Wierzący ludzie mądrzeją po cudzie_Poniedziałek, 4 lipca 2016r.

Dziewczynka

Cytat dnia

Być radosnym, dobrze czynić i wróblom pozwolić ćwierkać – to najlepsza filozofia.

św. Jan Bosko

 

 ______________________________________________________________________________________________________________

Słowo Boże

św. Elżbiety Portugalskiej

Mt 9, 18-26

Słuchając dzisiejszej Ewangelii, zastanów się, jaka jest twoja wiara i zaufanie Bogu w chwilach bardzo trudnych. Czy wierzysz, że Bóg może wyprowadzić nawet z sytuacji beznadziejnej?

Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Mateusza.
Mt 9,18-26
Gdy Jezus mówił, pewien zwierzchnik synagogi przyszedł do Niego i oddając pokłon, prosił: «Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i włóż na nią rękę, a żyć będzie». Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim. Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Bo sobie mówiła: «Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa». Jezus obrócił się i widząc ją, rzekł: «Ufaj córko; twoja wiara cię ocaliła». I od tej chwili kobieta była zdrowa. Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika i zobaczył flecistów oraz tłum zgiełkliwy, rzekł: «Usuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi». A oni wyśmiewali Go. Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała. Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.

Kobieta cierpiąca na krwotok, z racji swojej choroby, była według prawa mojżeszowego nieczysta, a więc nie mogła nawiązać z nikim normalnego, bezpośredniego kontaktu. Nie ma więc odwagi stanąć twarzą w twarz z Jezusem, ale wierzy, że uzdrowi ją dotknięcie choćby skraju Jego płaszcza. Czy doświadczyłeś sytuacji, gdy twoje grzechy, zło, w którym tkwisz powodują, że boisz się spojrzeć Jezusowi w oczy?

Jezus nie tylko uzdrawia z choroby, ale też zaprasza do bezpośredniego spotkania i chce nawiązać relację z uzdrowioną kobietą. Nie brzydzi się żadną „nieczystością”, sytuacją, która wydaje się przekreślać możliwość kontaktu.

Jezus ma moc przywrócić do życia to, co wydaje się umarłe. Ludzie uznali, że  sytuacja Jaira jest beznadziejna – jego córka umarła i nic nie da się zrobić. Wiara ojca dziewczynki wystarczyła, by Jezus ją wskrzesił.

Nie ma takich obszarów w twoim życiu, w twoim sercu, które byłyby dla Boga wstrętne. On nie zraża się tym, co postrzegasz jako upokarzające czy beznadziejne. Bóg może to uzdrowić, dać życie. Jest tylko jeden warunek –  musisz Mu uwierzyć.

 

Liturgia słowa na dziś

PIERWSZE CZYTANIE (Oz 2,16.17b-18.21-22)

Naród wybrany jest oblubienicą Boga

Czytanie z Księgi proroka Ozeasza.

To mówi Pan:

„Chcę przynęcić niewierną oblubienicę, na pustynię ją wyprowadzić i mówić do jej serca, i będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju.
I stanie się w owym dniu, że nazwie Mnie: «Mąż mój», a już nie powie: «Mój Baal».
I poślubię cię sobie znowu na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana”.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 145,2-3.4-5.6-7.8-9)

Refren: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.

Każdego dnia będę Ciebie błogosławił *
i na wieki wysławiał Twoje imię.
Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały, *
a wielkość Jego niezgłębiona.

Pokolenie pokoleniu głosi Twoje dzieła *
i zwiastuje Twoje potężne czyny.
Głoszą wspaniałą chwałę Twego majestatu *
i rozpowiadają Twoje cuda.

Mówią o potędze Twoich dzieł straszliwych *
i głoszą Twoją wielkość.
Przekazują pamięć o Twej wielkiej dobroci *
i cieszą się Twą sprawiedliwością.

Pan jest łagodny i miłosierny, *
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.
Pan jest dobry dla wszystkich, *
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Por. 2 Tm 1,10b)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył,
a na życie rzucił światło przez Ewangelię.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mt 9,18-26)

Uzdrowienie kobiety i wskrzeszenie córki Jaira

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.

Gdy Jezus mówił, pewien zwierzchnik synagogi przyszedł do Niego i oddając pokłon, prosił: „Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i włóż na nią rękę, a żyć będzie”. Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim.
Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Bo sobie mówiła: „Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa”.
Jezus obrócił się i widząc ją, rzekł: „Ufaj córko; twoja wiara cię ocaliła”. I od tej chwili kobieta była zdrowa.
Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika i zobaczył fletnistów oraz tłum zgiełkliwy, rzekł: „Usuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi”. A oni wyśmiewali Go. Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała.
Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.

Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ

Dobre pragnienia

Dostojnik i cierpiąca kobieta dostrzegają w Jezusie obecność Boga i bramę do nieba rozumianego jako szczęśliwe życie. W ich postawie objawia się nie tylko troska i wielka miłość, ale również ogromna wiara. Ona pozwala podejść blisko Jezusa, upaść na kolana, prosić i dotknąć z nadzieją, że On jest spełnieniem dobrych pragnień człowieka. Dobrych to znaczy tych, które są ukierunkowane na życie. Źródłem dobra jest jedynie Bóg. Tylko On może przywrócić człowiekowi zdrowie i życie, także na nowo. Udziela tych darów każdemu, kto prosi, bo jako nasz Ojciec jest łaskawy i pełen miłosierdzia. Dlatego ten stan łaski trwa. Dzięki Chrystusowi w Kościele otrzymaliśmy nowe życie i wciąż je otrzymujemy.

Panie, łaskawy i pełen miłosierdzia Ojcze, przychodzimy do Ciebie, słuchając, patrząc i karmiąc się Ciałem Twego Syna, z wiarą i nadzieją, że przywrócisz nam zdrowie duszy i ciała.

Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2016” ks. Mariusz Szmajdziński/Edycja Świętego Pawła

_____________________________________________________________________________________________________________

Ewangelia: wtedy zaczyna się prawdziwe życie

(fot. shutterstock.com)

Komentarz do Ewangelii:


To znamienne, że dla wielu ludzi momentem uzdrowienia, a nawet powrotu do życia, było dotknięcie Jezusa. Dlaczego tak było? Wiele razy Jezus uzdrawiał na odległość; dlaczego najczęściej jednak dotykał chorego lub zmarłego, by go uzdrowić lub wskrzesić? Dlatego, że Bóg przyszedł na świat, aby odbudować bliskość z człowiekiem. Aby kogoś dotknąć, trzeba się do niego zbliżyć. Dlatego dotyk był tak ważny dla Jezusa.
Boga dotyka się nie tylko fizycznie. Można Go dotknąć duchowo. Można zbliżyć się do Niego tak bardzo, że aż się Go “dotyka” – na poziomie duchowym, wewnętrznym. Do tego jednak potrzebna jest wielka wiara, to znaczy pragnienie spotkania z Bogiem. A owocem dotknięcia Boga, także tego duchowego, jest zawsze uzdrowienie, głównie duchowe.

 

Śmierć jest złudzeniem. Kiedy człowiek przestaje oddychać i kiedy przestaje bić jego serce, wydaje się nam, że umarł. A on żyje. Tyle, że inaczej. Trudno nam w to uwierzyć. Trudno nam uznać, że śmierć jest zaśnięciem, a nie końcem życia. Bierze się to stąd, że mamy zbyt małe pojęcie o życiu. Wydaje się nam, że życie to dzieciństwo, dorastanie, potem praca, własna rodzina i starość. Tymczasem to są tylko odpryski życia, skromne jego przejawy. Życie to Miłość, a tu na ziemi dopiero w nią wkraczamy. Trzeba wyróść z życia na tym świecie, aby dojrzeć do pełni Miłości. A wyrastamy z życia na tym świecie między innymi dzięki tak zwanej śmierci, która jest zaśnięciem (we śnie dzieci rosną najszybciej).

______________________________________________________________________________________________________________

Biblos

Jezus wykazał, że posiada władzę nad prawami natury i chorobą, a w poprzednim fragmencie także swoją władzę nad tradycją judaistyczną. Mateusz pokazuje Go teraz jako posiadającego władzę nad śmiercią, a także leczącego z choroby szczególnie trudnej do wyleczenia dla pobierających wysokie wynagrodzenia lekarzy.

Przynajmniej dwie osoby szukają pomocy Jezusa. Najpierw dostojnik, którego Marek przedstawia jako Jaira, przełożonego synagogi, prosi o przywrócenie do życia dwunastoletniej córki. Na dogodną okazję oczekuje też kobieta nieuleczalnie chora od dwunastu lat.

Informacja, że kobieta szukająca pomocy Jezusa chorowała „od dwunastu lat”, prowadzi do wniosku, iż cierpiała na ciągłe krwawienie narządów rodnych przez połowę lub całe swe dorosłe życie.

Prawo Mojżeszowe chorobę tej kobiety traktowało tak, jakby bez przerwy miała miesięczne krwawienie. Stan ten powodował, że według Prawa była stale rytualnie nieczysta. Do problemu natury fizycznej dołączył więc problem społeczny i religijny. W tym stanie nie powinna się do nikogo zbliżać i nikogo dotykać. Była zobowiązana do ciągłego oczyszczania wymaganego przez Prawo.

Kobieta podeszła do Jezusa zalękniona i drżąca, obawiając się, że Jezus stanie się przez nią rytualnie nieczysty. Jest pełna ufności, że Bóg może ją uzdrowić, przebaczyć jej grzechy, zbawić ją. Jezus publicznie ukazał jej wiarę. Stał się jej ratunkiem i ocaleniem.

Jezus przychodzi do domu dostojnika, aby objawić władzę Mesjasza nad śmiercią i życiem, ale czyni to tylko wobec rodziny dziewczynki.

Dziewczynka według Marka ma dwanaście lat, jest młodą dziewczyną, która jak wiele jej rówieśniczek z radością oczekiwała na dzień swego ślubu, uważając to wydarzenie za najbardziej szczęśliwe w swoim życiu. Kobiety, które umarły nie zdążywszy wyjść za mąż – szczególnie te, które odeszły tuż przed ślubem – były opłakiwane w sposób szczególny, jako osoby które doświadczyły wielkiej tragedii.

Tematem opowiadania jest wskrzeszenie dziewczynki z martwych, można założyć, że Jezus miał pełniejszą wiedzę o jej stanie – być może znajdowała się w stanie śpiączki lub była nieprzytomna, wbrew przekonania zgromadzonych o jej śmierci.

Bóg może zmienić bieg życia człowieka, który oczekuje z wiarą na Jego działanie z mocą.

______________________________________________________________________________________________________________

 

O autorze: Słowo Boże na dziś