Dzieje Całunu od Jerozolimy do Turynu

Etapy wędrówki płótna Całunu z Jerozolimy do Turynu oparłem na publikacjach, których autorzy przez wiele lat przeprowadzali drobiazgową analizę zachowanych, odnalezionych i odczytanych (jak również odcyfrowanych) oryginalnych dokumentów lub ich odpisów, bądź cytowań z dokumentów oryginalnych, które nie dotrwały naszych czasów, a które to cytaty znalazły się w dziełach innych autorów. Jak również z danych pozyskanych w oparciu o inne pozatekstowe artefakty w rodzaju ikon, mozaik, rycin, ilustracji, krypt grobowych etc., etc. Jezusowy Całun określany jest różnymi nazwami, między innymi: Mandylion, Syndon oraz inne. W tekście używam określenia Całun w odniesieniu wyłącznie do tkaniny płótna grobowego, znanej jako Całun Turyński.

Wieki od I do VII

Nie zachowały się dokumenty o losach  Całunu po zabraniu płócien grobowych Jezusa w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Istnieje natomiast przekaz o tym, iż wysłannik Abgara V Ukkamy, władcy państwa Osroene o statusie toparchy, cierpiącego na podagrę i prawdopodobnie trąd, dotarł do Jerozolimy i spotkał się z Jezusem  Nazarejczykiem w domu Gamaliela.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Gamaliel
Wysłaniec ten nosił imię Hannan, po przyjęciu chrztu zmienione na Ananiasz. Jezus udzielił odpowiedzi
na list, zaś wysłannik Abgara zapisał jej treść. Jezus oświadczył, iż sam nie może udać się do Edessy, ale wkrótce wyśle tam jednego ze swoich uczniów. Istnieją rozmaite wersje, zarówno w tekstach apokryfów jak i we wczesnochrześcijańskiej tradycji na temat tego, w jaki sposób został uzdrowiony król Abgar. Najbardziej kompletna relacja o sprawie listu Abgara i jego skutków zawarta jest w „Historia kościelnej” (Historia Ecclesiastica) autorstwa Euzebiusza (AD 260-337), biskupa z Cezarei Palestyńskiej (Cesarea Maritima)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Euzebiusz_z_Cezarei
[Abgar – dynastia władców Edessy; gr. Edessa (aram. Urhai) – późn. tureckie miasto Urfa, od połowy lat
-tych XX wieku posiada nazwę Sanliurfa, tj. Wielka Urfa (albo Zwycięska Urfa);
Osroene – państwo w północnym biegu rzeki Eufrat, istniejące w latach od 132 a.Ch.n do AD 244, lawirujące pomiędzy tamtejszymi imperiami Rzymu i Partów, zazwyczaj jako lennik tego ostatniego.
Abgar V Ukkama; władca Osroene w latach AD 4 – AD 7 oraz AD 13 – AD 50. Przydomek Ukkama oznaczał „czarny”, ponoć z powodu objawów trądu
]

Euzebiusz podaje, że przy pisaniu swojej „Historii ….” korzystał ze źródeł archiwalnych, znajdujących się wówczas w Edessie i odpisał (lub zlecił odpisać) korespondencję pomiędzy Abgarem i Jezusem. Być może Euzebiusz polecił przetłumaczyć treść listów z syriackiego (wschodnioaramejskiego) na grekę, ale sprawa w kręgu chrześcijaństwa zachodniego zaczęła być znana dopiero po przełożeniu przez Rufina z AkwileiHistorii ….” Euzebiusza z greki na łacinę w latach AD 402/403.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rufin_z_Akwilei

Oto odpis treści listu, który toparcha Abgar napisał do Jezusa :
„Abgar, syn Uchamasa, toparcha, Jezusowi Dobremu Zbawicielowi, który zjawił się w okolicy Jerozolimy, pozdrowienie. Słyszałem o Tobie i o uzdrowieniach Twoich, że się bez leków i bez ziół przez ręce Twoje dzieją. Jak idą wieści, ślepym wzrok przywracasz, chromym poruszenie i trędowatych oczyszczasz, i duchy nieczyste oraz demony wypędzasz, i długą złożonych chorobą leczysz, i umarłych wskrzeszasz. Słysząc to wszystko o Tobie, jestem przeświadczony o jednym z dwojga: albo Ty jesteś Bogiem, który z nieba zstąpił
i takich dokonujesz rzeczy, albo jesteś Synem Bożym, takie działając dziwy.
Przeto piszę do Ciebie i błagam Cię, racz przybyć do mnie i ulecz cierpienie moje. I to bowiem słyszałem,
że Judejczycy odnoszą się z niechęcią do Ciebie i chcą Ci wyrządzić krzywdę. Miasto mam bardzo maleńkie,
a przezacne, przecie dość wielkie dla nas obydwóch
”.

W innym miejscu swojej „Historii ….” Euzebiusz przywołuje słowa króla Abgara:
Tak silnie w Niego uwierzyłem, że chciałem zgromadzić wojsko i byłbym uderzył na Judejczyków, którzy
Go ukrzyżowali, gdyby mi cesarstwo rzymskie nie stawiało przeszkody
.”
[za: Marek Starowieyski „Apokryficzna korespondencja króla Abgara z Chrystusem: wstęp, przekład z greckiego, komentarz” w: Studia Theologica Varsaviensia tom 15, nr 2 z 1977 r., str. 177-200]
http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Studia_Theologica_Varsaviensia/Studia_Theologica_Varsaviensia-r1977-t15-n2/Studia_Theologica_Varsaviensia-r1977-t15-n2-s177-200/Studia_Theologica_Varsaviensia-r1977-t15-n2-s177-200.pdf

Nie będę przytaczał sążnistych wywodów rozmaitych autorów, którzy drążyli temat „legendy Abgara”. Jest ona traktowana jako tekst apokryficzny, czyli nie jest on zaliczany do tekstów kanonicznych. Ale nie może być uznawana jako  konfabulacja. Listy, o których wyżej, przechowywano w Konstantynopolu i wchodziły one w skład relikwii zbieranych przez władców bizantyjskich, ale uległy zniszczeniu podczas zamieszek, które wybuchły w tym mieście w AD 1185.

Tadeusz, jeden z grona siedemdziesięciu (w innej wersji 72) wysłanników (apostołów), udał się z polecenia Apostoła Tomasza (jednego z 12) do Edessy, by głosić dobrą nowinę o Zmartwychwstaniu, a ponadto sprawił, iż król Abgar wyzdrowiał.
[Tadeusz  –  Addaj; aram.: tadda – odważny, godny szacunku; dobre nowiny  – gr. euaggelion].
Przekonany o prawdziwości relacji Tadeusza, władca Edessy przyjął chrzest (w innej z wersji wyzdrowiał wskutek przyjęcia chrztu).  Przychylność dla wiary chrześcijańskiej, okazana przez władcę Edessy, sprawiła, że wyznawcy Jezusa znaleźli tam życzliwe przyjęcie i zdołali zbudować jedną z największych i najważniej- szych swoich społeczności w regionie Azji Mniejszej (oprócz Antiochii Syryjskiej, czy Efezu).
Prawdopodobnie w pierwszych dziesięcioleciach po Golgocie, w wyniku nasilenia się w Jerozolimie prześladowań wyznawców Jezusa, płótno Całunu przechowywane było po osadach esseńczyków w okolicach Qumran. Pewne oznaki wskazują (ślady fałd pozostałe po rodzaju składania płótna), że Całun mógł przez jakiś czas pozostawać schowany w dzbanie (stągwi), w jakich przechowywane były odnalezione tam zwoje z pismami.

Po AD 68 (tj. po wkroczeniu na te tereny oddziałów rzymskich w wojnie judejskiej) osoby sprawujące pieczę nad płótnem Całunu zmuszone były poszukać bezpieczniejszego schronienia. Pewne przekazy mówią o tym, iż Całun został przeniesiony do Antiochii Syryjskiej, w której żyła duża społeczność chrześcijańska (obecnie Antakya w Turcji), a dopiero stamtąd trafił do Edessy, w czasach, gdy Osroene stało się pierwszym królestwem, którego władca przyjął chrześcijaństwo.
(Władcą  Edessy był wówczas Abgar IX Wielki, panujący w końcu II i na początku III wieku po Chr.
Zapewne była to zapewne któraś z odmian chrześcijaństwa, bo kanon wiary, który zaczął obowiązywać
w ramach Kościoła Powszechnego, ustalony został znacząco później
. Dla porównania: Armenia przyjęła chrześcijaństwo w  AD 301, czyli na samym początku IV wieku po Chr.).

Zachowały się zapisy o następującym wydarzeniu. Otóż podczas oblężenia Edessy w AD 544 przez wojsko perskiego władcy Chosroesa I, obnoszono w procesji na murach obdarzany czcią wizerunek, aby podnieść na duchu obrońców. Najprawdopodobniej zapis odnosi się do Całunu, który prezentowano publicznie w formie tetradiplonu (gr. złożony na czworo), ze względu na rozmiary płótna. Z powodu splotu sprzyjających obrońcom okoliczności, wojsko perskie nie zdobyło miasta i wycofało się.  Zostało to uznane za  sprawę oddziaływania Relikwii.

Pierwsze wiarygodne informacje o przechowywaniu Całunu w Edessie pochodzą z VII wieku po Chr. Po zajęciu tego miasta przez Arabów w AD 639, zezwalają oni początkowo na oficjalne obrzędy związane z kultem oblicza Jezusa, którego uważają za jednego z proroków, a ponadto mieszkańcy miasta, wówczas w większości chrześcijanie, byli przekonani, że płótno to stanowiło podarunek dla króla Abgara. Całun przechowywany był w głównej świątyni chrześcijańskiej miasta po tym, gdy został zamurowany w murze miejskim po śmierci Abgara IX, gdy jego potomek (syn albo wnuk, w źródłach jest rozmaicie), który powrócił do pogaństwa, rozkazał by tę relikwię zniszczyć.
[Główną świątynią Edessy był w tym czasie prawie na pewno kościół pw. św. Piotra i Pawła. W Edessie było wówczas ok. 300 miejsc kultu chrześcijańskiego, a większość mieszkańców była chrześcijanami (w tym także manichejczycy/gnostycy, monofizyci i nestorianie). Po zdobyciu miasta przez Turków w 1144 r. zaczęło się konsekwentne niszczenie śladów świadczących o chrześcijańskiej historii miasta, połączone z pogromami
i wysiedleniami chrześcijan rozmaitych obrządków (głównie pośród mieszkańców Greków, Asyryjczyków
i Ormian). I od bardzo już dawna nie ma w tym mieście ani chrześcijan, ani ich świątyń
]

Następnie, pod wpływem islamskich ortodoksów-ikonoklastów, zostało zakazane publiczne wystawianie wizerunków ludzi i zwierząt. Również cesarze bizantyńscy, zapewne pod wpływem tych samych idei, przez ok. półtora stulecia nie pozwalali na kult wizerunków/obrazów (ikon). Otwarta wojna ikonoklastów (obrazoburców) z wizerunkami świętych trwała, z różnym nasileniem, od AD 717 do AD 842, prowadząc do zniszczenia wielu świadectw związanych z początkami chrześcijaństwa nie tylko w Konstantynopolu, ale także na rozległych terenach Cesarstwa Bizantyjskiego. W połowie IX wieku cesarzowa Teodora, wdowa po cesarzu Teofilu Frygijskim, regentka podczas małoletniości syna Michała III (Metystesa), w AD 842 zwołała synod do Konstantynopola, na którym ikonoklastów uznano za heretyków i obłożono anatemą (klątwą),  de facto zmuszając ich do banicji.
[Synod w Konstantynopolu w latach 842/843, nazywany jest „Triumfem Ortodoksji”].
Wspomniane okoliczności stanowią dostateczne wyjaśnienie powodów dlaczego od połowy wieku VII do połowy wieku X o Całunie niczego „nie było słychać”. Przez ten okres czasu Całun pozostawał w ukryciu, chociaż niewątpliwie zachowała się w Edessie, gdzie nadal duża część mieszkańców była chrześcijanami (rozmaitych rytów), pamięć o istnieniu tej Relikwii.

Po potępieniu ikonoklastów w AD 843 Całun znowu obnoszono corocznie ulicami miasta w uroczystej świątecznej procesji (Niedziela Ortodoksji), a przy innej okazji (w środę Wielkiego Tygodnia przed  świętem Zmartwychwstania), płótno z Całunem (złożonym na czworo) było skrapiane wodą, po czym wodę zbierano i rozdawano chorym na rozmaite dolegliwości, np. do przemywania oczu dla dotkniętych ślepotą.
[Marta Tycner-Wolicka – „Opowieść o wizerunku z Edessy. Cesarz Konstantyn Porfirogeneta
i
nieuczyniony ręką wizerunek Chrystusa”. AVALON, Kraków 2009]
[Porfirogeneta,
tj. „zrodzony z purpury”, czyli pierworodny syn cesarza Leona VI Filozofa z dynastii macedońskiej, bo przyszedł na świat w purpurowej komnacie pałacu cesarskiego w Konstantynopolu;
dla ścisłości należy dodać, że formalnie współwładcami byli jeszcze dwaj synowie Romana I oraz jego wnuk, którzy prawdopodobnie w zmowie z Konstantynem VII, zdetronizowali Romana I i zesłali go do klasztoru
na wyspie Proti na Morzu Marmara, w archipelagu Wysp Książęcych, vis a vis Konstantynopola, tradycyjnym miejscu zsyłek dla obalonych władców bizantyjskich. Współczesna turecka nazwa wysp: Kizil Adalar – Wyspy Czerwone
].

Dwaj współrządzący cesarze bizantyńscy: Roman I Lekapenos, cesarz w latach 920-944 oraz Konstantyn VII Porfirogeneta, cesarz w latach AD 911-959, mieli ambicję, by zebrać w Konstantynopolu wszelkie relikwie chrześcijaństwa, które znajdowały się na terenach zagrożonych przez ekspansywny islam. Z tego powodu
w AD 944 wysłali poselstwo (ze stosowną asystą wojskową) pod mury Edessy, aby starać się uzyskać prośbą lub w ostateczności groźbą przekazanie Całunu. Emir Edessy, po konsultacjach z kalifem Bagdadu, z których wynikało, że Grekom nadzwyczajnie zależy na Relikwii, a zatem zdecydowani byliby użyć siły, zaproponował „odstępne” w wysokości 12.000 sykli srebrnych oraz uwolnienie 200 więźniów saraceńskich. Ponadto cesarz bizantyjski miał powstrzymać się w przyszłości od napadów i grabieży czterech wskazanych przez emira miast, w tym Edessy. Dowódca wojsk greckich generał Jan (Johannes) Kurkuas (z pochodzenia Ormianin) oraz wchodzący w skład greckiej ekspedycji specjalny wysłannik cesarski Grzegorz Referendarz, archidiakon bazyliki Haghia Sophia – przystali na ww. warunki wymiany.

W dniu 15 sierpnia AD 944 Całun przypłynął do Konstantynopola, gdzie został uroczyście wprowadzony przez Złotą Bramę najpierw do kaplicy Faros w kompleksie Pałacu Cesarskiego (Bukoleon), a potem przepłynął galerą do kościoła Świętej Maryi w dzielnicy Blacherny, miejscu jego stałego przechowywania.
[Dopiero po zamieszkach z lat 1200/1201, wznieconych po obaleniu cesarza, gdy tłum chciał zniszczyć Relikwię, Całun przeniesiono  do kaplicy w Faros, skąd w AD 1204 zabrali go słudzy Ottona de la Roche]

Całun corocznie wystawiano podczas uroczystości religijnych (w Wielki Piątek). W tym celu została zbudowana specjalna konstrukcja, na której płótno Całunu mogło być rozwijane w pełnym rozmiarze.
[Pałacowy zespół blacherneński, w tym Pałac Porfirogenetów (dynastii Komnenów) był rezydencją cesarską o charakterze prywatno-rodzinnym, natomiast funkcje reprezentacyjne i oficjalne pełnił Wielki Pałac  – Bukoleon, który był usytuowany na przeciwnym, południowym krańcu miasta]

Od AD 958 roku określenie „mandylion” (ręcznik/chusta) zostało zastąpione w liturgii bizantyjskiej określeniem „sindon” (płótno/całun), wówczas gdy cesarz Konstantyn VII przyjął do wiadomości, że wizerunek na Całunie nie mógł powstać w wyniku wytarcia spoconej twarzy Jezusa (taka była dotychczasowa wersja powstania wizerunku), ale nosi ślady kaźni na całym ciele i plamy krwi z ran powstałych podczas biczowania i ukrzyżowania. Przez kolejne dwa i pół stulecia bizantyjscy cesarze demonstrowali swoim gościom relikwię z wizerunkiem nie uczynionym ludzkimi rękami (gr. acheiropoietos).

W AD 971 arcybiskup Kolonii Geron udał się do Konstantynopola, by na polecenie cesarza Ottona I, poszukać żony z cesarskiego rodu dla syna, mającego odziedziczyć tron cesarski.  Wynegocjował, że tą przyszłą żoną będzie Teofanu, wówczas dwunastoletnia siostrzenica cesarzowej (córka siostry pierwszej żony cesarza Jana I Tzimiskesa). W Konstantynopolu Geron obejrzał Całun (Sindon), nakazał go odrysować i dokładnie wymierzyć. Po powrocie z Konstantynopola polecił swojemu najlepszemu snycerzowi wykonanie krucyfiksu w proporcji sylwetki Ukrzyżowanego, jak 1 do 1. Zarówno szczegóły twarzy, pozycja głowy i ciała oraz pozornie pozbawione kciuków dłonie są na krucyfiksie takie, jak  na Całunie Turyńskim.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krucyfiks_Gerona

W AD 1150 do Konstantynopola przybyła delegacja króla węgierskiego i chorwackiego Gejzy II z dynastii Arpadów, by przygotować ślub córki cesarskiej Marii Komneny z księciem Belą, następcą tronu (późniejszy król Bela III). Co prawda ślub ten nie doszedł do skutku, ale po powrocie do Budy jeden z protokólant ów- mnichów naszkicował wizerunek z  Całunu, tak jak go sobie zapamiętał. Rękopis (manuskrypt) zawierający ten rysunek, powstały przed AD 1195, znany jest pod nazwą Codex Pray  i przechowywany w budapeszteń-skim Muzeum im. Szechenyi’ego (Nemzeti Múzeum Országos Széchényi Könyvtára). Rysunek znajdujący się w manuskrypcie zawiera kilkanaście odniesień do wizerunku na Całunie Turyńskim.
http://theshroudofturin.blogspot.com/2010/01/shroud-of-turin-z-pray-manuscript.html

Oto wypis ze spisu inwentarzowego, sporządzonego w AD 1201 przez kustosza cesarskich relikwii, Mikołaja Mesaritesa:
https://en.wikipedia.org/wiki/Nicholas_Mesarites
Grobowe Płótna (sindones) Chrystusa: wykonane są z płótna, z prostego, lekkiego materiału, niezniszczone, ponieważ owinięto nimi namaszczone mirrą, nagie ciało Pana po męce (…)” .

W październiku AD 1202 z Wenecji wyruszyła armada, którą płynęło 33 tysiące uczestników wyprawy krzyżowej, rekrutujących się głównie z państw frankońskich, wzmocnionych 17 tysiącami najemników skaperowanych przez Wenecjan. Czwarta wyprawa krzyżowa pod dowództwem margrabiego Bonifacego I z Monferratu, miała za cel odwojowania Grobu Pańskiego w Jerozolimie od Saracenów, ale w tzw. międzyczasie zawarła ugodę ze zdetroni- zowanym (i oślepionym) prawowitym cesarzem bizantyjskim Izaakiem II Angelosem, iż pomoże mu w odzyskaniu władzy w Konstantynopolu w zamian za 200 tysięcy srebrnych marek, które ten wypłaci po odzyskaniu tronu. Główna część armii krzyżowców ruszyła na Konstantynopol, pustosząc po drodze chrześcijański (wówczas węgierski) port w Zadarze, na wiadomość o czym papież Innocenty III ekskomunikował  Wenecjan jako prowodyrów i głównych sprawców grabieży.Część uczestników wyprawy, wraz z legatem papieskim – kardynałem Piotrem z Kapui (Pietro Capuano), którego Wenecjanie nie chcieli słuchać, popłynęła na własną rękę do Ziemi Świętej.

W połowie lipca AD 1203 armia krzyżowców rozbiła obóz pod murami Konstantynopola. Izaak II Angelos, niedawno zdetronizowany, zdołał odzyskać władzę siłami swoich greckich stronników,  czyli bez pomocy krzyżowców. Cesarz usiłował zgromadzić umówioną kwotę zapłaty, ale nie udało mu się, gdyż uciekając się do konfiskaty złotych i srebrnych przedmiotów z wyposażenia świątyń, wywołał bunt dostojników cesarskich i został w styczniu AD 1204 obalony przez przywódcę rewolty Aleksego Murzuflasa (właśc. Dekasa), który jako cesarz przyjął imię Aleksy V. Nowy cesarz poinformował krzyżowców, żeby zabierali się czym prędzej spod murów miasta, bo inaczej przegoni ich siłą. No i, rzecz jasna, że nie ma zamiaru niczego im zapłacić.

12 kwietnia AD 1204 krzyżowcy rozpoczęli szturm, niebawem wdarli się za mury Konstantynopola, którego obrońcy na wieść, że cesarz uciekł, również uciekli. Wówczas w mieście rozpoczęła się trzydniowa rzeź i grabież, w której nie oszczędzano nikogo i niczego. Pierwszym w kolejności łupem stawały się relikwie od wieków gromadzone w Konstantynopolu i zbierane po wszystkich zakątkach świata chrześcijańskiego.Kronikarz IV wyprawy krzyżowej, pikardyjski rycerz Robert de Clari, który zapisał historię tej wyprawy za lata od 1199 do 1216, tak opisuje najważniejszą z relikwii:
Był jeszcze jeden kościół, zwany Święta Maria w Blacherny (w pałacu Blacherny). Tam przechowywano chustę, w którą owinięto naszego Pana. Wystawiano ją co piątek tak, żeby postać naszego Pana była wyraźnie widoczna. I nikt, ani Grek, ani Frank, nie miał się nigdy dowiedzieć, gdzie się ona znajdowała po opanowaniu miasta.”
[wydanie polskie: Zdobycie Konstantynopola (La conquête de Constantinople ); Antykwariat Naukowy im. Jana Konstantego Żupańskiego, Poznań: 1997]

W wyniku czwartej krucjaty Cesarstwo Bizantyjskie (Wschodniorzymskie) uległo podziałowi na domeny łacinników oraz tereny, którymi władali przedstawiciele bizantyjskich elit władzy. Domeny łacinników, znane jako Cesarstwo Łacińskie, obejmowały Królestwo Tessaloniki (z Konstantyno- polem), Księstwo Aten (z Eubeą) i Księstwo Achai na Peloponezie. Cesarz Bizancjum uciekł do Epiru (Zachodnia Grecja), tworząc tam własne państwo (despotat). Inni przedstawiciele dotychczasowej arystokracji bizantyjskiej utworzyli dwa silne ośrodki na terenach Anatolii, czyli Cesarstwo Nicejskie oraz Cesarstwo Trapezuntu. Łacinnicy nie byli zainteresowani domenami w Azji Mniejszej, które były najbardziej zagrożone przez ekspansję turecką.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Despotat_Epiru#/media/Plik:Cesarstwo_Łacińskie1204.png

Pierwszym księciem Aten został Otto de la Roche.
https://en.wikipedia.org/wiki/Othon_de_la_Roche

W archiwach Zakonu Św. Zofii, założonego przez jednego z kolejnych despotów Epiru, odnaleziony został list, który był wysłany w AD 1205  do papieża Innocentego III, informujący, m. in., że zrabowany w Konstantynopolu Całun został przewieziony do Aten. Oto zasadniczy fragment tego prywatnego pisma, którego autorem jest Teodor Angelos, brat Michała I Angelosa, władcy Epiru (zachowała się tylko kopia, a list w oryginale napisano po grecku i wysłano wraz z kopią przełożoną na łacinę):
W kwietniu zeszłego roku wojsko krzyżowców, wyruszywszy pod fałszywym pretekstem wyzwolenia Ziemi Świętej, przybyło, aby zniszczyć Konstantynopol. Pośród innych grabieży żołnierze weneccy i frankijscy zagarnęli także łup w miejscach świętych; podczas podziału łupów Wenecjanie zapewnili sobie kosztowności w złocie, srebrze i kości słoniowej, natomiast Frankowie zagarnęli dla siebie relikwie świętych, a pośród nich przenajświętsze Płótno lniane, w które owinięty był Pan Nasz Jezus Chrystus po swojej śmierci i przed Zmartwychwstaniem. Wiemy, że te święte przedmioty są przechowywane w Wenecji, w państwie Franków
i w innych miejscach, podczas gdy święty Całun jest w Atenach
.
(…)
Złodzieje niech zatrzymają sobie złoto i srebro, ale niech zwrócą nam to, co jest święte.
(…)”

Raymond Janin,  naukowiec bizantolog, odnalazł świadectwa na to, że w Dafni (dziś dzielnica w aglomeracji ateńskiej) znajdował się klasztor (opactwo) z kościołem pod wezwaniem Matki Bożej.

W korespondencji datowanej z AD 1209 papież Innocenty III określił ten kościół jako Blacherne, czyli taką samą nazwą jak bazylika w Konstantynopolu, w której wspomniany wcześniej Robert de Clari, kronikarz czwartej wyprawy krzyżowej, oglądał wystawienie Całunu. Nazwa Blacherne była używana dla kościoła w Dafni dopiero po AD 1205.
https://pl.scribd.com/doc/283717759/Raymond-Janin-Constantinople-Byzantine
https://en.wikipedia.org/wiki/Daphni_Monastery
Klasztor założyli w tym miejscu cystersi z francuskiego klasztoru w Bellevaux (Sabaudia), który był położony na ziemiach rodu La Roche.
https://en.wikipedia.org/wiki/Bellevaux_Abbey

W AD 1261 upadło Cesarstwo Łacińskie w Konstantynopolu, dynastie greckie na powrót odzyskały w nim władzę. Zmieniło to zasadniczo układ stosunków feudalnych (wasalnych) ustanowionych przez Franków po roku 1204. W latach 1260-1265 Amalryk de la Roche pełnił funkcję komendanta Zakonu Templariuszy na całym Wschodzie chrześcijańskim (fr. Outremer – Zamorze). Był on trzecią co ważności osobą w ww. Zakonie i jedną z szarych eminencji w dyplomacji oraz wojskowości na terytoriach podległych cesarzom bizantyjskim.

Zapewne to ten dygnitarz przyczynił się do pozyskania Całunu przez Zakon od władającej w Atenach rodziny La Roche, choć nie wiadomo za jak wysoką rekompensatą, gdyż handel relikwiami został zakazany pod karą klątwy przez Sobór Laterański IV (AD 1215). Dlatego Templariusze pozyskiwali relikwie biorąc je formalnie jako „zastaw” za udzielone pożyczki. A ten Zakon dysponował znacznymi zasobami środków płatniczych. Można więc przyjąć, że Całun znalazł się w posiadaniu Templariuszy w latach pełnienia funkcji przez Amarlyka de la Roche. Wkrótce potem Amarlyk został wybrany na mistrza zakonu we Francji (preceptora), dlatego musiał powrócić do rodzinnego kraju (w AD 1264). Jeszcze w dokumentach z AD 1287 jest  on opisywany jako mistrz Francji. W październiku AD 1308 umiera bezpotomnie Guido (Guy) II de la Roche, ostatni diuk Aten, którego pochowano w klasztorze w Dafni.
 https://pl.wikipedia.org/wiki/Gwido_II_de_la_Roche

W dniu 18 marca AD 1314 z rozkazu króla Francji ponoszą śmierć przez spalenie na stosie Jakub z Molay, Wielki Mistrz Templariuszy i jeden z czołowych dostojników Zakonu Galfryd (Geoffrey) z Charny, preceptor Normandii.

Powstaje pytanie, z jakich powodów Templariusze woleli ukrywać Całun wśród swoich komandorii, wtajemniczając w jego pochodzenie tylko grono najbardziej zaufanych szefów Zakonu, niż np. zarabiać na jego wystawieniach, które gromadziłyby rzesze pątników?

Istnieją trzy rzeczowe argumenty. Pierwszy jest taki, że Zakon podlegał wyłącznie papieżowi, a ujawnienie posiadania tak ważnej relikwii stwarzało ryzyko, iż wówczas zostałaby zabrana do Watykanu. Drugi jest taki, że funkcję Grobu Pańskiego, utraconego w Jerozolimie, którego Templariusze nie zdołali obronić, przejęło płótno z tego grobu, przedłużając sens misji zakonników. Trzeci natomiast, że ówczesną Europą wstrząsały konwulsje ruchów heretyckich (zwłaszcza katarów), zaś Całun stanowił najskuteczniejszą z możliwych broń przeciwko popadaniu w herezję. Wymienione względy  wzajemnie tworzyły rodzaj sprzężenia zwrotnego. Niebawem okazało się, że zatajenie posiadania Całunu srogo zemściło się na Templariuszach. Król Francji Filip IV Piękny, jako zasadniczy zarzut przeciwko nim podniósł tajemnicze obrzędy inicjacji zakonników, którzy mieli popaść w herezję w wyniku obrządku oddawania czci wizerunkowi „głowy diabła” (Bafomet).

Dopiero całkiem niedawno (AD 2009) prof. Barbara Frale odnalazła w Tajnym Archiwum Watykańskim protokóły przesłuchań z procesów zakonników – templariuszy, które odbywały się w latach 1307-1314.
W jednym z nich zapisano zeznanie szlachcica nazwiskiem Arnaut Sabbatier, że gdy w AD 1287 wstępował do zakonu, pokazano mu, odciśnięte na długim płótnie kształty mężczyzny, którego stopy musiał trzykrotnie ucałować.
[Więcej przykładów, zawartych w protokółach z przesłuchań, wskazujących iż chodzi o Całun, zawiera publikacja prof. Barbary Frale zatytułowana „Templariusze i Całun Turyński”; edycja polska – WAM, Kraków 2011]

Istnieje jeszcze jedna kwestia, mało czytelna dla współczesnego absolwenta post oświeceniowych systemów edukacji. Templariusze nie traktowali Całunu jako dowodu na Zmartwychwstanie Jezusa. Zmartwychwstanie nie było w tamtej epoce kwestionowane. Wizerunek na Całunie stanowił natomiast koronny dowód na śmierć Jezusa jako człowieka, który to fakt był wszak stale negowany przez rozmaite ruchy heretyckie.

Nie są znane szczegółowo miejsca, w jakich przechowywano Całun w ciągu półtora stulecia, załóżmy od AD 1204 aż do AD 1355, kiedy został okazany w trakcie uroczystości weselnych z okazji zawarcia związku małżeńskiego Galfryda (Geoffrey) de Charny z Joanną (Jeanne) de Vergy, która była bezpośrednią potomkinią księcia Aten, Ottona de la Roche. Ale coś niecoś badacze zdołali wyszperać. O, choćby np. dr Daniel C. Scavone, historyk z Uniwersytetu  Stanowego w Indiana (Bloomington, USA).
http://www.sindonology.org/scavone-acheiropoietos.pdf
Otóż w jednym z zamków, znajdujących się wówczas w posiadaniu rodziny La Roche, czyli Ray-sur-Saone (Burgundia), naukowiec ten odnalazł drewnianą skrzynię, której opis brzmiał: „Skrzynia z XIII wieku, w której na zamku Ray przechowywano całun Chrystusa, w 1206 roku zabrany przez Ottona z Konstantynopola ”. Ale nie było informacji o tym, kiedy skrzynia (z Całunem) trafiła do tego zamku.
https://fr.wikipedia.org/wiki/Ch%C3%A2teau_de_Ray-sur-Sa%C3%B4ne
Otto de la Roche powrócił do Burgundii w AD 1225, gdzie zmarł w AD 1234, natomiast zamek przeszedł
w ręce rodu Ray w AD 1270.

Dr Scavone zdołał wyszperać coś jeszcze. A mianowicie, że od śmierci Ottona Całun był wystawiany corocznie w każdy Wielki Piątek w katedrze w Besançon (Burgundia). Ale na początku marca AD 1349 w katedrze wybuchł pożar. Spłonęło wnętrze katedry wraz z archiwum opisującym kolejnych właścicieli Całunu. Panowało przekonanie, że spłonęła także bezcenna relikwia. Stale była ona przechowywana w skrzyni na zamku, a do katedry zanoszono ją tylko w Wielki Piątek i zabierano wraz Całunem zaraz  po wystawieniu Dlaczego o tym nie wiedziano?

Dr Scavone wyjaśnił, że w tamtych latach szlachta i możnowładzcy burgundzcy byli podzieleni w opinii, co do przynależności (wasalnej). Jedni optowali za przyłączeniem się do niemieckiego Świętego Cesarstwa Rzymskiego, a drudzy chcieli włączenia do królestwa Francji. Ród de Vergy optował za tą drugą opcją. Mąż Joanny, Galfryd (Geoffrey) – kolejny rycerz z rodu z Charny – służył jako chorąży króla Francji, nosząc w trakcie bitew bojowy sztandar zwany Oriflamme.
[Oriflamme – święty sztandar opactwa St. Denis we Francji, następnie królów Francji (1124 – 1415).
Był na nim wizerunek słońca i promieni słonecznych na czerwonym polu. Zastąpiony w XV wieku sztandarem
z symbolem trzech złotych lilii królewskich na białym polu. Podniesienie  w górę tego sztandaru na polu bitwy oznaczało nie branie jeńców (nie dawanie pardonu
)]

Małżonkowie  Joanna i Galfryd wykorzystali panujące przekonanie o zniszczeniu relikwi  i wywieźli ją do swojej posiadłości w Szampanii (tj. do Francji), w miejscowości Lirey. Całun znalazł się w specjalnie w tym celu nowo wybudowanym kościele (kolegiacie) i od roku AD 1355  był pokazywany wiernym przybywającym do Lirey.
[Lirey, miejscowość w Szampanii, w departamencie Aube (na płn. wsch. od Paryża), obecnie ok. 100 mieszkańców. Odległość z Besançon do Lirey wynosi w linii prostej trochę ponad 100 km w kierunku na płn. zachód . Kościół pw. Świętej Marii wybudowany został przez Geoffrey’a de Charny specjalnie dla przechowywania i wystawiania Całunu. Pierwsze wystawienie odbyło się w 1355 r.]

Geoffroy de Charny poniósł śmierć na polu bitwy pod Poitiers w 1356 roku, w której wojska angielskiego księcia Edwarda Galles pokonały armię króla Francji Jana II „Dobrego”.
[Poitiers – stolica regionu Poitou (Piktawia), który położony jest w środkowo-zachodniej Francji;
Nazwa Piktawia wywodzi się od galijskiego plemienia Piktawów, którzy zamieszkiwali te tereny
]. https://en.wikipedia.org/wiki/Geoffroi_de_Charny

Młoda wdowa, wraz z małoletnimi dziećmi, w tym pierworodnym synem Geoffrey’em II (Galfryd II), zmuszona była w Lirey samodzielnie pozyskiwać środki na utrzymanie rodziny. Konieczność ta skłoniła ją do zorganizowania publicznych pokazów Całunu w tutejszej kolegiacie, którą jej mąż zdążył wybudować przed swoją śmiercią na polu bitwy. Wystawienia przynosiły spore dochody, jak też przynosiła je sprzedaż różnego rodzaju rekwizytów (pamiątek), wiążących się tematycznie z Całunem. Jednym z takich rekwizytów był np. ołowiany medalion, przedstawiający wizerunek długiego płótna o splocie w charakterystyczne kłosy, na którym został wyobrażony podwójny profil ciała mężczyzny. Na medalionie znalazł się również herb rodu de Charny.
https://www.google.pl/search? tbm=isch&sa=1&ei=_3MaXaq_CM_5wQL456ygAQ&q=medaille+1855+pont+au+change%2C+musee+au+cluny&oq=medaille+1855+pont+au+change 2C+musee+au+cluny&gs_l=img.3…60859.65972..66654…0.0..0.311.1987.0j15j0j1……0….1..gws-wiz-img.JZ6PmimlL4k#imgrc=6Hk96kQBWfLJYM:&spf=1562014785810

http://racineshistoire.free.fr/LGN/PDF/Charny.pdf

Egzemplarz takiego właśnie medalionu wydobyto z dna Sekwany w AD 1855,zapewne jako pozostałość po pożarze w AD 1621, gdy spłonęły kantory bankierów i kramy jubilerskie, którymi szczelnie zabudowano ówczesny drewniany most, nazwany od rodzaju wykonywanych na nim profesji, Mostem Wymiany (Pont au Change). Miejsce to było od stuleci jednym z centrów usługowo-handlowych Paryża. Spalony most zastąpiono murowanym, który oddano do użytku ok. AD 1650, jednocześnie zakazując na nim stawiania kramów. Obecnie istniejący w tym miejscu most został  zbudowany w latach 1857-1860, na miejscu poprzednika, który uległ uszkodzeniu wskutek powodzi. Odnaleziony medalion jest przechowywany w Narodowym Muzeum Wieków Średnich w Paryżu. (Musée National du Moyen Âge; znane jako Muzeum Cluny).
https://www.google.pl/search? q=pont+au+change,+paris&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi5_oCpypTjAhVNYlAKHQxKCxoQ_AUIESgC&biw=1366&bih=651

Otóż Całun odnalazł się na pokazach w Lirey, ale czy w Besançon nie zorientowano się, że wystawiana jest ich „zaginiona” relikwia? Joanna de Vergy wzięła pod uwagę tego rodzaju okoliczność i zleciła wykonanie kopii wizerunku znajdującego się na Całunie (choć tylko przedniej części). Arcybiskup Besançon, Guillaume (William) III de Vergy,  wujek Joanny, „przypadkowo” odnalazł tę kopię w AD 1377, po czym zaprezentował jako oryginał, który przetrwał ukryty w jednej z wnęk właśnie odbudowywanej  po pożarze katedry. A nawet potwierdził ożywienie za jego przyczyną zmarłego człowieka, co stanowiło dla wiernych wystarczającą rękojmię „autentyczności”. „Odnalezienie się” Całunu w Besançon pozwoliło wystawiać jego „kopię” w Lirey, bez wywołania reakcji roszczeniowej, skoro “oryginał” znajdował się na swoim miejscu. Coroczne wystawienia w każdy Wielki Czwartek trwały w katedrze do AD 1794, czyli do czasu planowego, masowego niszczenia miejsc sakralnych i eksterminowania kleru katolickiego przez tzw. rewolucjonistów walczących w imię postępu, z „przesądem religijnym”.  A gdy rewolucjoniści zdjęli Całun z ołtarza katedry w Besançon, stwierdzili, iż faktycznie jest to nieudolne malowidło, które jedynie z daleka mogło  przypominać zarys oryginału. Po czym kopia ta została zniszczona przez „rewolucjonistów”. Czternastowieczna kopia Całunu została zniszczona, ale zachowały się jej reprodukcje i opisy  z XVII oraz z XVIII wieku. Twórca kopii uznał, że należy poprawić wszystko to, co uważał za błąd w sztuce, tzn. pominął wszelkie ślady krwi, plamy, zacieki, dziury po przepaleniach materiału, etc., etc.

Rzesze pielgrzymów w Lirey stawały się coraz liczniejsze, zaś kolejny dziedzic Lirey, Geoffroy II de Charny
nie zwracał się o zgodę na wystawianie Całunu do Pierre’a d’Arcis – biskupa diecezji Troyes, w granicach której znajdowało się Lirey. Katedra w Troyes była w fatalnym stanie, gdy w AD 1389 zawaliła się w niej nawa, a biskup nie posiadał wystarczających funduszy na odbudowę. Tymczasem tłumy pątników szturmowały Lirey, pozbawiając potrzebnych dochodów biskupstwo. Zdesperowany biskup Pierre d’Arcis postanowił zadziałać z pozycji siły, czyli zabronił kanonikom z Lirey dalszego wystawiania Całunu. Kanonicy odwołali się do antypapieża Klemensa VII, rezydującego w Awinionie, który potwierdził ich prawa, natomiast nakazał biskupowi „wieczne milczenie” w tej sprawie.

W AD 1389 biskup odwołał się więc do króla Karola VI, skarżąc, że kanonicy z Lirey „oszukują” wiernych, gdyż wystawiają jakąś „fałszywkę”, co do której biskup uzyskał informacje o jej niedawnym namalowaniu. Król cofnął poprzednio wydane zezwolenie na wystawianie Całunu i nakazał kanonikom oddać  biskupowi przedmiot sporu.  Wysłał w tym celu nawet komorników, aby go odebrali. Kanonicy, wyposażeni w list Klemensa VII, uniknęli sekwestracji. Z kolei biskup wystosował obszerne memorandum do Klemensa VII, w którym powtórzył informację, iż Całun w kolegiacie w Lirey jest fałszerstwem, i że poprzedni biskup Troyes (Henri de Poitiers) znał malarza, który go namalował. Ale jednocześnie Geoffroy II de Charny napisał do Klemensa VII skargę na biskupa. Klemens VII wydał „salomonowy” wyrok, rozstrzygając sprawę w trzech bullach z  datą 6 stycznia AD 1390. Pierwsza z nich miała charakter dekretu generalnego, zabraniającego oddawania Całunowi czci w ramach liturgii oraz nakaz informowania pątników i wiernych, że wystawiany Całun jest kopią, a nie oryginałem. W drugiej bulli zakazano biskupowi Troyes sprzeciwiania się wystawianiu Całunu w Lirey, jeśli spełnione zostały warunki określone w pierwszej bulli. W trzeciej nałożono na sędziów kościelnych w diecezji Troyes podanie do publicznej wiadomości treści wydanych bulli i czuwania nad ich przestrzeganiem. Klemens VII rozstrzygnął w ten sposób sprawę kompromisowo, aby mieć „święty spokój” zakłócany sporem biskupa z kanonikami.

Dalsze losy Całunu
Geoffroy II de Charny umarł w AD 1398, król Francji Karol VI postradał zmysły i nie był w stanie dalej rządzić, zaczęła się walka o władzę między stronnictwami Burgundczyków i Armaniaków, która de facto przemieniła się w wojnę domową. Zamieszanie wykorzystali Anglicy, którzy w AD 1415 zniszczyli wojska francuskie w bitwie pod Azincourt. Król Karol VI „Szalony” umarł w osamotnieniu w AD 1422. Powstały zamęt polityczny spowodował,
iż wystawienia Całunu stały się zbyt ryzykowne. Kanonicy z Lirey postanowili zwrócić Całun właścicielom i w AD 1418 przekazali go hrabiemu Humbertowi de la Roche, właścicielowi Seyssel i Viliers, mężowi Małgorzaty de Charny, która była córką Geoffrey’a II de Charny i ostatnią przedstawicielką rodu de Charny. Hrabia przemieszczał Całun po różnych swoich posiadłościach w Burgundii, wystawiając go corocznie dla wiernych. Gdy umarł w AD 1438 jedyną właścicielka Całunu została Małgorzata de Charny.

W AD 1443, gdy sytuacja wojenno-polityczna uspokoiła się, kanonicy z Lirey zażądali zwrotu Całunu. Hrabina Małgorzata obiecała im zwrócić Całun w ciągu trzech lat, a w tym czasie miała wypłacać dla kościoła w Lirey odszkodowanie za utracone wpływy z tytułu pątniczej jałmużny. Po upływie czterech lat kanonicy wnieśli sprawę do sądu kościelnego w Besançon

, ale po interwencji hrabiny zwrot został odroczony o kolejne dwa lata, a w tym okresie miała wpłacać wyższe odszkodowanie. W AD 1449, gdy upływał okres odroczenia, hrabina przedłużyła je znowu na kolejne trzy lata, pod warunkiem wypłacania jeszcze wyższego odszkodowania. Należy dodać, iż do tej pory nie wpłaciła ani grosza z kwot dotychczas zadeklarowanych. Małgorzata jeździła z Całunem po różnych posiadłościach, stając się w ten sposób nieuchwytna dla sądów.

W AD 1452 wystawiła Całun na zamku Germolles w Burgundii, zaś w następnym roku na dworze księcia Sabaudii – Ludwika I (Louis I de Savoie) w Genewie. Po czym wyjechała z Genewy już bez Całunu, udając się do zamku w Varambon. Małgorzata nie miała spadkobiercy, któremu mogłaby powierzyć Całun, zaś kanonicy z Lirey nie dawali gwarancji, iż będą w stanie uchronić Relikwię przed  niebezpieczeństwami i zakusami. Inaczej rzecz się miała  w przypadku potężnego rodu książąt sabaudzkich. Ponadto, Ludwik I Sabaudzki pochodził od króla Ludwika IX, świętego Kościoła rzymskiego od AD 1297, a z kolei ojciec Ludwika, Amadeusz VIII, wskutek śmierci żony oraz najstarszego z synów, wycofał się z życia publicznego i założył zakon pw. św. Maurycego w AD 1434, którego został przełożonym. Wkrótce, na soborze w Bazylei w  AD 1439 został wybrany papieżem (antypapieżem), przyjmując imię Feliksa V, ale z funkcji tej zrezygnował 10 lat później, po czym odprawił pokutę i uznał władzę prawowitego papieża Mikołaja V.
https://en.wikipedia.org/wiki/Ch%C3%A2teau_de_Germolles

https://www.expedia.com.ph/Varambon-Hotels-Chateau-De-Varambon.h23186573.Hotel-Information?chkin=05%2F31%2F2019&chkout=06%2F01%2F2019&regionId=6123232&destination=Aranc%2C+Ain%2C+France&swpToggleOn=true&rm1=a2&x_pwa=1&sort=recommended&rfrr=HSR&pwa_ts=1559284425373

W dniu 22 marca AD 1453 Małgorzata de Charny podpisała porozumienie z księciem Ludwikiem  Sabaudzkim i jego żoną na mocy którego otrzymała dożywotnia rentę na zamku w Miribel. W treści porozumienia nie było wzmianki o Całunie. Powód był taki, iż trybunał kościelny w Besançon nałożył w AD 1457 ekskomunikę na Małgorzatę z powodu nie wywiązywania się przez nią z ugody zawartej z kanonikami z Lirey. Małgorzata de Charny umarła w AD 1459 w stanie ekskomuniki.
https://fr.wikipedia.org/wiki/Ch%C3%A2teau_de_Miribel

Na mocy umowy z dnia 6 lutego AD 1464 podpisanej przez księcia Ludwika I Sabaudzkiego z kanonikami z Lirey, prawowitym właścicielem Całunu został Dom Sabaudzki (Casa de Savoia). Kanonicy otrzymali w zamian roczną rentę w wysokości 50 franków. Od tej pory Całun był przemieszczany po posiadłościach dynastii sabaudzkiej. Trudne losy tej dynastii były powodem, że Całun często zmieniał miejsce pobytu.

Na początku XVI wieku Całun był wystawiany w specjalnie zbudowanej w tym celu kaplicy w Chambery, której franciszkański teolog Francesco della Rovere, przekonany o autentyczności Relikwii nadał tytuł Kaplicy Świętego Całunu, po tym gdy został wybrany papieżem przybierając imię Sykstusa V. Na początku grudnia AD 1532 w kaplicy wybuchł pożar, podczas którego drewniane podpory)chóru spadły na skrzynię, w której przechowywano Całun. Skrzynia doznała uszkodzeń oraz niewielkim uszkodzeniom (nadpaleniom) uległo płótno Całunu od kropli roztopionego srebra. W celu ugaszenia skrzyni zalano ją wodą. Zachowały się sporządzane notarialnie protokoły dotyczące rodzaju uszkodzeń i zakresu prac naprawczych. Przez  kolejne lata Całun był przechowywany i wystawiany w różnych miejscowościach. Znana jest dokładnie jego marszruta poprzez XVI i XVII wiek.

Od 5 października AD 1706 Całun jest na stałe (poza latami II wojny światowej) przechowywany w Turynie, a wszystkie publiczne wystawienia Całunu od 5 października AD 1706, są udokumentowane,czyli już od ponad trzech wieków.

Na mocy rozporządzenia wydanego 27 marca AD 1981 w Genewie przez Humberta, księcia Piemontu, syna króla Wiktora Emanuela III, Całun Turyński został przekazany przez Dom Sabaudzki na własność Stolicy Apostolskiej. Stało się to za pontyfikatu Jana Pawła II.

Kilka kwestii na zakończenie
W piątek 14 miesiąca nisan roku hebrajskiego o godzinie 9-tej Jezus umarł na krzyżu. Według obecnej rachuby europejskiej stało się to 8 kwietnia roku 30-go o godzinie 15:00.

Ze względu na święto Paschy zaczynające się za kilka godzin, musiano szybko pochować skazańca. W prawie żydowskim (Księga Powtórzonego Prawa 21, 22-23), był zawarty nakaz, że skazaniec stracony i powieszony na drzewie nie może wisieć na nim przez noc i przed nocą musi zostać pochowany. W innym przypadku zanieczyści samą swoją obecnością osoby, które będą przechodziły w pobliżu. Co w tej konkretnej dacie uniemożliwiłoby tym osobom uczestniczenie w obrzędach paschalnych w Świątyni Jerozolimskiej.

Należy wyjaśnić, iż szabas (sobota) nie zaczynał się o zachodzie słońca w piątek, ale zaczynał się wtedy,
gdy na niebie zabłysła trzecia gwiazda. W dniu 8 kwietnia roku 30-go Słońce zaszło o godz. 18:08, a trzecia gwiazda zaświeciła ok. godziny później. Oznaczało to, iż na pochowanie Jezusa, od chwili Jego śmierci, pozostawało ok. czterech godzin.

Rytuał grzebania w prawie żydowskim zabraniał dotykania ciała zmarłego gołymi rękami. Zatem ciało owijano szczelnie w duże płótno. Następnie obwiązywano je opaskami i polewano wonnościami. Wg zapisów ewangelicznych (J 19,39) na ciało Jezusa wylano ok. 100 ówczesnych funtów mieszaniny mirry i aloesu, co oznacza ok. 33 kg tego środka konserwującego. Tradycja pogrzebowa Izraelitów nakazywała, by grób pozostawał otwarty przez trzy dni, żeby wykluczyć zamknięcie na stałe w grobie osoby, u której zaistniał przypadek śmierci pozornej. W przypadku Jezusa zdecydowano o zamknięciu grobu, ponieważ raz, że była to wigilia paschalna, zaś w czasie szabasu i następującego po nim święta nie zezwalano na żadne czynności, a dwa, że istniała pewność, iż Jezus jest martwy. Dalsze konieczne zabiegi możliwe były dopiero poczynając od niedzieli rano. Dlatego dopiero wówczas wymienione przez Ewangelistów osoby udały się do grobu z wonnościami, aby dokończyć obrządków przy zmarłym.

Na zakończenie przytoczę, za publikacją Saverio Gaety, pt.: „Drugi Całun”, słowa włoskiej mistyczki Marii Valtorty z 10 tomu jej dzieł, w których przekazuje ona orędzie Matki Bożej na temat Całunu. (Chcę zaznaczyć, iż wizje tej mistyczki, jak dotychczas nie są uznane przez Kościół jako natchnione przez Ducha Świętego). Przekazuje ona owe orędzie w takich słowach:
„Przypomnijcie sobie Piotra w czasie godzin, gdy wyda ci się, że demon jest silniejszy od Boga. Bóg był więźniem ludzi, umęczonym, skazanym, biczowanym, umierającym. Ale ponieważ nawet wśród największych prześladowań Bóg jest zawsze Bogiem, jeżeli porusza myśl, a więc niedotykalny jest Bóg, który ją wzbudza. Tak oto kontestatorom, niewierzącym, ludziom zadającym bezsensowne pytanie „dlaczego”, winnym świętokradztw, Bóg odpowiada bez słów poprzez to Płótno”.

 

 

O autorze: stan orda

lecturi te salutamus