IBRIS zadał tytułowe pytanie w sondażu i jako partię najbardziej sprzyjającą Rosji 23,2 proc. badanych wskazało Prawo i Sprawiedliwość. Niewiele mniej, bo 23,1 proc., uznało natomiast, że jest to Koalicja Obywatelska.
13,6 proc. badanych wskazało na Konfederację. Dalej znalazła się Lewica, którą za sprzyjającą interesom Kremla uznało 8,4 proc. ankietowanych. AgroUnię wybrało natomiast 5,1 proc., a PSL – 0,4 proc. Nikt nie wskazał na Polskę 2050 Szymona Hołowni.
„Nie wiem/Trudno powiedzieć” – 26,2 proc., czyli ponad jedna czwarta badanych.
Dlaczego to zamieściłem?
Bo świetnie pokazuje poziom umysłowy ankietowanych. Myślę, że statystycznie, podobny jest większości społeczeństwa.
Poziom ankietujących jest adekwatny do ankietowanych.
Żyjemy w debilnych czasach.
Żyjemy… Ja to nazwałem kiedyś, że żyjemy w epoce mózgu łupanego. Epoka ta zaczęła się przed rokiem 1989, a potem rozwinęła cały wachlarz zdobyczy i możliwości. Sam fakt, że istnieją ludzie głoszący konieczność redukcji CO2 mobilizuje psychiatrię do wzmożonego wysiłku diagnostycznego. Nawiasem mówiąc nic z tej mobilizacji nie wychodzi skoro wariaci są na wolności biorąc udział w głosowaniu po stronie wybierających i wybranych (!)
A pan panie piko co myśli na temat pro-rosyjskości polskich politykierów?Z tego sondażu wynika(tak myślę),że pisowcy oczerniają koalicjantów i na odwrót koalicjanci są przekonani o sprzyjaniu pisowców i innych ugrupowań politycznych Rosji i Putinowi.Mnie osobiście to wisi i powiewa,mam w głębokim poważaniu i pis i ko.Mieszane uczucia występują u mnie w przypadku Konfederacji,ale i tak nie przystąpię do wyborów.Nie będę podwyższał im frekwencji.
Rząd polski od czasów PRL do dziś był i jest atrapą za którą stoją służby mające realny wpływ na rządzenie i raczej zależne od obcych mocodawców. Dawniej były to ruskie, po tzw. transformacji są pruskie i amerykańsko-żydowskie. Interesy narodowe w tym wszystkim są najmniej ważne.
17 września 2009 roku prezydent Obama przeprowadził reset w stosunkach amerykańsko-rosyjskich wycofując Stany Zjednoczone z aktywnej polityki w tej części Europy zostawiając „wykonawstwo” po stronie Niemiec co skutkowało strategicznym partnerstwem Rosja-Nato a w szczególności Rosja-Niemcy. Czyli można powiedzieć że pośrednio polityka USA przyczyniła się do pojawienia się wpływów rosyjskich i niemieckich w działaniach władz RP.
Poza tym hasła “rosyjskie wpływy”, “sprzyjanie Rosji” są nie ostre. Czy jak ktoś powie, że Putin cieszy się w Rosji uznaniem, to podpada pod te hasła. Czy jak im sprzedamy jabłka w dobrej cenie to jest problem?
Uważam że polityka suwerennego państwa powinna uwzględniać robienie interesów z różnymi podmiotami w tym i z Rosją mając zawsze na uwadze swój interes. Jak gaz u Ruskich tańszy to się targujemy z innymi dostawcami, jak nie opuszczą to bierzemy od sowietów. Oczywiście “rury” trzeba mieć drożne do wielu dostawców, żeby nie popaść w uzależnienie. To samo dotyczy np. prądu, dróg tranzytowych, itd.
Co do konfy nie rozumiem skąd mieszane uczucia, na czym polegają i z czego wynikają.
Dziękuję za krótki i zwięzły wykład,tak jak w przypadku instrukcji budowy cepa,przypomniał mi co jest grane w tej polskiej polityce.W przypadku Konfederacji nie wierzę w spontan zaistnienia tej(tak jak każdej innej)frakcji politycznej w tym kraju(tak jak w każdym innym).W tym systemie jak coś ma zaistnieć to najpierw musi dostać pozwolenie tego systemu gdyż system widzi przydatność tego czegoś w przyszłości do swoich celów.Uważam,że na listach wyborczych nie ma ludzi przypadkowych,a tylko tacy,którzy będą współpracować i słuchać rozkazów oraz je wypełniać,niekoniecznie dla dobra Polski i Polaków.
Co do Konfederacji też mam mieszane uczucia. Wynikają z 30 lat politycznych oszustw i sprzedajnego establishmentu politycznego. Podejrzany mi się wydaje błyskawiczny wzrost poparcia po przejęciu kierownictwa przez Mentzena. Jego obawiam się najbardziej, ponieważ rządzi w ugrupowaniu w sposób autorytarny niczym kaczyński w PIS. Żle to wróży. Źle wróży chwiejność Bosaka (raz maseczka TAK, raz maseczka NIE) – jaką on wykaże asertywność wobec czynników zagranicznych, lobbystów itp.? Dlaczego tam tyle obco brzmiących nazwisk (Mentzen, Brekowitz, Braun)? Chociaż przyznać trzeba, że opozycją są mocną, ale PIS taką opozycją też był. Najtwardszy kręgosłup polityczny ma Grzegorz Braun i z tej formacji to do niego mam największe zaufanie i co za tym idzie do Konfederacji Korona Polski. Ale, ciągle – patrz pierwsze zdanie. No i czemu ich strona internetowa aż tak uboga? Oby to nie wróżyło ubóstwa etycznego i intelektualnego w dbaniu o interes Polski.
Powstanie Konfederacji było “wypadkiem przy pracy”, niedopatrzeniem kierowników sceny politycznej.
Jeżeli ktoś ma zapatrywania wolnościowe, a jak rozumiem @krzysztof i @30 lat… mają takowe, to nie rozumiem takiego marudzenia. Pierwszy raz na rynku politycznym występuje podmiot spoza bandy 4 i należy się cieszyć a nie szukać dziury w całym.
Rozumiem, że dla was nie ma sensownego wyboru więc zostajecie w domu. Można i tak.
Nie ma co się unosić, tu nie o wyznawanie religii chodzi i bycie ortodoksem jakiejś partii. Trzeba być pragmatykiem, a krytyka może uchronić Konfederację przed tym co reprezentuje teraz mafia pis/mafia okrągłego stołu. Krytyka nie oznacza też bierności wyborczej, a nawet wręcz przeciwnie – ma z zewnątrz pomóc w utrzymywaniu w ryzach kręgosłupa partyjnego. Do zmian w Polsce nie wystarczy wybór Konfederacji, musi zmienić się System i zależność od hegemona. A więc jeszcze daleka droga.
Konfa jest antysystemowa.
Wspieranie jest działaniem na rzecz zmiany systemu. Tak uważam.
Są lepsze propozycje?
poczekamy, zobaczymy, może z zaskoczenia coś nas przekona swoim rodowodem :). Jak nie to oczywiście Konfa.