Jako, że dziś po pracy zaczyna większość z nas weekend, tradycyjnie na dobry humor i dla oderwania się od trosk szarej codzienności mam dla Szanownego Państwa kolejne zdjęcie astronomiczne, które znajduje się tu:
Zdjęcie to przedstawia mgławicę NGC 2359, która została odkryta stosunkowo dawno bo już 31 stycznia 1785 roku przez Williama Herschela.
Mgławica NGC 2359 znajduje się w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa w odległości 15 000 lat świetlnych od Ziemi.
Mgławica ta ze względu na swój charakterystyczny kształt nazywana jest Hełmem Thora, w rzeczywistości zaś jest to międzygwiezdny bąbel molekuł wydmuchanych przez wiatr wiejący od gwiazdy znanej pod nazwą Wolfa-Rayeta (WR 7 lub HD 56925), która to gwiazda znajduje się w centrum Hełmu Thora. Gwiazda Wolfa-Rayeta jest ekstremalnie gorącym olbrzymem znajdującym się w ostatniej fazie swej ewolucji, tuż przed wybuchem jako supernowa.
Mgławica NGC 2359 posiada wyraźnie włóknistą strukturę, a jej kolor jest pochodną silnej emisji tlenu znajdującego się w świecącym gazie.
Rozmiar mgławicy wynosi 30 lat świetlnych, co dokumentuje to zdjęcie
Pozdrawiam Życząc Udanego Weekendu:)
A jakiegoś oblicza tam nie widzisz ;)
Piękne. chociaż kosmos to dla mnie, małego, ziemskiego żuczka, całkowita abstrakcja.
Żadnego oblicza tam nie dostrzegłem, ale to chyba przez gapiostwo, bo zachwyciło mnie przede wszystkim piękno kolorów i kształtów tego zjawiska:)))
Taki Nam Świat stworzył Najwyższy i nie bez powodu- oczywiście!!!!
Więc z pokorą pochylmy się nad pięknem Nam danym, zaś rzeczy doczesne pozostawmy doczesności.
Pozdrawiam Serdecznie ze Śnieżnej Krainy:)))))
Piękne są te zdjęcia. Zastanawia mnie, na ile ten obraz jest bliski rzeczywistości. Paleta barw jest chyba w dużym stopniu zależna od “fotografa”, proszę mnie poprawić jeśli się mylę. A do tego rozmiar obiektu powoduje, że obraz mgławicy nie jest raczej spójny. Na zdjęciu mamy fragmenty tego samego obiektu różniące się o 30 lat.
Gdyby człowiekowi zrobić zdjęcie tułowia w wieku 10 lat i głowy w wieku 40 lat to uzyskane po połączeniu zdjęcie nie odda tego, jak ten człowiek wygląda, ani jako dziecko, ani jako dorosły. Te 30 lat dla mgławicy to pewnie jakiś trudna do zauważenia chwilka, ale mgławica podlega jednak cały czas procesom, zmiany barw, przemieszczaniu się gwiazd, itp. więc chyba nie jesteśmy w stanie uzyskać dokładnie spójnego obrazu, jak ona w rzeczywistości wygląda, czy jesteśmy? Może takie zdjęcie należałoby robić 30 lat i poskładać.
Dziękuję za miłe słowa i bardzo interesujący komentarz:)
Pisze Pan takie oto słowa:
“Gdyby człowiekowi zrobić zdjęcie tułowia w wieku 10 lat i głowy w wieku 40 lat to uzyskane po połączeniu zdjęcie nie odda tego, jak ten człowiek wygląda, ani jako dziecko, ani jako dorosły”
Moja odpowiedź jest następująca, otóż jeśli porównanie to dotyczy człowieka i jego wyglądu, to jest ono ze wszech miar prawdziwe.
Jeśli zaś dotyczy mgławicy, a więc obiektu będącego częścią kosmosu, to jest ono całkowicie nietrafione. Dlatego, bo 10, 40 czy też nawet 1000 lat w czasie trwania procesów kosmicznych równa się tyle samo co czas mrugnięcia okiem do całego życia człowieka- jest ono po prostu bez żadnego znaczenia:)
Jednocześnie nie wziął Pan pod uwagę dużo bardziej istotnego faktu, który polega na tym, że tak naprawdę my obserwując w tej chwili mgławicę uwidocznioną na zdjęciu w omawianym tekście, widzimy ją taką jaka ona była 15 000 lat temu i jednocześnie NIGDY nie będziemy w stanie obejrzeć jej w czasie rzeczywistym.
Tak więc dziś oglądamy coś co tak naprawdę może już- dajmy na to od 10 000 lat- nie istnieć, zaś to co my obecnie oglądamy to jest tylko obraz wysłany w przyszłość.
Pozdrawiam:)
Dziękuję za wyjaśnienie. Tej odległości od mgławicy i oglądania obrazu z przeszłości jestem świadomy. Przez określenie “jak ona wygląda w rzeczywistości” nie chodzi mi też o “oglądanie jej w czasie rzeczywistym”. Chodziło mi spójny rzeczywisty obraz całej mgławicy sprzed powiedzmy tych 15000 lat.
Rozmiar obiektu powoduje, że występują przesunięcia czasowe w oglądaniu różnych części mgławicy sięgające 30 lat. Jeśli najbliżej nas położone części odległe są o 15000 lat to te najdalsze są w odległości 15030 lat świetlnych. Aby uzyskać spójny obraz mgławicy z danego momentu w czasie, należałoby widok części najbliższych połączyć z widokiem tych najdalszych uzyskanym po 30-tu latach. Być może te przesunięcia nie mają kompletnie znaczenia, ale czy my to wiemy? Może 20 lat wcześniej ona wyglądała nieco inaczej? Może Herschel 200 lat temu, pomijając to, że mniej widział, patrzył w tym miejscu na coś jeszcze innego.
Przekonuje mnie, że te 30 lat jest jak mrugnięcie okiem i w obrazie nie wiele zmienia. No ale z drugiej strony, jak sobie pomyślę o wybuchu supernowej to te procesy wtedy nie trwają przecież 30 lat i a zmieniają całkowicie wygląd tej części kosmosu w krótkim czasie, więc problem spójności obrazu jest jeszcze ważniejszy.
Pozdrawiam :-)