Czy zakupy to polityczna deklaracja? Czy kupując w Lidlu żyrujemy deklaracje i zachowania pani Wellman?
Najczęściej uczęszczanym przez nas, głównie z powodów komunikacyjnych, supermarketem jest Lidl. Ostatnio się to zmieniło.
Powodem jest Dorota Wellman, tzw. twarz tego sklepu, która od pewnego czasu szczerzyć zaczęła się na nas, kiedy tylko się w nim pojawiamy. Szczerzyli się na nas różni, a więc wytrzymalibyśmy i tę celebrytkę, gdyby nie fakt, że stała się ona ostatnio polityczną działaczką.
Uczestniczyła w czarnych marszach, które potępiały władzę za projekt nie przygotowanej przez nią i nie popieranej ustawy, a także dawała głos, m.in. obrażając żonę prezydenta Dudy. Podpisywana jako dziennikarka, żadną dziennikarką nie jest, ale nie interesowałoby to nas, tak samo jak jej wypowiedzi, gdyby nie… Gdyby nie to, że wchodząc do sklepu pod jej wezwaniem czuć się zaczynamy jakbyśmy mieli żyrować jej zachowanie i deklaracje.
Każda firma może sobie wybrać oblicze, które jej pasuje, ale jeśli jest ono tak mocno uwikłane w politykę, to oznacza, że aktem tym dokonuje ideowej identyfikacji. Czy klienci nie powinni wziąć tego pod uwagę?
Niedawno w gazetce sieci Rossemann ukazały się skandaliczne teksty wymierzone w odbiorców 500 +. W efekcie firma rozstała się z naczelną pisma, równie zaangażowaną celebrytką, Agatą Młynarską. Wprawdzie w Lidlu nie ma jeszcze deklaracji Wellman, ale jeśli ma ona być „twarzą”, to po części staje się i głosem.
Moja pryncypialna żona twierdzi, że powinniśmy bojkotować Lidla. Ja się zastanawiam. Czy warto zajmować się Wellman? Czy istnieje ona naprawdę poza spreparowanym komputerowo wizerunkiem i podłączonymi do niego, wymyślonymi przez copywriterów tekścikami?
No, ale tekściki coś przecież znaczą.
Nie przegap tej książki! „Dom wybranych” – Bronisław Wildstein. Do kupienia „wSklepiku.pl”.
Autor: Bronisław Wildstein – Pisarz, publicysta, twórca mediów. W czasach PRL działacz opozycji demokratycznej. Publicysta tygodnika “w Sieci” i współpracownik portalu wPolityce.pl
__________________________________________________________________________________________
Bronisław Wildstein dla wywiadowcy.pl
(…) Co pomyślałeś sobie o słowach Heleny Łuczywo (wówczas zastępca i p.o. red. nacz. „Gazety Wyborczej” – przyp. red.), że najgorsi są tacy Żydzi, którzy wysługują się prawicy?
Niestety, wcale mnie to nie zaskoczyło. Już wcześniej słyszałem podobnie brzmiące wypowiedzi. Traktuję to bez entuzjazmu. To straszne, że ci, którzy walczą na co dzień z antysemityzmem, pakują się w tak groteskowe stereotypy. To się, niestety, zdarza dość często. W „Przekroju”, w którym widniałem jako diwa na okładce, był z tyłu, chyba dla zrównoważenia, felieton pewnego kucyka nadętego do roli rumaka polskiej kultury (chodzi o Kazimierza Kutza – przyp. red.). Ciąg sylogizmów jak cepów. Domaganie się otwarcia archiwów IPN to poszukiwanie agentów. Agenci stają się kozłami ofiarnymi i zaczynają pełnić rolę Żydów, a więc domaganie się lustracji to kampania antysemicka. I okazuje się, że to ja mam tę kampanię rozpętywać (śmiech). (…)
____________________________________________________________________
Owsiak dziękuje Lidlowi… [sic! – Andy]
Kilkaset osób w jednym miejscu, mnóstwo uśmiechu, zabawy i moc pozytywnej energii. Wszystko to na naszej „Rockowej Wyspie Lidla”, którą zorganizowaliśmy już szósty raz, by podziękować Wam za zaangażowanie w zbiórkę pieniędzy podczas XXIV Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To dzięki klientom i pracownikom firmy Lidl, w ciągu 7 lat wspólnego grania, udało nam się przekazać na rzecz fundacji łącznie 11 mln zł. Tegoroczny Festiwal dobiegł końca, ale niesamowite wspomnienia zostaną z nami na długo. Dziękujemy, że byliście tam z nami! (…)
Dziękujemy Wam za wspólną zabawę na XXII Przystanku Woodstock. Jesteśmy wdzięczni za każdy uśmiech, pozytywne słowo i Wasz optymizm, który każdego dnia jeszcze bardziej rósł w siłę.
Z blogu prof. Jerzego Roberta Nowaka
194) Czy nie należy bojkotować Lidl po tym jak twarzą swej sieci uczyniła niejaką Dorotę Wellman, znaną z wybuchów nieukrywanej nienawiści do J. Kaczyńskiego i rządu PiS-u.
Wobec Rossmanna sama groźba podobnego bojkotu poskutkowała. Błyskawicznie oddali na przemiał wielosettysięczny nakład październikowego numeru miesięcznika „Skarb’ z furiackim atakiem znanej z niepoczytalnych zagrań Agaty Młynarskiej na program „500+”.
Nie kupuję w Lidlu od lat. Niezależnie od tego przez kogo jest reklamowany.
Staram się kupować polskie produkty.
Polecam notkę Poruszyciela o polskich produktach i aplikacji “Pola”