WOLNY RYNEK – pytania FUNDAMENTALNE !!!
W związku z szokująco wrogim przyjęciem mojego pierwszego artykułu o Wolnym Rynku proponuję uproszczenie dyskusji.
Oto kilka pytań. Odpowiedzcie na nie w prosty sposób (i tylko odnosząc się do meritum ! czyli np. na pytanie “czy zlikwidować płacę minimalną nie odpowiadajcie: “JKM jezd gupi” lub coś w tym rodzaju – zależy mi na dojściu do zrozumienia OSI SPORU w tej dyskusji o Wolnym Rynku.
1. Czy jesteś za całkowitym zniesieniem płacy minimalnej ?
2. Czy jesteś za likwidacją ZUS (z zachowaniem praw nabytych, a więc likwidacja dotyczyłaby osób młodych i byłaby procesem rozciągniętym na kilkadziesiąt lat)
3. Czy jesteś za zniesieniem ceł i limitów importowych/eksportowych ?
4. Czy jesteś za likwidacją ochrony kobiet w ciąży przed zwolnieniem z pracy ?
5. Czy jesteś za udzieleniem dotacji państwowych firmie produkującej samochody, gdy grozi jej bankructwo ?
6. Czy uważasz, że fundusze unijne to pozytywny aspekt uczestnictwa w UE ?
7. Ponadto oczekuję podania definicji LICHWY (jak do tej pory nikt nie podał mi definicji, a wszyscy o niej mówią) oraz określ, czy według ciebie powinny istnieć jakieś formalne ograniczenia w zakresie oprocentowania pieniądza pomiędzy podmiotami prywatnymi (obywatel, bank, firma).
*************
Powyższe pytania obejmują oczywiście tylko wybrane zagadnienia, ale pozwolą się nam przynajmniej zorientować co do ogólnego kierunku, w jakim poszczególne osoby zmierzają. To z kolei pozwoli mi przygotować opracowanie pozwalające dokonać ostatecznego spisania “protokołu rozbieżności” oraz ZDEFINIOWANIA POJĘĆ.
Piękne tendencyjne pytania, mam tylko jeden sposób aby się do nich ustosunkować, zadać podobne
1. Czy jesteś za całkowita swobodą zatrudniania i zwalniania?
2. Czy jesteś za tym aby pracodawca schował twój ZUS do kieszeni a ciebie zostawił z gołą pensją?
3. Czy jesteś za likwidacją polskiego przemysłu?
4. Czy jesteś za zakazem zatrudniania młodych kobiet?
5. Czy jesteś za likwidacją kopalń do których ciągle dokłada państwo?
6. Czy uważasz że rolnicy powinni zwrócić dopłaty bezpośrednie?
7. Nie jeżeli to ja jestem pożyczkodawcą.
1. Tak, jestem za całkowitą swobodą zwalniania i zatrudniania.
2. Jestem za tym, aby relacje między pracownikiem i pracodawcą kształtował tylko pracownik i pracodawca. A to oznacza, że jeżeli nie podoba mi się oferta pracodawcy, to mogę iść do innego lub sam założyć firmę i pokazać innym, jak to pracodawca “ma dobrze” …
3. Nie jestem ani za “likwidacją” ani za “ratowaniem” polskiego przemysłu. Jestem za NIEINGERENCJĄ państwa w przemysł. Jeżeli jest kiepski (nieefektywnie wykorzystuje zasoby), to niech ulegnie likwidacji …
4. Nie jestem za zakazem zatrudniania młodych kobiet – jestem za tym, aby ich praca nie była DOFINANSOWYWANA przez osoby, które musiałyby za nią pracować, gdy ona będzie w ciąży. Obecnie “ochrona” kobiet w ciąży powoduje, że pracodawcy mniej chętnie zatrudniają młode kobiety. Gdy zlikwiduje się ochronę kobiet w ciąży pracodawcy nie będą mieli obaw w ich zatrudnianiu, bo w razie, gdy zajdą w ciążę będą mogli je zwolnić w 5 minut bez podania przyczyny …
5. Jestem za zaprzestaniem dokładania do kopalń. Jestem za PRYWATYZACJĄ kopalń. A o ewentualnej likwidacji niech decyduje właściciel …
6. Rolnicy nie powinni nic zwracać, ale nie powinni też nic dostawać … Dotacje zrodziły w rolnictwie ogromne patologie (np. rolnicy niby zasiewają pola, ale nie dbają o nie, bo szkoda im czasu). Zresztą to nie ma znaczenia: jeżeli ktoś chce, to niech będzie rolnikiem. Jak nie chce, to niech nim nie będzie. Ale cokolwiek zrobi – niech robi to na własny rachunek.
7. Zapomniałeś podać DEFINICJĘ lichwy …
Umiesz ją zdefiniować ?
Ja mam inne pytanie.
Czy te szczury, które wygrają już wyścig mogą robić co chcą?- kupować przywileje, przepłacać urzędników, oszukiwać pracowników?
Lichwa to handel pieniądzem.
Pieniądz nie powinien być przedmiotem handlu, bo traci idealną miarę.
pytania tendencyjnie bardzo, niewiele z nich wyniknie, chyba że pomogą właśnie przygotować następne posty. naturalnie, odpowiedzi wymagają uzasadnienia.
1.nie, warto wskazać minimalny próg. wiem, że teorie mówią inaczej i trudno wskazać kwotę. poniżej pewnego progu to nie dobrowolność a przymus, celem są zarobki specjalistów ponad min. a nie praca zmuszonych miernot za grosze, chyba że pracodawca się nie nadaje (nie osiąga zysku). jeśli zachęcić do wyzysku, nie będzie lepiej
2.nie wiem, co w zamian (sam sobie wpłacam? a jeśli nie dostanę różnicy do ręki, czyli stracę, to wolę uzdrowienie)
3.nie, choć wolnemu rynkowi on zwisa
4.raczej nie, jeśli prawo nie działa ze swym duchem, należy je poprawić. ew. zrównoważyć czymś innym. brak ochrony to brak złudzeń, ale jeśli coś chronić, to życie ludzkie oraz nowe życie
5.warunkowo, tak jak kredyt bankowy czy ochrona własnych interesów. a jeśli w niej pracuję albo jestem współwłaścicielem, czemu nie, swoją kasą wspierać swój biznes. kasą innych- jeśli likwidacja ma przynieść więcej szkód w przyszłości, to trzeba się zastanowić
6.jasne, gdy alternatywą jest ich brak. naturalnie lepiej obyć się bez składek i unii, ew. wracającą kasę odpisywać od składek. niech rząd ułatwia własne nasze projekty kraju a nie obce urzędasy
7.skoro ludzie nie są w stanie poradzić sobie z lichwą, należy im pomóc. lichwa to nadmierne wzbogacenie się kosztem innych pod płaszczykiem prawa, zwyczaju, wyzyskując ich położenie, przesadnie ponad koszty związane z ryzykiem. nie podoba mi się, że nawet dobrowolnie i nie ludzie mają stawać się niewolnikami
Pytania były retoryczne.
Miały wykazać ,ze każdy temat można ustawić przy zgodnie ze swoim założeniem. Świat nie jest czarno biały. Wolny rynek to model nic więcej w tej formie zostanie po wsze czasy, z powodu braku zainteresowanych jego wprowadzeniem.
W Polsce jest 1,5 mln firm z beneficjentami to lekko licząc 3 mln głosów, gdzie oni są podczas wyborów.
Na kogo głosowali Palikota, Milera , Kaczyńskiego czy Tuska? Toż to sami socjaliści, no może Miler najmniejszy:).
@ circ:
1. Te szczury, które wygrają mogą oczywiście korumpować władzę. Ale jeżeli tej władzy odbierzemy prawo do decydowania o naszych pieniądzach, to co im da przekupywanie władzy ???
W Wolnym Rynku NIE MA ŻADNYCH PRZYWILEJÓW !!! Nie ma więc czego “kupować” …
2. LICHWA. Ja oczekuję DEFINICJI lichwy, a nie niedefiniowalnego określenia emocjonalnego. Możesz mi podać swoją DEFINICJĘ lichwy tak, żeby można ją obyło odróżnić od NIE-LICHWY ?
@night-rat:
Skoro uważasz, że należy ludziom pomóc w walce z lichwą, to jak to sobie wyobrażasz ?
Jak chciałbyś walczyć z lichwą, która przecież opiera się o umowy OBUSTRONNIE DOBROWOLNE, tzn. udzielający pożyczki NIE ZMUSZA pożyczkobiorcy do zawarcia umowy !!!
Czy chciałbyś zabronić udzielania pożyczek ? Ale pamiętaj, że to również oznacza, że musiałbyś zabronić BRANIA pożyczek !!!
Masz jesli Ci ulzy:
1.Nie
2.Przeciez zus wlasnie tak jest likwidowany rzekomo.
3.Nie
4.Ta, chyba tak, bo to i tak fikcja na papierze.
5.Nie dotacji. Kupuje udzialy za te pieniadze, jesli uwaza ze padniecie tej firmy na cyce, bedzie nie tylko problemem dotychczasowego wlasciciela. Przy czym musi to zrobic czujnie, zeby go nie wydymali na kase, bo za to gardlo urzednicze.
6.No oczywiscie! Fundusze tak, skladki, procenty i “dostosowywanie” nie.;p
Ale liberalny i wolnosciowy jestem!:)))
Co do reszty – nie chce mi sie, a i odpowiedzi na pytania zredagowalem mozliwie oszczednie…
@Torin – świetnie !!!!!!
Odważyłeś się stanąć do walki ze mną – co prawda szans nie masz żadnych, ale brawa za straceńcza odwagę !!!
1. Jesteś za utrzymaniem płacy minimalnej.
Rozumiem, że uważasz, że efektem będzie większe wynagrodzenie dla najmniej zarabiających ? A czy bierzesz pod uwagę to, że po prostu ci najmniej efektywni PRZESTANĄ BYĆ ZATRUDNIANI na umowy etatowe ?
Jak sądzisz, JAKI SKUTEK przynosi dla rynku pracy fakt istnienia płacy minimalnej ?
2. Ja się nie pytam ciebie o to, jak “jest”, ale o to , jak TY uważasz, że POWINNO BYĆ !!! Więc ponawiam pytanie:
Jesteś za LIKWIDACJĄ ZUS ?
3. CŁA. Dlaczego uważasz, że należy mi zabronić kupowania taniej od Chińczyka ? Dlaczego chcesz NARUSZYĆ MOJĄ WOLNOŚĆ !? Przecież ja, kupując taniej od Chińczyka, niż drożej od ciebie NIE NARUSZAM TWOJEJ WOLNOŚCI !!!
5. Jak chciałbyś zapewnić, aby urzędnicy skupowali akcje upadających firm “czujnie” ?
I pytanie pomocnicze: dlaczego tak bardzo chcesz ratować firmy przed upadłością ? Przecież upadłość to jest po prostu ZMIANA DYSPONENTA MAJĄTKU !!! Jeżeli upadnie firma, to jej majątek dostanie się w ręce innych osób i to one będą nim zarządzać. A więc majątek będzie zarządzany BARDZIEJ EFEKTYWNIE. Dlaczego chcesz przeciwdziałać ALOKACJI ZASOBÓW do decydentów bardziej efektywnych ?
6. Ale fundusze unijne pochodzą przecież z podatków. Czy jesteś więc za tym, aby państwa opodatkowały podatników w celu finansowania funduszy ?
(pomijam kwestię, że jedni na tym korzystają, a inni tracą: rozmawiamy o rozwiązaniach SYSTEMOWYCH, a więc abstrahujemy od tego, że w danym momencie możemy odnieść z tego korzyści).
Ultima Thule:
nie wiem dokładnie, czym jest zasada dobrowolności dla wolnorynkowców, pewnie czymś innym, niż brzmi ;)
system jak i społeczeństwo, pieniądze ma być dla ludzi, im służyć, człowiek ma być ważniejszy niż kasa.
inaczej jesteś opętany myśleniem o kasie, idei szczęścia dla innych (socjalizm?) lub wolności (anarchizm).
jestem cienki z lichwy i ekonomii, więc szkoda ze mną gadać, jak zechcę, sam sie poduczę, jak nie, łyknę ciekawostki i posympatyzuję z wizją lepszego (w tym i w części z WR).
pójście do lichwiarza to desperacja lub głupota. czyli zachwiana wolna wola i dobrowolność. to, że tak się dzieje (czyli samo istnienie lichwy), nie znaczy, że to moralne i dobre!
umowy, jak i prawo, nieraz są narzędziem bogaczy i złych, nie znaczy to, że prawo musi być złe, tylko że powoływanie się na święte umowy z dobrowolności wcale nie musi być trafne. oczywiście w praktyce to musi być (uczciwość, itp.) podstawa gospodarki i obrotu.
a po co zabraniać zabijania? kto chce, nie będzie zabijał a i tak może zostać zabity. dlaczego więc nie wyzyskać kogoś i zrobić z niego niewolnika. dlaczego jest gwałtem, jeśli profesor załatwi zaliczenie za łóżko a nie gdy kogoś się zmusza do dysponowania majątkiem. jaka dobrowolność, u lichwiarza? pozwolić bankom, faktorom i osobom by robiły, co chciały- starczy monopol czy jakiś lokalny bonzo/ książe wojny i nie masz nic do gadania. wolność opiera się na zasadach a nie ich braku.
w Niemczech są legalne domy publiczne. 400 tyś. prostytutek. podobno 8/10 czy 9/10 jest zmuszane, niekoniecznie dosłownie. to jest w porządku bo umowa, dobrowolność? krzywda to już samo istnienie takiego diabelskiego systemu.
Ultima Thule
Korwinista zamieścił swój model państwa wolnorynkowego.
Czy według ciebie jest realny?
Ultima Thule, witaj na Legionie! :)
Przyjacielu, źle stawiasz pytania. Fanatyzm wolnorynkowy zasłania Ci trochę pełny obraz. Takimi pytaniami w stylu JKMa nikogo nie przekonasz do słusznych idei ani nikomu niczego nie wyjaśnisz w taki sposób.
Proponowałbym raczej dojść do sedna tak jak to robił np. BTadeusz na Nowym Ekranie.
Ponadto jesteś na portalu katolicko-narodowym – co tylko ułatwia sprawę, bo sedno dotyka przecież dekalogu.
Zaczynam rozumieć, dlaczego poczciwi ludzie tak alergicznie reagują na fanatycznych wolnorynkowców – i trochę mnie to martwi, bo nie dość, że nie zachęcacie ludzi do wolnorynkowej gospodarki – to jeszcze ich ZNIECHĘCACIE do wolnego ryknu, ułatwiając tym samym kontrolę sitwy nad bezradnym społeczeństwem.
Zamiast tłumaczyć sedno problemu patologicznego ustroju w jakim żyjemy – utwierdzacie ludzi w błędnym przeświadczeniu, że wolnorynkowcy to “wyzyskiwacze”, poprzez stawianie pytań w tak absurdalny, nieodowiedzialny sposób.
c.d.n.
@night rat:
1. Nie rozumiem twoich wątpliwości !? Dobrowolność, to DOBROWOLNOŚĆ !!!
Jeżeli NIE CHCĘ płacić na ZUS, to powinienem mieć do tego prawo !!!
Jeżeli chcę wziąć pożyczkę na wysoki procent, to POWINIENEM MIEĆ DO TEGO PRAWO !!!
Czy uważasz inaczej ?
2. Skoro człowiek ma być “ważniejszy, niż kasa”, to dlaczego socjaliści/interwencjoniści tak bardzo chcą zabrać moją kasę ???
Zauważ, że jedynie WOLNY RYNEK nie chce się dobierać do CUDZEJ KASY !!!
To właśnie Wolny Rynek stawia wyżej CZŁOWIEKA i jego pragnienia, a nie pieniądze !!!
3. Czy chciałbyś zabronić ludziom możliwości pożyczania od kogoś pieniędzy ?
4. Zabijanie to naruszanie czyjejś wolności. Czyją wolność naruszam, gdy POŻYCZAM OD KOGOŚ PIENIĄDZE NA WYSOKI PROCENT ???
5. Czyją wolność narusza prostytutka, gdy DOBROWOLNIE oddaje się mężczyźnie ?
(bo gdy robi to pod przymusem, to rozumiem, że to jest po prostu gwałt i jest to karane)
@czaro – gdzie korwinista opisał model państwa wolnorynkowego ? (zresztą, prawdopodobnie opisał je tak, jak i ja bym to zrobił)
@Freedom
– to podaj mi w paru punktach SEDNO, to się do tego odniosę.
– i na czym polega według ciebie mój fanatyzm wolnorynkowy ? Że upieram się, że “2+2=4” zamiast koncyliacyjnie powiedzieć, że “około 4” ?
– w którym momencie dałem przesłankę do stwierdzenia, że “wolnorynkowcy to wyzyskiwacze” ?
Ultima Thule
Posted Luty 24, 2013 at 2:13 PM
Zieew..
Ty sobie walcz z wiatrakiem jakim chcesz i nawet wygraj sobie, ale przypominam, ze wypelnilem tylko twoja minibzdurna ankietke i tyle…
Ad 1. Rozumiem, ze placa minimalna bedzie pozwalala utrzymac sie na mininalnym poziomie zycia obywatela europy.
wiesz, takie pierdoly. Zywnosc, odziez, mieszkanie, sanitariusz, jakis grosz na starosc i ubezpiecznie na wypadek oberwania kulasow na tej wojnie, zeby potem pod kosciolem nie musial zebrac.
To rozumiem. Co Ty sobie wyobrazasz..hmm no jak juz konicznie musisz, bo inaczej Cie rozsadzi, to nam opowiedz…
Ad2. Aha! No to w takim razie powiem, ze powinno byc inaczej. Mam nadzieje, z teraz odpowiedzialem juz wpelni.
Ad3. Ja Ci niczego nie zabraniam! Jedz sobie do chin i sobie kup, co mnie do tego. wolny swiat. Jedz, kup sobie ryzu i ziemniakow, w okazyjnej cenie azjatyckiej. Smacznego.
Ad5. Nie chcialbym niczego zapewniac. Nie jestem od tego. Ogolnie nie jestem psycholem, ktoremu wydaje sie, ze swiat jest prosty i moglby z powodzeniem w jedno popoludnie go zbawic i piastowac absolutnie wszystkie stanowiska w panstwie z powodzeniem, tylko te chamy mu nie daja..
Ad6. a co mnie obchodzi. Jesli daja:
“Fundusze tak, skladki, procenty i „dostosowywanie” nie.” Po co ta reszta gadki. Chca to sie opodatkowuja, biore tylko fundusze. Taki liberalny i wolnosciowy jestem. wolnosc rzadzi! Oni sie opodatkowuja, ja korzystam z ich funduszy. Gitara, mnie pasuje.;p
http://www.ekspedyt.org/korwinista/2013/02/22/5799_czego-sie-boja-socyalisci.html
c.d.
Dla przykładu:
> 2. Czy jesteś za likwidacją ZUS
Przez “ZUS” ludzie rozumieją “emerytury”. Twoje pytanie dla większości brzmi więc “czy jesteś za likwidacją emerytur” – co dla ludzi jest jednoznaczne z “czy jesteś za tym, żebyś na starość nie miał z czego żyć.”
A przecież to jest ABSURDALNE postawienie sprawy! I odpowiedź może być tylko jedna!
Każdy chce na starość mieć z czego żyć godnie.
A istota problemu leży zupełnie gdzie indziej: czy chcesz oddawać swoje pieniądze pod przymusem premieru Tusku i ministru Rostowskiemu, żeby część z nich Ci oddał wtedy kiedy on uzna za stosowne i w ratach które on uzna za stosowne, i w części którą on uzna za stosowną – czy chcesz swoje WSZYSTKIE ODŁOŻONE pieniądze (i to z nawiązką) mieć do dyspozycji na starość bez niczyjej łaski?
Ponadto – dziś ludzie muszą pracować pod przymusem 5 dni w tygodniu do 67 roku życia pod groźbą odebrania/utraty emerytury – obowiązuje nas przymus pracy! – i to jest prawdziwa patologia.
Bo postęp technologiczny jest dziś tak olbrzymi, że ludzie mogliby w wieku 45 lat “przechodzić na emeryturę” – postęp jest tak duży, że już nie trzeba całe życie pracować, żeby godnie żyć.
> 4. Czy jesteś za likwidacją ochrony kobiet
> w ciąży przed zwolnieniem z pracy?
Oczywiście, że każdy jest (powinien być) za ochroną kobiet w ciąży. Wszelaką ochroną.
Ale sam wcześniej pisałeś, że to nie jest żadna ochrona – tylko wręcz przeciwnie.
Chcąc być logicznym powinieneś więc zapytać raczej, czy jesteś za tym, żeby pracodawcy bali zatrudniać się młode kobiety, które chcą założyć rodzinę.
Jak możesz pytać, czy populistyczne hasła są dobre czy nie? Wiadomo, że są dobre – ale sedno polega na tym, że to są KŁAMSTWA i MANIPULACJA. Że to obiecanki-cacanki dla naiwnych.
Są zasłoną dymną kryjącą prawdziwe intencje plitycznej mafii.
> 5. Czy jesteś za udzieleniem dotacji
> państwowych firmie produkującej samochody,
> gdy grozi jej bankructwo ?
I znowu posługujesz się “ich” – sitwy – językiem, czyli kłamstwem którego nawet nie zauważamy.
Nie ma czegoś takiego jak państwowe dotacje – są tylko wydatki państwa – i każdą wydaną złotówkę państwo musi w ten czy inny sposób OBEBRAĆ swoim obywatelom.
A to jest w gruncie rzeczy pytanie o solidarność – czy solidarność jest wtedy jak jacyć ludzie pasożytują na społeczeństwie – czy solidarność jest raczej wtedy kiedy ludzie robią coś DLA DOBRA społeczeństwa w którym żyją?
Czy ważniejsze dla społeczeństwa jest to jaką pensję dostaje “kowalski” – czy to jakie całe społeczeństwo musi płacić ceny robiąc zakupy?
Czy gospodarka i solidarność społeczna polega na tym, żeby zapewnić zarobek jednemu czy drugiemu piekarzowi – czy raczej polega na tym, żeby wszyscy ludzie mieli chleb na stole?
itd…
Freedom
Posted Luty 24, 2013 at 4:51 PM
Pytania miał na celu spozycjonowanie dyskutantów.
Odpowiadając:
1nie, 2nie, 3nie, 4nie, 5tak, 6tak, 40% przy 5% inflacji to lichwa, wystawiam się na strzał jako zatwardziały socjalista, może nawet komunista.
Niuanse nikogo nie interesują jest jedna prawda.
c.d.
> podaj mi w paru punktach SEDNO,
> to się do tego odniosę.
Sednem “ustroju gospodarczego” jest przestrzeganie bądź łamanie przykazań:
– nie pożądaj rzeczy bliźniego swego,
– nie kradnij,
– nie oszukuj
> na czym polega według ciebie mój fanatyzm
> wolnorynkowy?
Na tym, że mówisz “państwo ma się nie wtrącać do gospodarki” – zamiast zauważyć, że żeby zagwarantować wolny rynek, państwo MUSI INGEROWAĆ “w gospoarkę” wszędzie tam, gdzie się ludzi oszukuje i okrada – a nie samo oszukiwać i okradać ludzi pod pretekstem populistycznych KŁAMLIWYCH obietnic.
> w którym momencie dałem przesłankę do
> stwierdzenia, że „wolnorynkowcy to
> wyzyskiwacze”?
Wszędzie tam, gdzie stawiasz zasady ponad człowieka, gdzie bronisz zasad zamiast człowieka – zamiast wytłumaczyć ludziom, że jedyną SKUTECZNĄ ochroną każdego człowieka są ZDROWE, normalne i moralne zasady, których bronisz:
– nie kradnij, nie oszukuj, nie pożądaj rzeczy bliźniego swego
Wszędzie tam, gdzie dajesz się wpuścić w maliny i próbujesz zanegować populistyczne hasła – zamiast je POTWIERDZIĆ – i obnażyć, że populiści to KŁAMCY, bo mówią jedno – a skutki są zupełnie odwrotne.
:)
Ale “ingerencja państwa tam, gdzie się oszukuje” nie jest dla mnie ŻADNĄ INGERENCJĄ !!!!
Jest to dla mnie OCZYWISTY ZAKRES OBOWIĄZKÓW PAŃSTWA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jako “ingerencję” rozumiem np. ustanawianie ceł, opodatkowanie w celu dofinansowania firm lub grup społecznych itp.
:) Wiem. Ale jeśli chcesz się z kimkolwiek porozumieć – to nie ważne jak Ty rozumiesz różne rzeczy – tylko ważne jak Twój rozmówca czy czytelnik rozumie Twoje słowa :)
Jasno postawiłeś pytania, jasno trzenba odpowiedzieć:
1.Tak
2.Tak
3.Tak
4.Nie
5.Nie
6.Nie
7.Lichwa jest operacją finansową, gdzie poziom godziwego zysku został przekroczony.
To co ty wywijasz, jak i cała wasza sekta, to się bodajże nazywa sofistyka.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sofizmat
Szkoda mojego czasu na polemikę z kimś kto postawił sobie za cel zagięcia przeciwnika i udowodnienie mu że nie ma racji, niezależnie od tego jaka jest prawda. Teza z góry ustalona musi być udowodniona, do tego dorabiacie resztę.
Zdaje się że na jakimś portalu narodowcy krótko to załatwili, napisali że nie będą dla was prowadzić kursów podstaw ekonomii, więc dziękują z góry. Bo wy w jednym jesteście znakomici, nic się od was nie można nauczyć, ale marnujecie ludziom czas znakomicie, prawdziwe fachury.
Świetnie ! Mamy tylko dwa punkty do wyjaśnienia:
4. Uniemożliwienie zwolnienia kobiety w ciąży oznacza, że pracodawca mniej chętnie będzie zatrudniał młode kobiety, ewentualnie będzie im proponował mniejsze wynagrodzenie. Czy o to ci chodzi ? Czy masz świadomość konsekwencji tego prawa ?
(nawiasem mówiąc to prawo powoduje, że procentowo mniej kobiet jest zatrudnianych przez prywatny biznes, a więcej przez różnego rodzaju instytucje budżetowe)
7. LICHWA.
No i wpadłeś w pułapkę. Bo teraz oczekiwałbym od ciebie PRECYZYJNEGO określenia dwóch rzeczy:
– co to jest “operacja finansowa”
– co to jest “godziwy zysk” ?
???
p.s. zwracam uwagę, że określając granicę procentową lichwy należy pamiętać, że jej wysokość powinna być inna dla pożyczki na kilka dni, a inna dla pożyczki wieloletniej. Musisz mi więc również przedstawić PRECYZYJNY mechanizm odróżniania lichwy w tej wielowymiarowej przestrzeni warunków brzegowych. Mam oczywiście nadzieję, że tym stwierdzeniem cię nie zaskoczyłem i że od początku było to dla ciebie oczywiste i że odpowiedź na to pytanie będzie dla ciebie jak “bułka z masłem” … gdyż nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł wydawać kategoryczne sądy o tym, że coś jest złe nie potrafiąc jednocześnie tego “złego” zdefiniować …
@vortex:
ale chyba potrafiłbyś mi wyjaśnić chociażby punkt 7 (definicja LICHWY), o ile uważasz, że powinna być zakazana …
Odpowiadam:
1.Tak
2.Tak
3.Tak
4.Tak
5.Nie
6.Nie
7.Nie ma obiektywnej definicji lichwy – to jest pojęcie relatywne, w zasadzie należy to uznać za epitet. Lichwa to zbyt droga pożyczka – ale “zbyt droga” to pojęcie relatywne, nieścisłe, mętne – takie, że każdy może ocenić to inaczej.
Powiedzieć o pożyczce, że jest lichwiarska to to samo co powiedzieć o każdej innej cenie, że jest za duża dla mnie, że mnie na to nie stać, że cena jest dla mnie wygórowana. Lichwa to inaczej drożyzna.
Określanie jakichkolwiek norm moralnych opartych o pojęcie drożyzny jest bez sensu, jest nieskuteczne i szkodliwe, tak jak opieranie moralności na jakichkolwiek relatywnych, mętnych, emocjonalnych epitetach.
Można próbować obiektywizować pojęcie lichwy, ale zawsze będzie to jakiś specyficzny wskaźnik, który powinien dostać osobną nazwę. Np. można próbować definiować lichwę jako pożyczkę waluty na roczny procent wyższy niż kilkuletnia średnia rentowność przedsiębiorstw operujących tą walutą – ale trzeba by do tego dodać metodologię liczenia rentowności, średniej, ustalić czas w jakim to liczymy i zasady uznania jakiegoś przedsiębiorstwa za operującego daną walutą. Co by nie było powstanie bardzo skomplikowany wskaźnik ekonomiczny, który w zasadzie niczemu nie służy i mało co wyjaśnia.
@GPS:
problem w tym, że zdecydowana większość przeciwników obecnego systemu uważa, że problemem jest “lichwa” sama w sobie. Tymczasem problemem nie jest “lichwa”, tylko fakt, że narody są wrabiane w umowy pożyczkowy BEZ SWOJEJ WIEDZY I ZGODY !!!!
Problemem więc nie jest tradycyjna lichwa polegająca na tym, że jeden człowiek pożycza drugiemu pieniądze na wysoki procent !!!!
Problemem jest sytuacja, gdy międzynarodowe instytucje finansowe przekupują naszych polityków i urzędników, którzy w naszym imieniu “NIEKORZYSTNIE DYSPONUJĄ NASZYM MIENIEM” !!!
A więc nie walczmy z lichwą jako taką (bo nawet nie da się jej zdefiniować), lecz z podpisywaniem przez rządy NIEKORZYSTNYCH UMÓW !!! I to dotyczących nie tylko pożyczek, ale wszelkich innych transakcji !!!
Być może takie podejście pozwoliłoby znaleźć wspólny punkt dla zwolenników Wolnego Rynku (którzy nie uznają pojęcia lichwy) oraz pozostałych przeciwników obecnego systemu, którzy z kolei wrogo odnoszą się do pojęcie “Wolny Rynek” ?
No to ja zadam pytanie naprawdę fundamentalne.
Jak to się dzieje że Niemcy znani z:
niezliczonych socjalistycznych pomysłów,
wysokich podatków,
tabunów urzędników,
mnóstwa szczegółowych przepisów państwowych,
– są niekwestionowanym ekonomicznym nr 1 w Europie i nr 4 w Świecie?
To pytanie przyszło mi do głowy po przeczytaniu poniższego artykułu o sprzeciwie tych głupich, ciemnych, zacofanych i prymitywnych Niemców przeciw prywatyzacji dostaw wody pitnej. Oni znani są zresztą z tego typu zaiste bolszewickiego myślenia. I do tego te ciemne prymitywy wciąż w absolutnej światowej czołówce. Czy ktoś rozumie coś z tego???
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/deutsche-welle-w-onecie/woda-jest-prawem-czlowieka-plany-ue-wywolaly-sprze,1,5424683,wiadomosc.html
@vortyex – sprawa jest BANALNIE PROSTA:
gdyby nie socjalizm, byliby JESZCZE BOGATSI …
Ponadto zauważ, że w pewnych obszarach ich rozwiązania są bardziej wolnościowe, niż w krajach biednych (biurokracja sprawna, sądy sprawne itp.)
Tak więc strzeliłeś jak kulą w płot …
Ty strzeliłeś. Bo skąd wiadomo, że byliby jeszcze bogatsi? A z jakiej niby racji? Ano nie wiadomo, a należy jednak podejrzewać, że wasze teorie są zwyczajnie nic nie warte. A Niemcy znają je na wylot, i doskonale, i od dawna (z Wiednia do Berlina daleko nie ma) i doskonale wiedzą że jest to stek paranaukowych bzdur.
A ja myślałem że według was, czym mniej sprawna biurokracja, tym lepsza – bo mniej szkodzi.
@vortex
Wśród ślepców jednooki jest królem.
PS. Czy Niemcy to przypadkiem nie to państwo, które w ’39 napadło na wszystkich swoich sąsiadów (i nie tylko), podbijając, łupiąc i okupując przez kilka lat całą prawie europę?
PS2. Czy to przypadkiem nie to państwo, które w ostatnich latach podporządkowało swojej gospodarce i polityce prawie całą europę stając się politycznym kierownikiem UE?
PS3. Czy jesteś pewien, że Niemcy wydają się taką samą potęgą gospodarczą dla zwykłych Niemców – jaką najwyraźniej są dla Ciebie?