Parę tygodni temu ukazał się trzeci tom “Baśni jak niedźwiedź – polskie historie” Gabriela Maciejewskiego, czyli blogera Coryllusa. Trzeba przyznać, że każdy kolejny tom tego cyklu jest lepszy od poprzedniego. Autor nabiera wprawy. Bardzo ciekawie mówi on o tym swoim najnowszym dziele w rozmowie z Grzegorzem Braunem /TUTAJ/.
Gdzieś w sieci przeczytałam następującą opinię: “Pierwszy tom “Baśni…” jest jak spacer po historii, drugi – jak podróż pociągiem. Trzeci zaś to widok z lotu ptaka lub z pokładu helikoptera.”. Książka niezwykle wciąga. Gdy w piątek 12 kwietnia kupiłam ją na Targach Wydawnictw Katolickich /od samego autora/ i zaczęłam po południu czytać, to oderwałam się od niej dopiero o piątej nad ranem. Gabriel Maciejewski zajmuje się historia w sposób różny od innych autorów. Stara się przede wszystkim zrozumieć jej mechanizmy. Najważniejszymi, według niego są: budżet, korporacja i doktryna.
Budżet czyli źródła finansowania: złoża kopalin, produkcja rolna, szlaki handlowe, rabunek i wyzysk. Korporacje to organizacje – tajne i jawne, polityczne, handlowe, względnie sieci informatorów i t.p. Doktrynami nazywa Maciejewski cele do których dążą państwa /n.p. doktryna imperialna Anglii, czy później Rosji/. Autor nie jest historykiem i nie zajmuje się badaniem źródeł historycznych. Korzysta z opracowań zawodowych historyków, a czasem także z dzieł literackich /bibliografia “Baśni…III” liczy 101 pozycji/ i stara się dokonać ich syntezy, by uzyskać spójny i przekonujący obraz dziejów. Dochodzi przy tym do wniosków daleko odbiegających od powszechnie przyjętej wersji historii, patrząc na wydarzenia z zupełnie nowej perspektywy.
Trzeba wyraźnie powiedzieć – książki z cyklu “Baśń…” NIE są podręcznikami historii. To gawędy historyczne, w których autor często formułuje śmiałe hipotezy lub wybiera swoją ulubioną wersję rozstrzygnięcia kwestii spornych. Na przykład twierdzi, że Stefan Batory został otruty, a Iwan Groźny podmieniony na kogoś innego i, że za oboma tymi wydarzeniami stali Anglicy.
W książce Maciejewski opisuje głównie drugą połowę XVI wieku – czasy panowania Zygmunta Augusta i Stefana Batorego. Cofa się jednak często wstecz, aż do wieku XIV opisując n.p. wyprawę kolonizacyjną Anglików i Szkotów na Litwę, czy historie św Jana Nepomucena i Jana Husa. Wybiega też w przyszłość, opisując przyczyny zniszczenia w XVIII wieku jezuickich redukcji w Paragwaju /jego zdaniem, stali za tym Anglicy, broniący monopolu herbacianego/. Głównym bohaterem pozytywnym “Baśni…III” jest król Polski Stefan Batory, a rolę “czarnych charakterów” pełnią Anglicy /czy ogólniej Brytyjczycy/.
Byli oni owładnięci żądzą budowania imperium i kolonizacji różnych ziem. Maciejewski opisuje jak za panowania Iwana Groźnego Kompania Moskiewska założyła w Rosji “opryczninę”, tworząc tam de facto kolonie angielską. Podkreśla też rolę Anglików w konflikcie Gdańska z królem Batorym. Tropi też wpływy arturiańskie w legendach herbowych Mazowsza oraz polskie inspiracje u Szekspira.
Zwraca też uwagę na ważną rolę niektórych zapomnianych dziś postaci, jak Józef Nasi, kierownik polityki zagranicznej sułtana tureckiego, czy Wilhelma z Rożemberka, wielkiego szambelana królestwa Czech. Maciejewski uważa Czechy za najważniejszy kraj Europy. Zaczyna on i kończy “Baśń…III” akcentami czeskimi. Zdradza także swe plany na przyszłość. Obejmują one napisanie “Niedźwiedź i róża – tajna historia Czech”, “Baśń jak niedźwiedź – historie amerykańskie” oraz “Baśń jak niedźwiedź – kredyt i wojna”. Dopiero w przyszłym roku będzie pisał czwartą część “Baśni jak niedźwiedź – historie polskie”.
Trzecia część “Baśni..” jest wydana znacznie staranniej niż poprzednie i /wreszcie/ opatrzona skorowidzem. Moim zdaniem wszyscy powinni przeczytać tę książkę. Można ją kupić na stronie www.coryllus.pl .
– wg. prof. Igo Pogonowskiego kresowiaka z USA otruli go starozakonni chroniący tym sposobem swoje interesy w Imperium Osmańskim i RP. Wszystko było wynikiem przygotowań do wojny Batorego przeciw Turcji. Wielka Brytania co najwyżej była wpleciona w powyższe morderstwo (królobójstwo)
teoria XIX na której opierali się stratedzy przed 1WŚ. Rzeczywiście husyci stali się źródłem takich teorii. Ale należy tez pamiętać o kwestii duchowej, tj. biblii szatana jaka właśnie w Czechach została napisana. Stała się natchnieniem dla towarzystwa Bohemian Grovie będącego częścią dzisiejszych elit NWO. Geopolitycy klasyczni za najważniejszy kraj Europy uważają Polskę w szczególności z powodu “cudu nad Wisłą”. Polska jest wrotami na wyspę światową i naturalną fortecę Euroazji. Jak widać wszystko zależy od perspektywy.
Co do imperializmu anglosaskiego należy pamiętać jak wielkie znaczenie w polityce zagranicznej mieli nasi “starsi bracia w wierze”. Pogonowski twierdzi również że zręby państwowości tego kraju były wynikiem sojuszu Mieszka 1 i Kanuta Wielkiego, króla Danii który podbił Anglię. Następnie wpływy na ten kraj mieli krakowscy kardynałowie ustanawiający zasady anglikanizmu.
Co do Batorego, sprawa nie jest jasna. Istnieje też teoria, że zmarł na uremie. Czechy maja tez przemysł i surowce /kruszce/. Coryllus pisze, że imperializm anglosaski nie byłby możliwy, gdyby sto lat wcześniej król Edward nie wygnał Żydów z Anglii.
Coryllus przejdzie do historii choćby tylko tym tekstem:
http://coryllus.salon24.pl/171390,pan-jaroslaw
Taka wrażliwość to powinien być katechizm każdego Polaka.