ABW nawiedziło wydawnictwo 3DOM. Oficjalnym powodem najścia były książki śp. dr. Dariusza Ratajczaka, wydane w roku 2022! Na miejscu obecne były trzy zespoły służb, w tym ABW, policja, prokurator, łącznie ponad 20 osób! Nawiedzona siedziba wyd. 3DOM i prywatne mieszkanie właściciela.
Aresztowanie książek
– relacja szczegółowa
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zgłoszenia z Art. 55. ustawy o IPN dokonało Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Tak właśnie wygląda wolność słowa, a w istocie cenzura prewencyjna i totalitaryzm ukryty pod maską demokracji
Zarekwirowano /pod nadzorem prokuratora Psiuka/
– książki autorstwa śp. dr. Ratajczaka – cały nakład
– książki autorstwa Radosława Patlewicza – Pogrom w Krakowie – cały nakład
– książki autorstwa Radosława Patlewicza – Mord rytualny w Rzeszowie – cały nakład
– książki autorstwa Radosława Patlewicza – Mędrcy Syjonu – cały nakład
Protokoły mędrców Syjonu ze wstępem krytycznym – cały nakład
Księga Win Judy – Cały zasób (wyd. Magna Polonia)
Żydzi i kahały – Cały zasób (wyd. Magna Polonia)
________________________________________________________________________________________
2. Co nowego ws. walki sądowej „Wolnych Mediów” z ABW?
Po wygranej z ABW w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, służba ta złożyła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Mimo wysłania wniosku o wgląd do akt niejawnych, do czego mam prawo, NSA wciąż nie podjął żadnej decyzji. ABW złożyła skargę kasacyjną na wyrok WSA ostatniego dnia przed uprawomocnieniem się wyroku, co oznacza, że ABW gra na zwłokę — czyli na przedawnienie sprawy.
Jeśli cenzura prewencyjna przekracza uprawnienia ABW, a wszystko na to wskazuje, okres przedawnienia może skrócić się na korzyść urzędnika z 10 lat do 5 lat. Nasz portal zablokowano czasowo na koniec kwietnia 2022 roku, co oznacza, że wkrótce miną dwa lata batalii. Sprawy w NSA toczą się z reguły 3 lata, a w przypadku przegranej, ABW na 100% odwoła się od wyroku NSA do Sądu Najwyższego, w którym na orzeczenia również długo się czeka. Istnieje więc realne zagrożenie, że zwycięży bezprawie. Nie z powodu argumentów ABW, lecz przedawnienia sprawy.
Jeśli do tego dojdzie, bezkarność ABW zagrozi praworządności w Polsce, gdyż służba z premedytacją będzie kalkulować łamanie prawa, licząc na uniknięcie odpowiedzialności z powodu sądowej przewlekłości rozpatrywania spraw. Nawet jeśli ABW przegra wszystkie rozprawy, może ostatecznie zatriumfować dzięki przedawnieniu. Czy tak ma wyglądać praworządność w Polsce?
Jeśli do tego dojdzie, bezkarność ABW zagrozi praworządności w Polsce, gdyż służba z premedytacją będzie kalkulować łamanie prawa, licząc na uniknięcie odpowiedzialności z powodu sądowej przewlekłości rozpatrywania spraw. Nawet jeśli ABW przegra wszystkie rozprawy, może ostatecznie zatriumfować dzięki przedawnieniu. Czy tak ma wyglądać praworządność w Polsce?
https://wolnemedia.net/cztery-sprawy-na-nowy-rok/
Przed nami w PL:
Proponowane w Kanadzie prawo mogłoby nakładać na chrześcijan katolików więzienie za cytowanie katolickiej Biblii
Przez
Andrzej Kumor –
February 21, 2024
https://www.goniec.net/2024/02/21/proponowane-w-kanadzie-prawo-mogloby-nakladac-na-chrzescijan-wiezienie-za-cytowanie-biblii/
@ Kobra 1 A skąd to założenie że w PL jest praworządność? ;)
Proponuje na 1 zamkniety lokal otworzyc 10 lokali
W czerwcu 1939 w związku z obawami o kurs przyjętej przed rząd Rzeczypospolitej polityki zagranicznej prof. Studnicki wydał
“Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej”,
w której prognozował m.in. izolowaną wojnę Polski z Niemcami i niewykonanie zobowiązań sojuszniczych wobec RP przez Wielką Brytanię i Francję.
Jednocześnie apelował o nawiązanie porozumienia z Niemcami polegającego na zachowaniu zbrojnej neutralności w przypadku wojny Niemiec z Francją i Wielką Brytanią, która miałaby polegać przede wszystkim na nieprzepuszczeniu ewentualnych wojsk sowieckich idących na pomoc aliantom zachodnim.
Wskazywał w niej na nieprzygotowanie do wojny zarówno Francji, jak i Wielkiej Brytanii, a wojnę z Niemcami uważał za niebezpieczną z powodu ryzyka ataku Związku Sowieckiego oraz okoliczności geograficznych (wojna pozycyjna na zachodzie, manewrowa na wschodzie, co nawet przy neutralności ZSRR będzie oznaczało okupację niemiecką części terytorium Polski, a najpewniej przegraną z powodu odcięcia Śląska – głównego rejonu poboru mocy, produkcji wojennej etc).
Książka została pozbawiona debitu w Polsce, a jej nakład skonfiskowany w dniu, gdy książki były drukowane w drukarni.
Jako protest Studnicki napisał list do ministra płk Józefa Becka [chazarski Bek i Kagan?] z prośbą, aby ten raczył książkę przeczytać i cofnąć konfiskatę.
Gdy to nie przyniosło efektu, Studnicki zdecydował się zaskarżyć sprawę w sądzie. W trakcie procesu bronił każdego argumentu użytego w swojej książce przed wyimaginowanymi zarzutami pod którymi została dokonana konfiskata. Po latach Studnicki zapisał w pamiętniku:
Polska jest niepodległa, lecz dla zachowania swej niepodległości winna być wolna, winna korzystać ze swobody dyskusji, w sprawach zasadniczych, w sprawach polityki zagranicznej.
Gdy mówiłem o niebezpieczeństwie sowieckim, o losie ziem wschodnich w razie wojny, a co za tem idzie o opanowaniu ich przez Sowiety, nie wytrzymały mi nerwy.
Rozpłakałem się.
Wiem, że moja mowa sprawiła duże wrażenie,
prokurator nie przytaczał żadnych argumentów contra,
tylko twierdził, że podtrzymuje konfiskatę :D
Polska jak odzyskuje „niepodległość”
to po dwudziestu latach mamy konfiskaty książek
a potem wojnę.
pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Studnicki
@verizanus
Nie ma tam takiego;)
prof. Studnicki:
żydowski model edukacyjny wdrożony w przedwojennej 2 RP jest skrajnie zgubny dla wartości narodowych i w krótkim czasie musi doprowadzić do moralnego upadku rodzimej populacji
Czy podobna sytuacje mamy teraz ? Nie chodzi o to czy wladza czyta prawicowe ksiazki.Wladza czyta tylko to co sama wydaje,to sie nie zmienilo,nadal pycha i ignorancja.Chodzi o to czy zwykli ludzie to czytaja,by mogli przeciwstawic sie waldzy gdy bedzie potrzeba.Teraz mamy okazje protesty ludzi przeciwko ideologii klimatycznej i imporcie ukrainskich “plodow rolnych ” na teren UE.Pewnie Rosja bedzie chciala na tym zbic swoj kapital polityczny,trzeba na to uwazac.Jeszcze ideologia klimatyczna nie okrzepla wsrod ludzi tj ideologia LGBTQ,czy covida,jeszcze to mozna zwalczyc
Dzisiaj sza ! Żadnych nowych tematow.Prestraszyl sie ekspedyt,przestraszyl!
Panie Janku, że tak powiem po starej znajomości… :)
A pan to wyraża zniecierpliwienie brakiem nowych treści, czy obawę o nasz los?
Proszę przestać niedorzeczności wypisywać, bo Moderacja złośliwie pana przepuści, ludzie się pośmieją, a po kilku razach potraktują jak paprotkę w biurze. Proszę mieć to na względzie.
Nowy temat: Obywatel Izraela z busa z Ukrainy znieważył polską flagę. Pozbawiona wytycznych z Wiejskiej i Czerskiej policja zatrzymała “Żyda”.
Na zachowanie 39-latka zareagowali zgromadzeni. Mężczyzna został zatrzymany przez mundurowych. “Przesłuchani byli świadkowie. Zabezpieczyliśmy również tę flagę, jako materiał dowodowy” – podała Pawłowska.
Poinformowała, że dziś mężczyźnie zostaną przedstawione zarzuty w Prokuraturze Rejonowej w Tomaszowie Lubelskim. /link/
https://twitter.com/Wojowniczka_PL/status/1760598732423192956
Prestraszyl sie ekspedyt,przestraszyl!
A pan to się dobrze czuje, czy może wezwać karetkę?
A panu co panu dzis ? .Znow sie pan pieni.Łyknij pan co na to !
Łyknij pan co na to !
Za to pan Janek zdaje się już dziś łyknął. Przynajmniej wiemy, skąd ten bełkot.
Na to pienienie wez se pan globulki na przeczyszczenie,tylko niemieckie
W ekspresowym tempie zbliża się koniec pańskiego recitalu na forum. Z szacunku do Czytelników.
Kurtyna! Mamy antrakt w formie moderacji.
Niestety, istnieje coś, czego moderacja, w tym przypadku sejmowa, nie uchwyciła i jest to:
Słyszałem na własne uszy. Ktoś, coś..? Na temat drzew? Jak u was działa zadrzewienie w ramach zielonego ładu?
U mnie nie działa. Miasto wycina las miejski pod nowe osiedle.
A wracając do tematu. Nabywcom z 3dom do których sam się zaliczam zresztą, radzę zakamuflować książki, bo niebawem będziecie mogli mieć przeszukanie w domu. I to nie żart, tak to działa. Listę klientów z pewnością już mają, jak przyjdą i nie znajdą nic , na pytanie co się stało z książką można odpowiedzieć cokolwiek wg naszej wyobraźni ale pod warunkiem że jej nie znajdą. I z pewnością nie chodzi tylko o jakieś wybrane pozycje o rzekomym „antysemityzmie” Była celowa zbiórka na Brauna dla kupujących wybrane pozycje a dziecku kupiłem książeczkę do nabożeństwa a pieniążki poszły dla Grzesia i tu mi się wydaje jest pies pogrzebany.
Słynna, słynna w wąskim gronie, scena zabicia za posiadanie książki. Equilibrium czyli dystopia oparta na nowym ładzie.
Polecam też proroczy film powstały już w 1966 r. pt. 451 stopni Fahrenheita w reż. Francois Truffauta https://www.cda.pl/video/16071657fa (jest też wersja współczesna z 2018 r. ale tamta jest o wiele lepsza). Film oparty na powieści futurystycznej amerykańskiego pisarza Raya Bradbury pod tym samym tytułem. Opowiada o strażaku, który jest zatrudniony w oddziale tropiącym i palącym książki zakamuflowane w mieszkaniach dystopijnego społeczeństwa. Książki uważane są bowiem za źródło wszelkiego zła i posiadanie ich jest zakazane. Wskutek kontaktu z nimi, mężczyzna zaczyna jednak wątpić w sens zaszczepionej mu ideologii.
Paradyzja
powieść fantastycznonaukowa polskiego pisarza Janusza Zajdla, wydana w 1984 r.
Utwór należy do nurtu fantastyki socjologiczno-politycznej.
Powieść pokazuje typową dla twórczości Zajdla wizję totalitarnej antyutopii.
Dystopia
Początki pobytu Rinaha na Paradyzji były dość standardowe: oprowadzany przez przydzielonego mu przewodnika Alviego, Rinah poznał specyficzne reguły rządzące tutejszym społeczeństwem.
Rinah poznał i zdawał się rozumieć także zakres i zasady oraz cel inwigilacji, jakiej poddawani są Paradyzyjczycy, która to inwigilacja polega na bezustannym podglądzie oraz podsłuchu, jakiemu są poddawani,
przy czym oceny wyników tej kontroli dokonują nie ludzie, ale system komputerowy, nieprzekupny, nie męczący się, zawsze czujny, wszędzie obecny. Sprzyjają mu warunki – wszędzie zainstalowane podsłuchy i kamery,
którym pracę ułatwiają zamknięta przestrzeń i przezroczyste ściany komórkowych pomieszczeń mieszkalnych;
ostatecznym czynnikiem skłaniającym do podporządkowania się systemowi jest groźba zesłania do pracy w kopalniach na Tartarze dla osób,
które z różnych powodów zostają uznane za najmniej przydatne dla paradyzjańskej społeczności.
Ale Paradyzyjczycy próbują oszukać system.
Wytworzyła się swoista nowomowa („koalang”, język kojarzeniowo-aluzyjny, który podsłuchujący komputer rejestruje jako pozbawione sensu brednie, a rozmówca może domyślić się ukrytego znaczenia słów),
mająca oszukać wszechobecny podsłuch; konspiratorzy potrafią także obchodzić nakaz noszenia obrączek, emitujących sygnał personalny.
Planeta stanowi po prostu olbrzymi azyl dla garstki władców, a miliony mieszkańców Paradyzji są swoistym źródłem siły roboczej.
Cały zestaw zakazów, np. nauki czytania i pisania, posiadania przedmiotów mogących służyć do eksperymentów fizycznych, pozwala na trzymanie ludzi w ogłupieniu i oszustwie.
Według wszelkich przesłanek, Paradyzja, rozumiana jako sztuczny satelita planety Tartar najprawdopodobniej nie istnieje()
Celem tego stanu rzeczy jest wytworzenie poczucia stanu zagrożenia (ze strony Ziemi) i stworzenie społeczeństwa, które w przekonaniu życia na zagrożonym inwazją sztucznym satelicie,
podporządkuje się ograniczeniom i wyrzeczeniom z tego wynikającym, a zarazem godzić się będzie na konieczność pewnych poświęceń, w tym pracy w kopalniach, znajdujących się na Tartarze.
Handel z Ziemią pozyskiwanymi z Tartaru kopalinami i wymiana handlowa (według oficjalnej propagandy) pozwala zapewnić podstawowe potrzeby żywnościowe mieszkańców Paradyzji, jednak w rzeczywistości większość zysków z handlu ma na celu komfortowe życie garstki założycieli kolonii,
których rezydencje znajdują się na Tartarze; także środki na zapewnienie możliwości obronnych przed powszechnie głoszoną możliwością ziemskiej agresji, w rzeczywistości zapewniają klasie rządzącej istnienie stutus quo.
Limes inferior (łac. dolna granica) – powieść Janusza A. Zajdla,
dystopia
Akcja ma miejsce w fikcyjnym świecie Argolandu, w którym panuje ustrój technokratyczny. Porządek społeczny opiera się na podziale społeczeństwa na siedem klas społecznych, oznaczonych cyframi od zera do sześciu, w zależności od wyniku testów na inteligencję. Klasa najniższa oznaczona jest numerem sześć, klasa najwyższa – numerem zero.
Za walutę służą trzy rodzaje punktów: czerwony, żółty i zielony, przyznawane odpowiednio:
za sam fakt istnienia – każdy niezależnie od kompetencji i pracy dostaje taką samą liczbę punktów czerwonych,
w zależności od klasy społecznej – każda klasa ma inny przydział punktów zielonych,
w zależności od rodzaju wykonywanej pracy – punkty żółte.
Towary luksusowe i bardzo dobrej jakości można kupić wyłącznie za żółte (zwane „kanarkami”), za zielone – zwykłe, a za czerwone – wyłącznie podrzędnej jakości.
Punkty przechowywane są na tzw. „Kluczu” – kombinacji dowodu osobistego, karty kredytowej, zegarka, kalkulatora, certyfikatu klasy intelektu oraz czytnika linii papilarnych (który pozwala na korzystanie z Klucza wyłącznie jego właścicielowi)[4].
Mamy ordynację do Sejmu proporcjonalną z progiem zaporowym.
Próg jest po to żeby nie dopuścić sensownych a proporcjonalność by idioci mieli swoją reprezentację.
Jak widać to dobrze działa.
Jeśli nie chodzi o te ‘niebezpieczne książeczki’, to o co?
Grzegorz Braun: “UŚMIECHNIĘCI TERRORYŚCI”! ABW wtargnęło do wydawnictwa i zaaresztowało książki! [18min]
Przypomina się podobny casus sprzed kilku lat z panem Jerzym Z. Też przyjechała ekipa w odwiedziny do wytwórni i zaplombowała wszystko. Nawet stosowna pani profesor usmażyła opinię naukową dot. konieczności badania trawy i innych suplementów. Pan Jerzy rozesłał tę ‘merytoryczną’ opinię do uczelni i… nic. Cisza do dziś! Przeniósł firmę poza kraj i pewnie zarabia jeszcze więcej.
Może na spotkaniach z amatorami zdrowego trybu życia błędem było pokrzykiwanie ‘dajcie mi 400 uczciwych…’, że niby to droga do zmian. Od razu jakiś misio w śpioszkach krzyknął z sali ‘Czy to jest pańska deklaracja polityczna?’. Pan Jerzy natychmiast zaczął się mitygować, że oczywiście nie, że to tylko taka idea itp. Chyba jednak znalazł się ktoś, kto nie uwierzył…
Powiem uczciwie, że nie wiem jak się ta sprawa skończyła, ale działania prokuratury były. Póki co pan Jerzy ma się dobrze i na zamkniętych kanałach nadal opowiada o suplementach i innych nalewkach. Może te wydawnictwa powinny wyciągnąć jakieś wnioski. Może zadzwonić i spytać wprost: ‘Panie Jurku, jak to się robi?’ :)