Umrzyjcie dla grzechu, aby powstać do nowego życia. Wielka Sobota_Sobota, 26 marca 2016r.

Chrystus w grobie

“Miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie”

Jan Paweł II

“Jest pora, by zdać sobie sprawę, że przeciwieństwem miłosierdzia nie jest sprawiedliwość, ale zemsta.

Jezus nie przeciwstawił miłosierdzia sprawiedliwości, ale prawu odwetu: +oko za oko, ząb za ząb+”.

“Przebaczając grzechy, Bóg nie rezygnuje ze sprawiedliwości, rezygnuje z zemsty; nie chce śmierci grzesznika, ale tego, żeby się nawrócił i żył”

Ojciec Raniero Cantalamessa, kaznodzieja Domu Papieskiego

Myśl dnia

Tym, którzy są w ciemnościach, powiadam: „Niech zajaśnieje wam światło!”.

Starożytna homilia na Wielką Sobotę

____________________________________________________________________________________

Wielka Sobota

Okres Triduum Paschalnego, Rdz 22, 1 – 2.9 – 13.15-18

Posłuchaj

Na pamiątkę przebywania Jezusa w grobie Wielka Sobota jest dniem aliturgicznym – nie sprawuję się przez cały dzień żadnej Mszy Świętej ani innej publicznej liturgii. Dopiero późnym wieczorem uroczyście odprawia się liturgię Wigilii Paschalnej, która jest początkiem obchodów Uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego.

WIGILIA PASCHALNA W WIELKĄ NOC  (26 marca 2016)

Wprowadzenie do liturgii

 RAZ NA ZAWSZE!

Wrogom Pana Jezusa wydawało się, że ukrzyżowanie i śmierć kończy Jego historię. A przecież umilkły żałobne kołatki i dzwony głoszą potężne Alleluja. Płonie paschał, symbol Chrystusa, który rozprasza mroki zła, grzechu, śmierci, smutku i przypomina o tym, że On jest zawsze z nami we wspólnocie Kościoła.
Słyszymy dzisiaj niezwykłą historię niewiast, które skoro świt poszły do grobu, aby namaścić ciało Jezusa. Zobaczyły pusty grób i aniołów, którzy oznajmili, że On zmartwychwstał i żyje. Pobiegły do wieczernika, aby przekazać zalęknionym Apostołom tę Dobrą Nowinę. Piotr, ile sił w nogach, pobiegł ku ogrodowi Getsemani, aby przekonać się naocznie, co się stało. Apostołowie od Wielkiego Piątku jakby utracili sens życia. Biegł więc Piotr ku Tajemnicy, której nie pojmował. Biegł z dna rozpaczy, klęski i bólu, ku wielkiej nieprzemijającej nadziei. On żyje! Jezus zmartwychwstał!
Każdego dnia media informacyjne przynoszą nam ogromną ilość wiadomości smutnych i bolesnych: o wojnach, zamachach, kataklizmach, wypadkach, prześladowaniu chrześcijan, o kryzysie, korupcji, bezrobociu, śmierci czy chorobach. A oto dzisiaj słyszymy upragnioną Nowinę: „Raduj się, Kościele Święty, Matko nasza!”, bo Ukrzyżowany zwyciężył zło, grzech i śmierć. Otworzył nową drogę – z grobu do życia, do nieba i zbawienia. Pusty grób Chrystusa jest zapowiedzią zmartwychwstania każdego człowieka.
Zmartwychwstanie Pana Jezusa jest przezwyciężeniem śmierci raz na zawsze. Jest jej zniweczeniem. Jest przezwyciężeniem rozpaczy, beznadziei i bezsensu. Na zawsze. Nieodwołalnie. Na wieki!

ks. Stanisław Jasionek

Wigilia Paschalna pod przewodnictwem Benedykta XVI z roku 2012

 

WIGILIA PASCHALNA, ROK C  2016

EXULTET

Weselcie się już, zastępy Aniołów w niebie! Weselcie się, słudzy Boga! Niechaj zabrzmią dzwony głoszące zbawienie, gdy Król tak wielki odnosi zwycięstwo. Raduj się, ziemio, opromieniona tak niezmiernym blaskiem, a oświecona jasnością Króla wieków, poczuj, że wolna jesteś od mroku, co świat okrywa! Zdobny blaskiem takiej światłości, raduj się, Kościele święty, Matko nasza! Ta zaś świątynia niechaj zabrzmi potężnym śpiewem całego ludu.

A zatem proszę was, bracia najmilsi, którzy stoicie tutaj, podziwiając jasność tego świętego płomienia, byście razem ze mną wzywali miłosierdzia wszechmogącego Boga. Niech Ten, który bez moich zasług raczył mnie uczynić swoim sługą, zechce mnie napełnić światłem swojej jasności i pozwoli godnie wyśpiewać pochwałę tej świecy.

K. Pan z wami.
W. I z duchem twoim.
K. W górę serca.
W. Wznosimy je do Pana.
K. Dzięki składajmy Panu, Bogu naszemu.
W. Godne to i sprawiedliwe.

Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, abyśmy z całego serca i z całej duszy śpiewem wysławiali niewidzialnego Boga, Ojca Wszechmogącego oraz Jednorodzonego Syna Jego, Jezusa Chrystusa, naszego Pana, który Ojcu przedwiecznemu spłacił za nas dług Adama i krwią serdeczną zmazał dłużny zapis starodawnej winy.

Oto są bowiem święta paschalne, w czasie których zabija się prawdziwego Baranka, a Jego krew poświęca domy wierzących. Jest to ta sama noc, w której niegdyś ojców naszych, synów Izraela, wywiodłeś z Egiptu i przeprowadziłeś suchą nogą przez Morze Czerwone. Jest to zatem ta noc, która światłem ognistego słupa rozproszyła ciemności grzechu, a teraz ta sama noc uwalnia wszystkich wierzących w Chrystusa na całej ziemi od zepsucia pogańskiego życia i od mroku grzechów, do łaski przywraca i gromadzi w społeczności świętych. Tej właśnie nocy Chrystus skruszywszy więzy śmierci, jako zwycięzca wyszedł z otchłani. Nic by nam przecież nie przyszło z daru życia, gdybyśmy nie zostali odkupieni.

O, jak przedziwna łaskawość Twej dobroci dla nas! O, jak niepojęta jest Twoja miłość: aby wykupić niewolnika, wydałeś swego Syna. O, zaiste konieczny był grzech Adama, który został zgładzony śmiercią Chrystusa! O, szczęśliwa wina, skoro ją zgładził tak wielki Odkupiciel! O, zaiste błogosławiona noc, jedyna, która była godna poznać czas i godzinę zmartwychwstania Chrystusa. O tej to nocy napisano: a noc jako dzień zajaśnieje, oraz: noc będzie mi światłem i radością. Uświęcająca siła tej nocy oddala zbrodnie, zprzewin obmywa, przywraca niewinność upadłym, a radość smutnym, rozprasza nienawiść, usposabia do zgody i ugina potęgi.

W tę noc pełną łaski, przyjmij, Ojcze święty, wieczorną ofiarę uwielbienia, którą Ci składa Kościół święty, uroczyście ofiarując przez ręce swoich sług tę świecę, owoc pracy pszczelego roju. Znamy już wymowę tej woskowej kolumny, którą na chwałę Boga zapalił jasny płomień. Chociaż dzieli się on użyczając światła, nie doznaje jednak uszczerbku, żywi się bowiem strugami wosku, który dla utworzenia tej cennej pochodni wydała pracowita pszczoła.

O, zaiste błogosławiona noc, w której się łączy niebo z ziemią, sprawy boskie ze sprawami ludzkimi. Prosimy Cię, przeto, Panie, niech ta świeca poświęcona na chwałę Twojego imienia nieustannie płonie, aby rozproszyć mrok tej nocy. Przyjęta przez Ciebie, jako woń przyjemna, niechaj się złączy ze światłami nieba. Niech ta świeca płonie, gdy wzejdzie Słońce nie znające zachodu: Jezus Chrystus, Twój Syn Zmartwychwstały, który oświeca ludzkość swoim światłem i z Tobą żyje i króluje na wieki wieków.

W.Amen, amen, amen!

PIERWSZE CZYTANIE DŁUŻSZE (Rdz 1, 1 – 2, 2)

Stworzenie świata

Czytanie z Księgi Rodzaju.

Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami.
Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość. Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą.
I tak upłynął wieczór i poranek, dzień pierwszy.
A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich! » Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, Bóg nazwał to sklepienie niebem.
I tak upłynął wieczór, a po nim poranek, dzień drugi.
A potem Bóg rzekł: «Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha!» A gdy tak się stało, Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg widząc, że były dobre, rzekł: «Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona». I stało się tak. Ziemia wydała rośliny zielone: trawę dającą nasienie według swego gatunku i drzewa rodzące owoce, w których było nasienie według ich gatunków. A Bóg widział, że było dobre.
I tak upłynął wieczór i poranek, dzień trzeci.
A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata; aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią». I stało się tak. Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią; aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności. A widział Bóg że były dobre.
I tak upłynął wieczór i poranek, dzień czwarty.
Potem Bóg rzekł: «Niechaj się zaroją wody od roju istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba!» Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływające istoty żywe, którymi zaroiły się wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate różnego rodzaju. Bóg widząc, że były dobre, pobłogosławił je tymi słowami: «Bądźcie płodne i mnóżcie się, abyście zapełniały wody morskie, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi»
I tak upłynął wieczór i poranek, dzień piąty.
Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, płazy i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich płazów. I widział Bóg, że były dobre.
Wreszcie Bóg rzekł: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad całą ziemią i nad wszelkim płazem!» Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.
Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i czynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszelkim płazem». I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się rusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I stało się tak. A Bóg widział, że wszystko, co czynił, było bardzo dobre.
I tak upłynął wieczór i poranek, dzień szósty.
W ten sposób zostały ukończone niebo i ziemia oraz wszystkie zastępy stworzeń. A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął.

Oto słowo Boże.

PIERWSZE CZYTANIE KRÓTSZE (Rdz 1, 1.26-31a)

Stworzenie świata

Czytanie z Księgi Rodzaju.

Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Potem Bóg rzekł: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad całą ziemią i nad wszelkim płazem!» Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.
Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i czynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszelkim płazem». I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się rusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I stało się tak.
A Bóg widział, że wszystko, co czynił, było bardzo dobre.

Oto słowo Boże.

1 PSALM RESPONSORYJNY (Ps 104(103),1-2a. 5-6.10 i 12,13-14. 24 i 35c)

Refren: Niech stąpi Duch Twój i odnowi ziemię.

Błogosław duszo moja, Pana, *
o Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
Odziany w majestat i piękno, *
światłem okryty jak płaszczem.

Umocniłeś ziemię w jej podstawach, *
nie zachwieje się na wieki wieków
Jak szatą okryłeś ją Wielką Głębią *
ponad górami stanęły wody.

Ty zdroje kierujesz do strumieni, *
co pośród gór się sączą.
Nad nimi mieszka ptactwo niebieskie *
i śpiewa wśród gałęzi.

Z Twoich komnat nawadniasz góry, *
I owocem Twoich dzieł syci się ziemia.
Każesz rosnąć trawie dla bydła, *
i roślinom, by człowiekowi służyły.

Jak liczne są dzieła Twoje, Panie! *
Tyś wszystko mądrze uczynił,
ziemia jest pełna Twych stworzeń. *
Błogosław, duszo moja, Pana.

albo:

1 PSALM RESPONSORYJNY (Ps 33(32), 4-5. 6-7.12-13. 20 i 22)

Refren: Pełna jest ziemia łaskawości Pana.

Słowo Pana jest prawe, *
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość, *
ziemia jest pełna Jego łaski.

Przez słowo Pana powstały niebiosa, *
wszystkie gwiazdy przez tchnienie ust Jego.
On morskie wody gromadzi jak w bukłaku, *
otchłanie oceanu w zbiornikach.

Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem, *
naród, który On wybrał na dziedzictwo dla siebie.
Pan spogląda z nieba, *
widzi wszystkich ludzi.

Dusza nasza oczekuje Pana, *
On jest naszą pomocą i tarczą.
Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska *
według nadziei, jaką pokładamy w Tobie.

DRUGIE CZYTANIE DŁUŻSZE (Rdz 22, 1-18)

Ofiara Abrahama

Czytanie z Księgi Rodzaju.

Bóg wystawił Abrahama na próbę i rzekł do niego: «Abrahamie!» A gdy on odpowiedział: «Oto jestem», powiedział: «Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jaki ci wskażę».
Nazajutrz rano Abraham osiodłał swego osiołka, zabrał ze sobą dwóch swych ludzi i syna Izaaka, narąbał drzewa do spalenia ofiary i ruszył w drogę do miejscowości, o której mu Bóg powiedział. Na trzeci dzień Abraham spojrzawszy, dostrzegł z daleka ową miejscowość. I wtedy rzekł do swych sług: «Zostańcie tu z osiołkiem, ja zaś i chłopiec pójdziemy tam, aby oddać pokłon Bogu, a potem wrócimy do was».
Abraham zabrawszy drwa do spalenia ofiary włożył je na syna swego Izaaka, wziął do ręki ogień i nóż, po czym obaj się oddalili. Izaak odezwał się do swego ojca: «Ojcze mój!» A gdy ten rzekł: «Oto jestem, mój synu», zapytał: «Oto ogień i drwa, gdzież jest jagnię na całopalenie»? Abraham odpowiedział: «Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie, synu mój». I szli obydwaj dalej.
A gdy przyszli na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego Izaaka położył go na tych drwach na ołtarzu. Potem sięgnął ręką po nóż, aby zabić syna swego.
Ale wtedy anioł Pana zawołał na niego z nieba: «Abrahamie, Abrahamie!» A on rzekł: «Oto jestem». Powiedział mu: «Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna». Abraham, obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego rogami w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył go w ofierze całopalnej zamiast swego syna. I dał Abraham miejscu temu nazwę «Pan widzi». Stąd to mówi się dzisiaj: «Na wzgórzu Pan się ukazuje».
Po czym anioł Pana przemówił głośno z nieba do Abrahama po raz drugi: «Przysięgam na siebie, mówi Pan, że ponieważ uczyniłeś to, iż nie oszczędziłeś syna swego jedynego, będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza; potomkowie twoi zdobędą warownie swych nieprzyjaciół. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia na wzór twego potomstwa, dlatego że usłuchałeś mego rozkazu».

Oto słowo Boże.

DRUGIE CZYTANIE KRÓTSZE (Rdz 22, 1-2. 9-13. 15-18)

Ofiara Abrahama

Czytanie z Księgi Rodzaju.

Bóg wystawił Abrahama na próbę i rzekł do niego: «Abrahamie!» A gdy on odpowiedział: «Oto jestem», powiedział: «Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jaki ci wskażę».
A gdy przyszli na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego Izaaka położył go na tych drwach na ołtarzu. Potem sięgnął ręką po nóż, aby zabić syna swego.
Ale wtedy anioł Pana zawołał na niego z nieba: «Abrahamie, Abrahamie!» A on rzekł: «Oto jestem». Powiedział mu: «Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna». Abraham, obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego rogami w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył go w ofierze całopalnej zamiast swego syna.
Po czym anioł Pana przemówił głośno z nieba do Abrahama po raz drugi: «Przysięgam na siebie, mówi Pan, że ponieważ uczyniłeś to, iż nie oszczędziłeś syna swego jedynego, będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza; potomkowie twoi zdobędą warownie swych nieprzyjaciół. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia na wzór twego potomstwa, dlatego że usłuchałeś mego rozkazu».

Oto słowo Boże.

2 PSALM RESPONSORYJNY (Ps 16 (15) 5 i 8. 9-l0. 11)

Refren: Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem.

Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, *
to On mój los zabezpiecza.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, *
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, *
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz *
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz, *
pełnię Twej radości
i wieczną rozkosz, *
po Twojej prawicy.

TRZECIE CZYTANIE (Wj 14, 15 – 15, 1)

Przejście Izraela przez Morze Czerwone

Czytanie z Księgi Wyjścia.

Pan rzekł do Mojżesza: «Czemu głośno wołasz do Mnie? Powiedz synom Izraela, niech ruszają w drogę. Ty zaś podnieś swą laskę i wyciągnij rękę nad morzem i rozdziel je na dwoje, a wejdą synowie Izraela w środek na suchą ziemię. Ja natomiast uczynię upartymi serca Egipcjan, że pójdą za nimi. Wtedy okażę moją potęgę wobec faraona, całego wojska jego, rydwanów i wszystkich jego jeźdźców. A gdy okażę moją potęgę wobec faraona, jego rydwanów i jeźdźców, wtedy poznają Egipcjanie, że Ja jestem Pan».
Anioł Boży, który szedł na przedzie wojsk izraelskich, zmienił miejsce i szedł na ich tyłach. Słup obłoku również przeszedł z przodu i zajął ich tyły, stając między wojskiem egipskim a wojskiem izraelskimi. I tam był obłok ciemnością, tu zaś oświecał noc. I nie zbliżyli się jedni do drugich przez całą noc.
Mojżesz wyciągnął rękę nad morze, a Pan cofnął wtedy gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc, i uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły, a synowie Izraela szli przez środek morza po suchej ziemi, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie. Egipcjanie ścigali ich. Wszystkie konie faraona, jego rydwany i jeźdźcy ciągnęli za nimi w środek morza.
O świcie spojrzał Pan ze słupa ognia i ze słupa obłoku na wojsko egipskie i zmusił je do ucieczki. I zatrzymał koła ich rydwanów, tak że z wielką trudnością mogli się naprzód posuwać. Egipcjanie krzyknęli: «Uciekajmy przed Izraelem, bo w jego obronie Pan walczy z Egipcjanami».
A Pan rzekł do Mojżesza: «Wyciągnij rękę nad morze, aby wody zalały Egipcjan, ich rydwany i jeźdźców». Wyciągnął Mojżesz rękę nad morze, które o brzasku dnia wróciło na swoje miejsce. Egipcjanie uciekając biegli naprzeciw falom, i pogrążył ich Pan w pośrodku morza. Powracające fale zatopiły rydwany i jeźdźców całego wojska faraona, które weszło w morze ścigając synów Izraela. Nie ocalał z nich ani jeden. Synowie zaś Izraela szli po suchym dnie morskim, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie.
W tym to dniu wybawił Pan Izraela z rąk Egipcjan. I widzieli Izraelici martwych Egipcjan na brzegu morza. Gdy Izraelici widzieli wielkie dzieło, którego dokonał Pan wobec Egipcjan, ulękli się Pana i uwierzyli Jemu oraz Jego słudze Mojżeszowi. Wtedy Mojżesz i synowie Izraela razem z nim śpiewali taką pieśń ku czci Pana:

Nie mówi się: Oto słowo Boże.

3 PSALM RESPONSORYJNY (Ps Wj 15, 1. 2. 4-5. 17ab-18)

Refren: Śpiewajmy Panu, który moc okazał.

Będę śpiewał na cześć Pana, *
który wspaniale swą potęgę okazał,
gdy konia i jeźdźca *
pogrążył w morskiej przepaści.

Pan jest moją mocą i źródłem męstwa, *
Jemu zawdzięczam moje ocalenie.
On Bogiem moim, uwielbiać Go będę; *
On Bogiem ojca mego, będę Go wywyższał.

Rzucił w morze rydwany faraona i jego wojsko. *
Wybrani wodzowie jego zginęli w Morzu Czerwonym.
Przepaści ich ogarnęły, *
Jak głaz runęli w głębinę.

Wyprowadziłeś lud swój
i osadziłeś na górze Twego dziedzictwa, *
w miejscu, które uczyniłeś swym mieszkaniem.
Pan Bóg jest Królem *
na zawsze, na wieki.

CZWARTE CZYTANIE (Iz 54, 4a. 5-14)

Trwałość przymierza

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.

Nie lękaj się, Jerozolimo, bo małżonkiem ci jest twój Stworzyciel, któremu na imię: Pan Zastępów; Odkupicielem twoim Święty Izraela, nazywają Go Bogiem całej ziemi.
Zaiste, jak niewiastę porzuconą zgnębioną na duchu, wezwał cię Pan. I jakby do porzuconej żony młodości twój Bóg mówi: Na krótką chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę. W przystępie gniewu ukryłem przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą się ulitowałem, mówi Pan, twój Odkupiciel.
Dzieje się ze Mną tak, jak za dni Noego, kiedy przysiągłem, że wody Noego nie spadną już nigdy na ziemię; tak teraz przysięgam, że się nie rozjątrzę na ciebie ani cię gromić nie będę. Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan, który ma litość nad tobą.
O nieszczęśliwa, wichrami smagana, niepocieszona! Oto Ja osadzę twoje kamienie na malachicie i fundamenty twoje na szafirach. Uczynię blanki twych murów z rubinów, bramy twoje z górskiego kryształu, a z drogich kamieni cały obwód twych murów. Wszyscy twoi synowie będą uczniami Pana. Wielka będzie szczęśliwość twych dzieci. Będziesz mocno osadzona na sprawiedliwości. Daleka bądź od trwogi, bo nie masz się czego obawiać, i od przestrachu, bo nie ma on przystępu do ciebie.

Oto słowo Boże.

4 PSALM RESPONSORYJNY (Ps 30(29), 2 i 4. 5-6a. 11 i 12a i 13b)

Refren:Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś.

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś *
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie, mój Boże, z krainy umarłych wywołałeś moją duszę *
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.

Śpiewajcie psalm wszyscy miłujący Pana *
i pamiętajcie o Jego świętości.
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, *
a Jego łaska przez całe życie.

Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną *
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament, *
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.

PIĄTE CZYTANIE (Iz 55, 1-11)

Nowe i wieczne przymierze

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.

To mówi Pan: «Wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy. Kupujcie i spożywajcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko. Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie, a będziecie jeść przysmaki, i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw.
Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. Zawrę z wami wieczyste przymierze: są to niezawodne łaski dla Dawida. Oto ustanowiłem cię świadkiem dla ludów, dla ludów wodzem i rozkazodawcą. Oto zawezwiesz naród, którego nie znasz, i ci, którzy cię nie znają, przybiegną do ciebie ze względu na Pana, twojego Boga, przez wzgląd na Świętego Izraela, bo On cię przyozdobi.
Szukajcie Pana, gdy się pozwała znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko. Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Pan się nad nim zmiłuje, i do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu. Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje nad waszymi drogami i myśli moje nad myślami waszymi.
Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich: nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa».

Oto słowo Boże.

5 PSALM RESPONSORYJNY (Iz 12,2. 3-4b. 4cd-5)

Refren:Będziecie czerpać ze zdrojów zbawienia.

Oto Bóg jest moim zbawieniem, *
będę miał ufność i bać się nie będę.
Bo Pan jest moją mocą i pieśnią *
On stał się dla mnie zbawieniem.

Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę *
ze zdrojów zbawienia.
Chwalcie Pana, *
wzywajcie Jego imienia.

Dajcie poznać Jego dzieła między narodami, *
przypominajcie, że wspaniale jest imię Jego.
Śpiewajcie Panu, bo uczynił wzniosie rzeczy, *
niech to będzie wiadome po całej ziemi.

SZÓSTE CZYTANIE (Ba 3, 9-15. 32 – 4, 4)

Mądrością jest księga przykazań Boga

Czytanie z Księgi proroka Barucha.

Bądź posłuszny, Izraelu, przykazaniom życiodajnym, nakłoń ucha, by poznać mądrość. Cóż się to stało, Izraelu, że jesteś w kraju nieprzyjaciół, wynędzniały w ziemi obcej, uważany za nieczystego na równi z umarłymi, zaliczony do tych, co schodzą do Szeolu? Opuściłeś źródło mądrości. Gdybyś chodził po drodze Bożej, mieszkałbyś w pokoju na wieki. Naucz się, gdzie jest mądrość, gdzie jest siła i rozum, a poznasz równocześnie, gdzie jest długie i szczęśliwe życie, gdzie jest światłość dla oczu i pokój. Lecz któż znalazł jej miejsce lub kto wszedł do jej skarbców?
Lecz zna ją Wszechwiedzący i wynajdzie ją swoją mądrością. Ten, który przygotował ziemię na wieczysty czas i napełnił j ą stworzeniami czworonożnymi, wysłał światło i poszło, wezwał je, a ino posłuchało Go ze drżeniem. Gwiazdy radośnie świecą na swoich strażnicach. Wezwał je. Odpowiedziały: «Jesteśmy». radością świecą swemu Stwórcy.
On jest Bogiem naszym. I żaden inny nie może się z Nim równać. Zbadał wszystkie drogi mądrości i dał je słudze swemu, Jakubowi, i Izraelowi, umiłowanemu swojemu. Potem na ziemi była widziana i zaczęła przebywać wśród ludzi. Tą mądrością jest księga przykazań Boga i Prawo trwające na wieki. Wszyscy, którzy się go trzymają, żyć będą. Którzy go zaniedbują, pomrą.
Nawróć się, Jakubie, trzymaj się go, chodź w blasku jego światła. Nie dawaj chwały swojej obcemu ani innemu narodowi twych przywilejów. Szczęśliwi jesteśmy, o Izraelu, że znamy to, co się logu podoba.

Oto słowo Boże.

6 PSALM RESPONSORYJNY (Ps 19 (18) 8-9. 10-11)

Refren: Słowa Twe, Panie, dają życie wieczne.

Prawo Pańskie jest doskonale i pokrzepia duszę,*
świadectwo Pana niezawodne, uczy prostaczka mądrości.
Jego duszne nakazy radują serce, *
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.

Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki, *
idy Pana prawdziwe, a wszystkie razem duszne.
Cenniejsze nad złoto, nad złoto najczystsze, *
słodsze od miodu płynącego z plastra.

SIÓDME CZYTANIE (Ez 36, 16-17a. 18-28)

Pokropię was czystą wodą i dam wam serce nowe

Czytanie z Księgi proroka Ezechiela.

Pan skierował do mnie te słowa:
«Synu człowieczy, kiedy dom Izraela mieszkał w swojej ziemi, wówczas splugawili ją swym postępowaniem swymi czynami. Wtedy wylałem na nich swe oburzenie z powodu krwi, którą w kraju przelali, i z powodu bożków, którymi go splugawili. I rozproszyłem ich pomiędzy pogańskie ludy, i rozsypali się po krajach, osądziłem ich według postępowania i czynów. W ten sposób przyszli do ludów pogańskich i dokąd przybyli, bezcześcili święte imię moje, podczas gdy mówiono o nich: “To jest lud Pana, musieli się oni wyprowadzić ze swego kraju”. Wtedy zatroszczyłem się o święte me imię, które oni, Izraelici, zbezcześcili wśród ludów pogańskich, do których przybyli.
Dlatego mów do domu Izraela: Tak mówi Pan Bóg: “Nie z waszego powodu to czynię, domu Izraela, ale dla świętego imienia mojego, które zbezcześciliście wśród ludów pogańskich, do których przyszliście. Chcę uświęcić wielkie imię moje, które zbezczeszczone jest pośród ludów, zbezczeszczone przez was pośród nich i poznają ludy, że Ja jestem Pan, mówi Pan Bóg, gdy okaże się Świętym względem was przed ich oczami. Zabiorę was spośród ludów, zbiorę was ze wszystkich krajów i przyprowadzę wasz powrotem do waszego kraju, pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi, i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i od wszystkich waszych bożków.
I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała. Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali. Wtedy będziecie mieszkać w kraju, który dałem waszym przodkom, i będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem”».

Oto słowo Boże.

7 PSALM RESPONSORYJNY (Ps 42 (41), 2-3; Ps 43 (42), 3. 4)

Refren: Boga żywego pragnie dusza moja.

Jak łania pragnie wody ze strumieni, *
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego, *
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?

Ześlij światłość i wierność swoją, *
niech one mnie wiodą.
Niech mnie zaprowadzą na Twoją górę świętą *
i do Twoich przybytków.

I przystąpię do ołtarza Bożego, *
do Boga, który jest moim weselem i radością.
będę Cię chwalił przy dźwiękach lutni,*
Boże, mój Boże!

lub gdy ma nastąpić Chrzest, Iz 12 – jak po piątym czytaniu, albo także

7 PSALM RESPONSORYJNY Ps 51(50), 12-13, 14-15. 18-19)

Refren:Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste.

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste *
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza *
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Przywróć mi radość z Twojego zbawienia *
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Będę nieprawych nauczał dróg Twoich *
i wrócą do Ciebie grzesznicy.

Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz, *
A całopalenia, choćbym chciał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony, *
Pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.

Następuje kolekta oraz hymn: Chwała na wysokości Bogu.

ÓSME CZYTANIE – EPISTOŁA (Rz 6, 3-11 )

Nowe życie

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian.

Bracia:
My wszyscy, którzy otrzymaliśmy chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć. Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie, jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca.
Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To wiecie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu.
Otóż jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga. Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 118 (117) 1-2. 16-17. 22-23)

Refren:Alleluja, alleluja, alleluja.

Dziękujcie Panu, bo jest dobry, *
bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech dom Izraela głosi: *
«Jego łaska na wieki».

Prawica Pana wzniesiona wysoko, *
prawica Pańska moc okazała.
Nie umrę, ale żył będę *
i głosił dzieła Pana.

Kamień odrzucony przez budujących *
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana *
i cudem jest w naszych oczach.

EWANGELIA (Łk 24,1-12)

Chrystus Zmartwychwstał

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.

W pierwszy dzień tygodnia niewiasty poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei: “Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie”». Wtedy przypomniały sobie Jego słowa i wróciły od grobu, oznajmiły to wszystko Jedenastu i wszystkim pozostałym. A były to: Maria Magdalena, Joanna i Maria, matka Jakuba; i inne z nimi opowiadały to Apostołom. Lecz słowa te wydały im się czczą gadaniną i nie dali im wiary.
Jednakże Piotr wybrał się i pobiegł do grobu; schyliwszy się, ujrzał same tylko płótna. I wrócił do siebie, dziwiąc się temu, co się stało.

Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ

Ewangelia Życia

Kobiety, które wiernie towarzyszyły Jezusowi w drodze do Jerozolimy, nie mogąc doczekać się pełni dnia poszły skoro świt do grobu, niosąc ze sobą wonności. Wyraża to właściwy dla Ewangelii Łukaszowej pośpiech i pragnienie bycia z Jezusem. To miłość pobudziła ich serca, aby jak Oblubienica z Pieśni nad pieśniami szukały swojego Pana jeszcze przed świtem. Ich miłość sięgała poza grób i śmierć. Dlatego zostały nagrodzone tak wielkim darem. Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? – te słowa świadczą, że miłość jest potężniejsza niż śmierć. One pierwsze dowiadują się o Ewangelii Życia. Ta prawda została im przekazana, aby wydały ją na świat. My mamy ten dar przyjąć z wiarą, abyśmy przeszli ze śmierci do życia.

Chryste Zmartwychwstały, jeszcze dziś dla wielu ludzi prawda o Twoim zmartwychwstaniu jest “czczą gadaniną”. Oświeć moje serce Twym blaskiem, bym uwierzył i miał życie w sobie.

Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2016”

Ks.Mariusz Szmajdziński /Edycja Świętego Pawła

___________________________________________________________________________________________________________

Pułapka Judasza

(fot. shutterstock.com)

Motyw finansowy wydaje się tak przyziemny, iż często nie dopuszczamy, aby mógł on być głównym motorem zdrady Judasza. Jak to, sprzedać Jezusa za 30 srebrników?

 

Od wieków ten tragiczny apostoł przyciąga szczególną uwagę. Zazwyczaj potępia się go w czambuł, czyniąc z niego kozła ofiarnego całej ludzkości. Powstały też setki książek, kilka filmów, które dość swobodnie penetrują psychikę Judasza. Szukają w niej bardziej “cywilizowanych” racji, które miały skłonić ucznia Jezusa do haniebnego czynu.

 

I tak jedni twierdzą, że Judasz był intelektualistą, który rozczarował się Jezusem; czuł się zdradzony przez Niego. Inni, że chciał dobrze, wydając Mistrza władzom żydowskim, ale nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Miał być również zagorzałym działaczem politycznym, który sprytnie chciał umieścić Mesjasza z Galilei na tronie w Jerozolimie. Pojawiają się też bardziej pobożne argumenty: musiał wypełnić proroctwa, był narzędziem woli Bożej. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że są to tylko spekulacje, które nie mają żadnego potwierdzenia w ewangeliach. Jak na ironię,  ewangeliści poświęcają wiele uwagi problemom Piotra z Jezusem, któremu często się opierał. Chciał Go powstrzymać przed męką, wzbraniał się przed umyciem nóg. O Judaszu nic takiego nie możemy powiedzieć.

 

Ewangeliści nie owijają w bawełnę. Jedyną motywacją Judasza, o której wspominają, jest miłość do pieniędzy, która jest korzeniem wszelkiego zła.  Św. Jan pisze, że Judasz był złodziejem – wykradał pieniądze z trzosa. A św. Mateusz wkłada w usta Judasza słowa pozbawione subtelności: “Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam”? (Mt 26, 15). Wygląda na to, że doszło tutaj do handlu wymiennego, a nie do realizacji idealistycznych wizji. Gdyby chodziło o same idee, to po co mu była ta zapłata?

 

Motyw finansowy wydaje się nam tak przyziemny, iż nie dopuszczamy, aby mógł on być głównym motorem działania Judasza. Jak to, sprzedać Jezusa za 30 srebrników? Apostoł? Cóż za banalne wytłumaczenie! Nie dajmy się zwariować, przecież nie można wszystkiego sprowadzać do pieniędzy! Czy człowiek, który został wybrany, chodził z Jezusem, uzdrawiał chorych, głosił Ewangelię, mógł upaść tak nisko? To niemożliwe. Zbyt małostkowe. Musi być tutaj jakieś drugie dno. Sęk w tym, że według ewangelii go nie ma.

 

John Ruskin, krytyk sztuki z epoki wiktoriańskiej, pisze: “Wyrządzamy wielką krzywdę Judaszowi, myśląc, że jego stopień grzeszności jest większy niż stopień przeciętnej ludzkiej nikczemności. On był jedynie zwykłym miłośnikiem pieniądza i jak wszyscy zakochani w pieniądzu, nie zrozumiał Chrystusa. Nie mógł zauważyć w Nim żadnej wartości, żadnego znaczenia”.

 

Jest to o tyle tragiczne, że Judasz nie urodził się zdrajcą. Jezus nie wybrał go przecież na niby lub po to, żeby stał się środkiem do celu – ktoś przecież musi wydać Syna Człowieczego. Św. Łukasz pisze wyraźnie, że Judasz, obdarowany tak jak każdy apostoł, “stał się zdrajcą” (Łk 6, 16). Ewangeliści podkreślają również, że w którymś momencie oddał się na usługi diabła: “Po spożyciu kawałka chleba, szatan wszedł w niego” (J 13, 31). Św. Łukasz zaznacza, że gdy arcykapłani zastanawiali się, w jaki sposób ująć Jezusa, “wtedy szatan wszedł w Judasza, zwanego Iskariotą, który był jednym z Dwunastu” (Łk 22.3). Doszło do tajnej umowy, za którą Judasz został wynagrodzony, choć Łukasz nie podał, ile mu zapłacono.

 

Św. Jan sugeruje również, że pierwotnym motywem odstępstwa Judasza była niewiara w Jezusa. W Kafarnaum po oburzeniu grupy uczniów wobec Jego słów o Ciele i Krwi i po wyznaniu wiary Piotra, Chrystus stwierdza, że “pośród uczniów są tacy, którzy nie wierzą” (J 6, 64). A Ewangelista dodaje, że chodzi też o tego, który miał wydać Jezusa, czyli Judasza. Niezadowoleni uczniowie odeszli, z wyjątkiem Judasza, który również nie wierzył słowom Chrystusa. Benedykt XVI komentuje ten fakt w ten sposób: “Judasz mógł odejść, podobnie jak uczyniło to wielu uczniów, mógł był odejść, gdyby był uczciwy”.

 

Zagadki Judasza nie wyjaśnimy, jeśli nie zobaczymy w nim ucieleśnienia duchowej postawy i odwiecznej pokusy, na jaką narażony jest każdy człowiek. Być może odrzuca się często dosłowność ewangelicznych przekazów o Judaszu, ponieważ reprezentuje on powszechne przekonanie i błądzenie wielu ludzi, także wierzących. Judasz jest solą w naszym oku. Jest on obrazem naszego wybielania grzechów, szukania wymówek, usprawiedliwiania swoich wyborów, bo przecież inaczej się nie da, bo wszyscy tak robią, bo z czegoś trzeba żyć, bo mi się należy…

 

Tym tropem podąża o. Raniero Cantalamessa OFM w swojej homilii na Wielki Piątek, wygłoszonej w 2014 roku podczas liturgii Męki Pańskiej w bazylice św. Piotra. Nawiązując do naszych kłopotów z Judaszem pyta: “Dlaczego ludzie są tak zdziwieni tym (finansowym) wyjaśnieniem, uważając je za zbyt banalne? Czy tak nie było zawsze w historii i nie jest także dzisiaj? Mamona, pieniądze nie są po prostu zwykłym bożkiem pomiędzy wielu innymi. To bożek w ścisłym sensie, dosłownie “złoty cielec””.

 

Papieski kaznodzieja dzieli się ciekawym spostrzeżeniem. Jeśli dobrze wczytamy się w Ewangelię, to zauważymy, że prawdziwym rywalem Boga nie jest szatan, bo mało kto chce służyć szatanowi bez zdobycia jakiejś innej interesownej korzyści. Jeśli ktokolwiek dobrowolnie oddaje się na służbę diabłu, czyni to, bo spodziewa się, że uzyska od niego jakiś rodzaj władzy lub doczesne powodzenie. W Ewangeliach Jezus najbardziej przestrzega przed hipokryzją, niewiarą i złym przywiązaniem do pieniądza. Według Niego prawdziwym anty-Bogiem są pieniądze: “Nikt nie może dwom panom służyć: Bogu i mamonie” (Mt 6, 24). Zadziwiające, że Jezus pieniądze nazywa “panem”, co sugeruje ich “boskość”. Bóg jest niewidzialny, pieniądze stają się widzialnym bogiem, który daje się manipulować ale też manipuluje ich miłośnikami. Oczywiście, Jezus nie twierdzi, że pieniądze są złe, ale mogą wypchnąć Boga z serca człowieka.

 

Pierwszą rzeczą, którą Jezus zrobił po wjeździe do Jerozolimy, było rozpędzenie ówczesnych cinkciarzy i handlarzy z dziedzińca świątyni za to, że zrobili z domu modlitwy targowisko. I tutaj podobnie jak z Judaszem wielu komentatorów dwoi się i troi, by jakoś złagodzić wypowiedź Jezusa. Wyjaśniają, że Jezusowi nie chodziło o handel i pieniądze, bo gdzieś trzeba było kupić zwierzęta ofiarne, wymienić rzymskie denary (z podobizną Cezara) na szekle, żeby nie uprawiać bałwochwalstwa itd. A o co mogło Mu chodzić, kiedy nazywa ten proceder targowiskiem i rozrzuca wkoło pieniądze? Sam handel, a nie podobizna Cezara, okazał się największym bałwochwalstwem – zarabiało się na kulcie.

 

“Pieniądze są bogiem, ponieważ stwarzają alternatywny duchowy wszechświat” – pisze o. Cantalamessa. Ile zła popełnia się dzisiaj i zawsze dla pieniędzy, po to tylko, żeby mieć ich więcej? Jak by nie patrzeć, pieniądze dają władzę, pewność i poszerzają ludzkie możliwości. Jezus powiedział “Wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy” (Mk 9, 23) , a diabeł podpowiada “Wszystko jest możliwe dla tego, kto ma pieniądze” – komentuje papieski kaznodzieja. Czy tak czasem nie myślimy? Kto ma pieniądze, wszystko załatwi. Będzie miał kontakty, znajdzie dobrego lekarza, przeciśnie się na szczyty władzy, będzie się obracał na salonach, uzyska większe wpływy.

 

Pod wpływem chęci zdobycia pieniędzy, sławy, władzy, znaczenia, drugi człowiek często traktowany jest jak przedmiot, element handlu: “Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam?”. Zdradzamy Jezusa wtedy, gdy drugi człowiek przestaje w naszych oczach być człowiekiem, a staje się środkiem do zaspokajania własnych żądz i oczekiwań. To jest korzeń każdej zdrady Chrystusa. Można zdradzić za inną zapłatę niż pieniądze. Na przykład, za przyjemność, za wpływ na ludzi.

 

Ale największy grzech Judasza i wielu chrześcijan, obdarowanych wcześniej przez Boga, polega na czymś innym. Piszą o tym święci, którzy w przeciwieństwie do autorów wielu książek, bardziej zainteresowani są tym, co stało się po zdradzie Judasza niż przed nią. Oni przestrzegają przed znacznie gorszym złem, mianowicie, rozpaczą. Judasz wprawdzie przyznał się do winy, żałował, ale nie wyobrażał sobie, że może uzyskać przebaczenie.

 

Św. Augustyn pisze, że “przez zwątpienie w Boże miłosierdzie, w swoim smutku, który przyniósł śmierć, Judasz nie zostawił żadnego miejsca na leczącą pokutę”.

 

Św. Katarzyna ze Sieny w “Dialogu o Bożej Opatrzności” cytuje słowa Boga: “Oto grzech niewybaczalny, ani w tym życiu, ani w przyszłym. Dusza odtrąciła miłosierdzie moje, wzgardziła nim i grzech ten jest cięższy, niż wszystkie inne grzechy, które popełniła (por. Mt 12,31-32). Toteż rozpacz Judasza była bardziej obraźliwa dla Mnie i boleśniejsza dla Syna mojego, niż jego zdrada”.

 

Różnego rodzaju zdrady będą się zdarzać w Kościele. One są przyczyną śmierci Jezusa. Zdrady to różne formy bałwochwalstwa. Najgorsze jest jednak zakochanie się w złu, czyli rozpacz, która nie chce przyjąć miłosierdzia. Zaczyna się od przymykania oczu na to, co najbardziej powszechne i dlatego wybielane: przecież nie można zdradzić Jezusa z powodu głupich pieniędzy… A jednak Ewangelia rozwiewa te złudzenia. I każe poważnie zastanowić się nad sobą, najlepiej przed krzyżem.

____________________________________________________________________________________________________________

Raniero-Cantalamessa

Polski tekst kazania o. Cantalamessy

  (…)

A co możemy powiedzieć na temat sprawiedliwości Bożej? Czy nie jest ona zapomniana lub niedoceniana? Na to pytanie odpowiedział raz na zawsze św. Paweł. Zaczyna swój wykład, w Liście do Rzymian, pewną wiadomością: “Teraz jawną się stała sprawiedliwość Boża” (Rz 3, 21). Pytamy się, co to za sprawiedliwość? Czy to ta, która daje każdemu to, co mu się należy? Która rozdziela, to znaczy nagradza i karze w zależności od zasług?

Oczywiście, nastanie taki czas, kiedy będzie się przejawiać także ta sprawiedliwość Boga. Bóg bowiem, jak napisał nieco wcześniej Apostoł, “odda każdemu według uczynków jego: tym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają chwały, czci i nieśmiertelności – życie wieczne; tym zaś, którzy są przekorni, za prawdą pójść nie chcą, a oddają się nieprawości – gniew i oburzenie” (Rz 2,6-8). Ale nie o tej sprawiedliwości mówi Apostoł, pisząc: “Teraz jawną się stała sprawiedliwość Boża”.

Pierwsze wydarzenie nastąpi w przyszłości, a to wydarzenie dzieje się obecnie, “teraz”. Gdyby tak nie było, to stwierdzenie Pawła byłoby absurdalne, zdementowane przez fakty. Z perspektywy sprawiedliwości rozdzielczej nic się nie zmieniło w świecie wraz z przyjściem Chrystusa. Nadal, jak powiedział Bossuet, będzie można często zobaczyć winnych na tronie, a niewinnych na krzyżu; ale ponieważ nie wierzy się, że istnieje na tym świecie jakaś sprawiedliwość i jakiś ustalony porządek, choćby postawiony do góry nogami, to czasami widzimy coś przeciwnego, a mianowicie niewinnych na tronie, a winnych na krzyżu.

Nie na tym jednak polega nowość przyniesiona przez Chrystusa. Posłuchajmy tego, co mówi Apostoł: “Wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie. Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi. Chciał przez to okazać, że sprawiedliwość Jego względem grzechów popełnionych dawniej – za dni cierpliwości Bożej – wyrażała się w odpuszczaniu ich po to, by ujawnić w obecnym czasie Jego sprawiedliwość, i [aby pokazać], że On sam jest sprawiedliwy i usprawiedliwia każdego, który wierzy w Jezusa” (Rz 3, 23-26).

Bóg czyni siebie sprawiedliwością, czyniąc miłosierdzie! Oto wielkie objawienie. Apostoł mówi, że Bóg jest “sprawiedliwym i usprawiedliwiającym”, to znaczy jest sprawiedliwy wobec samego siebie, kiedy usprawiedliwia człowieka. Jest On bowiem miłością i miłosierdziem; dlatego czyni sprawiedliwość względem samego siebie – to znaczy okazuje się prawdziwie tym, kim jest – kiedy czyni miłosierdzie.

Nic się z tego nie rozumie, jeśli nie rozumiemy, co dokładnie znaczy wyrażenie “sprawiedliwość Boża”. Istnieje niebezpieczeństwo, że ktoś słyszy, gdy mówi się o Bożej sprawiedliwości, a nie znając jej znaczenia, zamiast być przez nią pobudzony do otuchy, zostaje przestraszony. Święty Augustyn już to jasno wyjaśnił: “Sprawiedliwość Boża to taka, dla której, z Jego łaski, stajemy się sprawiedliwi, jak zbawienie Pana (Ps 3,9) jest tym, przez które Bóg nas zbawia”. Innymi słowy, sprawiedliwość Boga jest aktem, przez który Bóg czyni sprawiedliwymi, miłymi Jemu tych, którzy wierzą w Jego Syna. To nie jest czynienie sobie sprawiedliwości, ale czynienie sprawiedliwymi.

Zasługą Lutra było ukazanie tej prawdy, kiedy po wiekach, przynajmniej w przepowiadaniu chrześcijańskim, zagubiono jej sens. To przede wszystkim chrześcijaństwo zawdzięcza Reformacji, której pięćsetna rocznica przypadać będzie w przyszłym roku. “Kiedy to odkryłem – napisał później reformator – czułem, że zrodziłem się na nowo i wydawało mi się, że otworzyły się dla mnie bramy nieba”.

Ale ani Augustyn, ani Luter nie wyjaśnili równie dobrze pojęcia “sprawiedliwości Bożej”, jak to przed nimi uczyniło Pismo Święte: “Gdy zaś ukazała się dobroć i miłość Zbawiciela, naszego Boga, do ludzi, nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas” (Tt 3, 4-5). “Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia. Łaską bowiem jesteście zbawieni” (Ef 2, 4).

Zatem stwierdzić: “Objawiła się sprawiedliwość Boża”, to jakby powiedzieć: objawiła się dobroć Boża, Jego miłość, Jego miłosierdzie. Boża sprawiedliwość nie tylko nie jest sprzeczna z Jego miłosierdziem, ale właśnie na nim polega!

Cóż stało się na krzyżu tak ważnego, aby uzasadnić tę radykalną zmianę w losach całej ludzkości? W swojej książce o Jezusie z Nazaretu Benedykt XVI napisał: “Rzeczywistość zła, niesprawiedliwości jest czymś realnym. Nie można jej po prostu zignorować, trzeba jej stawić czoło. To jest prawdziwe miłosierdzie. A teraz, ponieważ ludzie nie są w stanie tego uczynić, czyni to sam Bóg – to jest bezwarunkowa dobroć Boga”.

Już św. Anzelm z Aosty (1033-1109), który bardziej niż ktokolwiek zastanawiał się na temat relacji między sprawiedliwością a miłosierdziem, pisał: “Jakie postępowanie może być bardziej miłosierne niż Ojca, mówiącego do grzesznika skazanego na wieczne męki i pozbawionego tego, co mogłoby go ocalić: «Weź mojego Jednorodzonego i złóż Go w ofierze za siebie»?”.

Bóg nie ograniczył się do odpuszczenia człowiekowi grzechów; On uczynił nieskończenie więcej; wziął je na siebie, na swoje ramiona. Święty Paweł mówi: “Dla nas stał się grzechem”. Straszne słowa! Już w średniowieczu byli tacy, którym trudno było uwierzyć, że Bóg zażądał śmierci Syna, aby pojednać świat ze sobą. Święty Bernard odpowiedział im: “Nie śmierć Syna podobała się Bogu, ale Jego wola, by spontanicznie za nas umrzeć”. Nie śmierć, ale miłość nas zbawiła.

Miłość Boga dotarła do człowieka w najdalszym punkcie, w którym go można było pochwycić uciekającego od Niego, czyli w śmierci. Śmierć Chrystusa powinna się wszystkim jawić jako najwyższy dowód Bożego miłosierdzia wobec grzeszników. Dlatego właśnie nie ma ona nawet majestatu pewnej samotności, ale jest umieszczona w otoczeniu dwóch złoczyńców. Jezus chce być przyjacielem grzeszników do końca, dlatego umarł tak jak oni i wraz z nimi.

*  *  *

Nadszedł czas, aby uświadomić sobie, że przeciwieństwem miłosierdzia nie jest sprawiedliwość, lecz zemsta. Jezus przeciwstawił miłosierdzie nie sprawiedliwości, ale prawu odwetu: “Oko za oko, ząb za ząb”. Przebaczając grzechy, Bóg nie rezygnuje ze sprawiedliwości, wyrzeka się jedynie zemsty; nie chce śmierci grzesznika, ale aby się on nawrócił i żył (por. Ez 18, 23). Jezus na krzyżu nie prosił Ojca, aby pomścił Jego sprawę.

Nienawiść i okrucieństwo ataków terrorystycznych w tym tygodniu w Brukseli pomagają nam zrozumieć Bożą moc zawartą w ostatnich słowach Chrystusa: “Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23, 34). Niezależnie od tego, jak daleko może się posunąć ludzka nienawiść, miłość Boga była i będzie zawsze silniejsza. To do nas jest skierowana, w obecnych okolicznościach zachęta apostoła Pawła z jego Listu do Rzymian: “Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12, 21).

Musimy odmitologizować zemstę! Stała się ona wszechobecnym mitem, który zaraża wszystko i wszystkich, począwszy od dzieci. Znaczna część historii na ekranach i w grach elektronicznych to historie zemsty podawane jako zwycięstwo dobrego bohatera. Połowa, jeśli nie więcej, cierpienia na świecie (jeśli chodzi o zło naturalne) pochodzi z chęci zemsty, czy to w stosunkach międzyludzkich, czy też między państwami i narodami.

Powiedziano, że “piękno zbawi świat” (F. Dostojewski); ale piękno może również doprowadzić do ruiny. Jest tylko jedna rzecz, która naprawdę może zbawić świat – miłosierdzie! Miłosierdzie Boże wobec ludzi oraz ludzi wobec siebie nawzajem. Może ono ocalić zwłaszcza to, co najcenniejsze i najbardziej kruche w tej chwili na świecie – małżeństwo i rodzinę.

W małżeństwie dzieje się coś podobnego do tego, co wydarzyło się w relacji między Bogiem a ludzkością, a co Biblia opisuje właśnie, posługując się obrazem zaślubin. Powiedziałem, że na początku wszystkiego była miłość, a nie miłosierdzie, które pojawia się dopiero po grzechu człowieka. Także w małżeństwie na początku nie ma miłosierdzia, lecz miłość. Pobieramy się nie z miłosierdzia, lecz z miłości. Ale po latach czy miesiącach wspólnego życia pojawiają się wzajemne ograniczenia, problemy zdrowotne, finansowe, dzieci; pojawia się rutyna, która gasi wszelkie radości.

To, co może ocalić małżeństwo przed popadnięciem w schyłek bez powstania, jest miłosierdzie rozumiane w najpełniejszym znaczeniu Biblii, to znaczy nie tylko jako wzajemne przebaczenie, ale jako przyobleczenie się “w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość” (Kol 3, 12).

Miłosierdzie sprawia, że do erosu dołącza agape: do miłości pożądania miłość daru z siebie i współczucia. Bóg “się lituje” nad człowiekiem (Ps 102, 13): czyż mąż i żona nie powinni zlitować się nad sobą nawzajem? I czy także my żyjący we wspólnotach nie powinniśmy ulitować się nad sobą, zamiast się osądzać?

Módlmy się. Ojcze Niebieski, przez zasługi Twojego Syna, który na krzyżu dla nas “stał się grzechem” spraw, aby z serc osób, rodzin i narodów usunięte zostało pragnienie zemsty. Spraw, aby intencja Ojca Świętego, ogłaszającego obecny Rok Święty Miłosierdzia, znalazła konkretną odpowiedź w naszych sercach i aby wszyscy mogli doświadczyć radości pojednania z Tobą w głębi serca. Niech się tak stanie!

O autorze: Słowo Boże na dziś