Tak zwani “niepokorni” dziennikarze mają jedno niespełnione marzenie. Jest nim wydawanie tabloidu. Pierwszy spróbował tego Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny “Gazety Polskiej”, wypuszczając na rynek 9 września 2011 “Gazetę Polską Codziennie” w nakładzie 149 tys. egzemplarzy {TUTAJ}.
Mało kto to dziś pamięta, ale pierwsze numery “GPC” miały układ graficzny typowego tabloidu – przewaga zdjęć nad tekstem i krzykliwe tytuły “wołami”. Nie podobało się to jednak czytelnikom. Dość szybko dziennik zmienił wygląd i stał się tradycyjnym pismem. W tej postaci “GPC” utrzymała się na rynku jako klasyczny, niszowy dziennik.
W 2015 roku spółka Fratria, wydawca tygodnika “W Sieci”, podjęła następną próbę. W kwietniu 2015 ukazał się tygodnik-tabloid “ABC” w nakładzie 500 tys. egzemplarzy. Popełniono jednak jeden błąd. Pomysł wydawania czegoś takiego reklamowano na długo przed powstaniem pisma. Idea ta spodobała się niemieckiemu wydawcy “Faktu”, który w tym samym czasie wypuścił na rynek własny tygodnik-tabloid “Od A do Z” – o złotówkę tańszy.
Pojedynek miedzy tygodnikami-tabloidami trwał przez 10 tygodni, a wygrał go “Fakt”. W portalu Wirtualnemedia.pojawiła się w dniu 26.06.2015 informacja o tym, że Fratria zwalnia dziennikarzy tygodnika “ABC” {TUTAJ}. Następny numer “ABC” ukazał się 1 lipca 2015 w całkowicie zmienionej formie. Tygodnik stał się magazynem podobnym do “W Sieci”. Portal Wirtualnemedia.pl napisał o tej zmianie {TUTAJ}.
W komentarzach na temat tej ostatniej publikacji można przeczytać, iż “ABC” sprzedawał tylko 40 tys. egzemplarzy i że zwolniono 10 dziennikarzy, a zostało trzech: naczelny, jego zastępca i jeszcze ktoś. “Fakt” stwierdził natomiast, iż pozostaje przy dotychczasowym formacie “Od A do Z” {TUTAJ}.
Wygląda na to, że czytelnicy prawicowej prasy nie lubią tabloidów i już. Wciąż jednak trwają eksperymenty z tym formatem. Ostatnio podjął je Zbigniew Stonoga, wydając “Gazetę Stonoga” jako “Interwencyjny dwutygodnik robotniczo-inteligencki, własność narodowa”. Ukazały się już 4 numery – ostatni w dniu 25.06.2015.
Ja bym okreslił inaczej – fascynaci tabloidów którym potzeebne sa do szczęścia wielkie krzykliwe tytuły i ogromne fotografie – mają zbyt ograniczone umysły, aby pojąć a nawet zainteresować sie prawicowym widzeniem swiata, a z drugiej strony – czytelnicy prasy prawicowej raczej wolą wiecej tekstu i informacji na tej samej ilości papieru. Więc obustronnie “target” dość chybiony …
Jeżeli formuła tabloidu ma jeszcze jakieś uzasadnienie w przypadku gazet codziennych – jak nie ma za dużo informacji to trzeba czymś wypełniać- to w przypadku tygodników wydaje mi się całkowicie chybiona (zresztą niezależnie od opcji politycznej) – za duża konkurencja ze strony “powazniejszych” tygodników. A jak się kupuje coś raz na tydzień to warto chyba więcej poczytać a nie tylko pooglądac …
… w dawnych, bardzo dawnych czasach słowo “tabloid” kojarzyło mi się tylko z brytyjskim dwupłatowcem z początku pierwszej wojny światowej Sopwith Tabloid.
Ja tam wolę naszej Tereski “Słowo Boże na co dzień” :)
Wszędzie kłamią poza Biblią, która ma Słowo Prawdy, Słowo Stwórcze i Słowo formacyjne, które służy do formowania, do karcenia i do wychowania w sprawiedliwości!!!
Amen
W przyszłym roku mamy 1050 Chrztu Polski a więc Katechizm z każdym polskim domu oraz każdy parafianin w Kręgu Biblijnym ;)
Bóg żąda prostych rzeczy a od nich zależą WIELKIE!!!
PS
Bł Paweł VI zauważył, że współczesna kultura słowa jest zastępowana kulturą obrazu, która odmóżdża i czyni człowieka bezkrytycznym naśladowcą zła.
Prawicowy znaczy wierny Bogu, a więc wiara się rodzi od słuchania Słowa Bożego a nie od gazeciarstwa żydowskiego i pogańskich obrazków, etc.
Apage satana vade retor stana!