Elon Musk kontra Brazylia – kolejny fałszywy teatr „wolności słowa”

„Linia frontu jest wyznaczona i albo jesteś z rządem, albo z Elonem Muskiem. Całkowicie fałszywa wojna między jawną cenzurą a ukrytą cenzurą.”

Elon Musk jest rutynowo opisywany jako „absolutny zwolennik wolności słowa”, jednak jego platforma jest wszystkim, tylko nie tym. Jego stanowisko jest takie, że Twitter/X będzie przestrzegać praw dotyczących wolności słowa obowiązujących w krajach, w których działa.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

−∗−

 

Krótko: Elon Musk kontra Brazylia – kolejny fałszywy teatr „wolności słowa”

Niedawno poproszono nas na Twitterze o skomentowanie sytuacji na linii Elon Musk – Brazylia.

W owym czasie nie widzieliśmy w tym większego sensu, ponieważ miało to miejsce tuż po publikacji naszego poprzedniego artykułu na temat obecnej operacji psychologicznej „wolności słowa”:

Jak (i ​​dlaczego) sprzedają X jako „bastion wolności słowa”
Zawsze mnie zadziwia, jak wiele zyskują, po prostu opowiadając ludziom niesamowicie rozwodnioną wersję tego, co już wiemy. Chyba dlatego, że wszyscy jesteśmy tak żałośnie wdzięczni, słysząc choćby odrobinę półprawdy pochodzącej […]

Ale historia nie ucichła, dlatego też przedstawiamy ją w ośmiu słowach: To jest dokładnie ta sytuacja, o której mówiliśmy.

Oto krótkie podsumowanie dotychczasowych zdarzeń, dla tych, którym to umknęło:

  • Brazylijski sędzia nakazał Muskowi/X zamknięcie siedmiu kont o charakterze antypaństwowym, między innymi za kwestionowanie uczciwości ostatnich wyborów prezydenckich.
  • Musk odmówił, w zamian zamykając brazylijskie biuro X.
  • Rząd brazylijski całkowicie zakazał używania X.

Jest trochę dramatu, są sprawy sądowe, „upublicznione dokumenty” i zajęte aktywa (jestem pewien, że będzie tego więcej), ale to jest sedno sprawy i idealnie pasuje do opisanego przez nas modelu:

„Linia frontu jest wyznaczona i albo jesteś z rządem, albo z Elonem Muskiem. Całkowicie fałszywa wojna między jawną cenzurą a ukrytą cenzurą.”

Elon Musk jest rutynowo opisywany jako „absolutny zwolennik wolności słowa”, jednak jego platforma jest wszystkim, tylko nie tym. Jego stanowisko jest takie, że Twitter/X będzie przestrzegać praw dotyczących wolności słowa obowiązujących w krajach, w których działa. Oznacza to, że jeśli mieszkasz w Wielkiej Brytanii i Keir Starmer nagle postanawia zakazać mówienia o serze, to pożegnaj się ze swoim kontem entuzjasty @cheeseisgrate.

Musk nie jest absolutnym zwolennikiem wolności słowa, jest neutralnym zwolennikiem wolności słowa. Najgorsze połączenie.

Tymczasem „liberalna” lewica jest tak gruntownie uwarunkowana, by wiwatować, gdy Trump buczy i syczy, a Musk klaszcze, że chętnie opowiada się po stronie rządowej cenzury, zakazując aplikacji i głosząc kary więzienia za „brzydkie słowa”. Nieustannie.

Dlatego natykasz się na odrażające artykuły, takie jak ten.

„Debata” zaszła tak daleko, że żadna ze stron nie jest już nawet blisko wolności słowa. Podczas gdy prawdziwa wolność słowa jest pod ciągłym obstrzałem propagandy.

…to dokładnie to samo fałszywe narzędzie kontroli narracji, które przenika każdą dyskusję polityczną.

_______________

Quick Take: Elon Musk vs Brazil more fake “free speech” theatre, Off-Guardian, Sep 3, 2024

 

−∗−

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!