Fragmenty
W dzisiejszych czasach demokracja postrzegana jest często jako ustrój polityczny, którego moralna wyższość nad innymi ustrojami nie podlega dyskusji. (…) Z drugiej strony nie trzeba wielkiej przenikliwości, by w ramach współczesnego państwa demokratycznego dostrzec zjawiska, które stanowią jawne wyzwanie dla porządku moralnego. W zderzeniu z właściwą dla demokracji specyficznie rozumianą ideą wolności ogólnie uznane reguły określające to, co jest dobre a co złe, wydają się zanikać, zaś ich miejsce zajmuje zasada poszanowania subiektywnych przekonań każdego człowieka i tolerancja bez granic.
Pytanie o moralny wymiar demokracji narzuca się więc samo, a wraz z nim pokrewne kwestie: W jakim sensie o instytucjach politycznych państwa, możemy mówić, że są ono moralne? Czy między moralną erozją współczesnych społeczeństw cywilizacji zachodniej a ich demokratyczną formą ustrojową istnieje jakiś istotny związek? Jeśli tak to, czy demokracja rzeczywiście posiada – i w jakim zakresie – niepodważalną moralną legitymację?
Demokracja to dzieło samego diabła.
Pod płaszczykiem dobra wylęga się samo zło.
To nie dziwne bo ten typ jest inteligentny
i potrafi zmanipulować wszystko.
W naszych czasach zamienił dobro w zło ,
a zło w dobro,oczywiście w określeniu ,
bo wartości pozostają na swoim miejscu.
„Posłaniec” – Zbigniew Hebert
Posłaniec na którego czekano rozpaczliwie długo
upragniony zwiastun zwycięstwa lub zagłady
ociągał się z przybyciem – tragedia była bez dna
W głębi chór skandował ciemne proroctwa i klątwy
król – dynastyczna ryba – miotał się w niepojętej sieci
brak było drugiej koniecznej osoby – losu
Epilog pewnie znał orzeł wiatr morska fala
widzowie na poły martwi oddychali płytko jak kamień
Bogowie spali Noc cicha bez błyskawic
Na koniec przybył ów goniec w masce z krwi błota lamentu
wydawał niezrozumiałe okrzyki pokazywał ręką na Wschód
to było gorsze niż śmierć bo ani litości ni trwogi
a każdy w ostatniej chwili pragnie oczyszczenia