Dziwne poglądy Krzysztofa Karonia na temat neutralności światopoglądowej państwa i demokracji

Podczas ostatniej czwartkowej rozmowy z Marcinem Rolą, Krzysztof Karoń ujawnił się jako zwolennik neutralności światopoglądowej państwa. Bardzo dziwnie to brzmi w ustach kogoś, kto zdaje sobie sprawę, że życie społeczne musi się opierać na moralności.

Ja w zasadzie jestem zwolennikiem państwa neutralnego światopoglądowo. Natomiast jest dla mnie zupełnie oczywiste, że jeśli ludzie którzy kierują tym państwem, myślą kategoriami życia społecznego, to oni muszą przyjąć do wiadomości, że społeczeństwo bez określonej moralności nie może funkcjonować.

Społeczeństwo funkcjonuje różnie w zależności od tego jaka moralność będzie promowana (różnymi metodami). Można mieć państwo świeckie, które będzie państwem jednoznacznie wyznaniowym.

Jak to rozwiązać organizacyjnie nie wiem.

Czy promowanie moralności nie przeczy neutralności?

Moim zdaniem autor „Historii Antykultury” powinien  wiedzieć o trzech rzeczach:

  1. „Nigdy nie było i nie ma takiego zwierzęcia w przyrodzie” jak państwo neutralne światopoglądowo.
  2. Postulat państwa neutralnego światopoglądowo zgłaszają również marksiści. Akurat w ich przypadku znaczy to dokładnie to samo, co tolerancja represywna (tolerujemy lewicę, zwalczamy prawicę). Za bałamutnym marksistowskim postulatem światopoglądowej neutralności państwa kryje się chęć wprowadzenia państwa świeckiej, antykatolickiej konfesji opartej na ANTYKULTURZE.
  3. Państwo, którego władze ustawodawcze stanowią prawo zawsze odwołuje się do światopoglądu, którego nieodzowną częścią są poglądy etyczne, wedle których określamy czym jest dobro a czym zło, każąc za złe czyny więzieniem.

Następną rzeczą, która mnie zdziwiła była deklaracja wyboru demokracji jako najlepszego ustroju politycznego. Karoń proponuje własną hybrydę demokracji.

Okręg jednomandatowy: Barabasz wygrywa z Chrystusem

 

Wielu publicystów i polityków wypowiadając się o demokracji, robi to w sposób powierzchowny i nieuczciwy. Istnieją bowiem różne rodzaje demokracji, różniące się jakością oraz, co ważniejsze, istnieją ustroje polityczne mieszane łączące cechy monarchii, arystokracji i demokracji.

Arystoteles i św. Tomasz zdecydowanie zaliczali demokrację do form złych i niesprawiedliwych.

Następną rzeczą, która mnie zmartwiła w wywodzie Krzysztofa Karonia był wyrażony pogląd, że religia powinna zniknąć ze szkół i wrócić do salek katechetycznych. Człowiek, który zdaje sobie sprawę z tego jak ważnym są procesy wychowania i edukacji, nagle wycofuje ze szkół religię? Dlaczego mamy sobie utrudniać sprawę?

 

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne