Terapia daremna czyli lekarze panami życia i śmierci

«Najważniejszym elementem, na którym ten cały projekt się koncentruje, to jest kwestia ewentualnej zgody takiego pacjenta. On, oczywiście takiej zgody udzielić nie może, aby zaniechano jakichkolwiek procedur medycznych w stosunku do niego ponieważ jest nieprzytomny, bądź nieświadomy i ten dokument tłumaczy lekarzom, że nie muszą się kierować ani zdaniem, ani wolą osób najbliższych, że mają wręcz przygotować ich do tego, że taki pacjent musi umrzeć i aby taki pacjent mógł umierać w spokoju, bez negatywnych emocji ze strony osób bliskich, które próbują wymóc na lekarzach jakąkolwiek pomoc. Ja tutaj jeszcze raz chciałam podkreślić: lekarzom, zgodnie z tym dokumentem, tłumaczy się, że oni nie mają prawa podejmować procedur medycznych. Mają pozwolić umrzeć takiemu pacjentowi, bo inaczej łamią prawo. To jest absurdalne!»

«To już jest jakaś nowomowa medyczna, która służy temu, żeby nie nazywając rzeczy po imieniu pozbawiać życia pacjentów. Jeżeli to się nie kwalifikuje jako definicja eutanazji – chociaż według mnie jest jakąś jej formą, ale dajmy na to, że nie ściśle prawniczo – jest to jakaś forma zabójstwa chorego przez zaniechanie.»

−∗−

Lekarze, panowie życia i śmierci

Rozmawiają: Edyta Paradowska, Katarzyna Tarnawa-Gwóźdź, o. Jacek Maria Norkowski

 

−∗−

Warto przeczytać:

„Skoro nie rokujesz…“ czyli eutanazja tylnymi drzwiami
Jeżeli chory, który jest karmiony parenteralnie, zostanie przyporządkowany do grupy, u której można zaniechać procedur, a wśród tych procedur jest właśnie żywienie parenteralne, to znaczy, że ten pacjent może być zagłodzony na śmierć…
Ale inni chorzy, np. ci, którzy korzystają z dializ, też mogą być tych dializ pozbawieni, jeśli ktoś uzna, że to jest niecelowe, ponieważ dializy są wśród procedur, które mogą być zaniechane. Tak samo, co ciekawe, zwykła antybiotykoterapia może również być zaniechana… […]

−∗−

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!