Ludzkość doszła do tego, że ludzie czynią sobie z ciała używkę. Ciało jest też dla niektórych zdobyczą, łupem, zbiorem części zamiennych. Jest obiektem do użycia i wyżycia. Ciało zostało zdeprecjonowane. Któż pamięta o tym, że ciało zostało stworzone przez Boga ma rangę świątyni Ducha Świętego. Swawolna wolność, czyli bezodpowiedzialna, niecelowa sprawia, iż ludzie mają morderczą odwagę na samookreślenie i samodestrukcję w imię obłędnie pojętej wolności. To czynią w stosunku do swoich ciał. Dzisiaj to widać na przykładzie mnóstwa ludzi, którzy się masowo wytatuowali. Tatuaże są zabronione przez Pana Boga. W Starym Testamencie jest zapis o tym.
◊
Wchodzi na nas nasza «bezprzyszłość». Nasza «bezprzyszłość» weszła w naszą teraźniejszość. I cóż nam pozostało? Powrót do Boga, do łaski. Ale któż w to uwierzy? Któż tego chce?
Nie jest to takie proste. Musimy odbić się od tego dna, do którego zmierzamy. Dlatego potrzebujemy narastającej armii modlitwy i pokuty. My dzisiaj już musimy ‘modlić się o modlących się’. By armia modlących się powiększała. To jest jedyny sposób na to, aby umożliwić Panu Bogu zatrzymanie tego ogłupienia i na odbudowanie nas cywilizacyjne, odbudowanie jako ludzi.
−∗−
Sami sobie zgotowaliśmy ten los – ks. Marek Bąk
−∗−
Dodaj komentarz