W odniesieniu do szerokiego zakresu atrybutów finansowych i niefinansowych badacze nie znaleźli żadnych pozytywnych skutków dla tych, którzy otrzymali darmowe pieniądze – ale za to wiele negatywnych.
−∗−
Tłumaczenie artykułu z serwisu Zero Hedge na temat badań uniwersyteckich w zakresie tzw. bezwarunkowego dochodu podstawowego. To kolejne opracowanie tego typu wykazujące brak jakichkolwiek pozytywnych skutków tych regulacji. //AlterCabrio
_____________***_____________
Nowe badanie miażdży argumenty dotyczące bezwarunkowego dochodu podstawowego
„Eksperci” nie spodziewali się, że tak się to potoczy. Eksperyment przeprowadzony przez socjologów z Uniwersytetu Harvarda i Uniwersytetu Exeter wykazał, że zasiłki bez zobowiązań raczej szkodziły odbiorcom o niskich dochodach, niż im pomagały.
Finansowane przez anonimową organizację non-profit badanie skoncentrowało się na eksperymencie, w którym 2073 osoby o niskich dochodach zostało losowo wybrane do otrzymania pojedynczego, bezwarunkowego przelewu pieniężnego w wysokości 500 lub 2000 USD. Kolejne 3170 osób o niskich dochodach w ramach badania nie otrzymało żadnych pieniędzy.
Eksperyment przeprowadzono w okresie od lipca 2020r. do maja 2021r. Badani przeciętnie zarabiali około 950 USD miesięcznie, otrzymując kolejne 530 USD w postaci bonów żywnościowych i innych świadczeń rządowych. Nieco ponad połowa była bezrobotna, a 80% miało dzieci.
Przez 15 tygodni uczestnicy byli okresowo ankietowani na temat ich kondycji finansowej, fizycznej i psychicznej. W odniesieniu do szerokiego zakresu atrybutów finansowych i niefinansowych badacze nie znaleźli żadnych pozytywnych skutków dla tych, którzy otrzymali darmowe pieniądze – ale za to wiele negatywnych.
Przez kilka tygodni osoby, które otrzymały dodatkowe pieniądze, wydawały więcej niż grupa kontrolna – 182 USD tygodniowo dla osób, które otrzymały 500 USD i 574 USD tygodniowo dla tych, które otrzymały 2000 USD.
Dodatkowe wydatki nie poprawiły ich kondycji finansowej. Odbiorcy tych zasiłków [handouts] zgłaszali takie same wskaźniki opłat za debet, kar za opóźnienia w płatnościach i ilości zaliczek gotówkowych, jak ci, którzy nie otrzymali dodatkowych pieniędzy. A dalej było już tylko gorzej. Odbiorcy dodatkowych dochodów zgłosili:
- Mniejsze zarobki
- Mniejszą satysfakcję z pracy
- Niższą wydajność pracy
- Więcej stresu finansowego
- Mniejszą płynność
- Gorszy sen
- Gorszy stan zdrowia fizycznego
- Większy niepokój
- Większe poczucie samotności
Allysia Finley z Wall Street Journal pisze:
„Nic dziwnego, że ludzie, którzy otrzymywali dużą część swoich miesięcznych dochodów za nicnierobienie, byli mniej zmotywowani do pracy i mniej z niej zadowoleni.
Praca powiązana z wypłatą może dać pracownikom poczucie osobistej sprawczości, które zachęca ich do podejmowania lepszych decyzji finansowych i zdrowotnych. Otrzymanie zasiłku może spowodować coś wręcz przeciwnego”.
Co istotne, chociaż były wyraźne różnice między wynikami beneficjentów zasiłków a grupą kontrolną, nie było różnicy między tymi, którzy otrzymali 500 USD, a tymi, którzy otrzymali 2000 USD.
Przed rozpoczęciem badania naukowcy poprosili 477 socjologów i decydentów o przewidzenie wyniku. Jako grupa ci „eksperci” uważali, że dodatkowe pieniądze przyniosą wiele korzyści. Nieprawdopodobnie się pomylili.
Finley nie jest zaskoczona: „Większość liberalnych naukowców i polityków uważa, że rządowe jałmużny są rozwiązaniem wszystkich problemów. Gdyby transfer świadczeń był przepustką do klasy średniej, wojna z ubóstwem dawno by się zakończyła”.
Badanie podważa powszechne argumenty przemawiające za uniwersalnym (bezwarunkowym) dochodem podstawowym (UBI – universal basic income), systemem, dzięki któremu wszyscy Amerykanie otrzymywaliby miesięczny dochód w wysokości, powiedzmy, 1000 dolarów, bez żadnego wymogu wykazania potrzeby. Koncepcja ta została wyniesiona na szczyty przez Andrew Yanga, kandydata na prezydenta z ramienia Demokratów w 2020r.
Powołując się na UBI w artykule w Vice z 2020r., Brianna Provenzano stwierdziła, że powtarzający się, bezwarunkowy zasiłek może „przywrócić poczucie dumy amerykańskiej klasie pracującej, która przez lata była pozbawiana godności”. Badanie pokazuje jednak, że darmowe pieniądze faktycznie wyssały ducha ze świadczeniobiorców.
Provenzano argumentowała, że darmowy dochód nie zniechęci ludzi do pracy, ponieważ „ludzie chcą pracować, po części dlatego, że czerpią z tego tak wiele wartości społecznych”. Z racji tego, że grupa beneficjentów tych zasiłków sygnalizowała niższe zarobki, założenie to wydaje się głęboko błędne.
Oczywiście jest coś dobrego w potrzebie pracy. Provenzano ma rację co do wartości społecznych, jakie ludzie czerpią z pracy, ale nie docenia tego, jak darmowe pieniądze odciągają ludzi od dążenia do tych wartości i czerpania z nich korzyści.
Provenzano była również zachwycona tym, że UBI „nasyci pracowników wystarczającym poczuciem bezpieczeństwa ekonomicznego, aby porzucić pracę, której nie chcieli wykonywać”. Badanie przeprowadzone przez Harvard-Exeter wykazało, że dochód gwarantowany w rzeczywistości podważa bezpieczeństwo finansowe. Jednocześnie wyniki sugerują, że ci, którzy porzucają pracę, której „nie chcą wykonywać”, nie są tak bardzo zmotywowani do podjęcia innej pracy, gdy są nakierowywani ku większej bezczynności.
Należy zauważyć, że bezczynność, poza szkodliwym wpływem na dobrobyt finansowy i poczucie własnej wartości, zmniejsza ich zdolność do konkurowania o przyszłą pracę.
Chociaż jest pouczające, nie oczekuj, że badanie Harvard-Exeter odwiedzie lewicowych despotów od ich dążenia do kultywowania jeszcze większego uzależnienia od programów, które redystrybuują bogactwo od najbardziej produktywnych do najmniej produktywnych.
______________
New Study Sledgehammers Universal Basic Income Arguments, Tyler Durden, Jul 22, 2022
[Na stronie źródłowej po miesiącu od publikacji materiał wchodzi do płatnego archiwum]
−∗−
Powiązane tematycznie:
Jak nas UBI-ją czyli dochód gwarantowany
Państwo mogłoby wykorzystać UBI nie tylko jako instrument kontroli społecznej; mamy wszelkie powody by sądzić, że osoby odpowiedzialne za państwo wykorzystywałyby swoją władzę ze złych pobudek. […]
______________
Kredyt społeczny – pierwsze kroki
W tej chwili mnóstwo rzeczy może rozpraszać naszą uwagę (wojny, zawieruchy, opera mydlana z brytyjską rodziną królewską oraz coraz bardziej histeryczna i absurdalna propaganda n/t covid), ale naprawdę ważne wiadomości […]
______________
“Ludzie zdają się być ślepi na to, co nadchodzi”
Nikt nie chce płacić wyższych podatków, aby ci, którzy nie chcą pracować, mogli marnować zasiłki socjalne. Ale odruchowe reakcje, które wspierają takie programy, ostatecznie doprowadzą do systemu kredytu społecznego, UBI […]
Skoro brak jakichkolwiek pozytywnych skutków tych regulacji to na pewno je wprowadzą.
Bezwarunkowy dochód podstawowy będzie testowany w Polsce. Na razie w formie eksperymentu, na Warmii i Mazurach. W ramach pilotażu od 5 tys. do 31 tys. osób otrzyma miesięcznie 1300 zł przez dwa lata./link/
Prawie bezwarunkowy dochód podstawowy przeliczany na miski ryżu (misek jest bardzo dużo) dostają od lat wielu politycy. Warunkiem jest zrobienie z siebie błazna oraz pozostawanie w politycznej gotowości na poziomie call girl. Błaznowanie nie jest trudne, można założyć na przykład maskę.
Czytałem o tym jakiś czas temu. Bardzo dobrze. Im szybciej, tym lepiej. Gdy władza zabierze ludowi gotówkę, to szybko się przekona, że do niczego już nikomu nie jest potrzebna. Po prostu towarów nie będzie. I nie zadekretują. A co dalej, to już można sobie wyobrazić.
Tu można wyobrazić sobie różne scenariusze. Np POTWIERDZI SIĘ, że Polacy nie są zdolni do rządzenia własnym krajem i będzie musiała być jakaś kuratela (oczywiście dla ich dobra przede wszystkim i po odebraniu im np Śląska i Pomorza- przy okazji wyzwalając tamte narody spod polskiej okupacji). Mogą potem nawet mówić, że sam UBI jest ok, no ale w wydaniu Polskim…;)