Inną formą grzesznego wyjawiania prawdy jest obmowa. Polega ona na ujawnianiu – bez obiektywnie ważnej przyczyny – wad i błędów drugiego człowieka osobom, które o tym nie wiedzą (por. KKK 2477, Syr 21,28).
Obmowa różni się od oszczerstwa, ponieważ polega na odkrywaniu przed bliźnimi kompromitujących, lecz prawdziwych wad, grzechów itp. podczas gdy oszczerstwo jest przypisywaniem złych cech bliźniemu, np. gdy o abstynencie nie używającym nigdy alkoholu ktoś mówi, że jest pijakiem.
Tak więc nie tylko kłamliwe oskarżanie innych jest sprzeczne z miłością. Również obmowa – która jest mówieniem prawdy – narusza przykazanie miłości bliźniego, ponieważ godzi w naturalne prawo człowieka do czci, do dobrego imienia i szacunku (por. KKK 2479). „Poszanowanie dobrego imienia osób zabrania jakiegokolwiek niesprawiedliwego czynu lub słowa, które mogłyby wyrządzić im krzywdę (KPK, kan. 220).” (KKK 2477).
Ogromna odpowiedzialność spoczywa na osobach odpowiedzialnych za środki masowego przekazu, gdyż przez publiczną obmowę lub oszczerstwo można wyrządzić komuś wielką krzywdę. „Każdy powinien zachować sprawiedliwą dyskrecję wobec prywatnego życia innych ludzi. Osoby odpowiedzialne za przekaz informacji powinny zachowywać właściwe proporcje między wymaganiami dobra wspólnego a poszanowaniem praw indywidualnych. Ingerencja środków społecznego przekazu w prywatne życie osób zaangażowanych w działalność polityczną lub publiczną powinna być potępiona, o ile narusza ich intymność i wolność.” (KKK 2492)
Kiedy mamy wątpliwość, czy można coś powiedzieć o bliźnim, należy się zastanowić nad tym, czy chcielibyśmy, aby ktoś powiedział to samo o nas, o naszej matce, ojcu, bracie, siostrze, przyjacielu. Zasada podana nam przez Chrystusa: „Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie!” (Mt 7,12), „pomaga rozpoznać w konkretnych sytuacjach, czy należy ujawnić prawdę temu, kto jej żąda, czy jej nie ujawniać.” (KKK 2510)
Różne mogą być powody popełniania grzechu obmowy. Może do niego skłaniać pycha człowieka, który szuka różnych sposobów poniżenia bliźnich, by – przez zestawienie ze złem innych – urosnąć we własnych oczach lub w oczach otoczenia.
Bardzo często obmowa rodzi się też z zazdrości. I tak np. rozgoryczenie na widok nowej sukienki koleżanki może wzbudzić potrzebę opowiadania innym o jej nieuczciwym zdobywaniu pieniędzy; dostrzeżenie nowego samochodu przed domem sąsiada skłania do opowiadania o jego dawnych przestępstwach; zauważenie sympatii, jaką młody człowiek otacza koleżankę, pobudza do opowiadania o jej wybuchowym temperamencie, który staje się powodem częstych kłótni z sąsiadami.
Gniew, nienawiść, chęć zemszczenia się na kimś za jakieś doznane krzywdy rodzi wiele grzechów obmowy, np. komuś przypomina się, że sąsiadka wywołała niedawno awanturę, dlatego opowiada wszystkim o jej złośliwości; ktoś, kto został źle potraktowany przez przełożonego, mówi pracownikom o znanych tylko jemu jego nadużyciach finansowych.
http://www.teologia.pl/m_k/prz-09a.htm
grafika wprowadzająca: http://www.teresamuszakowska.netgaleria.eu/?palace-boga…,16#
Trzeba uważać z tą obmową, bo można kogoś obmówić i popaść w faryzeizm.
Takie zastrzeżenia mieli do Jezusa faryzeusze, że ich obmawiał.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAP/faryzeusz_apostol.html
Pytanie jest takie;- skąd mamy wiedzieć czy ktoś obmawia, czy prorokuje skoro nie jesteśmy pewni naszego poznania? Poznanie dostaje się we wspólnotach i to ostatnio bardzo mnie uderza; żywy Bóg dzialający we wspólnotach na modlitwie, Duch św. który prowadzi Kościół mówi do niego, i to że my się z tym wołaniem mijamy siedząc na forach i politykując jałowo. Mam przynaglenie by to wykrzyczeć, że to nie jakaś kolejna ciekawostka, informacja jedna z wielu, ale Droga którą Bóg otwiera przed tymi którzy usłyszą.
Kiedy Duch Św grzmiał na lud słowami proroków, większość się oburzała, inni byli obojętni, tylko niektórzy się zastanowili i poprawili na wszelki wypadek , gdyby słowa skierowane do nich pochodziły jednak od Boga, nie człowieka, i ci byli uratowani.
Nie zawsze jest tak, że od Boga pochodzi tylko to co nam miłe.
Słowa namaszczenia chrzcielnego;- Namaszczam cię na proroka, kapłana i króla.
To jest do nas, czy do kogoś innego?
Dlaczego nie prorokujemy, nie wskrzeszamy zmarłych, czemu nasz cień nie uzdrawia tych którzy znajdą się w naszym pobliżu?
Te obietnice są wpisane w Biblię. Słowo Boga jest święte, a obietnica pewna na zawsze.
Mam wrażenie, że przyszedł czas byśmy przekroczyli filozofię, tym bardziej, że zaczynamy od niej nie od Biblii. Kto z nas choć raz przeczytał całą Biblię?
Jak możemy się modlić nie znając Biblii? Do kogo więc się modlimy?
To bardzo ciekawe pytania.
Ta notka jest jednak na inny temat.
Jest to okazja do zadania sobie pytania: “Czy obmawiam? Dlaczego?”
Kłótnie
8 Unikaj waśni, a umniejszysz grzechy,
człowiek bowiem popędliwy wszczynać będzie kłótnie.
9 Grzesznik szerzy niezgodę między przyjaciółmi
i rzuca oszczerstwo między tych, co żyją w zgodzie.
10 Jakie jest paliwo, tak się ogień rozpala,
jaka jest zapamiętałość w kłótni, tak się ona wzmaga;
jaka siła człowieka, taka będzie jego zapalczywość,
i zależnie od zamożności, gniew jego będzie rosnąć.
11 Gwałtowna sprzeczka roznieca ogień,
a gwałtowna kłótnia wylewa krew.
12 Jeśli dmuchać będziesz na iskrę – zapłonie,
a jeśli spluniesz na nią – zgaśnie,
a jedno i drugie pochodzi z ust twoich.
Złe języki
13 Przeklinajcie potwarcę i dwujęzycznego:
wielu bowiem zgubili żyjących w zgodzie.
14 Trzeci język2 wielu uczynił nieszczęśliwymi
i skazał ich na tułaczkę od narodu do narodu,
zburzył miasta potężne
i domy możnych obalił.
15 Trzeci język oddalił żony od mężów
i pozbawił je owocu ich trudów.
16 Kto nastawia mu ucha, nie znajdzie spoczynku
ani nie będzie mieszkał spokojnie.
17 Uderzenie rózgi wywołuje sińce,
uderzenie języka łamie kości.
18 Wielu padło od ostrza miecza,
ale nie tylu, co od języka.
19 Szczęśliwy, kto przed nim był zasłonięty,
kto nie doświadczył jego złości,
kto nie dźwigał jego jarzma
i nie był związany jego pętami.
20 Jarzmo jego to jarzmo żelazne,
a pęta jego – pęta z brązu.
21 Straszna jest śmierć, którą on sprowadził,
nawet Szeol jest lepszy od niego.
22 Nie będzie on panował nad bogobojnymi
i nie będą się palili w jego płomieniu3.
23 Natomiast ci, którzy Pana porzucają, weń wpadną,
zapali się w nich i nie będzie wygaszony;
jak lew będzie przeciw nim wysłany
i rozszarpie ich jak pantera.
24 Uważaj! Otocz posiadłość swą płotem z cierni,
srebro swoje i złoto mocno zawiąż;
25 słowom twoim spraw wagę i ciężarki,
a ustom drzwi i zasuwę!
26 Uważaj, abyś się w nim4 nie potknął,
i byś nie upadł przed tym, kto ci gotuje zasadzkę.
Zadałeś sobie to pytanie?
Uprzejmie proszę osoby, które wiedzą o co chodzi o nie trolowanie pod tą notką. Jak ktoś chce porozmawiać o Medjugorie i innych objawieniach prywatnych, to uprzejmie proszę – pod notkami na ten temat.
Owszem. Wiele razy, ale zbyt rzadko. Powinienem przy każdym rachunku sumienia.
Aha. To się popraw.