Spięta twarz bankstera i jeszcze bardziej rozmamłani niż zwykle czynownicy medialni Witia i Krzychu, stanowiły urocze tło dla bajania MPK (męża pani Kornhauser) o tym, że mu najbardziej na ośrodkach regionalnych TVP, zaniedbanych rzekomo przez Kurę zależy.
A moim (i rzecz jasna niesłusznym) zdaniem, wina Kury, i to wina nie do wybaczenia, polega na tym, że wykazał się w kwestii ośrodków regionalnych TVP nadaktywnością, w wyniku której przed szereg wyszedł:
otóż utworzył TVP Wilno, a w dodatku przeprowadził stamtąd transmisję kolęd (po polsku do tego, o zgrozo, śpiewanych!).
***
Wilno, jak każdy, kto nie z PiSu rozumie, jest pod wyłączną kuratelą niemiecką.
Tak kiedyś było (potem nie było) i znów jest i trwa mać (to nie ja – to Pawlak).
Dlatego takie numery, jak ten wycięty przez Kurę, nie uchodzą ani uwadze, ani tym bardziej płazem.
A to ośrodek prezydencki jest tym ośrodkiem, który cieszy się w kwestiach polityki zagranicznej zaufaniem Niemiec, o czym świadczy informacja Wprost, że w trakcie słynnej rozmowy telefonicznej (dyscyplinującej?) z 18 lipca 2017, Frau Merkel zwróciła się w sprawie niedobrych ustaw sądowych do MPK, a nie do ówczesnej premier Szydło (tej, co to flagę BundesUE kazała z sali konferencyjnej KPRM ten teges).
Zaufanie to musi być niemal pełne, bo rzecznik rządu RFN Seibert nie zdradził z czyjej inicjatywy doszło do wspomnianej rozmowy telefonicznej Frau Merkel z MPK.
Steffen Seibert zdradził natomiast (tak na wszelki wypadek), „że niemiecki rząd uznaje za słuszne i konieczne, by Komisja Europejska prowadząc rozmowy z Polską uwzględniała także zagadnienia dotyczące podstaw ustrojowych kraju.
Przypomniał, że już podczas kwietniowego spotkania Angeli Merkel z Beatą Szydło kanclerz Niemiec przypomniała polskiej premier, że „z czasów Solidarności wiemy, jak istotny jest pluralizm w społeczeństwie, wolne media i wolny wymiar sprawiedliwości, ponieważ w tamtych czasach tego brakowało”.
Cóż, nic dziwnego: troskliwość niemiecka jest nadwiślańskim untermensch’om doskonale znana.
Seibert, pytany o to, dlaczego kanclerz Niemiec rozmawiała z polskim prezydentem, a nie z premier, stwierdził, że to właśnie prezydent odgrywa rolę w kształtowaniu polskiej polityki zagranicznej a Merkel nie raz w przeszłości już z nim rozmawiała.
Hm… to chyba nie do końca tak, jak nadwiślańskie prawo stanowi?
Najsłodsze jest to, że niejaki Szczerski po tej rozmowie doznał zaniku pamięci i zapomniał o tych przedyskutowanych z Frau Merkel nieprawidłowych sądowych ustawach Ciemnego Ludu/Suwerena (wersja zależna od tego, czy swobodna, nienagrywana rozmowa, czy oficjalny spicz) poinformować:
We wtorek Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Andrzej Duda odbył 45-minutową rozmowę telefoniczną z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Podawano, że wśród tematów rozmów przywódców był szczyt Trójmorza w Warszawie i G20 w Hamburgu oraz ustalenia podczas wizyt z Donaldem Trumpem.
Tydzień później (24 lipca 2017) MPK zawetował obie ustawy sądowe, czyniąc to we właściwym sobie (choć usilnie maskowanym) agresywnym stylu.
Wsparł się przy tym starszą Romaszewską.
Czy tym razem w rozgrywce kursko-wileńskiej MPK działał wg słusznych wskazówek swej doradczyni?
Nie wiem – nie jestem Szczerskim, choć warto przypomnieć, że Romaszewska młodsza realizuje bardzo interesujący, międzynarodowy projekt na odcinku białoruskim, który moim (i całkowicie niesłusznym) zdaniem, tak się ma do polskiej racji stanu, jak ja do PiSu.
Tak czy inaczej, w Berlinie (i w Londynie, i w Londynie), kto trzeba może sobie po odstrzeleniu Kury strzelić sznapsa (albo łyskacza).
Czego brakuje nam do pełni szczęścia?
A tego, żeby Romaszewska młodsza, która już raz prezesem TVP zostać chciała i została wyprzedzona przez Kurę, teraz zastąpiła niesfornego Jacka na tym prestiżowym stołku.
Powiem krótko: Andrzej Duda to twarz 447.
Problemem jest wynalazek Jarosława Kaczyńskiego Andrzej Duda który musi być zneutralizowany (dudaexit) bo Polska nie przetrzyma “uroszczeń 447”. Zastanawiające jest, co on tak nagle zmienił front, nagle rżnie ognistego patriotę, jeszcze bardziej się nadyma, aż do czerwoności.
Tu następna jego kompromitacja. Dzisiaj się popisał tak:
“List Andrzeja Dudy
Dziś w zagranicznych mediach, m.in. francuskim “Le Figaro”, niemieckim “Die Welt”, amerykańskim “Washington Post”, opublikowano list Andrzeja Dudy. Prezydent wzywa w nim, by pamięć o Zagładzie nigdy nie umarła.
“Prawda o Holokauście nie może umrzeć. Nie wolno jej zniekształcać i instrumentalizować dla jakichkolwiek motywów” – podkreśla Duda.”
O pomordowanych Polakach nigdy tak nie napisał do światowej prasy.
Prezydent Andrzej Duda na spotkaniu z przedstawicielami społeczności żydowskiej w Polsce powiedział:
„pokażcie mi Polaka, który jest w stanie powiedzieć, że na 100% nie ma w swojej krwi nawet najmniejszej domieszki krwi żydowskiej po tysiącu lat wspólnej historii. Ja nie jestem w stanie w swojej rodzinie stwierdzić w sposób jednoznaczny krwi żydowskiej. Nie jestem w stanie, bo nie mamy takich źródeł historycznych, ale czy ja jestem pewien? Jak państwo wiecie, tylko matka jest pewna, a zwłaszcza, kiedy technologie badawcze nie były jeszcze doskonałe.” To jest śmieszne: pan Andrzej nie wie z kim spała jego matka….
Jak widać mówi już do Polaków otwartym tekstem, że jesteście żydami. W Polsce nie ma ani jednego Polaka, który by nie miał domieszki krwi żydowskiej. Nie powiedział mniejszości żydowskiej, że płynie w ich żyłach krew chrześcijan, słowian, krew Polaków, tylko powiedział odwrotnie, że w tej większej grupie płynie krew grupy, która była kilkadziesiąt razy mniejsza niż Polacy. W tym momencie Polacy zostali obrażeni. Jeśli jakiś Polak zrobiłby test DNA, aby sprawdzić swoją krew i przynależność etniczną i jest w stanie dowieść, że w jego żyłach nie płynie żydowska krew, to należy wytoczyć proces Andrzejowi Dudzie za kłamstwa, które opowiada. Prezydent Andrzej Duda sprezentował prezydentowi Emmanuelowi Macronowi francuskojęzyczne „Księgi Jakubowe” Olgi Tokarczuk.Niech antypolskie kłamstwa niosą się w świat!
Prezydent Duda lubi to.
Zapamiętajcie to!
Hucpa w Yad Vashem z udziałem Putina to jest inscenizacja pod Dudę (co tylko potwierdzają ostatnie „przeprosiny” Yad Vashem). Jemu po prostu pozwolono w ramach kampanii prezydenckiej na to wszystko co ostatnio mówi. Duda został wybudzony na następną kadencję i w taki oto patriotyczny sposób bezpieczniacy robią mu twarz Wielkiego Patrioty dlatego, że Polacy pamiętają, że przez 4,5 roku stał po stronie żydów. Nawet zaproponował ułaskawienie Śpiewaka dlatego, że jest zydem. Skrzywdzonymi 100 000 Polaków w sądach nawet się nie przejął.
Oczywiście Nasz Prezydent wcale się nie przebudził, tylko ZOSTAŁ WYBUDZONY, bo wybory za 4 miesiące. ZOSTAŁ WYBUDZONY aby znowu zwieść Polaków na kolejne 5 lat.
ZOSTAŁ WYBUDZONY
ZOSTAŁ WYBUDZONY
ZOSTAŁ WYBUDZONY
ZOSTAŁ WYBUDZONY
…
ZOSTAŁ WYBUDZONY
Zapamiętajcie to!
Tu próbka: https://www.tvpparlament.pl/aktualnosci/prezydent-duda-z-zydami-niesiemy-w-sobie-1000-lat-wspolnej-historii/36187252
_____________________________________
Od dzisiaj każdy!, każdy jeden zdrowo myślący Polak powinien podjąć akcję uświadamiania i propagowania na prezydenta pana Krzysztofa Bosaka w swojej rodzinie i wśród swych znajomych.
Laudetur Iesus Christus et Maria semper Virgo
Włóż buty – idź na wybory
ale głosuj na Bosaka!
Zdumiewa mnie ta Pańska słabość do Kury, jednej z najbardziej szubrawych (cynicznych) postaci politycznych, pozbawionej jakichkolwiek skrupułów. Osobnika, który sprowadził TVP na samo dno i “dwa metry mułu” poniżej!
Piszę tu o Pańskiej “słabości”, gdyż to chyba Pan – jakiś czas tamu: “kombinując, jak koń pod górę” – zachwycał się rzekomym figlem Kury (tamtym razem wobec linii Prezesa), w postaci wyemitowania jakiegoś “nieprawomyślnego” filmu norweskiego… Przypisuje więc Pan mu wydumane zasługi (Wilno), podobnie jak Kurski sobie, gdy “ogłaszał”, że to on – obok discopolo – zaoferował noworoczny koncert Wiedeńskich Filharmoników, co było bezczelnym kłamstwem, gdyż jest on transmitowany on “niepamiętnych czasów” )nawet za pierwszej komuny)!
[Jeżeli jednak to nie Pan chwalił go onegdaj za ów film – bo przyznaję, że nie chce mi się szukać – to bardzo przepraszam; tym bardziej, że większość Pańskich tekstów czytam z uwagą.]
Na marginesie dodam, że nieco – być może – przyczyniłem się do odwołania Kury, bo gdy tylko dowiedziałem się (skądinąd – w ostatniej chwili), MPK żąda głowy Kury, natychmiast wysłałem mu “haki” na Kurę – mimo, że mam z Dudą “na pieńku”. jak być może Pan wie – i wiem, że moja przesyłka błyskawicznie dotarła do “dudaszowego” gabinetu!
Pozdrawiam