„Omnes Viae Romam ducunt”.
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu głosiła starożytna sentencja. We współczesnej demokracji wszystkie drogi wiodą ku przepaści.
Nie od dziś wiadomo, że łaska gawiedzi na pstrym koniu jeździ. Z tego powodu starsi i sprytniejsi wymyślili kolejną opcję dla niezdecydowanych. “Trzecia droga” czyli Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak „Mamysz”…, a korzystając z inwencji słowotwórczej byłego lidera Nienowoczesnej „Władysław Konisz”, to właśnie oni mają prowadzić lud w nadchodzących dniach zagłady do wybawienia. Jednak zdecydowana większość stawia na strategiczny sojusz pomiędzy Tuskiem a Kaczyńskim pokłóconych taktycznie o koryto z niebagatelną zawartością 600 mld złotych.
Sytuacja jest stabilna. Wiemy już, na 100%, czego na pewno nie mają zamiaru zrobić wyżej wymienieni.
- Nie przerwą “Wielkiego Resetu”. Czym jest Wielki Reset? Realizacją ekonomicznych i ideologicznych wytycznych WEF służących budowie nowego globalnego ustroju, którego ostateczny, zadeklarowany kształt można bez przesady określić mianem cyfrowego totalitaryzmu.
- Nie przerwą rozpoczętego już procesu przesiedlania Ukraińców do Polski.
- Nie zwrócą zrabowanego majątku polskim właścicielom. Zrabowanym przez komunistyczną PRL, neokomunistyczną III RP (PRL bis) oraz przez inne śmiałe międzynarodowe inicjatywy.
- Nie przestaną kraść czyli nie zlikwidują setek tysięcy złodziejskich etatów. Nie przerwą procesu niszczenia polskich przedsiębiorstw, nie opodatkują zagranicznych koncernów.
- Nie przerwą polityki rozbudzania strachu, upodlenia, poniżania i obniżania poczucia bezpieczeństwa wśród polskiego społeczeństwa – utrwalania behawioralnych schematów reagowania wśród oglądających telewizję niewolników.
- Nie przerwą polityki wprowadzenia standardów „gender” – realizacji wytycznych WHO.
- Nie przerwą niczego co służy NWO i jest realizowane za pomocą obłąkanej polityki klimatycznej i innych narzędzi „zrównoważonego niedorozwoju” – likwidacji wolności, kultury, każdej sfery życia związanej z dotychczasowymi standardami cywilizacji łacińskiej.
Nikt z grona przedstawicieli „bandy czworga”, a także dozgonnie zaprzyjaźnionych agentur nie odpowiada na pytania z obszaru wymienionych zagadnień.
Jak widać, z powodu szalejącej głupoty, Polsce nie grozi rząd z udziałem skrajnej normalności. Taką propagandową obawę formułują degeneraci, nazywając wszystkich podejrzanych o wierność kodeksowi moralnemu, skrajną prawicą. Myślę, że ten kolejny plebiscyt wśród inteligentnych inaczej wygra lewica czyli PiS, KO i reszta jawnych, nie kryjących się z przypadłościami, lewoskrętnych dziwolągów. Taki, na razie, mamy klimat – na zachodzie i wschodzie bez zmian.
_______________________________________________________________
Prawem Autora zamieszczam, nadpisuję pierwszy komentarz…
Czy jest możliwy wspólny program wyborczy PiS i reszty “opozycji”? Tak! Jest to program zawierający spis rzeczy których na pewno nie zrobią dla Polski, a powinni zrobić natychmiast! Na to chciałem zwrócić uwagę.
…więc nie ma powodów do radości.
To jest konstatacja ŚP. Stanisława Szuszkiewicza pierwszego prezydenta Białorusi po 1990 roku
Mój syn porachował i wieszczy, że jeżeli “trzecia droga” nie wkroczy po wyborach do sejmu to czekają Polaków dalej rządy PISku, w tej sytuacji gdyby weszli byłby to nasz sojusznik mimo woli
Zielony Nowy Ład to po prostu dawna frakcja czerwonych przebrana za zielonych. Nie dajcie się oszukać, bo to nic innego jak Nowy Czerwony Ład.
“Książka Marca Morano Zielone oszustwo to zbiór faktów naukowych i politycznych dotyczących Zielonego Nowego Ładu i innych mizantropicznych i egoistycznych spisków światowej elity i ich oportunistycznych lub zbałamuconych akolitów. W sprawie wielu ważkich tematów współczesne media mainstreamowe bardzo przypominają Ministerstwo Prawdy z proroczej książki Orwella Rok 1984.
Niewyrobieni naukowo, choć pełni dobrej woli dorośli i łatwo ulegające wpływom dzieci zostali sprowadzeni na manowce i nastraszeni globalnym ociepleniem i innymi »zagrożeniami dla istnienia ludzkości«. Wydaje się, że owym nadciągającym katastrofom można zaradzić jedynie oddając nasze niezbywalne prawo do wolności i prawo dążenia do szczęścia – a znaleźć można też fanatyków, którzy kwestionują nienaruszalne prawo do życia, twierdząc, że Ziemia jest w stanie zapewnić warunki do życia tylko dla mniej niż miliarda spośród obecnych jej mieszkańców.”
https://nie-wierze-nikomu.pl/index.php/katastrofa-co2/279-zielone-oszustwo-czyli-nowy-czerwony-lad
A tu kolejny nowoczesny kandydat do sejmu Konfederacji, skarbnik Nowej Nadziei w Szczecinie, libertarianin. Już wcześniej zasłynął z wypowiadanych bredni, a teraz wciągnięty na listę. Zwracam uwagę na słowo “powinny” Typowy wolnościowiec.
Tak to jest kiedy chce się zagarnąć więcej wyborców kosztem ludzkich zasad, Pan Janusz Korwin Mikke ciął wyborców po skrzydłach kosztem wyniku wyborczego, logika i prawda ponad wszystko
Takie było stanowisko Korwina Mikke:
https://www.cda.pl/video/182948933/vfilm
A co to ma wspólnego z 3. przykazaniem?
Pamiętaj abyś dzień święty święcił. Kto ma ten święty dzień święcić Katolik czy Państwo polskie?
Pan Janusz Korwin Mikke nigdy nie miał dobrej prasy, tylko około milion Polaków, ludzi rozsądnych i logicznych wybierających prawdę a nie mniejsze zło go rozumiało, PJKM nie został zabity bo wystarczyło go w telewizji ośmieszać co nie było trudne, bo pazerny lud nie chciał iść drogą potu, łez i krwi, ale krew, pot i łzy jednak muszą ciec tyle, że cieńszym ciurkiem, pięknie pewna pani na TT napisała, jestem jedną z tych kobiet co rozumieją o czym mówi PJKM, jak ktoś nie rozumie przyrody, nie rozumie jak działa człowiek i nie wie jak powinno działać państwo, poważne państwo, jakie są negatywne skutki systemu demokratycznego, nie ma przedmiotu rozmowy
W 1992 roku Pan Janusz Korwin Mikke zaproponował, by zapisać w konstytucji zakaz uchwalania budżetu z deficytem, a każdą próbę obejścia tego zakazu karać jako kradzież szczególnie zuchwałą”
Został wyśmiany i mamy co mamy – a nawet pieniądze poza budżetem
Abstrahując od tego, że nie ma państwa polskiego tylko jego atrapa…
Jeżeli uznaje Pan prawo polskiego katolika do przestrzegania III przykazania, to powinien on mieć prawo do tegoż świętowania tak jak było to praktykowane przez tysiąc lat.
To co postulują lewacy spod szyldu libertarian, a także liberałowie, w tym JKM, godzi w osobistą wolność wyznania i praktykowania religii katolickiej.
_____________________
Wątek drugi. Dlaczego w Konfederacji są lewacy? Niektóre formy liberalizmu, i tu jak bumerang wraca ta sprawa, niektóre przejawy tzw. wolności wyznawane wspólnie przez libertarian i zadeklarowanych socjalistów, komuchów, zboczeńców, przestępców, anarchistów (jest bardzo dużo szyldów) nie są godziwe, godzą w dobra moralne, a takim dobrem jest na przykład dobrostan rodziny, której członkowie pracując w handlu nie chce chodzić w niedzielę do pracy, bo wolą ten czas spędzić w inny sposób.
Abstrahując nawet od aspektu religijnego – niedzielny odpoczynek jest korzystny dla zdrowia psychicznego i fizycznego pojedynczych ludzi, a także społeczeństwa. To jest tylko jeden dzień w tygodniu. To jest argument racjonalny. JKM twierdzi, że o tym ma rozstrzygać “rada powiatowa”. Tu nawet rezygnuje z używanego często w bałamutny sposób argumentu “chcącemu nie dzieje się krzywda”?
Wielu liberałów przekłada pazernie dodatkowy zysk uzyskany kosztem innych ważniejszych rzeczy jakim jest np. zdrowie innych ludzi, a także ich czas.
Nie widzi Pan słonia w składzie porcelany, Polska jest okupowana handlowo i Polacy zgodzili się na taką okupację, popędzili na wyprzódki do niemieckich, francuskich i innych zagranicznych sklepów, mało kto zauważył, że zagraniczne sklepy oferują podły i lichy towar produkowany specjalnie dla Polaków, ślepy w karty nie gra i znowu jeden o niebie a drugi o chlebie, nie spodziewałem, że Szanowny Pan wybuduje dla mnie dużego chochoła i będzie z tym chochołem walczył, była sobie od zarania “niepodległości” 1986 rok partia misyjna Unia Polityki Realnej ale Polacy jej programu nie rozumieli więc służby ją szybko zmarginalizowały, należy zauważyć, że Polacy w większości są narodem upadłym ale innego narodu nie będziemy mieli i jeżeli chce się coś dobrego zbudować to musimy używać osobowego budulca jaki jest stąd w takiej Konfederacji jest wielkie zamieszanie ale żadnego zamieszanie nie ma w PO, w PiS i reszcie politycznego badziewia, nikt nie musi niczego robić ale niech się dziwi, że będzie za chwilę zanurzony nie po kolana ale po sam pas lub po szyję, można sobie pójść do partii NO NAME Piech, Maciaka żeby dowalić Konfederacji i wypromować PiS – w wypowiedziach Pań i Panów brakuje kompletnej propozycji – Co robić? Wisi na dyskusją niewypowiedziane słowo – mimo wszystko SOCJALIZM
Pozdrawiam
Czegoś nie rozumiem w wypowiedzi pana Protesta.
Jeśli Polacy to “naród upadły”, który dał się zapędzić do zakupów w zagranicznych sieciach handlowych, to trzeba ich tam zapędzać także w niedzielę?
1. Nie odpowiedział mi Pan na zasadnicze pytanie, zasłaniając się “słoniem w składzie porcelany”, dlatego powtórzę:
Uznaje Pan prawo polskiego katolika do przestrzegania III przykazania? Tak czy Nie? Jeżeli tak, to nie może być prawa pozwalającego pracodawcy do zmuszania go do pracy w Niedzielę.
2.
A skąd Pan wnosi, że nie widzę? Przecież nie rozmawialiśmy o tym. W tej materii powinniśmy rozmawiać o opodatkowaniu zagranicznych sieci handlowych, a nie o pozwoleniu im na dodatkowy obrót handlowy w Niedzielę.
3. Źle Pan reaguje na krytykę JKM. Fakt, że JKM, a nawet sprytny, jak mniemam doradca podatkowy, Mentzen są lepsi poglądowo w wielu kwestiach od lewaków z PiS i KO, nie oznacza, że należy ich hołubić. Mało tego, należy ich zbesztać, gdy na to zasługują. JKM bredzi o niekaraniu za pedofilię i o przymykaniu oka na aborcje z wyjątkiem lekarzy trudniących się tym procederem.
4.
Nie wiem o jakiego chochoła chodzi
5.
Od lat cytujemy mądrzejszych od siebie, w tym przede wszystkim Pismo Święte. Tam nie ma kompletnej propozycji?
Jeżeli Pan będzie odpowiadać, to proszę łaskawie uwzględnić punkt pierwszy bez którego ani rusz… Pozdrawiam
In nomine Patris et Filii et Spiritus Sancti.
Amen.
Skonfundowany jestem wybiórczym rozbiorem mojej wypowiedzi, jeżeli chodzi o rozbiory to poproszę o dokładny rozbiór mojego wpisu, jota w jotę, może wtedy dojdziemy do prawdy jak katolik z katolikiem
Gloria Patri et Filio et Spiritui Sancto, sicut erat in principio et nunc et semper et in saecula saeculorum.
Amen.
Na takie dictum ludzie prości, nie prostacy mówią “wmawia babie dziecko w brzuch”, jeżeli Polska jest handlowo zawłaszczona/sprzedana Niemcom, Francuzom i innym obcym to tym Niemcom, tym Francuzom i reszcie obcych zależy aby w Polsce odbywał się handel w niedzielę dlatego jest roznoszona propaganda żeby wszystkie niedziele były handlowe, należy zauważyć sekularyzację polskiego społeczeństwa, które w znacznej masie nie wie co z niedzielą zrobić kiedy sklepy są zamknięte, moja odpowiedź nie wyczerpuje tego handlowego zagadnienia ale dopowiadam bardziej katolickim katolikom odemnie, że my w rodzinie w niedzielę nawet benzyny nie kupujemy i na allegro też nie handlujemy
Adieu!
Proszę najpierw odpowiedzieć na zadane ponowione pytanie: Uznaje Pan prawo polskiego katolika do przestrzegania III przykazania? Tak czy Nie? Jeżeli tak, to nie może być prawa pozwalającego pracodawcy do zmuszania go do pracy w Niedzielę.
Jak widzę, pisze Pan w odpowiedzi do Rebeliantki wykazując się wiedzą i poglądem dotyczącym zawłaszczenia handlowego Polski, to skąd ten brak ostatecznej odpowiedzi w kwestii prawa?
Być może najbardziej Pana razi sceptyczny stosunek do liberałów w Konfederacji i tu mamy inną ocenę tej frakcji oraz poszczególnych kandydatów w wyborach do cyrku, z zaznaczeniem, że nie wszyscy będą, co już wykazała kadencja kadencja, odgrywać rolę użytecznych idiotów.
Nadal Pan nie wyjaśnił, co robić z tym – jak Pan to nazwał – “upadłym narodem”. Czy otwierać sklepy w niedziele, czy utrzymać obecny stan rzeczy?
Powtarzam, katolik ma obowiązek czcić Boga czcząc dni święte, od tego nakazu sam Jezus Chrystus dopuścił wyłączenia, bo szabat jest dla człowieka a nie człowiek dla szabatu, nie chcę się po protestancku przerzucać cytatami z Pisma Świętego, bo moim obowiązkiem jest znać treść Pisma Świętego i od katolickiego rozmówcy spodziewać się takiej samej znajomości Pisma Świętego inaczej z rozmowy wychodzi kakofonia a nie harmonia, natomiast należy rozgraniczyć od siebie powinności konfesyjne od powinności świeckich co jak kęs z gardła usiłuje Pan ze mnie wyciągnąć, żeby nie być na bakier z konfesją trzeba w wyborach świeckich w tym politycznych kierować się Ewangelią, gdyby było referendum czy państwo polskie powinno świętować dni święte to które dni święte, przed wojną na wschodzie kiedy ludzie żyli jeszcze w zgodzie obchodzili wszystkie chrześcijańskie święta katolickie, prawosławne i unickie, 7ydzi byli odmieńcami i wykorzystywali gojów do zapalania szabasowych świec i pieca żeby podgrzać szabasowy posiłek, jak Pan sobie wyobrażasz w dzisiejszej Polsce świętowanie świąt świętych, katolickich, prawosławnych, unickich, muzułmańskich, oczywiście należy sprowadzić świętowanie do niedzieli, czy grzechem jest głosowanie na PiS, który dopuścił niedzielę handlową, niech Pan opisze jak będzie Pan realizował “prawo katolika do przestrzegania III Przykazania”, masz Pan posła NO NAME, jaki masz wpływ na to za czym będzie głosował a jeżeli Konfederacja w rzeczonej sprawie jest podzielona to co – wybór Konfederacji będzie grzechem?
Mogę pisać i pisać
Pan nie odpowiedział na mój postulat aby Pan zrezygnował z wybiórczego rozbioru mojej wypowiedzi i w to miejsce odniósł się do całości
Szczęść Boże
PS
Kiedy praktykowałem w wielkim niemieckim koncernie to zawsze rano pracownicy pozdrawiali się niemieckim Szczęść Boże, Grüß Gott, żadnego Gutter Morgen tak tylko w hotelu, czynili tak nie tylko katolicy, różni protestanci ale i ateusze, nikt się nie wstydził, taka kultura wtedy tam była
Adieu!
Obecny stan rzeczy jest “niegodny katolika” bo PiS dopuścił handel w niedzielę
Pzdr
W sprawie niedziel handlowych
Katolik klient z zasadami – nie potrzebuje żadnych regulacji ustawowych odnośnie zakupów.
Katolik klient z luźnym podejściem do 3. przykazania (takich jest zapewne większość) – jak mu zabraknie chleba, czy piwa to pewnie kupi, jak by sklep był otwarty, a powinien trenować silną wolę i nie kupować. Zachowywanie zgodnie z 3. przykazaniem wymuszone przez administracyjny zakaz handlu świadczy o letnim katolicyzmie.
Sprawa pracownika sklepu.
Teraz jest zakaz więc nie ma problemu (poza handlowymi niedzielami i niektórymi prywatnymi sklepikami).
Uważam, że regulowanie zwyczajów zakupowych przez państwo nie jest dobre. Jedyne co państwo powinno zrobić, to wymusić na pracodawcy odpowiednie zapisy w umowie z pracownikiem, tzn. respektowanie bez konsekwencji odmowy pracy ze względów religijnych. Natomiast pracujący w niedzielę powinni dostawać wyższe wynagrodzenie a co zatem idzie towary kupowane w niedzielę powinny być znacząco droższe niż w dni powszednie. Jak ktoś nie potrafi sobie tygodnia zorganizować to niech buli drożej za niedzielne zakupy.
Proszę zauważyć, że w niedzielę działają usługi jak restauracje, cukiernie, kwiaciarnie, stacje benzynowe, kina, teatry. I co z nimi?
A tak w ogóle regulowanie człowiekowi życia przez władzę za pomocą zakazów i nakazów nie jest dobre.
Proszę o konstruktywną krytykę mojej opinii.
//regulowanie człowiekowi życia przez władzę za pomocą zakazów i nakazów nie jest dobre//
Hmm. Człowiek w zasadzie potrzebuje zakazów. Pan Bóg oprócz prawa naturalnego dał ludziom dekalog.
A co do prawa państwowego, to we Francji jest na przykład tak:
Godziny otwarcia i zakupy w niedzielę
Godziny otwarcia zależą od danego sklepu, najczęściej są to godziny 8:30 do 22:00, od poniedziałku do soboty. W niedzielę 8:30 do 12:30.
Francuskie przepisy dotyczące zakupów w niedziele są złożone. Chociaż niedzielne zakupy są generalnie niedozwolone, istnieje wiele wyjątków, takich jak niektóre strefy i gminy obszarów metropolitalnych Paryża, Marsylii i Lille; a także około 500 miast uznanych za miasta turystyczne, w tym duże miasta, takie jak Nicea, Le Havre, Vannes i Bordeaux.
Większość dużych sklepów w całym kraju jest otwarta w każdą grudniową niedzielę poprzedzającą Boże Narodzenie. Supermarkety (ale nie hipermarkety) mogą otwierać się na terenie całego kraju w każdą niedzielę rano do godziny 13:00 na zakupy spożywcze.
Jak otwarte są sklepy w Niemczech?
Duże centra handlowe otwarte są z reguły od godz. 9:00 lub 10:00, do 20:00 lub 21:00 od poniedziałku do soboty.
W niedzielę centra handlowe są w całych Niemczech zamknięte!
Małe sklepy w mniejszych miejscowościach, otwarte są najczęściej od poniedziałku do piątku do godz. 18:00, a w soboty od 9:00 do 14:00.
Sklepy znajdujące się na dworcach( Bahnhof) oraz na stacjach benzynowych (Tankstelle), otwarte są 24h na dobę.
Natomiast 4-krotnie w ciągu roku, w wielu miastach niemieckich, przy okazji niedzieli handlowej (verkaufsoffener Sonntag), czynne są centra handlowe i małe sklepy. W tym czasie handel pracuje jak w normalny dzień handlowy.
Cytat
A tak w ogóle regulowanie człowiekowi życia przez władzę za pomocą zakazów i nakazów nie jest dobre.
===================
Nadmiar regulacji
Kiedy weszła w życie liberalna ustawa gospodarcza Wilczka/Rakowskiego to władza polityczna zachowała dla siebie ledwie 5 gospodarczych przywilejów w tym np. handel bronią
Po 35 latach, od 1988 roku, państwo zawłaszczyło dla siebie około 300 przywilejów gospodarczych
Jak ma obywatel konkurować gospodarczo z władzą, która jest wielkim monopolem/koncernem, który nie może upaść – to jest SOCJALIZM
Więc dalej psioczcie na liberalizm gospodarczy a o socjalizmie cicho sza
Pzdr
Chodzi oczywiście o niedzielę. To jest minimum z którym się zgadzam i powtarzam przy okazji tematu handlu: Opodatkować sieci zagraniczne podatkiem obrotowym, bo unikają podatków za pomocą księgowości kreatywnej wykazując straty.
Proszę wypunktować socjalizm o którym jest cicho.
To żądanie jest nielogiczne
Powtórzę więc, tym razem bardziej precyzyjnie. Proszę wymienić w punktach przejawy socjalizmu o których, cytując Pańskie słowa:
czyli, jak zrozumiałem, jest on (socjalizm) pomijany w dyskusji, o którym nie wspominamy “psiocząc na liberalizm”.
Nie chcę być niegrzeczny ale nic Pan nie napisałeś
I w taki oto sposób zakończyła się ta krótka, być może budząca rozbawienie w niektórych kręgach, przygoda nazywana niekiedy w starym żargonie, delegacją.
Ten punkt jest brzydki.P suje całą listę, która jest dobra:
.
Nie chcę niedoli miszkańców Polski, którzy idą na bezdomność, bo ktoś kiedyś miał papiery na dziadka czy pradziadka, który był bogaty. To co było nie wróci, ale można wyrządzić nową krzywdę.
Zawracanie historii? Zresztą, dlaczego postawić kreskę “reprywatyzacyjną” na roku 1945? Dlaczego nie na 1863 lub 1831? Wtedy były konfiskaty majątków powstańczych.
Zresztą, reprywatyzacja jest. Grasują bandy SB-synów, MO-synów, cywilnych PZPR-synów, a także Żydzi i wyrzucają Polskich stauszków oknami z ich mieszkań, często 3-pokoleniowych mieszkań.
Chce Pan Panie CzarnaLimuzyna tego co jest teraz – rozpadu jednolitego przed 1989 r. narodu na feudalnych kosmopolitów i post-polską biedotę, dla której PRL/3RP nie jest już ojczyzną?
Myślmy o pieniądzach, a rozpadniemy się na samotne elektrony.
Nie można dokonać sprawiedliwego zadośćuczynienia bez zubożenia Innych Polaków? Sposobem może być rozłożenie na raty. Mojej rodzinie zabrano majątek dom wraz z ziemią wypłacając grosze w czasach PRL-u. Aktualnie ma to w formie dzierżawy, nic tam nie robiąc spółka skarbu państwa- jakiego państwa? Zwrot tego kogokolwiek zuboży?
Jest 4 droga.
Partia “Polska Jest Jedna” zarejestrowała listy w 22 okręgach ,
tym samym będzie miała możliwość rejestracji kandydatów
we wszystkich okręgach wyborczych, jako komitet ogólnopolski
—-
https://pjj.org.pl
Nie żądam naprawiania historii nawet na raty, bo to będzie kosztem innych. A inni przypomną sobie od czasów Adama i wtedy będzie moim kosztem. Nawet Pan Bóg nie naprawia przeszłych dziejów ludzkich, tylko wysłał JCHS, aby ocalił przyszłość.
Zabił Kain i co dalej? Zabić jego potomków i zabrać ich mienie w imię zadośćuczynienia? Zadośćuczynienia komu: pra-pra-wnukom, co nawet nie wiedzą jak praszczur wyglądał, czy zadośćuczynieniu historii?
Po odzyskaniu tych pieniędzy i dołączeniu do “elity” 3.RP nie będzie Pan nawet chciał pisać na tym portalu. Pan będzie po ich stronie.
A czy bogaci i feudałowie przed 1945 zasłużyli na swoje majątki? Jak uniknęli konfiskat po powstaniach XIX wieku? Jak im władze zaborcze pozwoliły dojść do majątków?
I bardzo dobrze. Będą mieć możliwość zaprezentowania się w mediach.
Nie cofamy się do przysłowiowego króla Ćwieczka, lecz sprawa dotyczy najnowszej historii Polski. Od tego mamy rozum i sumienie, aby nie krzywdzić przy okazji innych, lecz najwyżej odebrać złodziejom. Sprawa również dotyczy reperacji wojennych.
Ustawił Pan sobie rok 1945, bo powoduje Panem chęć zysku.
Inni gdyby tak myśleli ustawili by 1863 r. lub 1831 r.
Proszę ważyć słowa w sensie ich znaczenia. Nie “zysku” lecz “odzysku” zagrabionego i nie na rok 1945., lecz na 1939.
Do wszystkich “reprywatyzatorów”:
1. skąd się wzięły majątki waszych pra-przodków?
2. co robili wasi praprzodkowie w 1831 i 1863 r.?
3. ci praprzodkowie akurat wam by przepisali tę forsę, a może innym kuzynom?
3. prorokujcie co by się stało z tymi majątkami, gdyby historia inaczej się potoczyła: powiększyli by te majątki, zatracili i zadłużyli wnuków, nabyli by obywatelstwo niemieckie i stali się
?
I jeszcze jedno: chcą forsę, której nigdy nie mieli, a nazywają to “odzyskiem” w imieniu pradziadka i bez upoważnienia pradziadka.
A “wam” nie pomyliły się czasem zaimki dzierżawcze? Żal “wam” ukradzionego? Przez rodzimych grabieżców, a także spośród tych, którzy przybyli ze wschodu oraz niemieckich bandytów?
Skąd taka pomroczność w sprawie grabieży i niszczenia polskiej własności państwowej i prywatnej? Pozwólcie, że was zacytuję: co robili wasi praprzodkowie?
Wiem, że turańszczyzna nie uznaje prawa dziedziczenia, a także coraz częsciej zmodernizowany ostatnio zachód.
Skąd taka koszmarna retoryka, proszę Pana?
Trzecia droga do przepaści. Tak, niestety.
Jak widać ta “droga” ma pełną możliwość dostosowania programu do potrzeb chwili. Mogą być i za, i przeciw jednocześnie; wejść w koalicję z każdym, byleby tylko być u koryta.
Tragiczne i wcale nieśmieszne.