z wielu znanych powodów)
Może mieć połączenie VPN albo nawet jakiegoś TeamViewera i kontrolować kompa w Tel-Aviw. Zresztą mało jest byłych Sowietów w Państwie położonym w Palestynie? Skąd wiesz, że dobrze zna hebrajski? Czy Ty tak dobrze znasz hebrajski, żeby ocenić jego hebrajski? Dla mnie nic nie jest pewne. Kłamstwo może mieć kilka pięter. Lepiej skupić się na Prawdzie.
Tak, skup się na Prawdzie.
Mamy kilka rzeczy wspólnych i w tym problem ;-) Na przykład, te wspólne koszerne kolacje, o których Ty wspominasz, albo wspólne akcje wojskowe, o których wspomniał Mosze, czy wspólne świętowanie Chanuki. Znalazłoby się jeszcze trochę.
…wspólna budżetowa kasa, na którą my pracujemy, a z której finansowane są wrogie Polsce i Polakom działania. Grzegorz Braun słusznie mówi, że jednym podpisem można by zamknąć ten kurek pieniędzy, ale dzieje się wręcz przeciwnie. Dzisiejsi decydenci kosztem zdradzonego i niewolonego narodu próbują zasłużyć sobie na najlepsze dla siebie miejsca w nowym rezerwacie.
Dr Krajski o Chabad Lubawicz i masonerii oraz ciekawa teza, dlaczego Kaczyński postawił na Chabad:
Prof. Dakowski o ataku żydostwa na Polskę i co szczególnie cenne, wskazuje pod koniec właściwe rozwiązanie problemu:
@ Mosze z Tel Awiwu
Nasza chrześcijańska wiara naucza, że nic po murach i świątyniach, jeśli jednocześnie w sercu mieszka niegodziwość i zbrodnia. Izrael Poznański rzeczywiście ufundował synagogę, cerkiew i nawet kościół katolicki (- a więc wspierał wszystkie trzy główne grupy religijno-narodowe w ówczesnej Łodzi, co wskazuje na motywacje koniunkturalne, a nie duchowe). Jako człowiek był jednak bezwzględnym kapitalistą dbającym jedynie o pomnażanie swego majątku. W jego fabrykach nie dbano o bezpieczeństwo pracy i często dochodziło tam do okaleczeń i wypadków śmiertelnych. O odszkodowaniach czy rentach zdrowotnych oczywiście nie było mowy i taki strzęp ludzki dogorywał potem na ulicy lub garnuszku sióstr zakonnych. Dzień pracy liczył kilkanaście (!) godzin, płace były żałosne, za najdrobniejsze przewinienia były kary a strajki brutalnie tłumiono. Przed śmiercią wystawił sobie w Łodzi olbrzymi kapiący od złota pałac nazywany “małym Luwrem” – pomnik własnej pychy, chciwości i głupoty. W “Ziemi Obiecanej” Reymont ukazał go pod postacią okrutnika Szaji Mendelssohna. Czy taki odrażający typ uważa Pan za wzór do naśladowania dla Polaka, katolika, w odradzającej się Rzeczpospolitej 1918 r.?
Co do Berka Joselewicza to fakty historyczne przemawiają za rzeczywistym patriotyzmem tego rzadkiego wśród Żydów polskich Żyda-Polaka, wiernego Polsce na wielu frontach walki w epoce kościuszkowskiej i napoleońskiej. Jednak jest to jeden przypadek na milion, większej liczby historia nie zanotowała. Na odwrót: w czasie wielkiej próby narodowej, gdy w 1920 r. spadło na Polskę śmiertelne zagrożenie w postaci bolszewizmu, Żydzi polscy masowo opowiadali się za bolszewikami i współuczestniczyli w tworzeniu RewKomów na podbitych przez Armię Czerwona terenach (ze wszystkimi tego konsekwencjami, tzn,. uczestnictwem w zagładzie życia polskiego na tych ziemiach, niszczeniu dworów, mordowaniu i wywózce Polaków na Sybir itd.). Ich masowa prosowiecka kolaboracja doprowadziła do tego, że w przededniu Bitwy Warszawskiej polski MSZ wydal zakaz uczestniczenia w walkach żołnierzy polskich narodowości żydowskiej – z obawy o zdradę i pomimo niedostatku żołnierza polskiego wobec przeważającej siły wroga. Tymczasem w dawnym zaborze pruskim, trwała akcja Żydów poznańskich na najwyższych szczeblach władzy wilhelmińskiej, aby Poznań nie dostał się nowopowstającej Polsce i pozostał przy Rzeszy. To przez ich intrygi w gabinetach polityków Niemiec, Anglii i USA ostatecznie jedynym ratunkiem dla Poznania było wywołanie Powstań Wielkopolskich – w których wyniku wprawdzie udało się uratować Wielkopolskę dla Rzeczpospolitej, ale zginęły setki najcenniejszych patriotów, tak potrzebnych odradzającej się Ojczyźnie. Czy o to chodziło Żydom?
Dobrze, że Pan tak uważnie patrzy w zwierciadło stosunków polsko-żydowskich na przestrzeni historii. Ale czasem proszę je obejrzeć także z drugiej strony.