…poprzez powiązanie zmian klimatycznych z prawami człowieka rządy mogą uzasadnić egzekwowanie coraz bardziej rygorystycznej polityki w zakresie zmian klimatycznych, jednocześnie sprawiając wrażenie, że zmusza ich do tego wymiar sprawiedliwości.
Teraz faktycznie mogą twierdzić: „Musisz przejść na samochód elektryczny, bo naruszasz prawa człowieka”, ale także „nie obwiniaj nas, przez sędziów mamy związane ręce”.
−∗−
Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org
−∗−
Liczba spraw sądowych dotyczących zmian klimatycznych rośnie. Oto dlaczego.
Wczoraj grupa starszych kobiet ze Szwajcarii wygrała tak zwaną „przełomową” sprawę dotyczącą praw człowieka w kontekście „zmian klimatycznych”.
Na rozprawie w Strasburgu Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że rząd Szwajcarii naruszył prawa człowieka kobiet, „nie podejmując wystarczających działań” w celu zwalczania rzekomych skutków „zmian klimatycznych wywołanych przez człowieka”.
Nazywając to „decyzją, która ustanawia precedens dla przyszłych procesów sądowych dotyczących klimatu”,
Reuters donosi:
„Oczekuje się, że orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka na korzyść ponad 2000 Szwajcarek, które wniosły sprawę, odbije się echem w orzeczeniach sądów w Europie i poza nią […] Szwajcarki, znane jako KlimaSeniorinnen i mające ponad 64 lata, stwierdziły, że bierność ich rządu w dziedzinie klimatu naraziła ich na ryzyko śmierci podczas fal upałów. Argumentowały, że ze względu na wiek i płeć są szczególnie podatne na skutki zmian klimatycznych.”
W dalszej części raportu dodano [podkreślenia moje]:
„Wyrok w szwajcarskiej sprawie, od którego nie przysługuje apelacja, będzie miał skutki międzynarodowe, w szczególności bezpośrednio poprzez ustanowienie wiążącego precedensu prawnego dla wszystkich 46 krajów będących sygnatariuszami Europejskiej Konwencji Praw Człowieka”
Ten przypadek nie jest przykładem odosobnionym. Jest to część trwającej i szeroko zakrojonej kampanii prawnej mającej na celu powiązanie praw człowieka z fałszywym programem zmian klimatycznych.
Słynna jest grupa portugalskich nastolatków, która od lat próbuje pozwać 32 kraje (kiedyś było to 33, ale gdy okazało się to wskazane, skreślono Ukrainę z listy oskarżonych).
EHRC “Youth Climate Case” could see courts forcing policy on nation-states
Wydaje się prawdopodobne, że ani portugalska młodzież, ani szwajcarskie seniorki nie reprezentują prawdziwego oddolnego aktywizmu. Są mocno wspierani przez organizacje pozarządowe finansowane przez korporacje, takie jak Avaaz, Climate Litigation Network i inne. A to już mówi samo za siebie.
W Strasburgu ETPC rozpatruje już sześć kolejnych spraw dotyczących „zmian klimatycznych vs prawa człowieka” (nie licząc sprawy nastolatków z Portugalii, która została niedawno odrzucona ze względów technicznych).
Inne kraje, od Brazylii, przez Koreę Południową, po Australię, mają podobne sprawy przed swoimi sądami krajowymi.
Nie dalej jak w zeszłym tygodniu indyjski Sąd Najwyższy stwierdził, że obywatele Indii mają „prawo do wolności od negatywnych skutków zmian klimatycznych”, co jest naprawdę dziwacznym stwierdzeniem, które wydaje się niebezpiecznie niejasne.
To tylko bieżące sprawy. Decyzja podjęta w Strasburgu prawdopodobnie spowoduje lawinę nowych, a jak zauważa Reuters, „ośmieli to więcej społeczności do wnoszenia spraw klimatycznych przeciwko rządom”.
Nietrudno dostrzec cel tej prawnej kampanii.
Ogólnie rzecz biorąc, sądy ponadnarodowe wydające decyzje prawne mające wpływ na wiele krajów są sposobem na tworzenie quasi-globalnego prawodawstwa pod każdym względem.
Na przykład, jak zauważa Reuters, ta pojedyncza sprawa sądowa reprezentująca zaledwie 2000 osób z jednego małego kraju skutecznie wymusiła utworzenie „wiążącego precedensu prawnego” dla wszystkich 46 sygnatariuszy ETPC, których łączna populacja wynosi ponad 700 milionów ludzi.
Mówiąc dokładniej, poprzez powiązanie zmian klimatycznych z prawami człowieka rządy mogą uzasadnić egzekwowanie coraz bardziej rygorystycznej polityki w zakresie zmian klimatycznych, jednocześnie sprawiając wrażenie, że zmusza ich do tego wymiar sprawiedliwości.
Teraz faktycznie mogą twierdzić: „Musisz przejść na samochód elektryczny, bo naruszasz prawa człowieka”, ale także „nie obwiniaj nas, przez sędziów mamy związane ręce”.
Umożliwia to także kampanię propagandową mającą na celu eskalację języka powodującego podziały, odzwierciedlając przekaz dotyczący zaszczepionych i niezaszczepionych podczas „pandemii”.
Pamiętacie, jak nam mówiono: „Niezaszczepieni zapełniają OIOM-y, co zwiększa prawdopodobieństwo kolejnego lockdownu”? Cóż, w przyszłości zmieni się to na „osoby negujące zmiany klimatyczne naruszają prawa człowieka, przez odmowę korzystania z inteligentnych liczników”.
Być może najbardziej niepokojącym aspektem tej sprawy jest powtarzające się wszędzie zdanie [podkreślenie dodane]:
„Prawa człowieka łamane przez szwajcarską bierność w sprawie klimatu”
Wcześniej naruszenia praw ogólnie uważane były za aktywne, a nie pasywne. Pomysł, że można naruszyć czyjeś prawa poprzez „bierność”, ustanawia precedens, zgodnie z którym sądy mogą – i powinny – wymuszać podjęcie działań w celu „ochrony” praw innych osób.
To równia pochyła. W końcu jeśli państwa i rządy można zmusić do działania, to samo mogą zrobić z jednostkami.
_____________
Climate Change Court Cases are on the rise. Here’s why, Kit Knightly, Apr 11, 2024
−∗−
Warto porównać:
Climate: The Movie (The Cold Truth) – Martin Durkin
Ten film demaskuje obawy klimatyczne jako wymyśloną panikę, nie mającą żadnych podstaw naukowych. Pokazuje, że badania głównego nurtu i oficjalne dane nie potwierdzają tezy, że jesteśmy świadkami wzrostu liczby ekstremalnych […]
_____________
Więcej na temat zmian klimatycznych tutaj.
−∗−
W Strasburgu sędzia… nieuk? Debilizm klimatyczny nie zna granic. I Ten argument ETPCz “nie podjął wystarczających działań” rozkłada na komórki, a właściwie na jedną, która jeszcze pozostała w mózgu, tych z ETPCz.