Portal Wp.pl uczcił święto 3 Maja w dość specyficzny sposób, typowy dla “pedagogiki wstydu”. Oto aż do późnego popołudnia na jego “jedynce” widniał tego dnia artykuł “Czy uchwalenie Konstytucji 3 Maja było błędem, który kosztował Polskę niepodległość?” {TUTAJ}. Po kliknięciu na jego tytuł można było przeczytać:
“Polskę w otchłań nieistnienia popchnęła – i jest to niewątpliwie jeden z największych paradoksów w historii najszej Ojczyzny – chęć uratowania kraju. Lawina, którą wywołało uchwalenie Konstytucji, starła Polskę z mapy Europy na 123 trudne lata – pisze Robert Jurszo, Wirtualna Polska.”.
Autor przypomniał wywiad, udzielony w 2009 roku przez znanego krakowskiego historyka prof. Andrzeja Chwalbę {TUTAJ} portalowi Onet.pl {TUTAJ}. Nosił on tytuł “Konstytucja 3 maja zgubiła Rzeczpospolitą”. Profesor twierdził w nim, iż:
“Nie mamy czego świętować. Gdyby Konstytucja 3 maja nie została uchwalona, nie byłoby rozbiorów, a anachronizmy ustrojowe i tak zlikwidowałby Napoleon. W XIX w. weszlibyśmy jako jedno z największych państw kontynentu. Nie musielibyśmy wykrwawiać się w powstaniach.
Świętujemy dziś rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. A może nie ma czego świętować? Rzeczpospolitej nie zgubiła przecież anarchia, ale gorączka reformatorska, która zaowocowała uchwaleniem Konstytucji.”.
Wywiad ten omówiono w portalu Fronda.pl {TUTAJ}. Wywołał on też liczne dyskusje w sieci, n.p. {TUTAJ}. No cóż, w roku 1791 nikt nie był w stanie przewidzieć, co zrobi Napoleon kilkanaście lat później. Tezy Andrzeja Chwalby nie były zreszta nowe. Już Paweł Jasienica pisał w “Rzeczypospolitej Obojga Narodów”:
“Mało dała Konstytucja chłopu? Na pewno! Lecz i to co dała było prowokacją w stosunku do mocarstw ościennych. Nie można wątpić,ze paragraf o chłopach zachęcił carat do zbrojnej interwencji w za duzo sobie pozwalajacej Rzeczypospolitej”.
Chłopi, chlopami, ale Konstytucji 3 Maja stawiano także i inne zarzuty. W portalu Klubinteligencjipolskiej.pl {TUTAJ} znajdujemy tekst “Konstytucja 3 maja – „święto masonów””. Czytamy w nim:
“Konstytucja majowa była zamachem stanu – zaplanowanym, przygotowanym i przeprowadzonym przez masonerię.
— „Wolnomularzem był król Stanisław August Poniatowski, Ignacy Potocki, marszałek Sejmu Czteroletniego – Stanisław Małachowski, marszałek Konfederacji Litewskiej – Kazimierz Nestor Sapieha, a nawet sam Prymas – Michał Poniatowski.”
— oraz najważniejszy Iluminat — Hugo Kołłątaj — autor tekstu konstytucji
.
Konstytucja nie wnosiła niczego istotnego do naprawy państwa.
Zasadnicze reformy zostały bowiem już wcześniej uchwalone — (m.in. reforma wojskowa i skarbowa ).
Państwo, działając w ramach ustroju rzeczpospolitej szlacheckiej, — potrafiło dokonać samouleczenia i w ten sposób pokazywało, że głębsze zmiany ustrojowe są zbędne.
Dlatego Konstytucję uchwalono pośpiesznie, — z zaskoczenia, — w czasie kiedy posłowie opozycji byli na wakacjach .
— „Żaden zamach stanu nie odbył się z takim spokojem i porządkiem, jak ten, — bez żadnego rozlewu krwi, wśród największej radości mieszkańców stolicy…..” ( ks.Kalinka)”.
Tak rzeczywiście było. Jednak wspomnienie tej “goraczki reformatorskiej” i Konstytucji bylo ważne dla późniejszego przetrwania narodu. Pokazało, iż nie wszystko w I RP bylo zgniłe i że warto próbować powrotu do dawnej świetności. Nie udało się to do dzisiaj, ale w przyszłości…, kto wie?
Wypisz, wymaluj pisowskie metody ;-)
Ciekawym paradoksem jest to, że nurt nowoczesny i masoński uchwalił, a nurt zachowawczy był przeciwny, aż do wezwania na pomoc Rosji.
Wbrew pozorom dziś nie ma analogii- nie jest odwrotnie- tzw. nowocześni oraz (pos)tępaki zachowawczo bronią konstytucji komunistycznej z 1997 roku. Nowoczesność i europejskość mają tylko na szyldzie.
Europejskość to tradycja korzystania z wartości “cywilizacji chrześcijańskiej”. Niestety owa europejskość jest w bardzo poważnym kryzysie.
Pod spodem Jan Suchorzewski- ciekawostka obrazująca podział wśród Polaków
Suchorzewski próbował nie dopuścić do uchwalenia konstytucji 3 maja 1791, rzucając się pod nogi króla i grożąc, że zabije swojego sześcioletniego synka nie chcąc, aby żył w niewoli, jaką daje konstytucja. Ponadto naśladując gest Rejtana, próbował ograniczyć dostęp posłom do króla. Zbulwersowany tymi gestami biskup kamieniecki Adam Stanisław Krasiński miał powiedzieć: ogolić łeb wariatowi i odesłać do czubków. Podpisał manifest przeciwko uchwaleniu Konstytucji 3 Maja. W 1791 wydał jeszcze Uwagi nad konstytucją polską 3 maja 1791.
Wyjechał do Sankt Petersburga, figurował na liście posłów i senatorów posła rosyjskiego Jakowa Bułhakowa w 1792 roku, która zawierała zestawienie osób, na które Rosjanie mogą liczyć przy rekonfederacji i obaleniu dzieła 3 maja[3]. W 1792 przystąpił do konfederacji targowickiej i został konsyliarzem konfederacji generalnej koronnej[4]. Brygadier w Brygadzie Kawalerii Narodowej Znaków Hussarskich Pod Imieniem Województwa Bracławskiego.
W czasie insurekcji kościuszkowskiej Sąd Najwyższy Kryminalny skazał go na karę śmierci przez powieszenie, wieczną infamię, konfiskatę majątków i utratę wszystkich urzędów. Wobec nieobecności skazanego, wyrok wykonano in effigie 29 września 1794. /Wiki/
Tekst konstytucji 3 maja