W Polsce panuje wielki strach przed Rosją i jej mocarstwowymi ambicjami. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że sami Rosjanie mają się czego bać. Oto, co spędza im sen z powiek:
1. Katastrofa demograficzna
W sobotę, 6.07 w portalu Onet.pl ukazł sie artykuł Karoliny Słowik “Rosji grozi wielka katastrofa demograficzna” /TUTAJ/. Czytamu w nim:
“Dramatycznie wyglądają jednak prognozy demograficzne. Według ONZ, w 2050 roku populacja Rosji zmniejszy się aż o 30 milionów. Z kolei Rosyjski Urząd Statystyczny (Rosstat) podaje, że do 2030 roku populacja Rosji zmniejszy się do ok. 128 mln. Przypomnijmy, że Rosja liczy dziś 142,5 mln ludności.”.
Warto przypomnieć, że w roku 1985 Rosyjska FSRR miała 143,09 mln mieszkańców. Co więcej obszary etnicznie rosyjskie gwałtownie się wyludniają. Rośnie tylko ludnośćrepublik muzułmańskich na Płn. Kaukazie, Tatarstanu i Baszkirii. Jan Bodakowski w swej recenzji z książki W. Grzelaka /TUTAJ/ podaje dodatkowe dane:
“Rosja liczy 142.000.000 mieszkańców, z czego 20% nie jest Rosjanami. Kolejne 17.000.000 Rosjan żyje na całym świecie. Rosją targają konflikty etniczne i regionalne między Rosjanami z różnych części Rosji. Rosję zalewają imigranci, mający bardzo wysoki przyrost naturalny. Etniczni Rosjanie przeżywają zapaść demograficzną – próbuje z tym walczyć państwo inwestując w politykę pro rodzinną. Długość życia Rosjan nie przekracza 60 roku życia. Alkoholizm jest główną przyczyną śmierci mężczyzn w Rosji. Równocześnie islamscy sąsiedzi Rosji przeżywają eksplozje demograficzną – ludność Uzbekistanu wzrosła w ciągu 20 lat z 19 do 27 milionów mieszkańców. “.
2. Chiny
W niedzielę w portalu Onet.pl opublikowano tekst “Michał Lubina dla Onetu: Chiny budzą w Rosji strach przed utratą dalekowschodnich prowincji” /TUTAJ/. Jest to wywiad Piotra Gruszki z analitykiem w Centrum Studiów Polska-Azja, Michałem Lubiną. Dowiadujemy się z niego, że:
” Silne Chiny budzą w Rosji strach przed utratą dalekowschodnich prowincji, a nic tak nie trwoży Rosjan jak utrata ziem, nawet – a może przede wszystkim – jeśli sami je kiedyś zabrali. Tę niewiarę i strach łagodzi jednak podziw biorący się z faktu, że wzrost Chin oznacza zmianę konfiguracji międzynarodowej i zakwestionowanie hegemonizmu Stanów Zjednoczonych. Chiny nie budzą w Rosji tak negatywnych uczuć jak USA “.
Uczucia, uczuciami ale już parę lat temu W. Grzelak opisywał w “Najwyższym Czasie” rzekę Amur, na której chińskim brzegu stoją ogromne miasta, a na rosyjskim – małe drewniane wioski.
3. Gaz łupkowy
W kwietniowym artykule w Forsal.pl /TUTAJ/ stwierdzono, że;
“Taki rozwój sytuacji może sprawi, że Rosja, główny rozgrywający na światowym rynku gazu konwencjonalnego, tracić będzie co najmniej 1 proc. PKB rocznie. Według Instytutu Badań Energetycznych Rosyjskiej Akademii Nauk wzrost światowego wydobycia gazu i ropy z łupków spowoduje, że do 2040 r. kraj ten straci rocznie 100–150 mld dol. wskutek spadku eksportu ropy i gazu.”.
Mozna do tego dodać, że Gazprom uważany jest za najgorzej zarządzane przedsiębiorstwo na świecie, a Northstream wykorzystuje tylko 1/3 swej przepustowości.
Mam wrażenie, że epoka Putina w Rosji jest podobna do czasów Breżniewa w Związku Sowieckim. Podobnie jak Breżniew, Putin snuje mocarstwowe wizje topiąc wszelkie nadwyżki w zbrojeniach. W trzynastym roku rządów Brezniewa, w 1977, Związek Sowiecki wydawał się potęgą.. Nikomu nie przychodziło nawet do głowy /poza Andriejem Amalrikiem/, że za 15 lat nie będzie juz istniał.
Obecnie tylko Wiktor Suworow przewiduje, że Rosja się rozpadnie, a Putin może być jej ostatnim prezydentem. /TUTAJ/ czytamy:
“W wywiadzie udzielonym „Naszemu Dziennikowi” Suworow dowodzi, że w Rosji coraz wyraźniejsze są podziały, które wskazują na to, iż rozpad największego państwa świata jest nieunikniony. Dodaje, że Kreml nie jest w stanie powstrzymać tego procesu, a nawet, że w dużym stopniu sam jest mu winny. (…) Suworow prorokuje, że Rosja rozpadnie się na trzy części: europejską, tatarską i syberyjską. Nie wyklucza, że erozja rosyjskiej struktury państwowej doprowadzi do wojny domowej w regionie lub nawet do kilku takich konfliktów.”.
Brzmi to w tej chwili niewiarygodnie. Jednak gdy w 1969 r. Amalrik pisał esej “Czy Związek Sowiecki przetrwa do 1984 roku?” też nikt mu nie wierzył. Okazało się, iż pomylił się tylko o 8 lat.
OKRES URLOPOWY NA MOIM BLOGU
Piszę praktycznie codziennie od ponad trzech miesięcy. Pragnę więc odpocząć jakiś czas. W “sezonie ogórkowym” moje notki będa się ukazywać nieregularnie, z kilkudniowymi przerwami.
Wszystkim Czytelnikom, Komentatorom, Blogerom i Adminom życzę pogodnego lata !!!
Fajne, ale nic nowego…
pozdrawiam i miłego urlopu życzę!
Wydaje mi się, że wypowiedź Suworowa na temat rozpadu Rosji na trzy części jest nowa.
Witam!
Czego oni sie boją??
To my mamy sie …bać !
Prosze nie mylić !
A co i kto to jest…obecna ,,Rosja,,?
Ruś i ,,nasi bracia,, zostali …wymordowani..
Została ich tam….garstka !!
Czekają na nasza ..pomoc!!
Zostali ,,tam,,…sami,osamotnieni,oszukani,schorowanii…
Piją ….wóde,ćpają lub mali konfidenci..
Ta cała …reszta…no ,,nowobogaccy,,…nowego wybranego …Plemienia!!
Cerkwia sie ,,wolno podnosi,,…jesli Bóg da i pomoże ??pozdr.