Moja córko, dziękuję ci, że przyjęłaś Mnie do swego serca. Ludzkość schodzi do otchłani. Moje dzieci straciły rozum, wielu zdezorientowanych kapłanów opuści kościoły, które już pustoszeją z wiernych. O Moje dziecko, wszystko [tak] szybko się rozwija. Wielu powinno się zjednoczyć i walczyć, nie bronią, ale modlitwą, prowadząc trzodę do jednego Pasterza, którym jest Jezus Chrystus. Proszę władców: idźcie w świat i przynoście pokój, inaczej wielka wojna was pochłonie. Trwa przygotowanie czasów na przyjście Wielkiego Monarchy, na Jego ingres; będzie On przyobleczony w Ducha Świętego i przyniesie pokój w czasach antychrysta i prześladowania prawdziwych chrześcijan. Dziękuję wam moje dzieci za wasze modlitwy, bo one osuszają moje łzy. Wiele łask zstąpi dzisiaj. Módlcie się za Kościół i za Rosję. Wielki wąż będzie posuwał się nadal, ale Ja, Niepokalane Poczęcie, zmiażdżę go. Teraz błogosławię was w imię Trójcy Przenajświętszej, amen.
W orędziu tym występują dwie postacie: imiennie wskazany jeden Pasterz Jezus Chrystus i anonimowy Wielki Monarcha. Ta legendarna figura – bo występuje w katolickich proroctwach od wieków – w przekazach z Trevignano Romano pojawia się po raz pierwszy i akurat w dniu wspomnienia świętych Feliksa i Adaukta. Wielki Monarcha postawiony tu obok Pana Jezusa (kapłan ‘Feliks’) jest jednym z tych “Adauktów” – “Którzy tak doszli” (do jedynego Zbawiciela) przez chrzest i/lub nawrócenie.
“…przyobleczony w Ducha Świętego…” – wspominałem wcześniej o Paraklecie, kimś pełnym Ducha Świętego, choć różnym od Trzeciej Osoby Trójcy Świętej. Ingres Wielkiego Monarchy i paruzja Parakleta to jedno i to samo wydarzenie leżące na głównej osi historii zbawienia rodzaju ludzkiego. Będzie to wydarzenie epokowe, zmiana epok. Pan Jezus, Król królujących i Pan panujących, pozwolił zniszczyć ziemskie królestwa, także te chrześcijańskie, aby przygotować wolne pole dla obiecanego Królestwa Bożego na ziemi. Ba, pozwolił swojemu Wikariuszowi, Pawłowi VI papieżowi, wysłać swoją Osobę w kosmos [przez ustanowienie święta Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, od 1970], aby zrobić miejsce dla wybranego przez siebie Wielkiego Monarchy. Bóg jest wielki i skoro tylko to uznamy, od razu dostrzegamy, że On jest jeszcze większy. Tak ma się sprawa z tą “podmianą” władcy w Królestwie Bożym. O wzajemnej relacji Jezusa Chrystusa i Parakleta mówi przypowieść o Synu Marnotrawnym.
W tym miejscu uważna lektura Psalmu 110 wiele wyjaśni:
U boku Wielkiego Monarchy jest też Córa Syjonu, Wielka Monarchini par excellence – zajęć im nie zbraknie.
6 września, Matki Boskiej Staroskrzyńskiej
Matka Boska Pocieszenia z Czerwińska – było się kajakiem na świętej Moniki
P.S. 1
Jest takie miejsce w stolicy, gdzie się regularnie śpiewa Nieszpory ludowe.
P.S. 2
Pozwoliłem sobie zacytować własny przykład interesującego nas tutaj fragmentu orędzia Najświętszej Dziewicy z Trevignano Romano.
P.S. 3
30 sierpnia, w trakcie kolejnej wyprawy kajakiem, zatrzymałem się w Tarnowie nad Wisłą, aby obejrzeć i sfotografować stojącą na skraju skarpy kaplicę o urzekającej architekturze. Opuszczona: odpada poszycie dachu i ścian, wnętrze zagracone – wydaje się, że to przypadek typu “nie miła księdzu ofiara”. Ufundowana przez Aleksandra Rowińskiego i Joannę Pogórską chyba nie została przyjęta przez miejscowego biskupa. [Komentujący w miejscowym portalu Świętego Ekspedyta Myślozbrodniarz, jako architekt, pewnie zna temat, ale gdzieś przepadł.] Nazwa potoczna kaplicy ‘Votum Aleksa’ wiele tłumaczy w sensie duchowym: Hierarchia kościelna odrzuca dar Aleksa, znaczy Pomocnika, czyli Parakleta. Nie pasuje im, mają się świetnie, niczego ani nikogo im nie brakuje. Dzwon w miniaturowej wieży głosi chwałę Madonny Jasnogórskiej (płaskorzeźba) oraz Aleksandra i Joanny (donatorów) albo Aleksa i Janowej – tak,tak, Pomocnik-Paraklet wziął Córę Syjonu do siebie, tak jak umiłowany Uczeń Pański na Górze Kalwarii. Czy to możliwe, że Boska Matka Częstochowska od wieków chciała nam powiedzieć, że tym razem przynosi światu Parakleta, swojego Syna i swojego Mężczyznę w jednej osobie?!
Jako podsumowanie przygody tarnowskiej zamieszczam fragment z historii tej nadwiślańskiej parafii:
3 lipca Kościół wspomina świętego Tomasza Apostoła, znaczy Świętego Bliźniaka. Modrzewiowa świątynia w Tarnowie została po roku 1824 rozebrana z obawy przed osunięciem się do Wisły. “Z mętnej po drodze pić będzie rzeki, + dlatego głowę wzniesie na wieki.” – intrygowały mnie te wersy od dawna. Votum Aleksa (i Joanny) nawiedziłem na śś. Feliksa i Adaukta.
W oryginale jest per il suo ingresso a więc rzeczywiście, można to zinterpretować jako “ingres”. Szczerze mówiąc miałem w tym miejscu kłopot i wybrałem opcję najmniej dyskusyjną czyli “entry”, wejście. Nie przyszła mi do głowy interpretacja, jaką Pan podjął. I jeszcze przecinek mi uciekł. Wobec tego w moim tłumaczeniu Orędzia zmieniam brzmienie tego zdania na następujące:
Trwa przygotowanie czasów na przyjście Wielkiego Monarchy, na Jego ingres; będzie On przyobleczony w Ducha Świętego i przyniesie pokój w czasach antychrysta i prześladowania prawdziwych chrześcijan.
Wielki Monarcha w proroctwach – chyba największy wybór materiałów, ale pracowita blogerka EA Bucchianeri z jakiegoś powodu uczepiła się idei, że przepowiednie te dotyczą “Henryka V hrabiego de Chambord”, który jakoby zmartwychwstanie dla wypełnienia tej epokowej misji.