Po co ktoś odtwarza instytucje z okresu międzywojennego, skoro nie ma celu głównego, czyli roszczeń terytorialnych? Rada może też próbować realizować cele ekonomiczne, czyli starać się o zwrot przedwojennego mienia – mówi Rzeczpospolitej poseł Tomasz Jaskóła z Kukiz’15.
RAT DER DANZIGER (Rada Gdańszczan), organizacja byłych niemieckich gdańszczan po II wojnie światowej, uważa się za kontynuatora parlamentu II Wolnego Miasta Gdańska. Rada reprezentuje byłych obywateli Wolnego Miasta Gdańska i ich potomków. Na fejsbookowym profilu „Rady” są widoczne skany przedwojennych map i ulotek.
W roku 1994 „Rada” wyraziła pogląd, że „sprawa Gdańska” jest „otwarta”, a publiczne mienie Wolnego Miasta Gdańska powinno zostać zwrócone byłym gdańszczanom. Deklarowanym zadaniem Rady jest m.in. nadanie Gdańskowi we współpracy z ONZ współczesnych form autonomii. Rada twierdzi równocześnie, że odłączenie Gdańska od Polski nigdy nie było i nie jest jej celem.
Z historii Wolnego Miasta Gdańska
7 IV 1935 NSDAP, stosując terror i dopuszczając się oszustw, uzyskała 59,3% głosów. (…) Wzrost znaczenia III Rzeszy zmniejszał jednak stopniowo pole manewru polskich polityków, co zaczęło się coraz wyraźniej uwidaczniać w Gdańsku. 24 X 1938 minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim Ribbentrop zaczął domagać się m.in. zgody Polski na przyłączenie II WMG do Rzeszy. Żądania te zostały ponowione 21 III 1939, propaganda niemiecka utrzymywała, że prawa Polski do Gdańska są iluzoryczne i ich obrona nie jest warta ryzyka wybuchu wojny. Twierdzenie takie służyło także umacnianiu wśród obywateli państw trzecich nastrojów defetystycznych. Zostały one wyrażone w tytule artykułu Marcela Déata w „L’Œuvre” z 4 V 1939 „Umierać za Gdańsk?”. Dotycząca II WMG propaganda miała na celu eskalację wśród ludności niemieckiej antypolskich nastrojów i obciążenie Polski odpowiedzialnością za coraz bardziej realny wybuch wojny. W II WMG naziści rozbudowywali siły policyjne. W ostatnich miesiącach pokoju nasiliły się antypolskie incydenty. 23 VIII 1939 gdański Senat wydał dekret o mianowaniu A. Forstera „głową państwa” (Staatsoberhaupt), co stanowiło jawne pogwałcenie konstytucji II WMG. Z chwilą wybuchu II wojny światowej II WMG przestało istnieć.
Może gwoli uzupełnienia…
A tu źródło.
Link do artykułu
Jeśli ktoś sądzi, że Niemcy pogodziły się z utratą swoich przedwojennych terytoriów to jest bardzo naiwny. Osobiście mam wątpliwości czy pogodziły się nawet z Traktatem Wersalskim.
A generalnie to jest sprawa dla naszych służb – problem w tym, że my jedyne zagrożenie widzimy tylko od wschodu (i to wybiórczo bo proniemiecka Ukraina jest z tego zagrożenia skrzętnie wyłączana).
Co robią w tym czasie umiarkowani i wybiórczy patrioci z PiS? Biorą udział w procesie zaciskania więzów przyjaźni. Jakie więzy? “Transatlantyckie (CETA) i posteuropejskie”.
O żądaniu reperacji wojennych od Niemiec nie ma w ogóle mowy. Podobnie jest na odcinku wschodnim w kwestiach prześladowania Polaków na Litwie i relacji z Ukrainą. Deklarowanym priorytetem jest walka z antysemityzmem. Jeżeli trafi się jakiś PiS-owiec, to niech odpowie na pytanie: dlaczego antykomunistyczny PiS nie zdelegalizował “Komunistycznej Partii Polski”
oraz innych antypolskich partii marksizmu kulturowego, a także fundacji i think tanków – jawnej agentury obcych metropolii.