Cytat dnia
______________________________________________________________________________________________________________
Słowo Boże
św. Karola Boromeusza, biskupa
Łk 16, 1-8
Przychodzą takie momenty, kiedy każdy jest z czegoś rozliczany. Ze swojej pracy, postępów w nauce, poprawności wykonywanych obowiązków. A czy ty rozliczasz sam siebie z miłości do otaczających cię osób?
Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Łukasza
Łk 16, 1-8
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan pozbawia mię zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem, co uczynię, żeby mię ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z zarządu”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światła».
W opowiedzianej przez Jezusa przypowieści słyszymy o człowieku, który staje przed swoim pracodawcą oskarżony o defraudację jego majątku. Bez względu na to, czy podejrzenia były słuszne, czy nie, ryzyko utraty pracy było realne. Spróbuj wyobrazić siebie, co czułbyś na jego miejscu. A może byłeś kiedyś w podobnej sytuacji?
Przyjrzyj się postawie oskarżonego człowieka. Nie tłumaczy się przed swoim panem, nie wchodzi w walkę na argumenty, nie szuka usprawiedliwienia ani wymówki. I choć zaczyna pomagać innym dłużnikom, robi to wyłącznie z wyrachowania, aby ludzie przyjęli go do swoich domów, gdy zostanie usunięty z zarządu. Czy twoim zdaniem to dobre rozwiązanie?
Pan pochwalił swojego zarządcę, chociaż wielu mogłoby powiedzieć, że jego intencje nie były czyste. Pomyśl przez chwilę, z jakich powodów ty pomagasz innym? Czy wobec niektórych jesteś tylko interesowny? Czy zawsze postępujesz zgodnie z zasadą: czyń tak, aby inny człowiek był zawsze celem, a nie środkiem?
Na koniec tej modlitwy przyjrzyj się, jak wygląda twoja miłość do otaczających cię ludzi. Bez względu na to, czy w pomaganiu innym jesteś bardziej podobny do nieuczciwego rządcy, czy do wzoru, jakim jest Jezus, podziękuj dobremu Ojcu za wrażliwość na biedę innych i poproś Go, aby uczył cię prawdziwej szczerości.
______________________________________________________________________________________________________________
Komentarze
gloria.tv
1. Bogaty człowiek był – jak się wydaje – posiadaczem rozległych włości. Oddając się przyjemnościom tego świata, troskę o swoją majętność powierzył rządcy. Instytucja ta, znana zarówno Semitom, jak i Grekom, polegała na całkowitym zaufaniu, którym właściciel obdarzał swego rządcę. Zdarzało się jednak, że włodarze nadużywali niekiedy owego kredytu zaufania; trwonili majątek, który winni byli pomnażać. Nie mieli oni pensji, lecz pobierali prowizję od dłużników. Dla myśli przewodniej naszej przypowieści wcale nie jest istotne to, w jaki sposób nieuczciwy rządca marnował mienie swego pana. Zwykła zawiść ludzka, a może i niesprawiedliwość, której rządca dopuszczał się prawdopodobnie względem innych ludzi, sprawiły, że o nadużyciach rychło dowiedział się właściciel włości.
2-3. Może delikatność, a może i brak kompetencji właściciela sprawiają, że rządca nie jest stawiany od razu w stan oskarżenia. Ma złożyć właścicielowi dokładne sprawozdanie ze wszystkich strat i zysków całej majętności, oddanej sobie w administrację. Jakkolwiek wypadłby ów końcowy bilans, gospodarz włości zdecydował już z góry, by wymówić posadę rządcy, bardzo podejrzanemu o nieuczciwość. Postawiony tak niespodziewanie w przykrej sytuacji rządca zaczął nade wszystko przemyśliwać o tym, w jaki sposób mógłby przedłużyć styl swego wielkopańskiego życia. Zwykłe uprawianie pola wydawało mu się zajęciem przekraczającym jego siły, żebranie nie licowało z godnością – rzeczywistą lub urojoną – jego osoby. Tak więc zostały wyeliminowane dwie pierwsze ewentualności uczciwego wydostania się z trudnego położenia.
4-7. Sam fakt istnienia dłużników niekoniecznie musiał obciążać rządcę. Być może pożyczył on ludziom z pańskiego mienia za wiedzą samego właściciela. W każdym razie ilość oraz wartość oliwy i zboża dawanego ludziom bez pieniędzy przez rządcę nie była właścicielowi znana oficjalnie. Inaczej bowiem rządca nie mógłby dokonać operacji, o której będzie za chwilę mowa. Wspomniani są – jakby dla zilustrowania niecnych zabiegów rządcy – tylko dwaj dłużnicy. Było ich z pewnością znacznie więcej. Ciążący na tych dwu dług w postaci nie zapłaconej oliwy i pszenicy był dość pokaźny. Sto beczek oliwy w przeliczeniu na nasze jednostki miary wynosi około 3800 litrów, a sto miar pszenicy to według obliczeń archeologów około 40 ton. Poprawka w papierach obciążających dłużnika miała być dokonana szybko – szczegół nie bez znaczenia przy określaniu wartości „filantropijnej” operacji rządcy. Na pewno trochę zaskoczeni, ale bez wątpienia prawdziwie uradowani dłużnicy natychmiast podjęli w duchu decyzję wyrażenia wdzięczności rządcy, który się okazał tak bardzo wspaniałomyślny.
8. Przewidywania rządcy co do przyszłej wdzięczności obdarzonych życzliwością dłużników musiały się sprawdzić. Mógł on liczyć na dalszą beztroskę i wygody lekkiego życia. Pan zaś pochwalił nieuczciwego rządcę, rzecz jasna, nie za jego nieuczciwość. Łukasz bardzo wyraźnie odróżnia w tej przypowieści, a nawet przeciwstawia sobie dwa pojęcia: nieuczciwość i roztropność. Została pochwalona tylko troska włodarza o przyszłość, nie zaś sposób, w jaki się owo zatroskanie wyraziło. Wyrażenie synowie tego świata – to semityzm odnoszący się w tym wypadku głównie do włodarza, choć obejmuje swym zakresem także dłużników, którzy korzystali skwapliwie z nieuczciwej „dobroci”. Synowie światłości – to ludzie uczciwi, oświeceni łaską chrztu św., wyznawcy Chrystusa.
Nie bez żalu stwierdza Chrystus Pan, że sprawiedliwi są mniej przebiegli, gdy chodzi o dobra duchowe, niż miłośnicy tego świata w sprawach dóbr doczesnych. Zarzuca Chrystus sprawiedliwym lenistwo w służbie Bożej – grzech, z którego ludzie spowiadają się rzadko, mimo że należy on do grupy siedmiu wad głównych i jest tak często popełniany. Niesprawiedliwi wkładają znacznie więcej energii w dokonywanie zła niż sprawiedliwi w pomnażanie dobra.
Komentarz praktyczny do Nowego Testamentu; Bp Kazimierz Romaniuk, O. Augustyn Jankowski OSB, Ks. Lech Stachowiak; Wyd. PALLOTTINUM
_____________________________________________________________________________________________________________
Biblia Jerozolimska (Wyd. Pallotinum Poznań 2006)
"Według zwyczaju, tolerowanego wówczas w Palestynie, rządca miał prawo udzielać pożyczek z dóbr swego pana, a ponieważ nie był opłacany, rekompensował to sobie, zawyżając na pokwitowaniu ich wysokość, aby w chwili zwrotu nadwyżka stanowiła jego zysk. W tej przypowieści rządca udzielił faktycznie pożyczki tylko w wysokości pięćdziesięciu baryłek oliwy i osiemdziesięciu korców pszenicy. Zmieniając zapis pozbawił się tylko zysku, zresztą lichwiarskiego, którego osiągnięcie przewidywał. 'Nieuczciwość' rządcy nie polega na obniżeniu wysokości pożyczki, lecz na jego rezygnacji ze swego bezpośredniego zysku. Pan uznaje ten zabieg i pochwala go, 'nieuczciwość' zaś odnosi się do uprzedniego trwonienia majątku przez rządcę, co było przyczyną zwolnienia go z funkcji (w.1)."
Uczniowie Jezusa są jedynie rządcami tego, co otrzymali od Boga. Wszystko, co mogą dać ludziom, pochodzi od Boga.
Niektórzy faryzeusze i ludzie im podobni, okazali się nieuczciwymi zarządcami Bożego “mienia” – obietnic, przymierzy i Tory.Uczniowie Jezusa służą ludziom, którzy potrzebują zbawienia Bożego, a nie służą “mamonie”, czyli ukrywaniu za religijną fasadą własnego pożądania, chciwości i gromadzenia skarbów.
______________________________________________________________________________________________________________
Liturgia słowa na dziś
PIERWSZE CZYTANIE (Flp 3, 17-4,1)
Chrystus przemieni nasze ciała
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filipian.
Bądźcie, bracia, wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas. Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem zagłada, ich bogiem brzuch, a chwała w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne.
Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone na podobne do swego chwalebnego ciała tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować.
Przeto, bracia umiłowani, za którymi tęsknię, radości i chwało moja, tak stójcie mocno w Panu, umiłowani.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 122,1-2.4-5)
Refren: Idźmy z radością na spotkanie Pana.
Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano: *
„Pójdziemy do domu Pana”.
Już stoją nasze stopy *
w twoich bramach, Jeruzalem.
Do niego wstępują pokolenia Pańskie, *
aby zgodnie z prawem Izraela wielbić imię Pana.
Tam ustawiono trony sędziowskie, *
trony domu Dawida.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (1 J 2,5)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Kto zachowuje naukę Chrystusa,
w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Łk 16,1-8)
Przypowieść o nieuczciwym rządcy
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.
Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek.
Przywołał go do siebie i rzekł mu: «Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą».
Na to rządca rzekł sam do siebie: «Co ja pocznę, skoro mój pan pozbawia mię zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem, co uczynię, żeby mię ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z zarządu».
Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: «Ile jesteś winien mojemu panu?» Ten odpowiedział: «Sto beczek oliwy». On mu rzekł: «Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz pięćdziesiąt». Następnie pytał drugiego: «A ty ile jesteś winien?» Ten odrzekł: «Sto korców pszenicy». Mówi mu: «Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt».
Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światła”.
Oto słowo Pańskie.
KOMENTARZ
Skreślony zapis dłużny
Nieuczciwy rządca pomimo oszustw (a może ze względu na nie?) wzbudza naszą sympatię, a od swojego pana doczekał się nawet pochwały. Należy zwrócić uwagę, za co został pochwalony. Otóż nie za nieuczciwość, lecz za to, że postąpił roztropnie. Objawiło się to w zaangażowaniu w realizację celu, jaki rządca sobie postawił. On zaangażował całą swoją mądrość, umiejętność i wszystkie zdolności, aby zyskać sobie ludzką przychylność. Podjął właściwą decyzję, aby poprzez skreślenie zapisów dłużnych oddać to, co wcześniej sfałszował i przywłaszczył sobie. A nasz zapis dłużny całkowicie przekreślił Chrystus na krzyżu. Jego zatem mamy naśladować. Skreślajmy więc sobie nawzajem zapis dłużny, aby i nas Pan pochwalił za naszą roztropność.
Jezu, by mieć udział w Królestwie Bożym, należy wykazać się mądrością i świętym sprytem, który zyska pochwałę. Skreślam więc zapis dłużny bliźnich, abym wszedł do Twej radości.
Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2016” ks. Mariusz Szmajdziński/Edycja Świętego Pawła
______________________________________________________________________________________________________________
_____________________________________________________________________________________________________________
Grafika: Marinus van Reymerswaele
Dodaj komentarz