Lewica typuje Mentzena do wyborów prezydenckich

Opinia publiczna otrzymała dziś dodatkowy pudding w postaci sondażu prezydenckiego. Kto zwyciężył?

Na pierwszym miejscu uplasował się pochodzący z “politycznie poprawnego” matecznika aktualny rezydent warszawskiego bufetu. Co wiemy o jego wzorcach osobowych? Kandydat przeszedł fachowe zniekształcenie. Jak sam napisał, światopogląd, dziś jawnie neomarksistowski ukształtował w nim słynny komunista, Benjamin Lewertow.

Bronisław Geremek uczył mnie Cywilizacji europejskiej w Kolegium Europejskim w Natolinie…

Rodzicielka kandydata trudniła się donoszeniem ustnym – zaangażowaną pomocą w ramach zrównoważonego rozwoju zasobów archiwalnych komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. Reasumując: Ralf von Knacks? To bardzo dobry kandydat.

Na miejsce drugie wskoczył niczym Filip z Konopi niejaki ”Płaszczak” były gburmistrz. Od wielu lat zaufany prezesa “najgorszego sortu”. Podczas ostatniej wizyty na Ukrainie minister PiS klęczał przy tablicy z symbolem banderowskim, oddając hołd poległym “braciom” na wojnie z Moskwą. Podziwiany za zimną krew podczas operacji taktycznego rozbrojenia polskiej armii, która ma odzyskać odpowiednią zdolność… „już niedługo”.

Na miejscu trzecim “Dołownia Szymon” pod bardzo śmiałym, ale mocno nieaktualnym szyldem „Polska 2050”. Zgodnie z kuluarowym trendem z Davos w roku 2050 Polski już nie będzie. Dołownia zasłynął z eschatologicznego stwierdzenia, że po śmieci będą go sądzić świnie, które zjadł za życia. Wystrugany z prezentera TVN przez byłego szefa think-tanku Atlantic Council, Michała Kobosko.

Na miejscu czwartym “Sławomir Memtzen” odpowiedzialny, według posła Dziambora, za niedawną ustawkę podczas prawyborów. W ramach wyrównywania szans „każdy z kandydatów musiał zapłacić za start 2500 zł, zaś każdy z głosujących musiał uiścić opłatę w wysokości 20 zł za udział w głosowaniu”. Czy jest jakiś inny kandydat z tej branży? Niektórzy wskazują na „konkurencję”, posłów Bosaka lub Winnickiego. Ten ostatni wzruszył wielu wyznaniem o możliwej warunkowej koalicji z PiS.

Dalej uplasowali się „Mamysz-Kosiniak” oraz Adam Bodnar były i wciąż aktualny rzecznik osób deklarujących różne dezorientacje, w tym moralną.

Zastanawia mnie z jakich powodów wybrano prezesa “Nowej Nadziei”. Być może dlatego, że jest za likwidacją 500+ oraz, być może dlatego, że w oczach wielu reakcjonistów po prostu się nie nadaje. Wymarzonym scenariuszem jest ten zamieszczony na sondażowej stronie:

Gdyby Polacy mieli zagłosować na prezydenta na początku 2023 roku, to do drugiej tury trafiłby Rafał Trzaskowski (KO) oraz Mariusz Błaszczak, startujący z ramienia PiS.

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne