We wtorek, 20.10.2015 miałam przyjemność wysłuchać trzeciego już wykładu prof. Andrzeja Nowaka z cyklu “Historia myśli politycznej”. Odbył się on o godz 17:00 w Domu Pielgrzyma “Amicus” przy parafii św Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu. Relacje wideo z poprzednich dwóch prelekcji [dotyczących myśli chińskiej oraz Sokratesa i Platona] są {TUTAJ}. Tematem przedwczorajszego wykładu były: filozofia i myśl polityczna Arystotelesa. Na prelekcję przyszło bardzo wielu słuchaczy. Sala była pełna, ludzie siedzieli nawet na schodkach.
Zanim omówię tę imprezę, poświęcę trochę uwagi polemice z Coryllusem. Na moim blogu zamieściłam relację z poprzedniego wykładu – tego o Sokratesie i Platonie {TUTAJ}. Przeczytał ją Coryllus i dał odpór prof. A. Nowakowi i mnie {TUTAJ}. Najpierw przypomniał fragment książki Floriana Czarnyszewicza “Losy pasierbów”, opisujący jak władze II RP próbowały krzewić kulturę wśród polskich robotników w Argentynie:
“Oto przybywa do miasta jakiś wysoki komisarz w towarzystwie pana z bródką. Organizują zebranie i okazuje się, że pan z bródką, będzie opowiadał ludziom o kulturze. Żeby wykład miał sens i zachowana była ciągłość, pan zaczyna od starożytnego Egiptu, by potem omówić wszystkie po kolei okresy w dziejach i dojść wreszcie do współczesności. Publiczność, przypominam stanowią ludzie, którzy mieszkają w slumsach zbudowanych z puszek po oleju i kartonów, ludzie zbierający odpady po śmietnikach i tacy co każdego dnia o siódmej z rana ustawiają się w kolejce przed chłodnią w nadziei, że dostaną pracę. Prelegent zostaje wygwizdany, a intencje rządu polskiego, jakże przecież szlachetne, spostponowane i wyszydzone. Ludzie nie chcą wykładów o Egipcie, nie chcą kultury i nie chcą się dowiadywać co tam który filozof powiedział.”.
Coryllus pisze potem:
“Przypominam ten fragment książki, ponieważ elig umieściła tu wczoraj, a może przedwczoraj relację z kolejnego wykładu profesora Andrzeja Nowaka. Wykłady te odbywają się w klubie Ronina, który teraz spotyka się na Żoliborzu, w Amicusie. Profesor Nowak opowiada dokładnie o tym samym, o czym mówił ten facet z Argentyny, o kulturze i filozofii. To prawda, że audytorium jest inne, że nie siedzą tam pracownicy fizyczni z chłodni, nie ma ludzi zdegradowanych we własnym kraju, szukających ratunku za granicą. Są ludzie aspirujący, którzy chcieliby posłuchać czegoś ciekawego. No i co dostają? Kursowy wykład z filozofii, taki sam, jaki był na pierwszym i drugim roku wszystkich humanistycznych studiów na uniwersytecie. Wykład ten połączony został z rozważaniami na temat tej osławionej polityki historycznej.”.
Coryllusowi wszystko się poplątało. Wykład prof. A. Nowaka został zorganizowany we wtorek przez Solidarnych 2010. Dzień wcześniej w Klubie Ronina odbyła się debata o polityce historycznej. To były dwie różne imprezy, które opisałam w jednej notce, wyraźnie pisząc co, gdzie i kiedy. Okazało się, iż Coryllus nie potrafi czytać uważnie i ze zrozumieniem. Pomijając jednak to nieporozumienie, trudno zgadnąć, co właściwie nie podoba się Coryllusowi. W Argentynie nie dostosowano tematu prelekcji do poziomu i charakteru publiczności. Sam Coryllus zauważył, iż podobny błąd nie ma miejsca w przypadku wykładów prof. A. Nowaka.
Czemu problemem ma być to, że tematyka wykładu pokrywa się w pewnym stopniu z kursowym wykładem z filozofii. Czy, zdaniem Coryllusa, jeśli coś jest wykładane na uczelni, to nikt więcej nie może już o tym mówić? Takie nieprzemyslane ataki oparte na nieznajomości omawianego tekstu najbardziej szkodzą samemu Coryllusowi. Zyskuje on opinię autora niewiarygodnego i niegodnego zaufania
Przejdźmy teraz do przedwczorajszego wykładu. Przed nim pani Hanna Dobrowolska zapowiadała szereg wydarzeń, między innymi dwa następne wykłady prof. A Nowaka w dniach 17.11.2015. oraz 15.12.2015. Oba w “Amicus” o godz 17:00. W listopadzie będzie też wykład maestro Matka Dyzewskiego “Sprawy ostateczne w muzyce”. Odbędzie się on 7.11.2015 o 16:00 w Domu Dziennikarza SDP przy ul Foksal w Warszawie.
Profesor Nowak zjawił się tuż po 17:00. Pani Dobrowolska pogratulowała mu wyboru do Narodowej Rady Rozwoju utworzonej przez prezydenta Andrzeja Dudę. Wykład rozpoczał się od krótkiego przypomnienia życiorysu Arystotelesa. Przybył on do Aten mając 17 lat, a pochodził ze Stagiry. Nie był więc obywatelem ateńskim i obserwował politykę w tym mieście niejako z boku. Przez 20 lat uczył się [a następnie wykładał] w Akademii Platońskiej, aż do śmierci Platona.
Potem opuścił na kilkanaście lat Ateny. Po pięciu tatach Filip II Macedonski powierzył mu funkcje wychowawcy swego syna Aleksandra II Macedońskiego [tego słynnego]. Pelnił ją przez trzy lata. Do Aten powrócił po 13 latach nieobecności i wraz ze swoim najwybitniejszym uczniem Teofrastem założył własną szkołę Lykeion [Liceum]. Prowadzil ją przez okolo 10 lat, aż do czasu gdy po śmierci Aleksandra musiał uciekać z Aten. Zmarł po roku pobytu na wyspie Eubea. Teofrast prowadził Liceum jeszcze przez 37 lat.
Następnie profesor omawiał wkład Arystotelesa do filozofii i różnych nauk. Grecki filozof był twiórca metody naukowek. Nauki dzielił na: teoretyczne – wiedza dla wiedzy [metafizyka, fizyka [nauki przyrodnicze], matematyka], praktyczne – wiedza dla osiągniecia doskonałości moralnej [etyka, polityka] i techniczne – wiedza dla wytwarzania przedmiotów. Jeśli chodzi o politykę to uważał, że najważniejszym sposobem organizacji ludzi jest państwo. Rozważał typy ustrojów: monarchię, arystokrację i demokrację. Zauważył, ze mogą one przybierać formy zdegenerowane, czyli tyranię, oligarchię i rzady motłochu. Prof. Nowak Ilustrował to przykładami z bieżącego życia politycznego
Wiele uwagi poświecil profesor poglądom etycznym Arystotelesa. Rozumiał on dobro i cnotę, jako dążenie do doskonalenia swej duszy. Człowiek był dla niego czymś pośrednim miedzy zwierzęciem a istotą boską. Sformułował też teorię “złotego środka” między nadmiarem i brakiem. To on wprowadził rozróżnienie pomiędzy prawem naturalnym, a stanowionym. Często mówi sie, ze Arystoteles pochwalał niewolnictwo. To jednak nieporozumienie. Za niewolników Arystoteles uważał tych, co nie potrafili panować nad swoimi żądzami. Zacytuję teraz Wikipedię {TUTAJ}:
“Większość form rządzenia powstaje zwykle na drodze historycznego rozwoju i te naturalne formy są zwykle najlepsze dla danego społeczeństwa. Podobnie najlepiej przystosowanymi do rządzenia ludźmi są ci, którzy w naturalny sposób znaleźli się na stanowiskach (przez wolę wyborców albo z urodzenia) a nie filozofowie-teoretycy. To czy dane państwo jest dobrze czy źle rządzone zależy często nie od formy rządów lecz od jakości przymiotów ludzi u władzy.
Zadaniem filozofa jest więc tylko edukowanie i doradzanie rządzącym oraz proponowanie im dokonywania drobnych, powolnych zmian w strukturze państwa. Dobra edukacja jest bardzo ważna dla osób rządzących, gdyż umożliwia im obiektywną ocenę sytuacji, ale oprócz edukacji formalnej rządzące osoby muszą rozwijać cnoty „złotego środka”, a więc silną wolę, odwagę i rozsądek. Cnoty te są często ważniejsze dla rządzących od formalnej wiedzy, którą można na bieżąco uzyskiwać od doradców-filozofów. Sami filozofowie są zwykle niezbyt dobrze przygotowani do sprawowania władzy, gdyż całe życie koncentrują się na nabywaniu wiedzy i dysputach, a nie na kultywowaniu cnót niezbędnych przy rządzeniu.”.
O tym profesor też mówił. Wykład trwał do 18:30, a potem padło kilka głosów z sali. Jeden z panów wspomniał osiągniecia Arystotelesa w dziedzinie matematyki i nauk przyrodniczych, zauważając, że czasem mylił się on, na przykład uważał Wszechświat za niezmienny, podczas gdy w XX wieku udowodniono, że rozszerza się on. Inny słuchacz spytał: dlaczego chrześcijaństwo wolało Arystotelesa od Platona?
Profesor odpowiedział, że tak nie było – św. Augustyn kierował sie raczej myślą Platona, a św Tomasz z Akwinu – Arystotelesa. Zapowiedzial, że nastepne wykłady będą poświęcone tym dwóm chrześcijańskim filozofom. Pytano też o Narodowa Radę Rozwoju i czemu znalazł się w niej Balicki, zwolennik aborcji. Prof. Nowak odpowiedział, że Balicki wygłosił bardzo sensowny referat na pierwszym posiedzeniu Rady. “Wszyscy popełniamy jakieś błędy” – dodał.
Po godz 18:45 profesor zaczął podpisywać swe książki. Część publiczności pozostała w sali, gdyż po wykładzie była dysputa o Polonii zorganizowana przez Klub Ronina. Prelekcję filmował Grzegorz Kutermankiewicz z portalu Solidarni2010.pl . Tam ukaże się wkrótce relacja wideo.
Coryllusowi najczęściej nie podoba się wszystko to, czego on sam nie napisał… :-)