Klub (teraz powołany) służy do prowadzenia dyskusji i wyciągania z nich wniosków. Dyskusje prowadzone będą w sposób usystematyzowany i uporządkowany. Klub ma na celu wypracowywanie strategii, programów dotyczących poszczególnych dziedzin z zakresu polityki i gospodarki Polski kluczowych dla jej rozwoju. Podstawowym warunkiem przyjmowania rozwiązań jest zgodność z wartościami chrześcijańskimi, interesem narodowym i efektywność.
ZASADY DZIAŁANIA
1. Dyskusje odbywać się będą w internecie na blogu klubu.
2. Dyskusje będą dotyczyć tematów umieszczonych w nagłówku notki. W komentarzach przedstawione będą po dyskusji metodą „burzy mózgów” prace i uwagi przygotowane przez autorów i dyskutantów. W wypadku gdyby prace były obszerne publikowane powinny być streszczenia maksymalnie jednostronicowe i linki do całości
3. Komentarze powinny dotyczyć meritum sprawy i nie wybiegać poza zakreślony obszar
4. Dyskusja będzie podstawą do określenia na zasadzie konsensusu stanowiska zespołu w nim biorącego udział
5. Wspólne stanowisko zostanie opublikowane przez inicjatora dyskusji na kolejnym spotkaniu, lub jak zostanie uzgodnione.
Jako pierwszy temat proponuję „Jakie Polska ma mieć siły zbrojne”.
Kolejne mogą proponować wszyscy. Dyskusje inicjować może każdy członek klubu.
Celem dyskusji jest opracowanie modelu, lub przynajmniej kierunków w jakich powinny iść sposoby obrony kraju, jaką formę przybierać, by efektywnie bronić kraju.
Nie uważam, że ktokolwiek jest szczególnie predestynowany czy może być wykluczony z dyskusji. Wystarczy zainteresowanie tematem. Spróbujemy zacząć od metody „burzy mózgów”. A ponieważ mamy takiego patrona, jakiego mamy, to natychmiast
Burza mózgów
W burzy mózgów pierwszym etapem jest rzucanie pomysłów, liczy się ilość, im więcej, tym lepiej. Mogą być całkowicie fantastyczne, śmieszne, zwariowane.
NIE WOLNO SIĘ DO NICH ODNOSIĆ. DYSKUTOWAĆ Z NIMI. To w kolejnym etapie jak już ten się wysyci.
„pomysły ludzi niezwiązanych z daną dziedziną, której dotyczy problem, stwarzają podwaliny niekonwencjonalnych rozwiązań.” Jak twierdził twórca tej metody.
( A co z tego wyjdzie zobaczymy)
To ja zacznę.
– stworzenie obrony narodowej w każdej miejscowości czy gminie
– dopłacanie ludziom do ubezpieczeń pojazdów które można zastosować do celów wojskowych – terenówki z podstawą pod WKM
– magazyny cieższej broni w każdym powiecie
– powszechny łatwy dostęp do broni
– brak opodatkowania strzelnic – niech się ludzie uczą
„Jakie Polska ma mieć siły zbrojne”.
-Wlasciwe
Moge prosic o sprecyzowanie slowa “jakie”?
ps
Co zolnierz ma pod lozkiem?
Porządek.
Za co Kain zabił Abla?
Ale zgadzam się. Wojsko powinno być właściwe:
1. Takie żebyśmy mogli się obronić.
2. Tak przygotowane, aby po przegranej mozliwe było masowe powstanie.
Chyba Szwajacaria jest wzorcem, może nie do powielenia, ale do na pewno do przemyślenia.
Powszechny dostęp do broni i strzelnice.
Do tego małe wojsko zawodowe, uczone samodzielnego myślenia, pokory, dyscypliny, moralności i kultury, dobrze zorientowane ideowo i politycznie. Elitarne.
Nie wiem co ma żołnierz pod łóżkiem.
– mieć bomby atomowe (mamy nawet materiał na gdzieś tak 18 ale teraz na przechowaniu w Rosji)
– wymyślić nową super broń
Wiele atramentu wylano na ten temat.
Podstawą jest jednak PROFILOWANIE, które powinno zacząć się w szkole podstawowej.
– obowiązkowa nauka od szkoły podstawowej metod wojny informacyjnej ( ostrzeganie, rozróżnianie)
– j.w. – nauka o Słowiańszczyźnie – pobudzenie do myślenia kategoriami mocarstwa i myślenia 100 lat do przodu, czyli radykalne odrzucenie nauki zachodniej, z naciskiem na archeologię i historię naszych ziemia, A NAWET:
– j.w. nauka mitologii słowiańskiej, czyli budowanie WSPÓLNOTY pomiędzy Polakami
– analiza upadku RP – czyli nauka historii jako nauka polityki
– obowiązkowe ćwiczenia wojskowe od 6 klasy podstawowej do zakończenia studiów, w tym 1 miesiąc w okresie wakacji (stopniowane oczywiście)
– Gwardia Ochotnicza – płatna, co miesiąc kilka dni ćwiczeń w rejonie zamieszkania – obrona, ofensywa, czyli gry wojenne
– system tarcz mobilnych (rakiety)dla każdego województwa
– inwestycje w przemysł zbrojeniowy, sprzedaż broni
– 2 letnia obowiązkowa służba wojskowa, z możliwością zachowania broni po zakończeniu służby, przy zachowaniu norm bezpieczeństwa przechowywania
– lotnictwo – 15 myśliwców na województwo
– pozyskanie własnej bomby atomowej + środki przenoszenia – straszak
– inwestycje w przemysł kosmiczny, własne rakiety,
– sojusze – ze Słowianami, głównie z Białorusią, wstępnie gospodarcze
– powiązanie gospodarek – z innymi krajami słowiańskimi
– połączenie wszystkich krajów słowiańskich w jeden sojusz (no nie wiem jak z Rosją, mam na myśli, aby małe kraje zgrupowały się)
– sojusz z islamem
– sojusz z Chinami, Indiami, Ameryką Pd. (min. dzielenie się technologią)
– kontrola nad mediami (wojna informacyjna – zapobieganie)- wyłapywanie działań 5 kolumny w internecie i likwidowanie osobników wrogich państwu
– służby specjalne – likwidacja pismaków za oszczerstwa przeciwko Polsce na całym świecie
– generalnie silna władza wojskowych
– kara śmierci za zdradę, przy czym należałoby określić pewien kanon w polityce, aby nikt nie szurał i nie grymasił, że to było kiedyś, a teraz jesteśmy nowocześni itp itd….
http://www.ekspedyt.org/jacek/2013/02/07/2579_ambasador-usa-potwierdza.html
Edukacja. Dopóki nie staniemy na nogi państwo musi wesprzeć edukację. Potem – mądrzy ludzie sami będą się dobrze edukować.
Głupia młodzież zniszczy najlepszy pomysł.
Mając mądrą – możemy dać sobie spokój z wymyślaniem recept.
-zalążek obrony terytorialnej w każdej gminie na wzór OSP z oparciem w szkole, harcerstwie, strzelnicy. zawody i pokazy niczym OSP na lokalnych ewentach,festynach, drużyny paintballowe
-taktyka do szczebla kompanii z odpowiedzialnością za rejon
-formacja ideowa w szkole i organizacjach (strzelec), powrót do etosu oficera, punkty za służbę w ubieganiu się o stanowiska służby cywilnej i podobne publiczne
-promocja sportów obronnych i ratownictwa
-wojsko ma ćwiczyć w terenie a nie być armią koszarową, zaskoczoną nocą czy w niedzielę
-szkolenie rezerwistów, po którym zatrudniający dostaje ulgi?
Zrobiłem kategorię dla klubu. Teraz dostęp do notek przez górny pasek -> Kluby
Przyszła wojna będzie inna niż poprzednie.
Te strzelnice i karabiny w domu to przeżytek.
Najważniejsze:
– wykształcenie kadry informatyków na najwyższym poziomie gotowych skutecznie prowadzić wojnę komputerową – zakłócenia transmisji, przejmowanie kontroli, deszyfracja, likwidowanie ośrodków dowodzenia
– utworzenie szeregu wysoko wykształconych wg. nowej doktryny wojennej uniwersalnych, wysoce mobilnych komandosów.
– utworzenie nowoczesnego wywiadu wojskowego z głęboką bieżącą analizą.
To tyle, na razie
Za duży temat żeby to ogarnąć w paru zdaniach. Na podstawie budżetu MON stwierdzam że wojsko w pełni zawodowe i system młodych emerytów mundurowych to wyrzucanie w błoto przynajmniej połowy wydatków co roku i tyle mogłoby iść na uzbrojenie (ze 300 mld obecnych zł w te dwie dekady gdyby tak liczyć), na ćwiczenia, powiększenie armii do powiedzmy 300 tys na czas pokoju (ale większość bez skoszarowania) plus siły paramilitarne. To przecież fajne hobby, styl życia jak uprawianie sportów, a ilu mamy piłkarzy itd Zatem wojsko obywatelskie, narodowe, powszechne pospolite ruszenie obowiązkowo szkolone w systemie edukacji i dobrowolnie, ochotniczo, oraz kontraktowo później. Kontrakt nie oznaczałby pensji wysokich, ale raczej jakieś przywileje obywatelskie z głębokim uzasadnieniem, np możliwość pracy w budżetówce i inne ścieżki kariery, np należałoby tego wymagać od polityków, posłów.
Narodowa Obrona Terytorialna od poziomu nawet nie gminy-miasta, ale od samego osiedla, sołectwa, parafii, czy mniejszego jeszcze środowiska, które wykreuje drużynę przynajmniej. Stopniowo coraz większe związki, ale zawsze z możliwością samodzielnego funkcjonowania od poziomu gminy. Zbrojownie-garnizony obok nich w gminach, inaczej 300 powiatów to zbyt łatwe cele… Skupianie jest złe, mam już na myśli fazę nieregularną tak naprawdę. Nie wierzę w zorganizowaną obronę, ta faza będzie krótka i co dalej? Spontaniczne Hubale znowu? Chodzi mi o system odporny na chaos wojny, rozbicie centralnych, regionalnych struktur dowodzenia, zaopatrzenia. Gmina i jeszcze raz gmina, w niej oddziały osiedlowe, soleckie, parafialne, środowiskowe, np pracownicy danego zakładu, nauczyciele itd
Sugeruję powołanie nowej organizacji proobronnej, bo obecne są niewystarczające, albo mają paskudne tradycje stalinowskie jak LOK. Nowa organizacja tworzyłaby zalążek OT gminnych, można zacząć od klubów patriotycznych, hobbystycznych, sportowych itd Wiem jakie będą trudności w rozwoju takiej organizacji zwłaszcza jeżeli będzie pod szyldem Żołnierzy Wyklętych, NSZ, ale dopuściłbym lokalnie różne tradycje oręża od czasów plemiennych nawet jeszcze, nic na siłę. My jako Legion nr 1 moglibyśmy dać start takiej organizacji, w początkowym stadium będzie to patriotyczny think tank, stopniowo zalążki w miastach i kto wie… może się uda w całym kraju.
Popieram strzelnice i symulatory, bo istnieją symulatory (tym bardziej w postaci gier komputerowych) praktycznie wszystkiego, a jak nie, to można je zamówić… np symulator wkm na podstawie przeciwlotniczej do zwalczania śmigłowców, dronów, nisko lecących samolotów. Istnieje symulator działka 23mm.
Uważam obecnie karabinek jako wyrzutnię granatów nasadkowych i podwieszanych. Wtedy to jest BROŃ nadal groźna. I teraz tak, siła amunicji 5.56 jest mała, należy postawić na broń większych kalibrów z której granat nasadkowy poleci dalej, może być cięższy, wtedy mamy de facto osobisty moździerz na ramieniu o zasięgu kilkuset metrów.
Należy napisać list otwarty do polskiej zbrojeniówki, do ich związków zawodowych, pracowników, bo w ich interesie jest poparcie dla tworzenia Narodowej Obrony Terytorialnej, mody na proobronność, siły paramilitarne które będą potrzebowały duuuużo broni niekoniecznie nowoczesnej i drogiej. Niech poprą OT, niech dadzą kasę na jakąś konferencję, kongres w tematyce.
Oczywiście wsparcie musi iść także dla speców od komputerów, łączności, sterowania zdalnego itd Jednak to nie komputer pokona agresora, czy jakieś cacka typu PPK SPIKE NLOS o zasięgu 25 km. Jeżeli ma zniszczyć cel lekko opancerzony, to taniej będzie butelką z benzyną, słowem istotą obrony jest człowiek i niekiedy proste metody, narzędzia jak kiedyś kosy na sztorc… nawiasem mam kilka.
Najważniejszy pomysł to ta organizacja typu LOK-Strzelec, np nazwana Narodową Obroną Terytorialną, byłoby to także obywatelskie OC powiązane z samorządami, firmami w okolicy, służba ratownicza, służebna dla społeczności gdzie działa, czy dla innych bardziej w potrzebie. Nikt nie neguje sensu OSP, ale jakoś potrzeby NOT na razie mało kto rozumie. Czymże jest wojna jeżeli nie pożarem, wypadkiem do którego powinna jechać przygotowana służba? Ta budżetowa nie da rady, zawodowe wojsko powalczy pięć minut i zostanie zgładzone, albo się podda, bo mogą mieć trefne kadry, to bardzo możliwe.