– Nie jestem kanibalem, nie jem mięsa – zastrzegł sympatyczny jegomość, podnosząc znad talerza swą umorusaną twarz
– Czy możemy prosić o wywiad?
– Nie teraz! Jem przecież, ale proszę pytać – dodał, próbując nadziać na widelec coś, co przypominało ludzkie oko.
– Kim Pan jest?
… krótka przerwa na łączach
– …
Halo, Studio? Mieliśmy przerwę z powodu kłopotów technicznych… łączymy się z “Restauracją pod Pijawkami”
– Witam ponownie, a przed nami, przy stoliku, siedzi Bum Goleman. Smacznego. Co pan je? – pyta Pytający
– A nie widać ? – odburknął Bum Goleman
– No… właśnie widać, dlatego pytam.
– Hę?
– Właśnie widać co pan je, dlatego pytam, bo deklaruje pan, że nie je pan mięsa, a tu widać, że po prostu zjada pan … widać, że kogoś pan przed chwilą zjadł, a teraz…
– A co? Dokładnie dokładkę. Dokładkę jem. Drugi kawałek. Nie można?
– Ale mówił pan przecież…
– W samoobronie. Jem w samoobronie.
– Przyzna pan, że to jednak trochę zaskakujące, nasi widzowie…
– A co mnie wasi widzowie?
– Nie wszyscy nasi widzowie to popierają.
– A powinni. To leży w waszym interesie.
– W naszym interesie?
– Koniec wywiadu!
– Ale przecież, przed chwilą zaczęliśmy…
– Koniec! Powiedziałem? Koniec wywiadu. Za chwilę będzie deser.
– Deser? No i co z tego?
– Nie powinno was przy tym być.
– Ale pan zjada ludzi!
– Ja? Ludzi?
– Tak, ludzi.
– To potwarz! To nie ludzie, to zwierzęta!
Przerwa na łączach…
To był “Wywiad z Pazurkiem”. Czy ktoś ma ochotę zadać pytanie dodatkowe?