42 komentarze

1. Odpowiedz

   izabela brodacka falzmann

   26 lutego 2013 godz. 10:21

   Ta figura stała w “magazynku” kapliczki w Gorcach, gdzie bywamy w bacówce pod Turbaczem.W drodze do bacówki ( fotoreportaż w piątek) znajoma obfotografowała zaniedbanego świętego. Jaki to święty ( nasz Ekspedyt) dowiedzieliśmy się od górali. Może to jakiś znak?

2. Odpowiedz

   night-rat

   26 lutego 2013 godz. 10:29

   nie może być, toż pewnikiem rzadkość niesłychana a i natrafić tak przypadkiem niezłe.
   kto wie, może i w okolicach wyrabiają również świątki jakie…

3. Odpowiedz

   izabela brodacka falzmann

   26 lutego 2013 godz. 10:39

   Na pewno rzadkość ale stoi wśród nieużywanych figurek. Nie można jej przecież ” ratować” przez zawłaszczenie jak to robili ludzie z ikonami w bieszczadzkich cerkiewkach.

4. Odpowiedz

   sigma

   26 lutego 2013 godz. 11:47

   Tak sobie marzę, żeby ta figura św.Ekspedyta dorobiła się w Gorcach własnej kapliczki. Np.gdzieś w okolicach Ochotnicy:)

5. Odpowiedz

   circ

   26 lutego 2013 godz. 11:49

   Uważam, że to znak.

   A rzeźba profesjonalna , jak na ludowego rzeźbiarza, i ma to ”coś”, żyje.

6. Odpowiedz

   izabela brodacka falzmann

   26 lutego 2013 godz. 11:52

   Ona stoi nad Waksmundem w magazynku kapliczki na rozstajach dróg w lesie, przy drodze do ” naszej” bacówki.Chyba nie jest używana. Spróbuję negocjować z góralami. Podejmę się też sfinansowania samej kapliczki. Oni potrafią wyczarować wszystko w drzewie za grosze.

7. Odpowiedz

   sigma

   26 lutego 2013 godz. 12:04

   No nie, nie bądź taka. Zróbmy zrzutę na kapliczkę. W końcu ona “nasza”:))
   Jakiej wielkości jest figura, bo ciężko wyczuć?

8. Odpowiedz

   Piotr

   26 lutego 2013 godz. 12:43

   Iza,
   To było świetne. Będzie coraz świetniej.

   Ale, wiesz co, sprawom nie będzie końca i podziałom nie będzie końca.

   Taki tu duch.

   Jeśli ambona jest najważniejsza, a brakuje słuchaczy kazań, to każdy chce być przed innymi na pudle i głosić, głosić, głosić. Nawracać albo pouczać.

   A czy nie można pomyśleć o stole? A pewnie, nawet trzeba. Ale istnieje i tu mały problem: idea stołu, zwłaszcza okrągłego skompromitowała się w Polsce.

   Pozwalam więc płynąć ludziom, rzeczom i sprawom do własnego przeznaczenia.

   Od nikogo się nie oddzielam, nie mam takiego zamiaru, lecz cóż poradzę, że ode mnie będą się oddzielać moje siostry i bracia?

   Gdy ambona staje się celem, w stawie może być tylko jeden szczupak.Co uczynią płotki? A różnie się będą zachowywać. I tak dalej.

   Tu i Święty Ekspedyt nie pomoże.

   Reszta nadaje się do rozmowy w plenerze lub w innym realnym miejscu – naszego świata. Dlatego, tu – tyle.

9. Odpowiedz

   GPS

   26 lutego 2013 godz. 13:09

   Żadne zaklęcia czy modlitwy nie pomogą – ten portal nie ma przyszłości. To będzie zawsze sekta garstki ludzi, których nikt poważnie traktować nie będzie – bo osoby, dla których autorytetem jest chamska, głupia jędza, która grasuje po Internecie pisząc prostackie komentarze i przysrywając wszystkim dookoła powołując się na Boga i Prawdę, nigdy niczego sensownego nie stworzą. Moim zdaniem to jest sekta diskordiańska, której celem jest ośmieszanie chrześcijaństwa.

10. Odpowiedz

    izabela brodacka falzmann

    26 lutego 2013 godz. 13:16

    @Piotr
    Ja chce być płotką. Ale szybką płotką. Żeby nie dać się zjeść:)

11. Odpowiedz

    izabela brodacka falzmann

    26 lutego 2013 godz. 13:17

    @GPS
    Święty jest patronem spraw beznadziejnych.

12. Odpowiedz

    Paweł

    26 lutego 2013 godz. 13:20

    GPS-ie,

    a Ty co, uczestnik przegranej sprawy?
    Po co?

    Gdybym nie wierzył, że się uda, nawet litery bym tu nie napisał.

    Ani tu, ani na S24, ani na nE.

    Wszystko ma swój czas, swoje miejsce, swój wymiar, swój owoc.

    Nie kracz bez sensu.

13. Odpowiedz

    rip LunarBird CLH

    26 lutego 2013 godz. 13:25

    osoby, dla których autorytetem jest chamska, głupia jędza, która grasuje po Internecie pisząc prostackie komentarze i przysrywając wszystkim dookoła powołując się na Boga i Prawdę, nigdy niczego sensownego nie stworzą

    Ekhm. Ciekaw jestem jakież to krasnoludki w twoim poście “Etykieta blogowa” napisały coś takiego:

    2. Notki, wypowiedzi, komentarze, posty, wpisy itd… na blogu powinny być formułowane w sposób kulturalny. Dopuszczalne są sformułowania agresywne, ale muszą być pozbawione chamstwa i wulgarności.

    3. Nie należy w żaden sposób obrażać swego oponenta lub innych uczestników dyskusji przy użyciu kłamstwa na ich temat, insynuacji lub obraźliwych epitetów. Bezwzględnie zakazane są nie sprowokowane ataki osobiste przy użyciu pomówień.

    Jak to miło widzieć, że przeciwnik pomawiania i obrażania – pomawia i obraża Circ. Hipokryzja stosowana. Ale korwinowcy już po prostu tak mają…

14. Odpowiedz

    Asadow

    26 lutego 2013 godz. 13:33

    izabela brodacka falzmann
    26 lutego 2013 godz. 11:52

    Będę zaszczycony, jeśli przyjmiesz mój udział w tym dziele. Bardzo tęsknię za wypadem w Tatry ;-)

15. Odpowiedz

    DelfInn

    26 lutego 2013 godz. 13:36

    Moim zdaniem to jest sekta diskordiańska, której celem jest ośmieszanie chrześcijaństwa.

    I co to ma niby być? Mądrość?
    Proszę się sto razy zastanowić zanim Pan *cokolwiek* napisze.

16. Odpowiedz

    GPS

    26 lutego 2013 godz. 13:44

    Ja piszę Prawdę, a Prawda pochodzi od Boga. Bóg i Prawda są ważniejsze niż jakaś tam głupia etykieta. Posłuchajcie sobie lepiej ks. prof. Guza!

17. Odpowiedz

    rip LunarBird CLH

    26 lutego 2013 godz. 13:52

    @GPS

    Ja piszę Prawdę, a Prawda pochodzi od Boga. Bóg i Prawda są ważniejsze niż jakaś tam głupia etykieta.

    I kolejna chamska kpina z Circ. Naprawdę ci zależy by dostać tego upragnionego bana na Legionie i potem nakłamać o jego bezpodstawności, prawda?

    Mnie nie musisz przekonywać. Ja twoje chamskie zachowanie nieudolnie maskowane pozorami dobrego wychowania widziałem od początku.

18. Odpowiedz

    circ

    26 lutego 2013 godz. 13:58

    @GPS

    //To będzie zawsze sekta garstki ludzi, których nikt poważnie traktować nie będzie//

    sie ździwisz proroku.

19. Odpowiedz

    circ

    26 lutego 2013 godz. 14:01

    @izabela

    // Spróbuję negocjować z góralami. //

    Zrób to. Wytłumacz im, jaki to święty i od czegój. Może przywrócisz kult w tamtych stronach. Uratujemy tym cywilizację rzymską;-))

20. Odpowiedz

    Torin

    26 lutego 2013 godz. 14:19

    Piotr
    26 lutego 2013 godz. 12:43
    Cos w tym jest..

    Asadow
    26 lutego 2013 godz. 13:33
    Jakby cos to dajcie znac, tylko teraz to dosc niebezpieczne. Slisko, siakes lawiny, no ale jak mus to mus. Jesli wy sie nie boicie, to po mnie sie nie pozna takich rzeczy, zebyscie poszli, a ja zostal..;p

21. Odpowiedz

    izabela brodacka falzmann

    26 lutego 2013 godz. 14:23

    @Circ Oni są bardzo religijni. może Św ich zawiódł i dlatego poszedł do przechowalni? Zobaczycie reportaż w piątek. Muszę kończyć tłumaczenie, bo mnie wywalą ale z roboty i nie wiem czy Św się zlituje.
    @ Asadow.
    Enchante – jakby powiedział Poirot. Nie umiem stawiać akcentów choć Cyborg mi tłumaczył. Ale jakaś tępa jestem.

22. Odpowiedz

    Asadow

    26 lutego 2013 godz. 14:44

    @Torin
    26 lutego 2013 godz. 14:19

    Komu w drogę, temu… proca na drony ;-)

    —
    Dzięki. Pierwszy raz od 2 dni się uśmiechnąłem.

23. Odpowiedz

    Asadow

    26 lutego 2013 godz. 14:46

    @izabela brodacka falzmann
    26 lutego 2013 godz. 14:23

    Może się obawiają trochę Jego piorunowania?
    W górach pierony to groźna sprawa…

24. Odpowiedz

    sigma

    26 lutego 2013 godz. 14:55

    Ja też chcę w Tatry! Sto lat nie byłam.
    I w Gorce też – co może teraz i sensowniejsze, bo w końcu tam lawin ni mo.
    Mogę dokooptować do zacnego grona?

25. Odpowiedz

    Torin

    26 lutego 2013 godz. 15:17

    sigma
    26 lutego 2013 godz. 14:55
    Tu chyba gensek decyduje, kto idzie, a kto ich potem znosi i dobrze, bo jak hierarchii nie ma to sie kazdej kozie chce na drzewo i sie bodą dygmatami.

    Asadow
    26 lutego 2013 godz. 14:44
    No ta, bo to jaj nie ma (priva tez nie). Wiesz, na taki zawrat to wiem ,ze nie wleziemy. Bylem widzialem. Bez rakow zero szans. Swinica, bedzie niewasko, trzeba liczyc straty. Znaczy zaopatrzyc sie przed wyjsciem w szufelke. Taki Kasprowy to pikus, ale juz na giewont da sie wejsc, ale nie zejdziesz..:))

26. Odpowiedz

    izabela brodacka falzmann

    26 lutego 2013 godz. 15:40

    Kochani. Bacówka jest pod Turbaczem i tam stoi Święty, blisko Waksmundu. Lawin tam nie ma. Warunki spartańskie. poczekajcie do piątku, zobaczycie w naturze i się poumawiamy.

27. Odpowiedz

    Torin

    26 lutego 2013 godz. 15:47

    Udam gluchote/glupote i ze uslyszalem dolina waksmundzka:))

28. Odpowiedz

    izabela brodacka falzmann

    26 lutego 2013 godz. 15:50

    @Torin
    Jakie piękne.Dziękuję.

29. Odpowiedz

    DelfInn

    26 lutego 2013 godz. 15:53

    Wszelki duch! A co to za planeta?!

30. Odpowiedz

    Asadow

    26 lutego 2013 godz. 16:26

    @Torin
    26 lutego 2013 godz. 15:17

    Przeszedłem świnicę w dzieciństwie, więc chyba mi niegroźna. Chociaż słyszałem, że są ostatnio przypadki, że ktoś to przechodzi drugi raz – w dorosłym wieku. Ale podobno lekko.

31. Odpowiedz

    DelfInn

    26 lutego 2013 godz. 16:30   - w odpowiedzi do: Asadow 16:26

    To się świnka nazywa!

32. Odpowiedz

    Asadow

    26 lutego 2013 godz. 16:37

    @Delfinn

    wiesz lepiej ode mnie, przez co przeszedłem w dzieciństwie?

33. Odpowiedz

    DelfInn

    26 lutego 2013 godz. 16:48   - w odpowiedzi do: Asadow 16:37

    E nie, ale wiem co ja przeszedłem! To coś opisał do świnki podobne właśnie.

34. Odpowiedz

    sigma

    26 lutego 2013 godz. 16:56

    Wszyscy zbiorowo przechodzili świnkę, niestety, z powodu oblodzenia czasami na czworakach. Niektórzy mamrotali, że przeciez przechodzili już tędy w dzieciństwie i bylo łatwiej, ale zasadniczo nic to nie wnosiło do dskusji. Jedynie myśl o musztardówce z zawartością ratowała przed popadnięciem w degrengoladę.

35. Odpowiedz

    DelfInn

    26 lutego 2013 godz. 17:01   - w odpowiedzi do: sigma 16:56

    Czworaki przyglądały się przechodzącym w skupieniu. Po chwili, gdy gromadka już się przekarawaniła, powróciły do żucia.
    Coś jednak oderwało je ponownie ku perspektywie. Za gromadka, górską granią ciągnał się dalszy cięg.

36. Odpowiedz

    Torin

    26 lutego 2013 godz. 17:04

    Asadow
    26 lutego 2013 godz. 16:26
    Nie slyszalem, zeby lekko, a niektorzy sie jej przesadnie wrecz boja, tam juz polecialo orla cieni. Tam sa tzw “momenty”:p
    A przy obecnej pogodzie, ho, ho. Momenty moga byc niewaskie. Cale ujecia z jednej kamery po 15minut..;p

37. Odpowiedz

    Torin

    26 lutego 2013 godz. 17:07

    DelfInn
    26 lutego 2013 godz. 17:01
    Orli cięg, zwany przez miejscowych orlą percią..:)

38. Odpowiedz

    tadman

    26 lutego 2013 godz. 17:14

    Dziadek miał świnkę i to nie jedną, a zawistne ludziska mówili, że były ze złota.
    E tam, świnia, nawet mała bywa najczęściej z błota.

39. Odpowiedz

    tadman

    26 lutego 2013 godz. 17:18

    Myślę, że św. Ekspedyt jest od spraw większych. Jeśli się sami nie podzielimy to nikt nas nie podzieli.

40. Odpowiedz

    sigma

    26 lutego 2013 godz. 17:24

    Wokół rozpościerał się majestatyczny widok na Orli Ciąg Bliższy, a nieco dalej – Dalszy. Czuliśmy się otoczeni. Jedynie czworaki nic sobie z niczego nie robiły i wytwornym gestem zapraszały do siebie świnkę – zarówno ze złota, jak z błota, chociaż tę ostatnią jakby z mniejszym przekonaniem.

41. Odpowiedz

    sigma

    26 lutego 2013 godz. 17:26

    Spróbowałam się podzielić i nic mi z tego nie wyszło;((

42. Odpowiedz

    tadman

    26 lutego 2013 godz. 17:56

    My się nie dzielimy, a jeśli już to bez reszty.