Metoda pracy duchowej, angażującej całego człowieka, z jego umysłem, wolą i sercem wg Jakuba Alberione, założyciela Rodziny Św. Pawła.
Słowo Boże na każdy dzień dane nam przez Boga w Kościele to codzienna porcja pokarmu potrzebnego w drodze do nieba, bo przecież „nie samym chlebem żyje człowiek, ale wszystkim, co pochodzi z ust Pana” (Pwt 8, 3).
Ewangelia nie jest pomnikiem literatury, ale słowem mocy, które przenika, stwarza i odnawia wszystko. Jest ono wypowiadane przez samego Boga tu i teraz, kiedy jest czytane lub słuchane, a „słowo Boże jest żywe i skuteczne” (Hbr1,1).
Codziennie na całym świecie katolicy sięgają po te same fragmenty Pisma Świętego, by je czytać i rozważać podczas Mszy Świętej. Wszyscy karmimy się tym samym słowem, jakbyśmy razem gromadzili się wokół Jezusa i słuchali Jego nauki. Tak jest w istocie, gdyż każda Eucharystia jest czasem i miejscem spotkania z naszym Zbawicielem.
Z tego kręgu uczniów Jezusa nie muszą być wykluczeni ci, którzy z różnych powodów nie uczestniczą w codziennej Mszy świętej. Przyjmując słowo na każdy dzień, zamieszczone na portalu
Św. Ekspedyta, każdy może pogłębiać więź ze wspólnotą Kościoła i usłyszeć Jezusową propozycję dla siebie, jak solidnie zbudować dom własnego życia, zgodnie z Jego słowami: „Każdy, kto słucha moich słów i wprowadza je w czyn, jest podobny do człowieka rozsądnego, który zbudował dom na skale” (Mt 7, 24).
Metoda pracy duchowej, angażującej całego człowieka, z jego umysłem, wolą i sercem wg Jakuba Alberione, założyciela Rodziny Św. Pawła.
1. Wybierz czas i miejsce spotkania ze słowem Bożym.
2. Zaplanuj, jak długo będzie ono trwało.
3. Podziel ten czas na trzy części i staraj się nie skracać żadnego etapu.
4. Rozpoczynając modlitwę, uświadom sobie , że przychodzisz na spotkanie z żywym Bogiem. To On będzie mówił do ciebie przez słowo Ewangelii, a każde słowo popłynie z Jego kochającego serca.
5. Zaproś Ducha Świętego, aby pomógł ci dobrze przeżyć to spotkanie i by otworzył przed Tobą skarbiec Ewangelii. Poproś, aby wyciszył w tobie wszystko, co może zagłuszyć głos Jezusa.
Droga, Prawda i Życie – tak określił siebie Jezus Chrystus, dodając, że nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przez Niego (J 14, 6). On zbawia całego człowieka, z jego umysłem, wolą i sercem.
1. Prawda – uświęcenie umysłu, boską nauką, wyzwalając go z błędu i kłamstwa.
Bez pośpiechu przeczytaj fragment Ewangelii. Możesz to zrobić kilkakrotnie. Staraj się dobrze zrozumieć jego treść. Nie analizuj jego znaczenia dla siebie, ale skup się na jego sensie i głównym przesłaniu. Możesz sobie zadać wiele pytaj pomocniczych, np.:
Co się stało?
Kto bierze udział w wydarzeniu?
Kto mówi? Co mówi?
Jak Jezus reaguje?
Jakie wypowiada słowa?
Co chce osiągnąć wypowiadając je?
Jak inni reagują na osobę i słowa Jezusa?
Jakie są konsekwencje opisanego wydarzenia?
Czy odkrywasz w tym fragmencie rzeczy nowe, do tej pory przed tobą ukryte?
Czy zrozumiałeś coś pełniej?
Odpowiedzi na pytania możesz zapisać w notesie lub kalendarzu.
2. Droga – uświęcenie woli.
Jezus uczy naszą wolę wybierać to, co się Bogu podoba; nie tylko uczy słowem, ale i pociąga przykładem własnego życia, w którym doskonale wypełnił wolę Ojca.
Pomyśl o sobie jako uczestniku opisywanego wydarzenia. I tu też możesz odpowiedzieć sobie na przykładowe pytania pomocnicze:
W czym przykład Jezusa cię pociąga?
Co w Jego działaniu i słowach jest dla ciebie zaskakujące, trudne, niezrozumiałe, zachwycające, poruszające?
Kiedy wpatrujesz się w przykład Jezusa i słuchasz Jego słowa, jak reaguje twoja wola?
Czego pragniesz?
Przed czym się wzbraniasz?
Czego nie chcesz?
Czego się lękasz?
I tu jak powyżej odpowiedzi na pytania możesz zapisać.
Czas na rachunek sumienia, w którym spróbuj sobie uświadomić, jak naśladujesz Jezusa. Możesz posłużyć się krótkim rozważaniem umieszczonym pod tekstem Ewangelii.
3. Życie – uświęcenie serca.
Jezus leczy nasze serce miłością i napełnia łaską, aby mogło kochać tak jak On kocha.
Teraz ty odpowiedz Bogu na usłyszane słowo. Słuchaj swojego serca.
Jaka modlitwa rodzi się w nim pod wpływem rozważanej Ewangelii?
Bez obaw wypowiadaj przed Panem swoją modlitwę. On usłyszy nie tylko każde twoje słowo, ale również poruszenie twego serca, z którego słowo się zrodziło. Może to być słowo uwielbienia, dziękczynienia, przebłagania czy prośby. Wypowiedz przed Panem wszystko, co jest w tobie, jakbyś całego siebie chciał złożyć w Jego sercu. A kiedy zabraknie ci słów, zwyczajnie trwaj przed Nim i całym sobą chłoń Jego obecność.
Na zakończenie poproś Maryję, by pomogła ci strzec usłyszanego słowa Bożego i rozważać je w sercu. Pozwól, aby słowo Boże inspirowało całe twoje życie.
Oprac. na podst. Słowo na każdy dzień – Ewangelia 2012 i 2013 – Wydawnictwo ŚWIĘTY PAWEŁ
*****
Skłamałbym gdybym powiedział, że jestem miłośnikiem rytuałów i sztywnych form, jednak szalenie podoba mi się w tej metodzie jej efekt uboczny(?): samo celebrowanie kontaktu ze Słowem Bożym. Zaganiany w bieżączce często patrzę odruchowo na wybrane czytania – nawet te na stronie Ekspedyta – jak na jakieś “przechodzone wiadomości z dawnych czasów”. Oczywiście wystarczy chwila refleksji – jedna sekunda, by zdać sobie sprawę, że tak nie jest. Bywają jednak dni, kiedy brakuje mi tej sekundy.
Tymczasem chodzi o słowa samego Boga wybrane na dany dzień przez jego Święty Kościół!
Ceremonia – taka jak opisana w tej notce, albo nawet inna – np. taka jaką sobie ktoś sam wypracuje pozwala przyjąć właściwe skupienie i zrozumieć wielkość daru Słowa.
Dzięki za to przypomnienie.
Chwała Bogu za Słowo mądrości.
Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie (Mt 6,6).
Wejdź do swej PORCJUNKULI i tam słuchaj Słów Boga, w prostocie, w zasłuchaniu, z dala od świata i jego pokus…
Asadow, poniżej spróbowałam przedstawić ci przykładową modlitwę na podstawie dzisiejszej Ewangelii wg.
Metody pracy duchowej Jakuba Alberione
1. Wybierz czas i miejsce spotkania ze słowem Bożym.
Przystępując do zleconego Ci zdania, jasno określasz czas i miejsce spotkania z klientem. W przypadku spotkania ze słowem Bożym, jest to Twój najważniejszy „klient”, „klient”, z którym spotykasz się codziennie, bo Jego sprawy są najważniejsze i On Ci najwięcej „płaci”. On „utrzymuje Cię przy życiu”. Nie możesz bagatelizować sobie tych spotkań, bo jeśli „Bóg na pierwszym miejscu, to wszystko pozostałe jest w należytym porządku”. Jeśli tak to przyjmiesz, to będzie to stały punkt codziennego harmonogramu. Stanie się Twoim nawykiem i już nie będziesz potrafił zaczynać lub kończyć dnia bez tego „zadania”.
2. Zaplanuj, jak długo będzie ono trwało.
Na początek spróbuj przeznaczyć 30 minut, zanim nabierzesz wprawy w czytaniu Słowa Bożego wg podanej niżej metody.
Najlepszym czasem (wg mojego doświadczenia) są godziny poranne, zaraz po przebudzeniu, przy porannej kawie. Daje mi to możliwość smakowania Słowa Bożego przez cały dzień, a także pomaga w wieczornym rachunku sumienia.
Zdarza się też, że kiedy następny dzień jest niezwykle ważny i np. będzie wymagał ode mnie podjęcia ważnych decyzji, to wtedy ze Słowem Bożym na następny dzień, spotykam się wieczorem.
3. Podziel ten czas na trzy części i staraj się nie skracać żadnego etapu.
Najlepiej 10:10:10, choć bywają Ewangelie, na których zrozumienie (I etap) potrzeba 15-20 minut, wtedy skracam pozostałe etapy (10:) lub jeśli mam taką możliwość wydłużam czas modlitwy. Zdarza się tak, że poszczególne etapy (II i III) przenoszę na czas późniejszy. Np. kiedy idę rano na Mszę Św. (6.30) to pierwszy etap modlitwy: czytanie fragmentu ewangelii, zrozumienie jego treści, skupienie się na jego sensie i głównym przesłaniu; przemodlam przed Mszą Św. (jestem 20 min. wcześniej w kościele). Pozwala mi to lepiej przygotować się do Eucharystii. Po Mszy Św. zostaję dłużej w kościele, po dziękczynieniu, kontynuuję rozmowę z Bogiem (etap II i III).
4. Rozpoczynając modlitwę, uświadom sobie , że przychodzisz na spotkanie z żywym Bogiem. To On będzie mówił do ciebie przez słowo Ewangelii, a każde słowo popłynie z Jego kochającego serca.
Jest to bardzo ważny punkt, ponieważ mówi o relacji jaką nawiązujesz. Stajesz w pokorze i słuchasz. Twoje otwarte i pragnące serce poruszy się na słowa płynące z kochającego serca Jezusa, w momencie, kiedy będą dotyczyły Ciebie. Zdziwienie i zaskoczenie, a z czasem „informacja” co dla mojego zbawienia jest ważne, nad czym muszę jeszcze popracować, by nie zmarnować czasu danego mi przez Boga.
5. Zaproś Ducha Świętego, aby pomógł ci dobrze przeżyć to spotkanie i by otworzył przed Tobą skarbiec Ewangelii. Poproś, aby wyciszył w tobie wszystko, co może zagłuszyć głos Jezusa.
Prośmy Ducha Świętego słowami liturgii: Przybądź Duchu Święty, Ześlij z nieba wzięty, Światła Twego strumień.
Dlaczego przed czytaniem fragmentu Ewangelii prosimy Ducha Świętego, aby nam pomógł dobrze przeżyć to spotkanie? By to zrozumieć, przytoczę fragment niedzielnej refleksji dotyczącej darów Ducha Świętego, wygłoszonej przez bł. Jana Pawła Wielkiego podczas Modlitwy Maryjnej Regina Coeli, 16 kwietnia 1989 roku:
„… światło Ducha (Świętego) z jednej strony ułatwia zrozumienie rzeczy Boskich, z drugiej zaś, pozwala na wyraźniejsze i dogłębne zrozumienie rzeczy ludzkich. W tym świetle łatwiej rozpoznać liczne znaki Boga, wpisane w stworzenie. Prowadzi to do odkrycia, że wydarzenia, które składają się na ludzkie dzieje, mają wymiar nie tylko ludzki. Tą drogą można dojść aż do profetycznego odczytywania teraźniejszości i przyszłości; znaków czasów, znaków Boga! …”
Tak przygotowany do spotkania ze Słowem Bożym rozpoczynasz I etap. Odpowiadając Tobie, spróbuję to zrobić na podstawie dzisiejszej ewangelii. Odpowiedzi na pytania osobiste będą hipotetyczne, zaczerpnięte z rozmów, z osobami różnych profesji, formacji, a także uważających się za niewierzących.
1.
Bez pośpiechu przeczytaj fragment Ewangelii. Możesz to zrobić kilkakrotnie. Staraj się dobrze zrozumieć jego treść. Nie analizuj jego znaczenia dla siebie, ale skup się na jego sensie i głównym przesłaniu. Możesz sobie zadać wiele pytaj pomocniczych, np.:
Co się stało?
JEZUS po triumfalnym wjeździe do Jerozolimy, po wyrzuceniu kupców z Świątyni, rozmawia z Arcykapłanami i faryzeuszami.
Kto bierze udział w wydarzeniu?
Jezus, Arcykapłani i faryzeusze.
Kto mówi? Co mówi?
Jezus opowiada Arcykapłanom i faryzeuszom kolejną przypowieść, w której nieuczciwi dzierżawcy , nie chcąc wywiązać się z umowy dzierżawnej wobec właściciela winnicy, popełniają przestępstwa: jednostronne zerwanie umowy, zawłaszczenie, rozbój, wielokrotne zabójstwo, kradzież.
I jeszcze dodano: zawiązanie spisku przeciwko właścicielowi w celu pozbawienia go własności.
Na zadane pytanie Arcykapłanom i faryzeuszom: Kiedy więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami? Odpowiedzieli Mu: Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze.
Jak Jezus reaguje?
Jest zaskoczony ich odpowiedzią, bo nie takiej odpowiedzi oczekiwał od „uczonych w piśmie” (Ps 118[117], 22n). Liczył na większe zrozumienie przypowieści, a nie wyroku, będącego zemstą prowadzącą do kolejnej zbrodni, ratującej tylko stan posiadania. „Uczeni w piśmie” nie odczytali w tej przypowieści historii własnego narodu.
Jakie wypowiada słowa?
Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce.
Co chce osiągnąć wypowiadając je?
Chce nimi wstrząsnąć, dać do zrozumienia, że odeszli od Wiary Ojców, głoszą Pismo i Prawo Boga a Go nie rozumieją, bo Nim nie żyją na co dzień. W zatwardziałości swych serc, nie dostrzegają zatwardziałości serc rolników. Nie rozumieją, że ta przypowieść jest o narodzie wybranym, który oni na mocy nadanego im przez Boga prawa mają prowadzić do zbawienia.
Jak inni reagują na osobę i słowa Jezusa?
Dociera do Arcykapłanów i faryzeuszy, że Jezus mówi o nich. Prawda ta jest dla nich bolesna. Zamiast wzbudzić w nich żal, rozpacz i pragnienie przebaczenia, poprawy.
Jakie są konsekwencje opisanego wydarzenia?
Prawda zamiast wzbudzić w nich żal, rozpacz i pragnienie przebaczenia, poprawy, to postanawiają zemstę: pochwycić (Jezusa), lecz bali się tłumów, ponieważ miały Go za proroka.
Nie skorzystali z szansy nawrócenia i uratowania narodu wybranego, który jako pierwszy miał dostąpić zbawienia.
Czy odkrywasz w tym fragmencie rzeczy nowe, do tej pory przed tobą ukryte?
Tak. Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. Te słowa pozwoliły zrozumieć rolę mojego Narodu w historii zbawienia, przekazywaną w przeszłości i nadal przekazywaną nam przez mistyków, błogosławionych i świętych.
Czy zrozumiałeś coś pełniej?
Polska ma uratować świat przed totalną zagładą. Musimy zaufać Bogu i oddać się Mu całkowicie. Jesteśmy nadzieją dla tego świata, który poprzez swoje zatwardziałe serca i uśpione sumienia, oddaje się zgubnym namiętnością i już nie odróżnia dobra od zła.
2.
Jezus uczy naszą wolę wybierać to, co się Bogu podoba; nie tylko uczy słowem, ale i pociąga przykładem własnego życia, w którym doskonale wypełnił wolę Ojca.
Pomyśl o sobie jako uczestniku opisywanego wydarzenia. I tu też możesz odpowiedzieć sobie na przykładowe pytania pomocnicze:
W czym przykład Jezusa cię pociąga?
W pełnieniu woli Ojca, spokojne metodyczne dążenie do wytyczonego celu.
Co w Jego działaniu i słowach jest dla ciebie:
zaskakujące, trudne, niezrozumiałe, zachwycające, poruszające?
Cierpliwość z jaką tłumaczy, wyjaśnia „uczonym w piśmie”, pragnąc, aby to oni sami doszli do prawdy o samych sobie, choć wie (zna) ich myśli.
Kiedy wpatrujesz się w przykład Jezusa i słuchasz Jego słowa, jak reaguje twoja wola?
Zrozumieć Słowo Boże i plan Boga dla mnie, na dziś, na przyszłość.
Czego pragniesz?
By wola Boga była moją wolą. Odwzajemnić Miłość Boga. Wzbudzić w sobie taką tęsknotę za Chrystusem, by już nie umieć żyć bez Niego.
Przed czym się wzbraniasz?
Czego nie chcesz?
Czego się lękasz?
Czas na rachunek sumienia, w którym spróbuj sobie uświadomić, jak naśladujesz Jezusa. Możesz posłużyć się krótkim rozważaniem umieszczonym pod tekstem Ewangelii.
Pycha, zazdrość, chciwość, nienawiść — to namiętności, które taką rolę odegrały w spisku przeciw Józefowi, lecz jeszcze większą — przeciwko Jezusowi. Z tymi namiętnościami łączy się zatwardziałość serca, odrzucenie łaski. Takimi namiętnościami i występkami splamili się nie tylko Żydzi; każdy człowiek powinien rozpoznać w sobie ich zarodek, a może, niezbyt rzadko, nawet najgorsze ich skutki. Wielki Post zachęca do szczerego zbadania sumienia, by odkryć nie tylko winy teraźniejsze, lecz to wszystko — namiętności, występki, skłonności — co może doprowadzić do grzechu i co wymaga nawrócenia.
3.
Jezus leczy nasze serce miłością i napełnia łaską, aby mogło kochać tak jak On kocha.
Teraz ty odpowiedz Bogu na usłyszane słowo. Słuchaj swojego serca.
Jaka modlitwa rodzi się w nim pod wpływem rozważanej Ewangelii?
Bez obaw wypowiadaj przed Panem swoją modlitwę. On usłyszy nie tylko każde twoje słowo, ale również poruszenie twego serca, z którego słowo się zrodziło. Może to być słowo uwielbienia, dziękczynienia, przebłagania czy prośby. Wypowiedz przed Panem wszystko, co jest w tobie, jakbyś całego siebie chciał złożyć w Jego sercu. A kiedy zabraknie ci słów, zwyczajnie trwaj przed Nim i całym sobą chłoń Jego obecność.
Polonio, każdy powinien mieć takie miejsce w swoim domu, przeznaczone na modlitwę, rozmowę z Bogiem.
@Judyta
Dziękuję. Spora praca domowa.
Pożytek z jej wykonania – nieoceniony.