Rosyjska Prawosławna Cerkiew 6 marca 2022 obchodziła Niedzielę Przebaczenia (Seropustną) ostatnią przed Wielkim Postem. W tym dniu o 8 rano do głównego Chramu Sił Zbrojnych FR na Kubince pod Moskwą przybyła nieustannie wędrująca po kraju Ikona Bogurodzicy Zmiękczającej Serca Zatwardziałe (*). Niemal natychmiast z oczu Świętej Dziewicy popłynęły krwawe łzy. To kolejny przypadek wydzielania miry (ros. mirotoczenia) przez tę Ikonę – poprzednio zjawisko to wystąpiło 12 sierpnia 2000, gdy zatonął atomowy okręt podwodny Kursk z całą 118 osobową załogą. Jednostka weszła do służby z końcem 1994, ale nazwę nadano rok wcześniej dla uczczenia 50 rocznicy bitwy pod Kurskiem (5 lipca – 23 sierpnia 1943) toczonej na północ od Charkowa.
Bogurodzica Zmiękczająca Serca Twarde to w percepcji katolików Matka Boska Bolesna, którą przeszywa 7 mieczów. Co Dziewica chciałaby nam powiedzieć poprzez ten nadzwyczajny znak? Otóż 6 marca Cerkiew Rosji czci cudowną Ikonę Częstochowskiej Bogurodzicy wybraną na Boską Opiekunkę nie tylko przez rosyjskich monarchistów, ale także przez Strategiczne Lotnictwo Federacji Rosyjskiej, które w Katedrze na Kubince ma także swój ołtarz. Mając na uwadze to co powyżej i toczącą się wojnę na Ukrainie, zasadnym staje się przypuszczenie, że krwawe łzy na Ikonie Proroctwo Symeona, to druga nazwa Zmiękczającej Serca, oznacza zastosowanie tego rodzaju sił zbrojnych (lotnictwa dalekiego zasięgu) do ataku na ziemie Korony Polski, ponieważ Pani Jasnogórska jest naszą Królową.
Atak nastąpił już tydzień później, 13 marca, w Pierwszą Niedzielę Wielkiego Postu, gdy salwą 7 samosterujących pocisków Kalibr armia rosyjska powitała legię cudzoziemską gromadzącą się w ośrodku szkoleniowym na zachód od Lwowa, 20 km od granicy państwowej Polski. Obcokrajowcy nie spodziewali się tak gorącego przyjęcia w skądinąd gościnnej Galicji. Było to pierwsze uderzenie po tej historycznej domenie Korony, ale wcale nie oznacza, że ostatnie. Dlaczego Królowa Korony Polski i Opiekunka Strategicznego Lotnictwa Rosji dopuszcza tak ostre działania militarne? Wydaje się, że nie ma innego sposobu na wyrwanie Polaków i pozostałych nacji z pułapki, w którą schwytali ich zaprzysięgli wrogowie Niewiasty Apokaliptycznej. I, o zgrozo, większość naszych braci i sióstr czuje się całkiem dobrze w tej klatce, przywykła już do zniewolenia duchowego i ekonomicznego… a nawet jeszcze doprasza się ściślejszego ograniczenia swobód. W tej sytuacji nasza Miłosierna Królowa, choć jest to dla Niej bardzo bolesne – co przejawia się krwawym płaczem – dopuszcza zbrojne uderzenie na Polskę z powietrza, a faktycznie z Nieba, bo wojna to jeden z instrumentów Bożej Sprawiedliwości i Bożego… Miłosierdzia.
17 marca 2022, św. Gertrudy z Nivelles (**), Opiekunki dusz w pierwszej dobie po śmierci
(*) Ikona Płacząca na Kubince jest napisana w tym właśnie stylu, z takim układem rąk i mieczów (3 +1 +3).
(**) Na idy marcowe, czyli 15 dnia miesiąca, będąc u siebie na podwórku zauważyłem mysz, znieruchomiałem, aby jej nie spłoszyć i móc ją obserwować. Podeszła do mnie, obwąchała oba chodaki, zrobiła wdzięczną stójkę i pobiegła do swoich zajęć. Matka św. Gertrudy to św. Ida! A jeśli jeszcze zauważymy, że świętuje ona razem z Patronem Korony Polski Biskupem Stanisławem 8 maja… Drobny znak, a ile radości.
P.S.
Ku swemu wielkiemu zaskoczeniu, po spisaniu myśli przewodnich tego artykułu, odkryłem, że Cerkiew Rosji wysławia Ikonę Bogurodzicy Zmiękczającej Serca Złe w dniu 26 (13 s. stylu) sierpnia, czyli w tym samym, gdy Polacy obchodzą święto Matki Boskiej Częstochowskiej. (cbdu)
Znaki, znaki… a ślepi ich nie widzą, głusi nie słyszą. W ostatnią niedzielę na wieczornej mszy św. w moim kościele parafialnym (duże miasto wojewódzkie) obecnych ze sto osób. Do Komunii św. przystępuje 3/4 uczestników. Jedna kolejka do księdza stojącego na skraju podwyższenia i dającego Komunię św. raz do ust, raz do ręki (tylko dwie osoby uklękły). Druga kolejka, dłuższa, do stojącego obok szafarza, gdzie prawie wszyscy podchodzą z wyciągniętymi łapami. Ja w ławce, patrzę na ten obraz ruiny duchowej “katolików” polskich, wzywając w myślach anioły wszystkich chórów, aby nadfruwały i łapały w powietrzu drobiny kruszone z komunikantów zanim spadną na posadzkę, bo i tam przecież, w najdrobniejszej partykule jest obecny Cały Żywy Jezus. I żeby nie dochodziło do tej jeszcze jednej profanacji, gdy “wierni” deptać będą buciorami po Nim.
To horror. A czemu Pan nie chodzi na Msze, normalne, “tradycyjne” – do kościołów Bractwa św. Piusa X?
U nas, w Warszawie, liczba katolików “głosujących nogami”, wzrosła w ostatnim roku co najmniej dwukrotnie. Ilość Mszy – również. Aha, ilość księży – także. Przechodzą z “posoborowia”….
Owszem, regularnie chadzam na msze tzw. trydenckie, które u nas są nadal bez przeszkód odprawiane w kościele znanym od lat z postaw tradycjonalistycznych. W niedziele msza taka jest odprawiana o 14.00 i akurat mi nie pasowało, więc poszedłem wieczorem do swej parafii – i wstrząs. Już zapomniałem, jak to wygląda na “zwykłych” mszach. Naprawdę, ma ten naród Boga za co przepraszać. I bez ucisku się nie obędzie, bo bez tego nie zmądrzeją.
Pełna zgoda. Ucisk musi nadejść, ponieważ jego konieczność została radośnie i w amoku wypracowana. Czasy, w których żyjemy są czasami niezmierzonej ilości ofert wszelakich i w zasadzie wszystkie te oferty, już pochodzą od szatana. Sztuką jest owe oferty odrzucać. Ale to statystyczny margines marginesu, a więc wracamy do tezy początkowej.
Szukając własnego tekstu o Bogurodzicy Częstochowskiej jako Opiekunki Strategicznego Lotnictwa FR, trafiłem na taki kawałek:
P.S.
Był to 4-ty dzień w oktawie Wielkiej Nocy AD2011.
27 kwietnia Kościół w Hiszpanii obchodzi święto Boskiej Matki z Montserrat zwanej też Panią Jerozolimy.
27 kwietnia przypada wspomnienie św. Szymona Biskupa Jerozolimy, brata Pańskiego (syn Kleofasa i Marii, przyrodniej siostry Najświętszej Marii Panny); także wspomnienie św. Zyty z Lukki , miasta, którego patronem jest pierwszy tutejszy biskup (zupełna rewelacja) św. Pawełek z Antiochii namaszczony przez samego św. Piotra Apostoła. Lukka występuje pod biało-czerwoną flagą. Dziś, 18 kwietnia 2022, przypada wspomnienie św. Frediana z Lukki – w Bazylice pod jego wezwaniem doznaje czci sławne Volto Santo, a także są tu pochowani św. Zyta oraz św. Ryszard Pielgrzym Król Anglików.
Imię Zyta nosiła małżonka bł. Karola I Habsburga, którą bł. Jan Paweł II na audiencji w Watykanie pozdrowił słowami: „Miło mi powitać cesarzową mojego ojca”. Ostatni cesarz Austrii Karol I i ostatni Król Apostolski Węgier (jako Karol IV) w tajemniczy sposób łączy się z Koroną Polski przez dzień swoich urodzin i swojej śmierci: 17 sierpnia (1887) i 1 kwietnia (1922). JPII beatyfikował go niejako ‘rzutem na taśmę’: była to już ostatnia tego rodzaju celebracja (3 października 2004) w jego doczesnym życiu.
Dla porządku: wśród znanych obywateli Lukki wspomina się też Franciszka Ksawerego Geminiani, kompozytora (wypadałoby posłuchać).