Aktualne dane z 11 miesięcy i prognoza za grudzień 2016 roku, wskazują na zahamowanie spadkowego trendu urodzeń w Polsce. Według najnowszych szacunków liczba urodzeń w 2016 roku wyniosła ok. 380 tys. Jest to wyraźny, lecz niewielki wzrost w stosunku do roku 2015 (369 tys.)
Wzrost liczby urodzeń, a także liczby zarejestrowanych ciąż w NFZ, jest interpretowany jako efekt programu 500+. Najważniejszym wskaźnikiem, który określa trend demograficzny jest tzw. dzietność, a pod tym względem, Polska (ze wskaźnikiem 1,31), jest klasyfikowana na samym końcu światowej tabeli.
Warto wiedzieć, że w okresie tzw. III RP nastąpiła niespotykana w dotychczasowej historii zapaść demograficzna objawiająca się gwałtownym spadkiem dzietności, a tym samym spadkiem urodzeń i liczby mieszkańców Polski. Gdyby została zachowana dynamika demograficzna z pierwszej połowy lat 80-tych, w Polsce rodziłoby się rocznie ok. 250 tys. dzieci więcej niż aktualnie, a liczba ludności Polski wynosiłaby ponad 50 mln. (rzeczywisty stan 38,4 mln.)
Dla porównania, w Polsce urodziło się:
W roku 1938 – 850 tys. dzieci
W roku 1946 – 622 tys. dzieci
W roku 1955 – 794 tys. dzieci – szczyt wyżu powojennego
W roku 1967 – 522 tys. dzieci – niż urodzeniowy, będący konsekwencją niżu wojennego
W roku 1983 – 724 tys. dzieci – szczyt odbicia wyżu powojennego
W roku 2003 – 351 tys. dzieci – trwająca do dziś zapaść (niż demograficzny)
W roku 2009 – 418 tys. dzieci – szczyt niewielkiego wzrostu urodzeń, będący odbiciem roczników z lat 75-85
W roku 2015 – 369 tys. dzieci
W roku 2016 – ok. 380 tys. dzieci (ostatnie dane mówią o 385 tys.). W miesiącach I-XI urodziło się w Polsce 353,4 tys. dzieci. Pomimo wzrostu, niż urodzeniowy wciąż trwa.
Poniżej: porównanie wskaźnika płodności Wielkiej Brytanii, Rosji, Ukrainy i Polski.
Moim zdaniem program 500+ może spowodować niewielki, niewystarczający wzrost dzietności, a tym samym nie będzie czynnikiem, który rozwiąże problem zapaści demograficznej w Polsce. Jedną z ważniejszych przyczyn tego stanu rzeczy jest trzymanie polskich rodzin w klatce fiskalnej grabieży. Rozwiązaniem jest zmiana polityki fiskalnej.
______________________________________________________________________________________________________________
Dodaj komentarz